Dlaczego mamy zakładać, że na pewno nie? Sądzę, że zacząć należy od jak najlepszej informacji. Odbiorca sam zadecyduje jaki ma poziom wymagań.piotrekprz pisze:Pytanie tylko, na ile ktoś przychodzący z zewnątrz i szukający czegoś lepszego niż monitory za 400 zł ze sklepu nie dla idiotów, ma wygórowane potrzeby... (...) Ale czy potrzebuje tego przeciętny człowiek? Naturalnie - gdybym pokazał mu 2 komputery obok siebie odczuje różnice, ale czy NAPRAWDĘ jest mu to potrzebne? Czy stosunek cena/jakość będzie usprawiedliwiał taki zakup za takie pieniądze? Obawiam się, że odpowiedź brzmi nie...
Obrazy testowe są tak skonstruowane aby celowo uwypuklić defekty. Wie Pan dlaczego tej różnicy nie widać w normalnym życiu? Bo na obrazie testowym wiemy co ma być widać. Przykładowo gradient w szarości doskonale demaskuje problemy obrazu bo dokładnie wiemy co ma być na ekranie. W przypadku "zwykłego zdjęcia" nie wiemy. Nie mamy punktu odniesienia. Przyjmujemy, że jest takim, tak jak jest wyświetlone. A to zupełna nieprawda. Kwestia czy nam się podoba czy nie to zupełnie inna bajka, nie mająca kompletnie nic wspólnego z wiernością reprodukcji.piotrekprz pisze:To zależy na czym dostrzegł tę różnicę... Na zwykłym zdjęciu, tapecie, czy może "obrazku testowym"?
PS. Odbiegamy od tematu. Proponuję, jeśli to Pana dalej interesuje, przenieść rozmowę do nowego wątku o problemach wyboru lub podobnego.