Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Post
Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Witajcie!
Powiedzcie proszę, czy warto nabyć tak wiekowy już sprzęt? Jeśli tak, za jakie pieniądze biznes taki jest opłacalny?
Przeznaczeniem komputera będzie zaawansowana edycja zdjęć oraz grafiki. Pracuję na RAW'ach z 5D Mark III, mój obecny notebook krztusi się i dławi co w dużym stopniu spowalnia i utrudnia moją pracę, czasami wręcz uniemożliwia. Odczuwam to w szczególności przy edycji większej ilości materiału jednocześnie np. wrzucając do LR kilka/kilkanaście RAW'ów. Pracuję głównie w PS CC oraz Adobe Lightroom 5.3.
Krótka specyfikacja Mac'a:
• procesor Dual-Core Intel Xeon 2.66 GHz,
• pamięć 3GB 667MHz DDR2 (do ewentualnej rozbudowy),
• karta graficzna NVIDIA GeForce 7300 GT,
• jako dysk pracowałoby coś pokroju WD Caviar Black 7200 obr./min. lub dysk SSD, jeśli ma to jakikolwiek sens biorąc pod uwagę niewielką przepustowość interfejsu Serial ATA (3 Gb/s),
• mac pracowałby z monitorem o rozdzielczości 2560 x 1440 px.
Obecnie pracuję na notebooku o poniższej konfiguracji:
• procesor Intel Core 2 Duo T7400 2.16 GHz,
• pamięć 4GB Dual Channel 667MHz DDR2,
• karta graficzna 512MB NVIDIA GeForce Go 7900 GTX,
• dysk 2,5" WD Caviar Black 7200 obr./min.,
• matryca LCD WUXGA (1920x1200).
Nigdy wcześniej nie pracowałem na systemie Mac OS, ciężko jest mi określić jak konfiguracja tego sprzętu przekłada się na komfort i wydajność pracy w systemie Mac OS X 10.8 lub 10.9. Czy rozbudowując pamięć RAM w Mac'u (8GB, 16GB lub więcej w ramach możliwości płyty głównej Mac'a), znacząco wpłynę na wydajność pracy w PS i LR? Mój obecny notebook nie ma możliwości dalszej rozbudowy stąd praca na tym sprzęcie traci powoli sens - nie jest łatwo, co tu więcej pisać
Zależy mi w szczególności na opinii osób, które pracują na podobnej konfiguracji komputerze od Apple. Z tego co się orientuję, sprzęt produkowany był w latach 2006/2008. Dzięki!
Powiedzcie proszę, czy warto nabyć tak wiekowy już sprzęt? Jeśli tak, za jakie pieniądze biznes taki jest opłacalny?
Przeznaczeniem komputera będzie zaawansowana edycja zdjęć oraz grafiki. Pracuję na RAW'ach z 5D Mark III, mój obecny notebook krztusi się i dławi co w dużym stopniu spowalnia i utrudnia moją pracę, czasami wręcz uniemożliwia. Odczuwam to w szczególności przy edycji większej ilości materiału jednocześnie np. wrzucając do LR kilka/kilkanaście RAW'ów. Pracuję głównie w PS CC oraz Adobe Lightroom 5.3.
Krótka specyfikacja Mac'a:
• procesor Dual-Core Intel Xeon 2.66 GHz,
• pamięć 3GB 667MHz DDR2 (do ewentualnej rozbudowy),
• karta graficzna NVIDIA GeForce 7300 GT,
• jako dysk pracowałoby coś pokroju WD Caviar Black 7200 obr./min. lub dysk SSD, jeśli ma to jakikolwiek sens biorąc pod uwagę niewielką przepustowość interfejsu Serial ATA (3 Gb/s),
• mac pracowałby z monitorem o rozdzielczości 2560 x 1440 px.
Obecnie pracuję na notebooku o poniższej konfiguracji:
• procesor Intel Core 2 Duo T7400 2.16 GHz,
• pamięć 4GB Dual Channel 667MHz DDR2,
• karta graficzna 512MB NVIDIA GeForce Go 7900 GTX,
• dysk 2,5" WD Caviar Black 7200 obr./min.,
• matryca LCD WUXGA (1920x1200).
Nigdy wcześniej nie pracowałem na systemie Mac OS, ciężko jest mi określić jak konfiguracja tego sprzętu przekłada się na komfort i wydajność pracy w systemie Mac OS X 10.8 lub 10.9. Czy rozbudowując pamięć RAM w Mac'u (8GB, 16GB lub więcej w ramach możliwości płyty głównej Mac'a), znacząco wpłynę na wydajność pracy w PS i LR? Mój obecny notebook nie ma możliwości dalszej rozbudowy stąd praca na tym sprzęcie traci powoli sens - nie jest łatwo, co tu więcej pisać
Zależy mi w szczególności na opinii osób, które pracują na podobnej konfiguracji komputerze od Apple. Z tego co się orientuję, sprzęt produkowany był w latach 2006/2008. Dzięki!
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Mac Pro 1.1 to w dalszym ciągu bardzo dobra stacja robocza. A przy tym jest tania, gdyż za taką konfigurację to tysiąć złotych i jeszcze byś musiał rozbudować, czyli powiedzmy następne około dwóch. Tylko przy kupnie uważaj żeby nie był zajechany, gdyż taki, który pracował 24/7 przy 100% obciążeniu jest zajechany. Tak do wymiany jest dysk twardy i systemowy tylko SSD i tu się nie przejmuj SATA1, gdyż system to pełno małych plików, przy których nie ma znaczenia, która sata. A ten drugi dysk czy kolejne do biblioteki, czy pracy na nich. Dalej karta grafiki też do wymianym na jakieś AMD 5xxx, czy 7xxx, nie musi być jakaś super wydajna, gdyż PS korzysta z OpenCL i OpenGL, ale oczywiście procek im wyżej taktowany tym lepiej i jak najwięcej ramu, LR to tylko procek i ram. Owszem zainstalujesz na tym 10.8 albo 10.9, ale będzie się trzeba trochę pomęczyć, a nie tylko next, next.
Praca, jeśli oczekujesz szybkość F1 to nie licz na to, licz bardziej że to jest traktor, do którego podepniesz 10 tonową przyczepę i zakończysz pracę, a F1 się rozleci już na pierwszym zakręcie z taką przyczepą. Więć komfort pracy będziesz miał bardzo duży i odpowiednio zmodernizowany MP 1.1 przewyższa wydajnością nawet nowe rMBP 15 z Nvidią
Praca, jeśli oczekujesz szybkość F1 to nie licz na to, licz bardziej że to jest traktor, do którego podepniesz 10 tonową przyczepę i zakończysz pracę, a F1 się rozleci już na pierwszym zakręcie z taką przyczepą. Więć komfort pracy będziesz miał bardzo duży i odpowiednio zmodernizowany MP 1.1 przewyższa wydajnością nawet nowe rMBP 15 z Nvidią
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Jest niebezpieczeństwo, że po doświadczeniach z takim Macem, będzie Pan szukał kupca na nerkę, aby starczyło na nowszego/nowego.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Panie Tomku, myślałem o tym już teraz tzn. rozważając na start zakup czegoś nowszego. Idealnie byłoby mieć MacBooka Pro na Retinie, również do pracy w terenie:) Problemem jest tylko cena:( Chciałbym przesiąść się na system Apple, pozostawiając okienka Microsoft'u na starym, poczciwym notebooku. Cały czas szukam kompromisu i możliwe najrozsądniejszego rozwiązania. Skłaniałbym się wstępnie do zakupu czegoś nowszego, wszystko kwestia budżetu, który należałoby na taką inwestycję przeznaczyć:)Tom01 pisze:Jest niebezpieczeństwo, że po doświadczeniach z takim Macem, będzie Pan szukał kupca na nerkę, aby starczyło na nowszego/nowego.
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Sam ostatnio sprzedałem Mac Pro 1,1. Nie dawał rady w Adobe Premiere. Ale do obróbki w Photoshopie jak najbardziej.
5D mark II i z Rawami dawał sobie radę spokojnie. Ale osobiście nie wchodziłbym już Mac Pro 1.1 - ma EFI 32 bitowy. Czyli najnowsze programy nie będą na nim działać. Nie można na nim "oficjalnie" zamontować osX 10.8 czy 10.9. A coraz więcej programów powstaje właśnie pod te najnowsze systemy
5D mark II i z Rawami dawał sobie radę spokojnie. Ale osobiście nie wchodziłbym już Mac Pro 1.1 - ma EFI 32 bitowy. Czyli najnowsze programy nie będą na nim działać. Nie można na nim "oficjalnie" zamontować osX 10.8 czy 10.9. A coraz więcej programów powstaje właśnie pod te najnowsze systemy
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Lepiej kupić taki:
http://allegro.pl/mac-pro-4-1-4-rdzenie ... 07659.html
Do Mac Pro 1.1 RAM jest koszmarnie drogi, więc na dzień dobry musiałbyś wydać dodatkowego tysiaka. Tu masz 6GB i na początek wystarczy, a jak chcesz rozbudować, to za tego tysiaka zamiast ośmiu kupisz 24 GB. W tamtym 1.1 karta graficzna jest poniżej jakichkolwiek oczekiwań, tu na początek, GT120 jakoś sobie poradzi. No i system. Na tym zadziała nawet najnowszy, na 1.1 maksymalnie 10.6 (bez kombinacji). SSD warto kupić do każdego. Obojętne jakie jest SATA. O wyższości SSD decyduje przede wszystkim zerowy czas dostępu. Transfer nie jest aż taki ważny.
To tyle. Ja w 1.1 już bym się nie pchał. Będziesz jego ostatnim właścicielem. 4.1 za rok-dwa jeszcze sprzedasz.
http://allegro.pl/mac-pro-4-1-4-rdzenie ... 07659.html
Do Mac Pro 1.1 RAM jest koszmarnie drogi, więc na dzień dobry musiałbyś wydać dodatkowego tysiaka. Tu masz 6GB i na początek wystarczy, a jak chcesz rozbudować, to za tego tysiaka zamiast ośmiu kupisz 24 GB. W tamtym 1.1 karta graficzna jest poniżej jakichkolwiek oczekiwań, tu na początek, GT120 jakoś sobie poradzi. No i system. Na tym zadziała nawet najnowszy, na 1.1 maksymalnie 10.6 (bez kombinacji). SSD warto kupić do każdego. Obojętne jakie jest SATA. O wyższości SSD decyduje przede wszystkim zerowy czas dostępu. Transfer nie jest aż taki ważny.
To tyle. Ja w 1.1 już bym się nie pchał. Będziesz jego ostatnim właścicielem. 4.1 za rok-dwa jeszcze sprzedasz.
- Voland
- Lokalizacja: Bangkok
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Ile chcesz wydać? Bo mac mini z procesorem "i" będzie zdecydowanie lepszy jeśli chodzi o Photoshopa. Przeskok pomiędzy tymi procesorami, a poprzednią generacją jest ogromny, a stacja robocza do tego celu nie daje żadnej przewagi. Chyba że chcesz też robić coś co wymaga karty graficznej wydajnej, to w mini nie wymienisz.
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
To co chcesz kupić za jakie pieniądze? To jest jeżeli chodzi o podzespoły to już bardziej złom nienadający się za bardzo do nowych rzeczy wart z 300zł. Z macami to jest jakiś myk, że możesz kupić jakiegoś za małe pieniądze i kompa na intelu za resztę i wtedy możesz sobie przeinstalować OSX na innego kompa i będzie to legalne. Są różne fora gdzie jest opisane co i jak a jak chcesz mogę podać podzespoły jakie kupić i jak to zainstalować. Osobiście sprawdzałem i na AMD starszym i na intelu i5 2500k z płytą asusa jak i na 4670k z płytą asrocka i bez problemu działał OSX.
- Voland
- Lokalizacja: Bangkok
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Odnośnie AMD - Moim zdaniem działanie w 32 bitach ciężko określić jako 'bez problemu'.sarade pisze: Osobiście sprawdzałem i na AMD starszym i na intelu i5 2500k z płytą asusa jak i na 4670k z płytą asrocka i bez problemu działał OSX.
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Mac'a Pro 1.1 oczywiście odpuszczam.
Pojawiła się jednak możliwość zakupu komputera od znajomego. Sprzęt jest używany niewiele, przez większość czasu przeleżał w kartonie (powody to m.in. brak miejsca na PC w domu, brak monitora i służbowy notebook).
Z uporem maniaka, starałbym się docelowo postawić na tym sprzęcie system OX X. Jeszcze nie wiem z jakim skutkiem, testową wersję (bez bootowania) uruchomiłem, należałoby jednak dograć sterowniki wspierające kartę sieciową, kartę dźwiękową itp. Wersja uruchamiana z USB mnie nie satysfakcjonuje więc podejmę próby instalacji tej właściwej (np. w oparciu o http://www.tonymacx86.com).
Poniżej specyfikacja PC'ta jaki mógłbym ewentualnie nabyć, co o tym sądzicie? Dokupić muszę zasilacz gdyż poprzedni nie wchodzi w skład zestawu (rozważam Be Quiet! lub Corsair) oraz dysk SSD, na którym stanie system. Oczywiście pamięć pozostaje do rozbudowy.
Procesor: Intel® Core™ i5-2500K Processor (6M Cache, up to 3.70 GHz)
Chłodzenie procesora: Be Quiet! Dark Rock 2 (BK015)
Pamięć: Kingston HyperX DDR3 4GB (2x2GB) 1600MHz CL9 Intel XMP X2 (KHX1600C9D3X2K2/4GX)
Karta graficzna: Asus GeForce GTX 550 Ti DC 1GB DDR5 PCI-E
Płyta główna: ASUS P8P67 (REV 3.0) LGA 1155 Intel P67 SATA 6Gb/s USB 3.0 ATX with UEFI BIOS
Obudowa: Cooler Master CM 690 II Advance USB 3.0 (RC-692A-KKN5)
Ile wg Was wart jest zakup takiego PC'ta (pomijając brak dysku oraz zasilacza)? Budżet mam mocno ograniczony tzn. wydatków jest sporo, a funduszy niewiele. Przy zakupie od znajomego, mógłbym ewentualnie rozłożyć zobowiązanie finansowe w czasie, jest to jakiś plus.
Komputer pracowałby docelowo z monitorem NEC PA272W.
Pojawiła się jednak możliwość zakupu komputera od znajomego. Sprzęt jest używany niewiele, przez większość czasu przeleżał w kartonie (powody to m.in. brak miejsca na PC w domu, brak monitora i służbowy notebook).
Z uporem maniaka, starałbym się docelowo postawić na tym sprzęcie system OX X. Jeszcze nie wiem z jakim skutkiem, testową wersję (bez bootowania) uruchomiłem, należałoby jednak dograć sterowniki wspierające kartę sieciową, kartę dźwiękową itp. Wersja uruchamiana z USB mnie nie satysfakcjonuje więc podejmę próby instalacji tej właściwej (np. w oparciu o http://www.tonymacx86.com).
Poniżej specyfikacja PC'ta jaki mógłbym ewentualnie nabyć, co o tym sądzicie? Dokupić muszę zasilacz gdyż poprzedni nie wchodzi w skład zestawu (rozważam Be Quiet! lub Corsair) oraz dysk SSD, na którym stanie system. Oczywiście pamięć pozostaje do rozbudowy.
Procesor: Intel® Core™ i5-2500K Processor (6M Cache, up to 3.70 GHz)
Chłodzenie procesora: Be Quiet! Dark Rock 2 (BK015)
Pamięć: Kingston HyperX DDR3 4GB (2x2GB) 1600MHz CL9 Intel XMP X2 (KHX1600C9D3X2K2/4GX)
Karta graficzna: Asus GeForce GTX 550 Ti DC 1GB DDR5 PCI-E
Płyta główna: ASUS P8P67 (REV 3.0) LGA 1155 Intel P67 SATA 6Gb/s USB 3.0 ATX with UEFI BIOS
Obudowa: Cooler Master CM 690 II Advance USB 3.0 (RC-692A-KKN5)
Ile wg Was wart jest zakup takiego PC'ta (pomijając brak dysku oraz zasilacza)? Budżet mam mocno ograniczony tzn. wydatków jest sporo, a funduszy niewiele. Przy zakupie od znajomego, mógłbym ewentualnie rozłożyć zobowiązanie finansowe w czasie, jest to jakiś plus.
Komputer pracowałby docelowo z monitorem NEC PA272W.
Post
Jeśli chodzi o hackintosha, to ja bym się nie napalał za bardzo. Co to znaczy, że działa bez problemu? Wie ktoś? Czy to znaczy, że się da zainstalować i odpalić system? Czy może znaczy, że da się pracować jak na maku? Znaczy np: instalować wszystkie update'y, swobodnie sklonować system na nowy dysk, zrobić RAIDa w locie z kilku partycji na różnych dyskach. Idę o zakład, że ci wszyscy magicy nie trudzą się żeby sprawdzić takie pierdoły. Jarają się tylko, że jakiś sterownik udało się shackować. Ja osobiście raz miałem „przyjemność” z takim wynalazkiem i położyłem go dwa razy. Za pierwszym razem podzieliłem dysk systemowy na partycje i system przeniosłem na drugą (na pierwszej, najszybszej, chciałem mieć scratch). Drugi raz, po naprawie przez magika, zrobiłem „repair permissions”. Usłyszałem, że takich „poważnych operacji nie przeprowadza się ot tak sobie”. Trzeci raz już nie chciałem.
Myślę, że to co podałem w linku z allegro jest naprawdę warte uwagi. To komputer, który będzie działał od razu i można go łatwo rozbudować. Jeśli chodzi o Mini, to rzeczywiście jest to niezła opcja, ale to zamknięte urządzenie i każda rozbudowa to kabelki na biurku. Trzeba też pamiętać, że Mini jest zrobiony na mobilnych gratach, więc przy długotrwałym obciążeniu prawdopodobnie będzie zwalniał z uwagi na brak aktywnego chłodzenia. Tylko, że… Photoshopem trudno obciążyć procesor. Adobe nie wie jeszcze, że teraz procesory mają więcej rdzeni, więc praktycznie cały czas chodzi na jednym
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Jeszcze raz. Ile masz do wydania?kiprak pisze:Mac'a Pro 1.1 oczywiście odpuszczam.
Pojawiła się jednak możliwość zakupu komputera od znajomego. Sprzęt jest używany niewiele, przez większość czasu przeleżał w kartonie (powody to m.in. brak miejsca na PC w domu, brak monitora i służbowy notebook).
Z uporem maniaka, starałbym się docelowo postawić na tym sprzęcie system OX X. Jeszcze nie wiem z jakim skutkiem, testową wersję (bez bootowania) uruchomiłem, należałoby jednak dograć sterowniki wspierające kartę sieciową, kartę dźwiękową itp. Wersja uruchamiana z USB mnie nie satysfakcjonuje więc podejmę próby instalacji tej właściwej (np. w oparciu o http://www.tonymacx86.com).
Poniżej specyfikacja PC'ta jaki mógłbym ewentualnie nabyć, co o tym sądzicie? Dokupić muszę zasilacz gdyż poprzedni nie wchodzi w skład zestawu (rozważam Be Quiet! lub Corsair) oraz dysk SSD, na którym stanie system. Oczywiście pamięć pozostaje do rozbudowy.
Procesor: Intel® Core™ i5-2500K Processor (6M Cache, up to 3.70 GHz)
Chłodzenie procesora: Be Quiet! Dark Rock 2 (BK015)
Pamięć: Kingston HyperX DDR3 4GB (2x2GB) 1600MHz CL9 Intel XMP X2 (KHX1600C9D3X2K2/4GX)
Karta graficzna: Asus GeForce GTX 550 Ti DC 1GB DDR5 PCI-E
Płyta główna: ASUS P8P67 (REV 3.0) LGA 1155 Intel P67 SATA 6Gb/s USB 3.0 ATX with UEFI BIOS
Obudowa: Cooler Master CM 690 II Advance USB 3.0 (RC-692A-KKN5)
Ile wg Was wart jest zakup takiego PC'ta (pomijając brak dysku oraz zasilacza)? Budżet mam mocno ograniczony tzn. wydatków jest sporo, a funduszy niewiele. Przy zakupie od znajomego, mógłbym ewentualnie rozłożyć zobowiązanie finansowe w czasie, jest to jakiś plus.
Komputer pracowałby docelowo z monitorem NEC PA272W.
Jeśli chodzi o hackintosha, to ja bym się nie napalał za bardzo. Co to znaczy, że działa bez problemu? Wie ktoś? Czy to znaczy, że się da zainstalować i odpalić system? Czy może znaczy, że da się pracować jak na maku? Znaczy np: instalować wszystkie update'y, swobodnie sklonować system na nowy dysk, zrobić RAIDa w locie z kilku partycji na różnych dyskach. Idę o zakład, że ci wszyscy magicy nie trudzą się żeby sprawdzić takie pierdoły. Jarają się tylko, że jakiś sterownik udało się shackować. Ja osobiście raz miałem „przyjemność” z takim wynalazkiem i położyłem go dwa razy. Za pierwszym razem podzieliłem dysk systemowy na partycje i system przeniosłem na drugą (na pierwszej, najszybszej, chciałem mieć scratch). Drugi raz, po naprawie przez magika, zrobiłem „repair permissions”. Usłyszałem, że takich „poważnych operacji nie przeprowadza się ot tak sobie”. Trzeci raz już nie chciałem.
Myślę, że to co podałem w linku z allegro jest naprawdę warte uwagi. To komputer, który będzie działał od razu i można go łatwo rozbudować. Jeśli chodzi o Mini, to rzeczywiście jest to niezła opcja, ale to zamknięte urządzenie i każda rozbudowa to kabelki na biurku. Trzeba też pamiętać, że Mini jest zrobiony na mobilnych gratach, więc przy długotrwałym obciążeniu prawdopodobnie będzie zwalniał z uwagi na brak aktywnego chłodzenia. Tylko, że… Photoshopem trudno obciążyć procesor. Adobe nie wie jeszcze, że teraz procesory mają więcej rdzeni, więc praktycznie cały czas chodzi na jednym
- Voland
- Lokalizacja: Bangkok
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Dobrze wiedzieć. Każdy model tak miał, czy ja źle coś pamiętam?skinny500 pisze:Mini ma aktywne chłodzenie.
- Voland
- Lokalizacja: Bangkok
Post
Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Z tych i5/i7 każdy, a z c2d nie wiem, ale to były wtedy kiepskie komputery. Do Photoshopa wyłącznie mini moim zdaniem (koniecznie trzeba mu włożyć ssd). Co do hackintosha to go się buduje od zera pod Os X, a nie kupuje i później stara się dososować. I ma to sens tylko przy stacjach roboczych kiedy najmocniejsze maki pro są wciąż za słabe. Ew. jak komuś potrzeba karty graficznej dobrej. Do PS nie widzę żadnego sensu.
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Ja zacząłem właśnie rozważać Mini jako następcę MacaPro. Nowy MP jest tak samo zamknięty jak Mini przez co przestaje mieć znaczącą przewagę. A SSD to oczywiście bezdyskusyjna podstawa. I w sumie tu nowy Mac Pro ma ostatnią przewagę. Dysk PCIe robi robotęskinny500 pisze:Z tych i5/i7 każdy, a z c2d nie wiem, ale to były wtedy kiepskie komputery. Fo Photoshopa wyłącznie mini moim zdaniem (koniecznie trzeba mu włożyć ssd). Co do hackintosha to go się buduje od zera pod Os X, a nie kupuje i później stara się dososować. I ma to sens tylko przy stacjach roboczych ew. jak komuś potrzeba karty graficznej dobrej. Do PS nie widzę żadnego sensu.
- Voland
- Lokalizacja: Bangkok
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Moje zdanie (takie dłuższe) na ten temat można przeczytać tutaj: http://tomaszpluszczyk.pl/mac-vs-pc-w-f ... -i-retuszu (akapit "jaki model Maca wybrać do obróbki").
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Czytałemskinny500 pisze:Moje zdanie (takie dłuższe) na ten temat można przeczytać tutaj: http://tomaszpluszczyk.pl/mac-vs-pc-w-f ... -i-retuszu (akapit "jaki model Maca wybrać do obróbki").
- Czornyj
- Kontakt:
- Lokalizacja: Kraków
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Problemem mini jest jego lekka strupieszałość - tylko jeden TB, Intel HD4000, ograniczenie do 16MB RAM. Chętnie bym przytulił miniacza, ale odświeżonego (Haswell, Iris, 32GB, ze dwa TB), na co - obawiam się - coraz mniej się zanosi, za duże jest parcie na wciskanie cholernych imaczów z ich padaczkowymi matrycami...Filip pisze:Ja zacząłem właśnie rozważać Mini jako następcę MacaPro. Nowy MP jest tak samo zamknięty jak Mini przez co przestaje mieć znaczącą przewagę. A SSD to oczywiście bezdyskusyjna podstawa. I w sumie tu nowy Mac Pro ma ostatnią przewagę. Dysk PCIe robi robotęskinny500 pisze:Z tych i5/i7 każdy, a z c2d nie wiem, ale to były wtedy kiepskie komputery. Fo Photoshopa wyłącznie mini moim zdaniem (koniecznie trzeba mu włożyć ssd). Co do hackintosha to go się buduje od zera pod Os X, a nie kupuje i później stara się dososować. I ma to sens tylko przy stacjach roboczych ew. jak komuś potrzeba karty graficznej dobrej. Do PS nie widzę żadnego sensu.
Post
Miarka przebrała się w momencie "prób" zabrania się za wgląd i edycję materiału z ostatniego reportażu ślubnego. Poległem, mój notebook dławił się do tego stopnia, że zacząłem na szybko rozglądać się jakie kroki mógłbym poczynić aby umożliwić sobie pracę, w tej chwili jest do bardzo utrudnione. Już podczas pracy z fotografią reklamową np. w Lightroom'ie, wiedziałem, że długo nie pociągnę w ten sposób. Najistotniejszym argumentem aby cokolwiek zmienić jest fakt, że posiadam świetny monitor zewnętrzny, który niestety nie dogaduje się z notebookiem - nie jest on w stanie wyświetlić natywnej rozdzielczości NEC'a za sprawą wyjścia DVI Single link.
O małym kroku na przód pomyślałem zakładając wątek tzn. gdy pojawiła się okazja zakupu tytułowego Mac'a Pro. Myśl tą jednak porzuciłem analizując za i przeciw. Pojawiła się druga opcja z PC'tem, opisana w mojej wypowiedzi powyżej. Jest to o tyle dogodne rozwiązanie, że prawdopodobnie nie musiałbym inwestować pełnej kwoty jednorazowo. Oczywiście nie otrzymałbym FV za zakup także wrzucenie tego sprzętu w koszta nie będzie możliwe.
Co myślicie zatem o specyfikacji PC'ta jaką wrzuciłem wcześniej?
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Posiadam oryginalny system Windows 7 64-bit'owy oraz Windows 8.1 również w wersji 64-bit'owej. Miałbym więc na czym pracować. Mimo wszystko, spróbuję powalczyć z systemem Mac OS, dla własnej satysfakcji i z czystej ciekawości. Nie wiem na jakie problemy napotkałbym później, być może będzie tak jak piszesz - coś się wykrzaczy.
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Tak, tak... dobre pytanie! Generalnie w ogóle nie planowałem zakupu nowego komputera. Poczyniłem ostatnimi czasy inne inwestycje (nie można niestety mieć wszystkiego) i mój budżet nie uwzględniał takiego wydatku.Filip pisze:Jeszcze raz. Ile masz do wydania?
Miarka przebrała się w momencie "prób" zabrania się za wgląd i edycję materiału z ostatniego reportażu ślubnego. Poległem, mój notebook dławił się do tego stopnia, że zacząłem na szybko rozglądać się jakie kroki mógłbym poczynić aby umożliwić sobie pracę, w tej chwili jest do bardzo utrudnione. Już podczas pracy z fotografią reklamową np. w Lightroom'ie, wiedziałem, że długo nie pociągnę w ten sposób. Najistotniejszym argumentem aby cokolwiek zmienić jest fakt, że posiadam świetny monitor zewnętrzny, który niestety nie dogaduje się z notebookiem - nie jest on w stanie wyświetlić natywnej rozdzielczości NEC'a za sprawą wyjścia DVI Single link.
O małym kroku na przód pomyślałem zakładając wątek tzn. gdy pojawiła się okazja zakupu tytułowego Mac'a Pro. Myśl tą jednak porzuciłem analizując za i przeciw. Pojawiła się druga opcja z PC'tem, opisana w mojej wypowiedzi powyżej. Jest to o tyle dogodne rozwiązanie, że prawdopodobnie nie musiałbym inwestować pełnej kwoty jednorazowo. Oczywiście nie otrzymałbym FV za zakup także wrzucenie tego sprzętu w koszta nie będzie możliwe.
Co myślicie zatem o specyfikacji PC'ta jaką wrzuciłem wcześniej?
Zdaję sobie sprawę, że jest to pewien problem. Hackintosha powinno się budować od podstaw uwzględniając właśnie ten istotny fakt, że na komputerze pracował będzie system Mac OS.Filip pisze:Jeśli chodzi o hackintosha, to ja bym się nie napalał za bardzo. Co to znaczy, że działa bez problemu? Wie ktoś? Czy to znaczy, że się da zainstalować i odpalić system? Czy może znaczy, że da się pracować jak na maku?
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Posiadam oryginalny system Windows 7 64-bit'owy oraz Windows 8.1 również w wersji 64-bit'owej. Miałbym więc na czym pracować. Mimo wszystko, spróbuję powalczyć z systemem Mac OS, dla własnej satysfakcji i z czystej ciekawości. Nie wiem na jakie problemy napotkałbym później, być może będzie tak jak piszesz - coś się wykrzaczy.
Sprzęt wydaje się być OK jednak jest to koszt blisko 3000,00 zł i na tym się nie skończy (rozbudowa RAM, nowy dysk SSD itp.). Myślę, że lepszym pomysłem byłoby zainwestować na start nieco mniej (aby móc komfortowo pracować), a skrupulatnie odłożyć okrągłą sumę na późniejszy zakup sprzętu na lata. Biorąc pod uwagę wiekowego notebooka na jakim pracuję obecnie, zadanie nie jest raczej aż tak trudne.Filip pisze:Lepiej kupić taki:
http://allegro.pl/mac-pro-4-1-4-rdzenie ... 07659.html
Post
Re: Mac Pro 1.1 - czy warto i za jakie pieniądze?
Myślę podobnie tzn. jest to zbyt wysoki koszt zakupu jak na możliwości tego sprzętu i jego rozbudowę.Czornyj pisze:Problemem mini jest jego lekka strupieszałość - tylko jeden TB, Intel HD4000, ograniczenie do 16MB RAM. Chętnie bym przytulił miniacza, ale odświeżonego (Haswell, Iris, 32GB, ze dwa TB), na co - obawiam się - coraz mniej się zanosi, za duże jest parcie na wciskanie cholernych imaczów z ich padaczkowymi matrycami...Filip pisze:Ja zacząłem właśnie rozważać Mini jako następcę MacaPro. Nowy MP jest tak samo zamknięty jak Mini przez co przestaje mieć znaczącą przewagę. A SSD to oczywiście bezdyskusyjna podstawa. I w sumie tu nowy Mac Pro ma ostatnią przewagę. Dysk PCIe robi robotęskinny500 pisze:Z tych i5/i7 każdy, a z c2d nie wiem, ale to były wtedy kiepskie komputery. Fo Photoshopa wyłącznie mini moim zdaniem (koniecznie trzeba mu włożyć ssd). Co do hackintosha to go się buduje od zera pod Os X, a nie kupuje i później stara się dososować. I ma to sens tylko przy stacjach roboczych ew. jak komuś potrzeba karty graficznej dobrej. Do PS nie widzę żadnego sensu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości