Windows kontra OSX

Różne dyskusje i problemy ogólnokomputerowe
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 01:45 - czw

Tom01 pisze: Jest sobie serwer z Microsoft Windows Server, wersja któraśtam. Zapuszczone procesy trwające tygodniami. W pewnym momencie operator loguje się na konsoli a tam pusto! W rogu radosny komunikat, że system właśnie zainstalował ważne aktualizacje, uruchomił się ponownie i teraz jest już bezpieczny. Przecież krew człowieka może zalać nad bezmyślnością "twórców". Takich rzeczy które odstręczają od Windows są dziesiątki, może setki.
Nie popadajmy w skrajnośc od Windowsa 2000 wszystko, o czym Pan pisze wyżej jak mi wiadomo idzie ustawić i wątpie, żeby takie opcje pominięto w edycji serwerowej. Windows w kwesti konfiguracji jest dość otwarty na użytkownika. Trzeba tylko wiedzieć jak dojść do poszczególnych ustawień, co przyznaje nie zawsze jest łatwe, ale z pomocą internetu z reguły nie zajmuje wiecej niż 5 min.

Gwarantuję, że wiele wad, które akurat niekoniecznie wszyscy traktują w kwestii niedogodności idzie wyeliminować tylko trzeba znać sposoby.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 02:18 - czw

fredoslaw pisze:Przerysowuję Pan problem, naprawdę nie muszę szczotkować komputera po każdym posiłku.
Oczywiście że nieco przerysowuję, ale przykład doskonale oddaje zależności.
fredoslaw pisze:Zresztą nie chciałbym żeby pewne rzeczy system robił bez mojej wiedzy/aprobaty.
Kolejny typowy problem Windows. Użytkownik nigdy nie ma pewności czy to co zażyczy sobie system, to dobrze czy nie koniecznie.
fredoslaw pisze:To jest złożony problem.
Nie, to jest bardzo proste. Komputer działa. Po prostu. Niezależnie co użytkownik robi.
fredoslaw pisze:Nie, jest to bardziej trzeźwe spojrzenie na ich częstotliwość, doniosłość i realny wpływ na komfort
Dokładnie to samo mógłbym powiedzieć w drugą stronę. Po co mam przymusowo akceptować uciążliwości skoro mogę ich nie mieć?
fredoslaw pisze:Pomija Pan założenia wstępne. Co innego analiza rynku, co innego ja konkretny fredosław z moimi potrzebami i finansami. Dla mnie te podziały z broszur producentów co dla którego segmentu jest przeznaczone, są nieważne. Liczą się konkretne rozwiązania techniczne, ich cena, mój budżet.
Zatem wybiera Pan samochód. Ma mieć dużą pakę, kawał silnika, napęd na cztery. Wyszła ciężarówka a kombinował Pan rodzinnego SUV'a. Najpierw wybiera się cel, potem szczegóły techniczne. Segmentacja rynku/produków jest po to aby ułatwić ludziom wybory. Oczywiście można unieść się dumą i stwierdzić, że samemu wybierze się najlepiej. Guzik prawda. Nie można być specjalistą w każdej dziedzinie. Nie w tych czasach. Bez problemu można walnąć kulą w płot będąc zwiedzonym właśnie przez "konkretne rozwiązania techniczne".
fredoslaw pisze:Śmiała teza, nie spotkałem się z podobnymi , można coś więcej, jakieś źródła?
Oczywiście. Wszystkie podręczniki do elektrotechniki i elektroniki.
fredoslaw pisze:Produkt droższy może mieć droższe półprodukty, może mieć lepszą kontrolę jakości, ale wątpię czy najlepsi producenci świata sprzedając sprzęt pod swoją marką produkują układy drukowane w których elektrony przeskakują nie do tych ścieżek co trzeba, albo używają pomarańczowej farby zamiast miedzi :)
Ciągle nadajemy na innych falach. Wydaje mi się, że wiem skąd to się bierze. Postrzega Pan komputer jako skrzynkę w wtyczkami. To co w środku to generalnie w różnych komputerach to samo. Idea blokowa jest identyczna i poza funkcję bloków Pan nie wychodzi. A tak naprawdę działanie komputera zaczyna się od najprostszych obwodów. Każdy układ elektryczny można zrealizować na wiele sposobów. No, może poza bateryjką i żaróweczką. Proszę sobie wyobrazić, że połączeń elektrycznych w komputerze takich jak przewody od bateryjki do żaróweczki są setki milionów a może miliardy. I napięcia w tysiącach miejsc układu pojawiają się i znikają z potworną szybkością setek tysięcy razy na sekundę. Czasy trwania takich impulsów są tak krótkie, że jeśli ma się pojawić w jakimś miejscu "komplet" kilku impulsów na raz, to ma znaczenie nawet długość ścieżek! Problem pojawia się jeśli nad układem nie można posiedzieć na tyle długo, aby zminimalizować takie defekty. A czas to pieniądz. Proszę przyjrzeć się z bliska rysunkowi ścieżek na płytach głównych. Znajdzie Pan wiele poprowadzonych dziwnymi zygzakami. Im tańsza płyta tym tego więcej. To jest bezpośredni dowód na "ekonomiczne" podejście do projektowania. Mówiąc bardziej dosadnie jest to druciarstwo a nie układ. Niezawodność działania takiego tworu jest różna. Już na etapie pisania biosu układa się specjalne fragmenty programu aby układ tak źle zaprojektowany w ogóle ruszył.
bkdi pisze:Nie popadajmy w skrajnośc od Windowsa 2000 wszystko, o czym Pan pisze wyżej jak mi wiadomo idzie ustawić i wątpie, żeby takie opcje pominięto w edycji serwerowej.
Oczywiście że można to przestawić, ale dlaczego w edycji serwerowej jest to domyślnie włączone? Jaka idea przyświecała geniuszowi który to tak zaplanował? To tylko jeden mały przykładzik. Chce Pan więcej historyjek z życia admina? :)
bkdi pisze:Windows w kwesti konfiguracji jest dość otwarty na użytkownika.
Absolutna nieprawda. Nie ma bardziej zamkniętego systemu od Windows. W każdym systemie bez wyjątku można zrobić nieporównywalnie więcej w sensie wpływu na jego działanie niż w Windows. Systemy linuxopodobne, do których zalicza się również OSX w zakresie konfiguracji kontra Windows, porównać można jak plastelinę do stalowej kulki.

Nawiasem mówiąc Windows NT 4.0, którego 2000 był jeszcze nie kompletnie zepsutym następcą, był jedynym systemem Windows poprawnie skonstruowanym. Tak naprawdę nie był to Windows tylko VMS. Była ciekawa książka, nie pamiętam tytułu, dotycząca tworzenia pierwszych windowsów serwerowych Microsoftu, z mnóstwem opowiadanek od ludzi z różnych zespołów pracujących nad systemem. Naprawdę ciekawych rzeczy można się było dowiedzieć.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 02:52 - czw

Ja naszczęście wszystko czego potrzebuję znajduję w ustawieniach windowsa i na razie ten system mnie nie blokuje. Będzie trzeba po prostu kiedyś sprawdzić te applowskie wynalazki i się przekonać ile to jest warte, bo na ipodach i iphonach już się przekonałem, i ciężko mi uwierzyć, że pozostałe produkty ocierają się o doskonałość, ale na razie ich nie skreślam.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 02:58 - czw

bkdi pisze:Ja naszczęście wszystko czego potrzebuję znajduję w ustawieniach windowsa i na razie ten system mnie nie blokuje.
Albo, co wspomniał przedmówca, nad drobnymi uciążliwościami przechodzi się do porządku dziennego. Póki pracuje się z Windows, faktycznie człowiek to "filtruje". I dobrze, bo cholerycy częściej by wyrzucali kompy przez okno. Jednak jak się podotyka lepszych systemów, różnica staje się wyczuwalna na każdym kroku. Z własnego doświadczenia napiszę, że od kiedy pracuję na OSX, a jest to już 3 lata, kiedy siadam do komputera z Windows mam wrażenie strasznej toporności, ułomności i zbędnej komplikacji.
bkdi pisze:bo na ipodach i iphonach już się przekonałem, i ciężko mi uwierzyć, że pozostałe produkty ocierają się o doskonałość
Obsługa wszystkiego co applowe jest "inna". Ludzie są przyzwyczajeni do filozofii znanej z Windows i mają ochotę rzucić ajfonem o ścianę. Kwestia czy się przyjmie idee wymyślone przez Apple czy na siłę będzie pracować wg starych schematów. Na upartego ludzie drążą jak by się tu dostać do drzewa katalogowego. Po cholerę? Zauważyłem też, że mnóstwie ludzi przeszkadza brak guzika "OK" czy "Zastosuj". Nie mogą zaakceptować, że włączenie jakiejś opcji powoduje, że jest włączona, nie trzeba jej dodatkowo potwierdzać. W przypadku silnie zakorzenionych dziwactw z Windows, nie ma szans na zadowolenie z produktów Apple.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
fredoslaw
Posty: 18
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 16:40 - ndz

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 03:15 - czw

Tom01 pisze:Oczywiście że nieco przerysowuję, ale przykład doskonale oddaje zależności.
Oddanie zależności przy zachwianych proporcjach nie daje prawdy tylko manipulację, populizm, koklusz i dur brzuszny :)
Tom01 pisze:Kolejny typowy problem Windows. Użytkownik nigdy nie ma pewności czy to co zażyczy sobie system, to dobrze czy nie koniecznie.
Nie miewam takich rozterek, ale może to wynika ze sposobu użytkowania. Być może zapuszczał się pan w rejony których nie widziałem. Z aktualizacja w XP jest tak że w zasadzie można się automatycznie zgodzić i nie pyta, ale ja lubię wcześniej przeczytać co będzie zmieniane. Nie zdarzyło mi się odmówić. Muszą to robić piraci, bo Windows chce instalować poprawkę sprawdzającą oryginalność. I tyle. Każdorazowo przed resetem pyta o zgodę. Można odmówić, wtedy nęka za jakiś czas. Albo zminimalizować okno w którym pyta i jest spokój do końca świata (albo elektrowni).
Tom01 pisze:Dokładnie to samo mógłbym powiedzieć w drugą stronę. Po co mam przymusowo akceptować uciążliwości skoro mogę ich nie mieć?
Bo ich tak naprawdę przeważnie nie ma, a próbując ich uniknąć wpada pan w prawdziwe, występujące uporczywie, ale je przemilcza (tymczasowo, kierowca który nie narzeka to martwy kierowca :) ) z powodu wspomnianego wcześniej mechanizmu redukcji dysonansu poznawczego (i jeszcze paru innych)? Jest też szereg argumentów dotykających problem dobra wspólnego, egoizmu i wydajności systemu. Przypominam że tutaj już absolutnie nie mówię o komputerach, czy o Panu, a o transporcie w moim mieście i niektórych kierowcach których znam. Więc to jest off-topicznie. To się tylko zaczęło jako metafora.
Tom01 pisze:Najpierw wybiera się cel, potem szczegóły techniczne.
Tak właśnie robię, pominąłem bo to oczywiste. Do grania daję mocarną kartę i zasilacz, do biura karta jest zintegrowana itp. Ale też patrzę na ekonomię. Bardziej rozsądnym do internetowo/biurowych zastosowań byłby może miniaturowy komputerek na Atomie, ale jak chciałem kupić to się okazał droższy, wiec złożyłem taniej coś mocniejszego. Niby trochę przestrzeliłem, ale dłużej popracuje nie krztusząc się na typowych zastosowaniach.
Tom01 pisze:Segmentacja rynku/produków jest po to aby ułatwić ludziom wybory. Oczywiście można unieść się dumą i stwierdzić, że samemu wybierze się najlepiej. Guzik prawda. Nie można być specjalistą w każdej dziedzinie. Nie w tych czasach. Bez problemu można walnąć kulą w płot będąc zwiedzonym właśnie przez "konkretne rozwiązania techniczne".
Można, ale ja nie jestem początkujący i cóż, nie zdarza mi się żałować. Nie spotykam także gotowych konfiguracji zdolnych mnie w pełni dopieścić (pomijając te w astronomicznych kwotach, zupełnie poza zasięgiem). Kupowałem też gotowe komputery, zawsze miałem potem wrażenie że mógłbym podobny zestaw złożyć korzystniej funkcjonalnie (w kontekście moich indywidualnych potrzeb) i taniej. Czasem jednak nie mam czasu. To wszytko oczywiście ja, wiem że tacy jak ja to margines.
Tom01 pisze:Oczywiście. Wszystkie podręczniki do elektrotechniki i elektroniki.
Oj, robi sobie Pan ze mnie jaja straszne. Bo się przejdę do sąsiedniego pokoju i poszukam czy piszą coś w tych podręcznikach o Apple i Asusie i ich strategiach rynkowych. OK, nie przejdę się, nie piszę teraz z domu :) Podręczniki nie moje, żeby była jasność.

Tom01 pisze:Postrzega Pan komputer jako skrzynkę w wtyczkami. (...) A tak naprawdę działanie komputera zaczyna się od najprostszych obwodów. Każdy układ elektryczny można zrealizować na wiele sposobów. (...) Proszę przyjrzeć się z bliska rysunkowi ścieżek na płytach głównych. Znajdzie Pan wiele poprowadzonych dziwnymi zygzakami. Im tańsza płyta tym tego więcej. To jest bezpośredni dowód na "ekonomiczne" podejście do projektowania. Mówiąc bardziej dosadnie jest to druciarstwo a nie układ. Niezawodność działania takiego tworu jest różna. Już na etapie pisania biosu układa się specjalne fragmenty programu aby układ tak źle zaprojektowany w ogóle działał.
Doskonale zdaję sobie sprawę że wydłuża się ścieżki tak aby miały odpowiednią długość w st. do innych, co owocuje różnymi zawijasami. Znaczenie ma też ilość warstw laminatu. Tylko nie widzę tych gigantycznych różnic między płytą ASUSA za 1000zł a podobną zrobioną dla Apple czy HP. OK, ta na rynek indywidualny jest "wybajerzona" Ma efekciarskie radiatory, kolorowe laminaty, dodatkowe funkcje, złącza do wiatraków etc. Ale czy naprawdę według pana jest to kosztem laminatu? Pomyślałem że światło mogłyby rzucić statystyki usterek, ale jest jeszcze sposób użytkowania (jak w Windows). No bo ilu użytkowników Apple bawi się w np. ekstremalne podkręcanie z wodnym chłodzeniem lub ciekłym azotem? Odsetek takich ułanów musi wpłynąć na statystyki. A ułani kupują te najdroższe modele najlepszych producentów. Laminat mamy za sobą. Procesory, chipsety są te same. Wątpię w dramatycznie inna jakość cewek i kondensatorów, tutaj raczej się nie stosuje reżimów wojskowych. Wystarczy zresztą rzucić okiem i porównać parametry, ja nie mam nic pod ręką. Jest dużo producentów "budżetowych", ale naprawdę wątpię czy te topowe ze swoimi najlepszymi układami odstają w dół od stosowanych korporacyjne. Jeśli tak to chętnie zajrzę do tego podręcznika który podaje konkretne przykłady :) OK, może nie tak bardzo chętnie. Zagonił mnie pan w to elektroniczne poletko, żeby mnie zagadać, wyczuwam złe intencje ;) Bo chyba rozmawialiśmy o Windowsie, a nie o laminatach i autobusach? :)
bkdi pisze: Będzie trzeba po prostu kiedyś sprawdzić te applowskie wynalazki i się przekonać ile to jest warte
Też mnie to kusiło. No bo ile można słuchać tych zachwytów? Warto będzie, żeby chociaż powiedzieć,: eeee taam.... :)
Tom01 pisze:Kwestia czy się przyjmie idee wymyślone przez Apple czy na siłę będzie pracować wg starych schematów. Na upartego ludzie drążą jak by się tu dostać do drzewa katalogowego. Po cholerę?
KWestia przyzwyczajeń. Ale pecetwowcy też szerokim frontem stykają się z ukrywaniem właściwych plików. Coraz więcej MP3 i programów (Windows Media Player) stosuje jakieś swoje tagi, znaczniki. Ja tego nie lubię jako podstawowego źródła. Podstawowy feler jest taki że baza zawsze jest poszatkowana bo jej elementy pochodzą z różnych źródeł i nie są oryginalnie identycznie oznaczane. Trzeba by godziny spędzać na poprawkach. A w katalog wrzucam w parę sekund, daję mu nazwę, umieszczam logicznie w drzewku i za 10 lat, obudzony w nocy o północy mam wszytko na tacy. Bez wyszukiwania. Natomiast te wynalazki sprawdzają się jako dodatek. Żeby stworzyć jakaś listę według, gatunku, rocznika, wykonawcy itp. Właściwie tego nie robię, ale lubię mieć możliwość. Także usuwanie drzewa katalogów jest dla mnie kastracją. Rzecz dalej działa, ale od filozofii producenta ważniejsza jest filozofia klienta, a takie manewry są w kontrze do tego.
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 09:21 - czw

Tom01 pisze:
Obsługa wszystkiego co applowe jest "inna". Ludzie są przyzwyczajeni do filozofii znanej z Windows i mają ochotę rzucić ajfonem o ścianę. Kwestia czy się przyjmie idee wymyślone przez Apple czy na siłę będzie pracować wg starych schematów. Na upartego ludzie drążą jak by się tu dostać do drzewa katalogowego. Po cholerę? Zauważyłem też, że mnóstwie ludzi przeszkadza brak guzika "OK" czy "Zastosuj". Nie mogą zaakceptować, że włączenie jakiejś opcji powoduje, że jest włączona, nie trzeba jej dodatkowo potwierdzać. W przypadku silnie zakorzenionych dziwactw z Windows, nie ma szans na zadowolenie z produktów Apple.
Obsługa akurat jest wyśmienita jeśli chodzi o interfejs i komunikację z użytkownikiem. Ale... Ipod Touch Igen nie posiadał przycisków zewnętrznych do zmiany głośności (miałem się na niego zdecydować, ale brak tak ważnego elementu dla odtwarzacza kazał mi się powstrzymać), zakupiłem dopiero IIgeneracji i co? po wyjściu III apple nagle przypomniało sobie, ze w moim odtwarzaczu mam Bluetooth, brakowało mi tego czasami, zatem zrobiłem upgrade softu i mam komunikację bezprzewodową, ale... tylko ze sprzętem applowski. Trzeba przyznać sobie szczerze, że bez jailbreka ipody, a szczególnie iphony tracą bardzo wiele, a to chyba nie jest mądre stworzyć całkiem dobry iOS i samemu ograniczać jego możliwości. I tak można jeszcze długo wymieniać, brak flasha, brak obsługi FLAC i innych popularnych formatów, AppStore dla deweloporów też nie jest czymś czego bym oczekiwał (chyba zapomnieli dzięki komu wypromowali swoje urządzenia), jeszcze do niedawna łatwiej było założyc w AppStore fałszywe konto dla mieszkańca USA niż prawidłowe swoje, właśnie byłem jednym z wieluh szcęśliwców, którym się nie udało, iTunes też nie jest szczytem marzeń (to nie jest kwestia przyzwyczajenia, jak wiele osób próbuje wmówić)... I tak pewnie jeszcze parę rzeczy by się znalazło, po tych przygodach mam wrażenie, że Apple jest lekko zamkniete na świat.
Sam system jest całkiem dobry, aczkolwiek otoczka bardzo mnie zraziła do tej firmy. Przepraszam za zboczenie z tematu, ale opierając się na doświadczeniach z nieco innym sprzętem tej samej firmy nie mogę uwierzyć, że OSX jest tak doskonały i przyjazny dla ludzi.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 09:47 - czw

fredoslaw pisze:Oddanie zależności przy zachwianych proporcjach nie daje prawdy tylko manipulację, populizm, koklusz i dur brzuszny :)
Przykłady i przypowieści zawsze są nieco przerysowane aby wyraźniej pokazać klucz.
fredoslaw pisze:Nie miewam takich rozterek, ale może to wynika ze sposobu użytkowania. Być może zapuszczał się pan w rejony których nie widziałem. Z aktualizacja w XP jest tak że w zasadzie można się automatycznie zgodzić i nie pyta, ale ja lubię wcześniej przeczytać co będzie zmieniane.
Robi Pan to świadomie czy nie, ale podskórnie woli Pan sprawdzić co system zrobi. A przynajmniej mieć świadomość że się zapoznało. Kłopot w tym że pod wielu KB* kryją się ogólnikowe sformułowania "aktualizacja zabezpieczeń". I za Chiny Ludowe nie przewidzi Pan kłopotów z maszyną wirtualną Java przed zainstalowaniem KB956572. Faktyczny przypadek sprzed kilku dni.
fredoslaw pisze:Bo ich tak naprawdę przeważnie nie ma, a próbując ich uniknąć wpada pan w prawdziwe
Tym razem Pan zaczyna wodzić po manowcach. Skoro napisałem że jest ewentualność braku uciążliwości i jest to sprawdzone, to spekulacje aby je usilnie znajdować są już fantazjowaniem.
fredoslaw pisze:Tak właśnie robię, pominąłem bo to oczywiste. Do grania daję mocarną kartę i zasilacz, do biura karta jest zintegrowana itp.
Z wyboru rodzaju jednostki schodzimy na warianty składania. Odbiegamy od tematu.
fredoslaw pisze:Oj, robi sobie Pan ze mnie jaja straszne. Bo się przejdę do sąsiedniego pokoju i poszukam czy piszą coś w tych podręcznikach o Apple i Asusie i ich strategiach rynkowych.
Podstawy maja to do siebie że nie mają powiązania z szczegółami. Tak samo jak stolarz zacznie się uczyć od budowy drewna i włókien a nie osadzania klamek. Jak wielokrotnie podkreślałem, adeptom i pasjonatom składania komputerów brakuje fundamentalnych podstaw elektrotechniki, nie mówiąc o elektronice, mikroelektronice i technice cyfrowej. Gdyby było inaczej, mniej byłoby wojenek sprzętowych i hurraoptymizmów przy składaniu kolejnego gniota z części których jedynym wyróżnikiem są inne potwory na pudełku.
fredoslaw pisze:Doskonale zdaję sobie sprawę że wydłuża się ścieżki tak aby miały odpowiednią długość w st. do innych, co owocuje różnymi zawijasami. Znaczenie ma też ilość warstw laminatu. Tylko nie widzę tych gigantycznych różnic między płytą ASUSA za 1000zł a podobną zrobioną dla Apple czy HP.
Właśnie dlatego się "spieramy". ;)
fredoslaw pisze:Zagonił mnie pan w to elektroniczne poletko, żeby mnie zagadać, wyczuwam złe intencje ;) Bo chyba rozmawialiśmy o Windowsie, a nie o laminatach i autobusach? :)
Zgadza się, zboczyliśmy z tematu przewodniego. Ale nie w celu zagadania, tylko pokazania pewnych aspektów które Pan pominął a które mają zasadnicze znaczenie.
fredoslaw pisze:KWestia przyzwyczajeń. Ale pecetwowcy też szerokim frontem stykają się z ukrywaniem właściwych plików. Coraz więcej MP3 i programów (Windows Media Player) stosuje jakieś swoje tagi, znaczniki. Ja tego nie lubię jako podstawowego źródła. Podstawowy feler jest taki że baza zawsze jest poszatkowana bo jej elementy pochodzą z różnych źródeł i nie są oryginalnie identycznie oznaczane. Trzeba by godziny spędzać na poprawkach. A w katalog wrzucam w parę sekund, daję mu nazwę, umieszczam logicznie w drzewku i za 10 lat, obudzony w nocy o północy mam wszytko na tacy. Bez wyszukiwania. Natomiast te wynalazki sprawdzają się jako dodatek.
Myli Pan porządek w folderach użytkowników z niepotrzebną ingerencją w struktury i filozofię systemu. Już DOS zaczął źle uczyć, Windows to kontynuuje. Mało to razy się poprawiało skasowane autoexec.bat i config.sys? We wszystkich normalnych systemach drzewo katalogowe jeśli w ogóle jest dostępne dla użytkownika to od od katalogu domowego a nie głównego. I ów katalog może z poziomu usera wyglądać całkiem inaczej niż fizyczne pliki. Dostęp jest natomiast z poziomu aplikacji użytkowej a nie managera plików. "Konieczność" wyobrażenia sobie fizycznej struktury drzewa katalogów jest jednym z elementów "filozofii" zakorzenionej przez systemy Microsoftu, a przeszkadzającej przy zaakceptowaniu rzeczy oczywistych.
bkdi pisze:opierając się na doświadczeniach z nieco innym sprzętem tej samej firmy nie mogę uwierzyć, że OSX jest tak doskonały i przyjazny dla ludzi.
Jest Pan w stanie wyjaśnić fenomen, dlaczego zdecydowana większość ludzi przesiadających się na OSX nie ma najmniejszego zamiaru wracać do Windows?
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 10:27 - czw

Tom01 pisze:
bkdi pisze:opierając się na doświadczeniach z nieco innym sprzętem tej samej firmy nie mogę uwierzyć, że OSX jest tak doskonały i przyjazny dla ludzi.
Jest Pan w stanie wyjaśnić fenomen, dlaczego zdecydowana większość ludzi przesiadających się na OSX nie ma najmniejszego zamiaru wracać do Windows?
Cieżko mi to wyjaśnić, ale mam wrażenie, że ludzie poprostu mają dość Microsoftu i Windowsa i szukają czegoś nowego niekoniecznie wybitnie lepszego, ale innego. Tak samo jak wielu nagle zaczęło uważać produkty Radeona i AMD za bezkonkurencyjne do tych od Intela i nVidi, a sprawa wygląda tak, że ludzie mieli dość monopolistów. Dla mnie każdy z produktów danej marki ma wady i zalety nieco inne niż konkurencja i domniemywam, że tak samo jest z OSX i Windows, aczkolwiek jak już pisałem to są tylko przypuszczenia, możliwe że OSX ma więcej zalet.

Za to jest jedna rzecz, którą mogę stwierdzić, mianowicie Apple już zdążyło mi zaszkodzić, czego Microsoft jeszcze nie zrobił przez dużo dłuższy okres.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 10:35 - czw

bkdi pisze:Cieżko mi to wyjaśnić, ale mam wrażenie, że ludzie poprostu mają dość Microsoftu i Windowsa i szukają czegoś nowego niekoniecznie wybitnie lepszego, ale innego.
Jeśli to prawda, to dlaczego zatem nie działa tak samo w drugą stronę? Dlaczego ludzie od zawsze siedzący w makówkach nie przesiadają się na Windows?
bkdi pisze:Za to jest jedna rzecz, którą mogę stwierdzić, mianowicie Apple już zdążyło mi zaszkodzić, czego Microsoft jeszcze nie zrobił przez dużo dłuższy okres.
Zaszkodzić? W jaki sposób?
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 15:20 - czw

Nie wiem czy z systemu od Apple ludzie nie przesiadają się na windowsy, ciężko to stwierdzić, gdy zdecydowana mniejszość pracuje na tym systemie to bardzo ciężko wychwycić jednostki, które przejdą na inny system. Lawinowego przejścia z Windowsa do OSX też jakoś nie zauważyłem.


A pyta Pan czym zaszkodziło mi Apple. Przede wszystkim tym co wymieniłem wyżej, zamiast ułatwić korzystanie z dość drogiego sprzętu, komplikują to i owo i ograniczają jego moiżliwości tak, żeby było to wygodne dla nich, a nie dla użytkownika i uważam, że takie metody działają na szkodę klienta.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 15:23 - czw

bkdi pisze:Lawinowego przejścia z Windowsa do OSX też jakoś nie zauważyłem.
Całkiem niedaleko, na przykład w Szwajcarii makówek jest więcej niż pecetów. W innych krajach udział runku OSX ciągle się zwiększa.
bkdi pisze:zamiast ułatwić korzystanie z dość drogiego sprzętu, komplikują to i owo i ograniczają jego moiżliwości
Pytanie podstawowe: Czy jakaś funkcjonalność urządzenia która miała działać nie działała?
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 15:54 - czw

Tom01 pisze:Pytanie podstawowe: Czy jakaś funkcjonalność urządzenia która miała działać nie działała?
Pan na poważnie? Czy uważa Pan za normalne posunięcie celowe ograniczenie możliwości sprzętu? Jeśli mamy tak podchodzić do sprawy nie działał AppStore, który jest nie odłączną częścią zestawu, i dużo czasu mineło zanim rozwiązali problemy z polskimi kartami bankomatowymi. Wszystkie rzeczy, o których pisałem wyżej są poprostu nienormalne, przynajmniej dla mnie, który ma spore wymagania do rzeczy, za które przyszło mi zapłacić. Jeżeli producent ma możliwość bez ponoszenia kosztów i rujnowania swojej reputacji, przystosowanie urządzenia do potrzeb użytkowników, a tego nie robi to ma u mnie duży minus. Co z tego, że funkcjonalność działa jak należy, skoro jest celowo ograniczana?

Takie samo pytanie musiałbym zadać Panu odnośnie Windowsa, czy coś Panu nie działa z tego co obiecywał producent...

Czy z tą Szwajcarią to aby na pewno prawda? Poniżej 20% daje przewagę na rynku?
http://applemobile.pl/news/szwajcaria-n ... -mac-os-x/
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 16:11 - czw

bkdi pisze:Pan na poważnie? Czy uważa Pan za normalne posunięcie celowe ograniczenie możliwości sprzętu?
Jakie ograniczanie? Zapytam jeszcze raz: Czy któraś z funkcji deklarowanych przez Apple nie działała?
bkdi pisze:Jeśli mamy tak podchodzić do sprawy nie działał AppStore, który jest nie odłączną częścią zestawu, i dużo czasu mineło zanim rozwiązali problemy z polskimi kartami bankomatowymi.
To prawda, w czasie uruchamiania polskiej wersji AppStore w pewnym czasie nie miał pełnej funkjonalności dla polskich klientów. Od kilku lat działa bez pudła więc to raczej nie argument.
bkdi pisze:Co z tego, że funkcjonalność działa jak należy
Wolałby Pan urządzenie które mimo deklaracji nie działałoby? :)
bkdi pisze:Takie samo pytanie musiałbym zadać Panu odnośnie Windowsa, czy coś Panu nie działa z tego co obiecywał producent...
Oczywiście, mnóstwo rzeczy. Jest tego tak wiele, że stworzenie listy która tylko mnie rozczarowuje zajęłaby kilka dni. Może Pan pamięta głośną sprawę w czasie premiery którejś z wersji Windows, kiedy lista oficjalnych błędów wynosiła zdaje się ponad 35 tysięcy.
bkdi pisze:Czy z tą Szwajcarią to aby na pewno prawda?
Sam tego nie liczyłem. :) Wyczytałem gdzieś.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 16:31 - czw

Błędy o czym my tutaj mówimy, czy naprawde sądzi Pan, że OSX jest pozbawiony błędów i dziur? Przy tak dużym projekcie to jest nie do wyeliminowania, każdy napisany program ma jakieś błędy, pytanie czy sie ujawniją czy może nie do końca mają jaki kolwiek wpływ.

Funkcje deklarowane przez Apple jak najbardziej działały i dlatego nie wyrzuciłem sprzętu tylko z zadowoleniem z niego korzystam, ale pominięcie kilku ważnych formatów plików multimedialnych, zablokownie bluetootha, brak flasha traktuje w takim urzędzeniu jako poważne wady.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 16:53 - czw

bkdi pisze:Błędy o czym my tutaj mówimy, czy naprawde sądzi Pan, że OSX jest pozbawiony błędów i dziur?
Skoro ich nie czuję to chyba nie na znaczenia czy są.
bkdi pisze:ale pominięcie kilku ważnych formatów plików multimedialnych, zablokownie bluetootha, brak flasha traktuje w takim urzędzeniu jako poważne wady.
Ale Apple nie deklarowało przecież obsługi tych plików ani BT. Nie rozumiem więc pretensji. Apple słynie z tego, że oficjalnie oferuje mało, ale to co jest, realizowane jest pierwsza klasa. Kwestia "tuningu" aby zmusić urządzenie do innych zadań to zupełnie inna para kaloszy.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
bkdi
Posty: 66
Rejestracja: 17 lutego 2010, 16:30 - śr

Re: Windows kontra OSX

30 czerwca 2011, 19:54 - czw

I chyba udało się dotrzec do małego porozumienia :D Ja również nie twierdzę, że Winda jest idealna, ale w pracy jakiej oczekiwałem od tego systemu, wywiązuje się jak należy i nie utrudnia moich działań. Czyli tak samo jak Panu nie przeszkadzają mankamenty OSX, a przeszkadzały Panu mankamenty Windowsa. Myślę, że są ludzie, którym z kolei przeszkadzają pewne rozwiązania OSX.

No i tutaj też ma Pan prawdopodobnie rację, że dają mało i robią to dobrze, ale w tym przypadku, o którym piszę dali chyba trochę za mało, komunikacja bezprzewodowa i inne wymienione braki to pewnego rodzaju standard. Myślę, że np. odtwarzanie FLACa nie jest dla Apple takim problemem, żeby utrudniać życie użytkownikom, a jedynym poważnym argumentem jest chyba promocja własnego formatu, który w teorii (tylko tyle co czytałem) jest odrobine gorszy, w praktyce wiadomo nie idzie tego wyczuć. Poprostu nie moge zrozumieć tej zagrywki i celu działania, bo mnie np. taka polityka odrzuca, a nie przyciąga i według mnie szkoda, ze tak nie działa na większość. W końcu ceny nie są najmniejsze, więc uważam, że mam prawo wymagać pewnych standardów.
fredoslaw
Posty: 18
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 16:40 - ndz

Re: Windows kontra OSX

01 lipca 2011, 22:04 - pt

Ograniczenia funkcjonalne tego typu są dosyć charakterystyczne dla firm czujących się zbyt pewnie na rynku. Chyba trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Dlatego ja patrzę na konkretne funkcje, na jakość (tu dźwięku), a na końcu na markę. Ci zaczynający od marki mogą się naciąć. Osobiście używam Sansy i jestem bardzo zadowolony, jedyny minus - zbyt mała pojemność, ale to już moja wina, na rynku były większe.


Co do przechodzenia na Maka i późniejszych powrotów... To są takie koszty, że w naszym kraju takich decyzji się nie podejmuje pochopnie. Ten kto przechodzi na Maka najprawdopodobniej ma ku temu ważne powody, jest odpowiednio zdeterminowany, i posiadł rozległą wiedzę co do tego co go czeka. Trudno więc o odpowiednio duże rozczarowanie. Ten który kieruje się wyłącznie modą, pewnie statystycznie rzecz biorąc nie jest na tyle wymagającym użytkownikiem, aby po takim kroku nowy system mógł go rozczarować w takim stopniu, który wymusiłby całkowitą zmianę decyzji. Barierą może być podstawowa funkcjonalność i nauka nowych nawyków, ale przez to każdy musi przejść, decyzję o zmianie podejmuje się później.
To trochę jak zmiana systemu lustrzanek danej firmy w fotografii, to jest zazwyczaj droga w jedną stronę, na co najmniej wiele lat.
Bombee
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 27
Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 02:57 - śr

Re: Windows kontra OSX

06 lipca 2011, 21:20 - śr

Czad! :mrgreen:
Od połowy poprzedniej strony się pogubiłem :D
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Windows kontra OSX

06 lipca 2011, 21:29 - śr

Bombee pisze:Czad! :mrgreen:
Od połowy poprzedniej strony się pogubiłem :D
Tu nie ma czego rozumieć. To zwykła święta wojna. Każdy i tak zostanie przy swoim...






Pomimo ewidentnej przewagi OSX'a :mrgreen:
Bombee
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 27
Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 02:57 - śr

Re: Windows kontra OSX

06 lipca 2011, 21:40 - śr

Filip pisze: Tu nie ma czego rozumieć. To zwykła święta wojna. Każdy i tak zostanie przy swoim...
I tutaj nic się nie zmienia od lat, a to błąd. Bo od lat OS przeszedł ogromne zmiany.
Kto używa ten wie. Kto nie używa niech żałuje ;)
Filip pisze: Pomimo ewidentnej przewagi OSX'a :mrgreen:
siewie ;)

p.s.
Jak przechodziłem na system macówkowy to był chyba z nr 9. To była „rzeźnia” faktycznie.
A teraz... W życiu nie wrócę do windowsa.
DirectX :?: Kto teraz gra na kompach ;) Są „plejstacje” i „iksboksy”.
Bez reszty da się przeżyć, albo zastąpic ;)
Ostatnio zmieniony 06 lipca 2011, 21:56 - śr przez Bombee, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Komputery”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

Zaloguj się · Zarejestruj się

Informacje

Jest 4 użytkowników online :: 3 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość
Zarejestrowani użytkownicy: Ahrefs [Bot], Bing [Bot], Google [Bot]
Najwięcej użytkowników (76) było online 24 kwietnia 2022, 10:40 - ndz
Liczba postów: 69137
Liczba tematów: 4175
Liczba użytkowników: 3980
Ostatnio zarejestrowany użytkownik: bonhart
Nikt dzisiaj nie obchodzi urodzin

Wybór stylu