Jakie oświetlenie pokoju

[panzinternetu]

Zastanawiam się, czy temat umieszczam na dobrym forum, ale lampy to też sprzęt związany z monitorem.

Myślę o zmianie oświetlenia w moim pokoju. W nocy jest ciemno i praca z komputerem jest strasznie męcząca. Mam pokój 12m2, wysokość około 2,75m i lampy punktowe 3x45 wat. Jakie polecicie? Zastanawiam się nad 4x50 wat lub 4x75 wat. Może halogeny? Czy to nie będzie zbyt jasno? Jak oświetlacie swoje stanowiska pracy?

[Tom01]

Oświetlenie powinno być tak dobrane, aby biel monitora i zwykła biała kartka papieru miały podobną jasność.

[panzinternetu]

Zapamiętam

[Tom01]

Zapamiętam

Warto. To najprostsza i najpewniejsza receptura na prawidłową kompozycję miejsca pracy. Same źródła i ich rozmieszczenie mają daleko mniejsze znacznie w stosunku do podanej reguły. Oczywiście jeśli można zastosować oświetlenie imitujące dzienne, (ok 5000K) to bardzo dobrze, ale poza warunkami profesjonalnie przygotowanych pracowni, nie ma o co drzeć kotów.

PS. Przenoszę do właściwego działu.

[panzinternetu]

Znalazłem coś co trochę rozwiązuje problem - program F.lux: http://www.stereopsis.com/flux/

Zmienia on temperaturę/natężenie światła emitowanego z monitora zgodnie z porą dnia i szerokością geograficzną. W ten sposób można biel monitora zbliżyć do bieli kartki w pokoju. Jeśli akurat nie zajmujemy się grafiką (a np. przeglądaniem internetu) to program pomaga.

Ktoś mi podsunął pomysł umieszczenia za komputerem małej lampki przyczepinej do listwy PCta (http://www.grap.pl/sklep2/product_info. ... s_id=19790). Monitor nie będzie wtedy jedynym źródłem światła w zasięgu wzroku.

Ciągle myślę jednak nad zmianą oświetlenia pokoju. Chyba winne sytuacji są moje lapmy dające skupione światło - dlatego jest go ogólnie mało.

[Tom01]

Zmienia on temperaturę/natężenie światła emitowanego z monitora

Herezja. Mam rozwinąć?

[panzinternetu]

Proszę zatem o sprostowanie

[Tom01]

Proszę zatem o sprostowanie

Postrzeganie barwy jest funkcją temperatury barwowej i czasu. Oznacza to że inaczej widzimy barwy zmieniając temperaturę barwową ale po pewnym czasie oczy można przyzwyczaić do innej temperatury i subiektywne wrażenie barwne będzie takie samo.

Wszystko pięknie ale teoria a praktyka pokazują pewne rozbieżności:
1. Oczy potrzebują dość długiego czasu na adaptację, przez co manipulacja monitorem będzie wciąż zaburzać postrzeganiem działać wbrew zapamiętanym schematom.
2. Monitory LCD mają bardzo wąskie możliwości regulacyjne. Z reguły poniżej 5500K zaczynają nienaturalnie żółknąć. Użyteczny zakres to 5500-6500K, a oświetlenie w pomieszczeniu może się zmieniać 1800-7500K.

Korelacja monitora z oświetleniem ma sens wyłącznie jeśli to jest oświetlenie referencyjne. Należy włożyć między bajki zachwalanie rozmaitych wynalazków manipulujących monitorem.

[panzinternetu]

Czyli herezją jest wg Pana działanie programu F.lux, a nie moje "Zmienia on temperaturę/natężenie światła emitowanego z monitora"...

Oczy potrzebują dość długiego czasu na adaptację, przez co manipulacja monitorem będzie wciąż zaburzać postrzeganiem działać wbrew zapamiętanym schematom.

