Nie wiem czy są do tego przeznaczone - wiem, że zawierają mało OBA, które podejrzewam o powód omawianego problemu z zielonością. Można poszukać innych, byle miały mało wybielacza (b* możliwie mało ujemny)
Nie mam nic przeciwko Smooth Pearl - jest super, acz w moim przypadku słabo się prasuje, jest dość drogi, a Ilford zbankrutował - co nie wróży dobrze dostępności tych podłoży w niedalekiej przyszłości.
Procedura jest dziwna - softproofing percepcyjny powinien odpowiadać drukowi z odwzorowaniem percepcyjnym, relatywny relatywnemu - jeśli jest inaczej, coś jest nie halo.
Ogólnie proponowałbym też zacząć od eksperymentowania z iluminantem do którego liczony jest profil, może będzie lepiej. Neutralność uzyskiwana jest w tej drukarce drogą strasznej rzeźby w gównie profilem, a efekt jest skrajnie wrażliwy na widmo oświetlenia. Proszę sobie dla przykładu porównać dokonywaną przez profil korektę liczb RGB wychodzących do pigmentowego Canona iPF8300, z tym co trafia do L800 - united colors of Benetton:
Argyll CMS + drukarka bez doktoryzacji.
- Czornyj
- Kontakt:
- Lokalizacja: Kraków
Post
Re: Argyll CMS + drukarka bez doktoryzacji.
Właśnie skończyłem porównywanie schnących 5h kilku zdjęć. W zazadzie przestaję zauważać różnicę! Procedura doprowadzania do tego stanu rzeczy akurat odpowiednia dla kogoś nie mającego pojęcia o mniemaniu, najważniejsze że przewidywalna i powtarzalna. Na tym etapie jest już OK i nie sądzę że można duużo więcej zdziałać z L800 + CMP.
Tak z ciekawości, może Pan podzielić się jakimś swoim profilem z L800? A nuż mi podpasuje jeszcze bardziej?
Na koniec dopytam jeszcze praktyków o kwestię czerni i bardzo głębokich cieni. Wszystkie fabryczne profile generują te obszary dużo ciemniej od moich profili w efekcie zdjecia (pomijając zazielenianie), mają mniej szczegółów w cieniach ale są jakby gładsze. Moje profile próbują coś z tych miejsc wydobywać ale poza udanymi fragmentami sporo jest też plam i nienaturalnych jakby szumów. Czy to jest jeszcze do "wyprofilowania" czy zważywszy na ostre odcięcia czerni od szarości (w przykładzie - porównaniu z iPF8300, ostra granica w zależności od profilu jest między końcem drugiego zera w L800 a końcem drugiej dwójki 2,2), nic się już z tym nie zrobi i trzeba ratować zdjęcie korektą w soft proofingu?
Tak z ciekawości, może Pan podzielić się jakimś swoim profilem z L800? A nuż mi podpasuje jeszcze bardziej?
Na koniec dopytam jeszcze praktyków o kwestię czerni i bardzo głębokich cieni. Wszystkie fabryczne profile generują te obszary dużo ciemniej od moich profili w efekcie zdjecia (pomijając zazielenianie), mają mniej szczegółów w cieniach ale są jakby gładsze. Moje profile próbują coś z tych miejsc wydobywać ale poza udanymi fragmentami sporo jest też plam i nienaturalnych jakby szumów. Czy to jest jeszcze do "wyprofilowania" czy zważywszy na ostre odcięcia czerni od szarości (w przykładzie - porównaniu z iPF8300, ostra granica w zależności od profilu jest między końcem drugiego zera w L800 a końcem drugiej dwójki 2,2), nic się już z tym nie zrobi i trzeba ratować zdjęcie korektą w soft proofingu?
- gootchio
- Lokalizacja: Warszawa
Post
Re: Odp: Argyll CMS + drukarka bez doktoryzacji.
Colormunki po prostu szumi i jak skanuje ciemną próbkę, to "widzi" więcej własnego szumu niż sygnału. To jest amatorski i już dość leciwy czujnik. Nie można go porównywać z i1 Pro 2 Czornyja, zwłaszcza w cieniach.
edit: bo zakładam, że o zaznaczeniu black point compensation kolega pamiętał?
edit2: aha, jeszcze nie porównujmy czerni pigmentowej do barwnikowej i zważmy, ile ten ploter ma szarych tuszy?
edit: bo zakładam, że o zaznaczeniu black point compensation kolega pamiętał?
edit2: aha, jeszcze nie porównujmy czerni pigmentowej do barwnikowej i zważmy, ile ten ploter ma szarych tuszy?
- Czornyj
- Kontakt:
- Lokalizacja: Kraków
Post
Re: Argyll CMS + drukarka bez doktoryzacji.
Możliwe, że przez pomiar UV-cut profile z CMP są nieco jaśniejsze, bo nie biorą pod uwagę "świecenia" papieru.
Szanse na to, że profil przypasuje są praktycznie zerowe, ale można spróbować - testy robiłem drukując z odwzorowaniem percepcyjnym, w ustawieniach Epson Premium Glossy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/190 ... PSG290.icc
Pigment jest ogólnie dość niewrażliwy na zmiany podłoża, profile mają tu znacznie mniejsze znaczenie niż w przypadku barwnika, do tego obrazy generowane są z użyciem dużych ilości tuszy neutralnych, co znacznie redukuje defekty metameryczne. Łatwiej uzyskać dobrą liniowość i powtarzalność, trochę jak ze zwykłymi monitorami i monitorami graficznymi - graficzne są dobrze zlinearyzowane i łatwo je scharakteryzować prostym profilem, natomiast z gorszych trzeba wydłubywać poprawne odwzorowanie przy pomocy korekty w profilu, a to metoda o ogranicznonej precyzji.
Natomiast czerń w barwniku jest niezła, nieco głębsza nawet niż w przypadku pigmentu.
Trudno mi powiedzieć na ile problemy wynikaja z jakości sensora i co można wyrzeźbić przy pomocy CMP, trzeba by zrobić porównanie. Problemem może być szum, drift termiczny, mało precyzyjne wciąganie wzorców i brak pomiaru wpływu wybielacza.
Fakt-faktem ten profil z CMP (kolor) ma jakieś podejrzanie anemiczne cienie w porównaniu z tym z i1Pro2 (przezroczysty), choć może dlatego, że na błysku cienie są zawsze nieco głębsze:
Szanse na to, że profil przypasuje są praktycznie zerowe, ale można spróbować - testy robiłem drukując z odwzorowaniem percepcyjnym, w ustawieniach Epson Premium Glossy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/190 ... PSG290.icc
Pigment jest ogólnie dość niewrażliwy na zmiany podłoża, profile mają tu znacznie mniejsze znaczenie niż w przypadku barwnika, do tego obrazy generowane są z użyciem dużych ilości tuszy neutralnych, co znacznie redukuje defekty metameryczne. Łatwiej uzyskać dobrą liniowość i powtarzalność, trochę jak ze zwykłymi monitorami i monitorami graficznymi - graficzne są dobrze zlinearyzowane i łatwo je scharakteryzować prostym profilem, natomiast z gorszych trzeba wydłubywać poprawne odwzorowanie przy pomocy korekty w profilu, a to metoda o ogranicznonej precyzji.
Natomiast czerń w barwniku jest niezła, nieco głębsza nawet niż w przypadku pigmentu.
Trudno mi powiedzieć na ile problemy wynikaja z jakości sensora i co można wyrzeźbić przy pomocy CMP, trzeba by zrobić porównanie. Problemem może być szum, drift termiczny, mało precyzyjne wciąganie wzorców i brak pomiaru wpływu wybielacza.
Fakt-faktem ten profil z CMP (kolor) ma jakieś podejrzanie anemiczne cienie w porównaniu z tym z i1Pro2 (przezroczysty), choć może dlatego, że na błysku cienie są zawsze nieco głębsze:
Post
Tak na marginesie mój Epsonik po wyjęcia z pudełka jakoś nie bardzo nadawał się do druku, zwłaszcza przez osoby mające jakąkolwiek wrażliwość na kolor.
Re: Argyll CMS + drukarka bez doktoryzacji.
Jeśli mówimy o opcji przy druku w ps-ie to jasne. Natomiast jeśli o jakichś czarach w Argyll-u to jak już na wstępie wspomniałem, posłużyłem się gotowcem, tylko pobieżnie deszyfrując opcje jakich użyłem.gootchio pisze: edit: bo zakładam, że o zaznaczeniu black point compensation kolega pamiętał?
Tak na marginesie mój Epsonik po wyjęcia z pudełka jakoś nie bardzo nadawał się do druku, zwłaszcza przez osoby mające jakąkolwiek wrażliwość na kolor.
Na pocieszenie 0,01% zielonego i 0,05% różowego ma więcejCzornyj pisze:Fakt-faktem ten profil z CMP (kolor) ma jakieś podejrzanie anemiczne cienie w porównaniu z tym z i1Pro2 (przezroczysty), choć może dlatego, że na błysku cienie są zawsze nieco głębsze:
Wróć do „Profilowanie drukarek”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość