swietlowki/zarowki Viva-lite CRI 96-98 5500

[nowy1]

Czy ktos moze mial do czynienia z ta firma? Co o nich sadzicie. Niby zawiera rowniez komponenty UVA i UVB co z tego co na forum mialy tylko JustNormlicht? Maja nawet 12v halogeny na wzor soluxa z CRI 98 (edit: niestety tylko 4000K), hmmm.


http://www.viva-lite.co.uk/full-spectru ... es-t8.html
http://www.viva-lite.co.uk/full-spectrum-halogen.html
http://www.viva-lite.co.uk/full-spectru ... b-e27.html

[Czornyj]

W kontekście cen/jakości LEDów o wysokim CRI mz. kompletnie bez sensu.

[nowy1]

Rzeczywiscie, ta zaroweczka z Twojego watku jest fajna, tym bardziej, ze od niedawna chyba jest mocniejsza wersja 10W, ktorej wczesniej nie bylo. Z ciekawosci zamowie jedna, zeby miec porownanie (ta na E27 emituje niby UV). Specyfikacja specyfikacja a rzeczywistosc nieraz weryfikuje numerki .

[Czornyj]

Te moje mam przetestowane w boju i wiem jak sprawdzają się w rzeczywistości. Nie wiem jak dobre są te świetlówki, natomiast z dużym prawdopodobieństwem będą mniej trwałe i stabilne barwowo w funkcji czasu, oraz zeżrą więcej prądu.

[max]

Te mocniejsze 10W będą lepsze, choć są droższe. Teoretycznie są 3 wersje barwowe: 3000K, 4000K, 5000K.
http://store.yujiintl.com/collections/h ... 7740384583

Rozkład widmowy tych LEDówek jest równiejszy niż świetlówek.

A halogeny o temperatuże barwowej 5000K będą świecić 5 minut. Potem się albo przepalą albo, w najlepszym wypadku, wypalą dziurę w suficie.
Kiedyś miałem taką żarówkę halogenową 500W, z bańką zabarwioną na niebiesko. Dawała dzienne światło. Ale dawno to było.

[nowy1]

Soluxy tez tylko 5 min poswieca? Kupilem soluxy, ale narazie leza w szafce. Nie mam czasu znalezc porzadnego transformatora do nich (wiekszosc daje nie 12v, a 11.5v) no i tez jest problem ze znalezieniem odpowiedniej "obudowy". Elektrykiem tez nie jestem . Sa jakies sprawdzone urzadzenia, ktorymi mozna te soluxy zasilic? Szczegolnie chodzi o transformator. Oprawke moze uda sie zrobic tak jak to czornyj opisal GU5.3 > GU10, bo rozumiem, ze gotowego rozwiazania nie ma .

Co do swietlowek, to wydawalo mi sie, ze te swietlowki, ktore robia maja bardzo rowny rozklad i nawet wyglada "podobniej" do rozkladu slonca niz te zarowki led. https://www.dropbox.com/s/dgal9oco1ue5w ... t.pdf?dl=0
Nie ma dziury miedzy ciemno niebieskim a niebieskim i pozniej jest lagodny opad tak jak w sloncu. Dodatkowo jest dodatek UVA + UVB. Oczywiscie piki sa typowe dla swietlowek. Jak to wypada w porownaniu do tego leda w rzeczywistosci to nie mam pojecia. Dopiero zaczynam zabawe w temacie .

[Tom01]

Moim zdaniem powoli zbliża się zmierzch świetlówek. Duże, kłopotliwe w implementacji, mniej trwałe. Wydaje się, że osiągnęły już granice rozwoju, kiedy LED dopiero się rozkręca. Od kilku lat kupowałem większość nowych LED-ów jakie się pojawiały w nadziei nadawania się do zrobienia normalnego światła i od pewnego czasu jeszcze nastąpiło przyśpieszenie. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością światła LED-ów High CRI i wszystko wskazuje, że będzie coraz lepiej. Mam na składzie wersje również 3000 i 4000K, mają jeszcze wyższy współczynnik CRI niż 5000K i świetnie się nadają również do celów cywilnych, nie tylko związanych z kolorem.

[max]

Te mocniejsze 10W, a le cieplejsze 3000K i 4000K, też?

[Tom01]

10W też są w wersji 3000 / 4000 / 5000K, tylko nie ma ich jeszcze w katalogu na stronie. Za kilka dni będą.

[GrzesiekR]

Ja od paru tygodni użytkuję tą żaróweczkę Yuji LED High CRI 4000K 6W w lampce kreślarskiej z przeznaczeniem do malowania figurek, rysowania itp.
Nie znam się i nie mam jakiegoś porównania z podobnymi wyrobami więc trudno mi obiektywnie oceniać. Jeśli chodzi o wrażenia to na plus na pewno zaliczyłbym to, że przy nominalnych 6W pobieranej mocy świeci jaśniej niż inne żarówki tego typu o takiej mocy z rynku masowego (np. Philips), które chwilowo sprawdzałem w salonie oświetleniowym. Co do barwy, wydobywania barw z oświetlanych przez nią przedmiotów itp., cóż, musze powiedzieć, że nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia. Biel kartki nie jest jakaś świetna, naturalna. W przypadku gdy ktoś tak jak ja pozostałe oświetlenie pomieszczenia ma mocno żółte, ciepłe, to temperatura barwowa wydaje się chłodna, nieco jakby zielonkawo-niebieskawa, ale można się do tego przyzwyczaić. Na pewno nie jest to coś co może choćby zbliżać się do światła dziennego. A w tymże świelte dziennym, w pochmurny dzień, barwa oczywiście wydaje się żółtawa, normalne.
Kolejny plus, jak ustawię w aparacie temperaturę barwową 4000K to oddanie barw na zdjęciu jest poprawne.
Tak na marginesie. Taka żarówka, zasilana jest prądem o częstotliwosci 50Hz. I jakoś nie migocze. Nic, a nic. Czy taka czy to halogenowa. A niektórzy mówią o widocznym migotaniu 200Hz ekranów LCD LED. Ciekawe.

[max]

Bo w oprawce tej żaróweczki, jak i każdej innej LEDówki, wbudowany jest zasilacz impulsowy, którego prędkość działania jest wyższa niż 50Hz. Zasilacz impulsowy zamienia prąd przemienny, sinusoidalny 230V, w prąd zblizony do stałego, kilka-kilkanaście V. Po drugie te LEDówki świecą pełną mocą. Nie ma więc przerw w świeceniu, czy to 50Hz, czy innych, co mogłoby wywoływać migotanie jak w monitorach. Monitory zasadniczo regulują moc przez PWM, czyli modulację wypełnienia impulsu. A to brak 100% wypełnienia impulsu wywołuje migotanie. W żarówkach LED, bez mozliwości przyciemniania, tego nie ma.

Za to występują też w przyrodzie LEDówki z możliwością przyciemniania, "dimmable". I tu spodziewam się migotania analogicznego do tego w monitorach komputerowych LED, widocznego przy mocach mniejszych niż maksymalne.

Co do oddawanej mocy świetlnej, z danych katalogowych wychodziłoby inaczej:
http://www.philips.pl/c-p/8718696577011 ... techniczne
6W = 806 lumenów.

Natomiast
http://store.yujiintl.com/collections/h ... 1008891157
6W = 400 lumenów.
czyli 50% wydajności tandety marketowej. Ale to normalne. Wraz ze wzrostem jakości, spada wydajność świetlna luminoforu.

Sam mam natomiast mocne LEDówki Philipsa:
http://www.philips.pl/c-p/8718696490822 ... techniczne
13,5W = 1521 lumenów

http://www.philips.pl/c-p/8718696490846 ... techniczne
11W = 1055 lumenów.

[GrzesiekR]

Żarówki halogenowe też mają taki zasilacz impulsowy?
Co do mocy. Ja mówię jak jest A dane katalogowe mówią to co chcą.

[max]

W tych na 230V to nie.

W tych na 12V to nie wiem. Zależy od transformatora. Nie jestem elektronikiem, ale chyba sam transformator tylko zmienia napięcie, a częstotliwość zostaje. Chyba.

Tak, tak. Przytoczyłem dane katalogowe. Nie neguję Twoich spostrzeżeń, tylko konfrontuję z danymi producentów.

[GrzesiekR]

W tych na 230V to nie.

W tych na 12V to nie wiem. Zależy od transformatora.

Tak, tak. Przytoczyłem dane katalogowe. Nie neguję Twoich spostrzeżeń, tylko konfrontuję z danymi producentów.

Te małe żaróweczki chyba też nie mają, chyba, że są wbudowywane w lampki. Te duże też nie migoczą w oku, ale fakt, w live view aparatu foto lekko migoczą. Chyba, że aparat ma funkcję kompensacji migotania. Mój ma dwie opcje 50 i 60 Hz. Przy 60Hz widać migotanie. Przy 50Hz nie.

[max]

Nie zgadzam się. W tych LEDówkach Philipsa, które mam, grzeje się właśnie zasilacz w oprawce, a nie samo źródło świtała. LEDy nie mogą pracować na prądzie przemiennym. potrzebują stałego, o niskim napięciu.
Najtańszy sposób wyprodukowania takiego z sinusoidalnego 230V to właśnie zasilacz impulsowy, jak w monitorach i zasilaczach komputerowych, tylko mniejszy i bardziej uproszczony.

Natomiast sama częstotliwość być może zostaje na 50-60Hz. Przy pełnym, 100% wypełnieniu impulsu, nie powinno być widać migotania, nawet przy 50Hz.

[Tom01]

Uwaga P. Grzegorza o jasności jest najzupełniej trafna. Rzadko kiedy w konsumenckich LED-ach rzeczywista moc osiąga choćby połowę deklarowanej. Spotkałem się nawet z kuriozum, kiedy lampka osiągała 30% tego co na ulotce. Najciekawiej jest z podawaniem ekwiwalentu mocy zwykłej żarówki. Dotyczy to oczywiście głównie super hiper, pro led, opisanych oczywiście w samych nieziemskich zaletach, ale nie są też od tego wolne renomowane marki. W profesjonalnych, wiarygodność parametrów jest duuuużo lepsza i nic dziwnego, że pozornie mała 6 watowa świeci jaśniej niż większość dużo "mocniejszych".

Halogen nie miga, bo żarnik ma bardzo dużą zwłokę i nie widać kiedy przygasa przy przejściu napięcia przez zero.

[GrzesiekR]

Nie zgadzam się. W tych LEDówkach Philipsa, które mam, grzeje się właśnie zasilacz w oprawce, a nie samo źródło świtała. LEDy nie mogą pracować na prądzie przemiennym. potrzebują stałego, o niskim napięciu.
Najtańszy sposób wyprodukowania takiego z sinusoidalnego 230V to właśnie zasilacz impulsowy, jak w monitorach i zasilaczach komputerowych, tylko mniejszy i bardziej uproszczony.

Natomiast sama częstotliwość być może zostaje na 50-60Hz. Przy pełnym, 100% wypełnieniu impulsu, nie powinno być widać migotania, nawet przy 50Hz.

Mówiłem o małych żaróweczkach halogenowych, tych 12V. Mam taką w innej lampeczce.

[Tom01]

Halogen nie będzie nigdy migotał, niezależnie od napięcia zasilania.

[GrzesiekR]

Halogen nie będzie nigdy migotał, niezależnie od napięcia zasilania.

No tak, w oku nie migocze, ale w podglądzie aparatu już to widać. Zauważyłem też to na filmie Youtubera, którego oglądam, że jego oświetlenie powoduje migotanie na filmiku. Niestety nie wiem czy ma LEDy czy halogeny.

[max]

Żarnik w żarówce ma dużą bezwładność.

https://www.youtube.com/watch?v=deXOk6G5ALs

https://www.youtube.com/watch?v=eUprJS9sXYU