Po zachodzie słońca program nie zmienia już wyświetlanego obrazu. Moje oczy po kilkunastu minutach przyzwyczaiły się do nowych parametrów i używanie komputera o tej godzinie jest dużo bardziej komfortowe. Nie sprawdzałem jeszcze jego działania podczas dnia, ale przycież działanie Słońca nie zmienia się nagle tylko stopniowo. Tak samo będzie ze światłem monitora.

Monitory LCD mają bardzo wąskie możliwości regulacyjne. Z reguły poniżej 5500K zaczynają nienaturalnie żółknąć. Użyteczny zakres to 5500-6500K, a oświetlenie w pomieszczeniu może się zmieniać 1800-7500K.

W programie dostosowałem biel na monitorze do kartki i mam temperaturę 4400K. Zupełnie zmienia to kolorystykę na zabarwioną żółcią/pomarańczem, ale jak wspomniałem - przy używaniu internetu nie przeszkadza. Pisałem też, że program nie jest przydatny przy nocnym robieniu grafiki, ale można go łatwo wyłączyć, czy nawet na godzinę zastopować (po tym sam powróci do ustawień adekwatnych dla pory).

[Tom01]

Czyli herezją jest wg Pana działanie programu F.lux, a nie moje "Zmienia on temperaturę/natężenie światła emitowanego z monitora"...

Zdecydowanie.

Po zachodzie słońca program nie zmienia już wyświetlanego obrazu. Moje oczy po kilkunastu minutach przyzwyczaiły się do nowych parametrów i używanie komputera o tej godzinie jest dużo bardziej komfortowe.

Cały "colormanagement" opiera się o definiowane stałe parametry obrazu do tego opisane profilem. Jak Pan sobie wyobraża profilowanie co 15 minut, bo jakiś automat uzna, że trzeba przestawić monitor? Widział Pan w jakimkolwiek monitorze zawodowym takie cuda? Powiem Panu więcej, w sprzęcie wyższej klasy blokuje się nawet nastawy.

A oczy czasem potrzebują tygodni, aby mózg uznał że monitor daje neutralny obraz.

W programie dostosowałem biel na monitorze do kartki i mam temperaturę 4400K. Zupełnie zmienia to kolorystykę na zabarwioną żółcią/pomarańczem, ale jak wspomniałem - przy używaniu internetu nie przeszkadza. Pisałem też, że program nie jest przydatny przy nocnym robieniu grafiki, ale można go łatwo wyłączyć, czy nawet na godzinę zastopować.

Mówiłem o jasności kartki a nie temperaturze!

[panzinternetu]

Cały "colormanagement" opiera się o definiowane stałe parametry obrazu do tego opisane profilem. Jak Pan sobie wyobraża profilowanie co 15 minut, bo jakiś automat uzna, że trzeba przestawić monitor? Widział Pan w jakimkolwiek monitorze zawodowym takie cuda? Powiem Panu więcej, w sprzęcie wyższej klasy blokuje się nawet nastawy.

Ale przecież nie chodzi tu o "zawodowe rozwiązanie dla grafiki". Ten program pomaga czytać, dzięki temu przydatny jest do pracy z tekstem/kodem a nie grafiką. Myślę, że wiele osób ma taką potrzębę nawet po zachodzie słońca, a czarny tekst na białym tle wieczorem dosłownie oślepia.

A oczy czasem potrzebują tygodni, aby mózg uznał że monitor daje neutralny obraz.

W wypadku tekstu takie wrażenie jest zbędne.

[Tom01]

Ale przecież nie chodzi tu o "zawodowe rozwiązanie dla grafiki". Ten program pomaga czytać, dzięki temu przydatny jest do pracy z tekstem/kodem a nie grafiką. Myślę, że wiele osób ma taką potrzębę nawet po zachodzie słońca, a czarny tekst na białym tle wieczorem dosłownie oślepia.

Wiele monitorów uniwersalnych ma czujnik oświetlenia do pracy ogólnej. Ale proszę pamiętać, że poruszył Pan ten problem w kontekście pracy z kolorem a nie Wordem. Poza tym, jeśli przy ustawieniach właściwych przy pracy z fotografią monitor razi to znaczy że jest źle ustawiony lub w pomieszczeniu jest za ciemno.