Zwykły monitor czy szerokogamutowy - obróbka zdjęć do www

[arturm]

Witam.
Ten temat wraca u mnie co kilka lat, więc jeszcze raz go odświeżę. Może jakieś nowe spojrzenie mnie oświeci.

A więc: .... zdjęcia są wykonywane na potrzeby potrzeby internetu (albo nie tyle co potrzeby co tam wysyłane) do agencji stockowych (Fotolia, Istockphoto itp).
Skoro idą do "internetu" do po obróbce dołączamy profil sRGB.

Ja osobiście wyszedłem z założenia, że pracuje (obrabiam wszystko) w przestrzeni AdobeRGB i później wynikowe pliki puszczam w sRGB. Dlatego zaopatrzyłem się w szerokogamutowca, żeby mieć jak największą kontrolę nad tym co robię.

Jednak spotkałem się z opinią, że skoro i tak zapisuje się do sRGB to wystarczy zwykły monitor, można pracować na AdobeRGB (ale i tak to będzie niewidoczne przez monitor), niemniej najważniejsze będzie aby na koniec dodać koniecznie profil sRGB, aby zdjęcia sie poprawnie wyświetlały. Nawet jak ktoś otworzy je na monitorze szerokogamutowym to będzie miał poprawnie wszystko wyświetlone.

A więc wniosek można wysnuć jeden .... dla grafików co robią na potrzeby www szerokogamutowce są zbędne ??

[NocnyJastrzab]

.... dla grafików co robią na potrzeby www szerokogamutowce są zbędne ??

Tak właśnie twierdzą nieoświeceni i amatorzy szukający usprawiedliwienia pseudo oszczędności.

[arturm]

.... dla grafików co robią na potrzeby www szerokogamutowce są zbędne ??

Tak właśnie twierdzą nieoświeceni i amatorzy szukający usprawiedliwienia pseudo oszczędności.

Możesz rzucić jakiś przykład z praktyki? Wiem niby, że to błędne rozumowanie, ale sam sobie nawet nie potrafię do końca wytłumaczyć dlaczego.

[max]

pseudo oszczędności.

Dlaczego pseudo? To są prawdziwe oszczędności, pieniędzy i czasu.

Standard sRGB w internecie przynosi i umożliwia osiągnięcie szegu korzyści:
* użycie monitorów normalno(wąsko)-gamutowych, które są tańsze od szerokogamutowych
* podświetlenie normalnogamutowe sRGB nie wymusza zastosowania 3D LUT lub ew. 3x3Matrix, aby wyświetlić sRGB. Można użyć prostego (a więc tańszego 1D LUT).
3D LUT posiadają tylko drogie, profesjonalne monitory: NEC PA i niektóre EIZO CG.
* podświetlenie normalnogamutowe pozwala uprościć budowę monitora. Można poniekąd zrezygnować np. z czujnika RGB podświetlenia, ponieważ podświetlenie takie nie pływa tak podczas regulacji Brightness.
* daje mniejsze aberracje chromatyczne, szczególnie przy obserwacji przez soczewki korekcyjne o znacznej mocy
* można pominąć specjalistyczne usługi zarządzania barwą, które kosztują czas i pieniądze

Ustawienie sRGB w monitorze:
* nie wymaga poznania tajników zarządzania barwą
* nie wymaga użycia profili
* chroni przed popełnianiem grubych błędów przez osoby nieobeznane w zarządzaniu barwą
* oszczędza czas przy nauce zarządzania barwą oraz przy konwersji zdjęć, generowania i dodawania profilów itd. itp.

Oczywiście to nie jest tak, że praca na sRGB z przeznaczeniem dla internetu od początku do końca to same zalety, ale moim zdaniem jest ich dużo, a zalet mało i są one trudno uchwytne, o czym świadczy chociażby ten wątek.
Moim zdaniem dopiero praca z przeznaczeniem do druku, którego przestrzeń wyraźnie wykracza poza sRGB, daje jakieś ewidentnie większe korzyści.

[arturm]

Widzę, że się "rozbudowuje" wątek nie w tą stronę co trzeba.

Może to uprośćmy:
Dostawca: fotograf (w tym przypadku na potrzeby web)
Odbiorca: użytkownik potrzebujący materiał do druku i web

Dostawca robi w aRGB, obrabia i zapisuje w sRGB i wrzuca w sieć.
Jeden robi to pracując na monitorze szerokogamutowym, drugi na wąskim (zwykły monitor).

Każdy myśli, że obrobił dobrze. Z tym, że ten pierwszy ma 99% pewności, że zrobił to dobrze.

Jak wygląda teraz sprawa z punktu widzenia Odbiorcy? Kupi zdjęcie w sRGB (od obu Dostawców).

[max]

Sprawa druku zmienia punkt widzenia. Nie mieszałbym tego z www. To znaczy można mieszać, ale trzeba by wtedy spełnić wymagania będące obwiednią wymagań cząstkowych, co zwiększa wymagania odnośnie monitora i przygotowania zdjęć.

[NocnyJastrzab]

Chodzi w skrócie o to, że monitor szeroko-gamutowy dobrej jakości daje komfort i pewność poprawności materiału. Nawet jeśli ktoś nie korzysta z pełnego gamutu, a ma poprawnie skalibrowany do sRGB, to i tak ma lepiej od fabrycznego sRGB w monitorze z wąskim gamutem, który wcale nie musi mieć pełnego pokrycia sRGB. Podejście do tematu wg maxa tylko częściowo upraszcza sprawę i będzie raczej dobre w przypadku osób mniej zorientowanych oraz tych, którym jakość koloru jest bardziej obojętna.

[Czornyj]

A więc wniosek można wysnuć jeden .... dla grafików co robią na potrzeby www szerokogamutowce są zbędne ??

Jasne, że zbędne - tak długo jak w internecie będzie obowiązywać sRGB, tak długo poszerzeony gamut nie będzie do niczego potrzebny.

[max]

Chodzi w skrócie o to, że monitor szeroko-gamutowy dobrej jakości daje komfort i pewność poprawności materiału. Nawet jeśli ktoś nie korzysta z pełnego gamutu, a ma poprawnie skalibrowany do sRGB, to i tak ma lepiej od fabrycznego sRGB w monitorze z wąskim gamutem, który wcale nie musi mieć pełnego pokrycia sRGB.

Tak. Czyli odrobina korzyści dużym kosztem. Dobre monitory szerokogamutowe są skomplikowane i drogie. Ale tak, pozwalają na to co opisałeś. Moim zdaniem pojawiają się jednak już dobre matryce normalnogamutowe sRGB. Dobre to znaczy:
* z podświetleniem pokrywającym w całości przestrzeń sRGB (dioda niebieska i zielono-czerwony luminofor)
* IPS z prawdziwym 8bit na kanał lub 8bit+2FRC.
Faktem jest jednak, że w pełni profesjonalnych monitorów na takich matrycach się nie produkuje. Jedynym wyjątkiem potwierdzającym regułę, jest amatorski, acz jakościowo znacznie się wybijający, NEC EA275UHD.

Podejście do tematu wg maxa tylko częściowo upraszcza sprawę i będzie raczej dobre w przypadku osób mniej zorientowanych

Czyli 99% osób w ogóle i 90% zawodowców.
Moim zdaniem, niestety, zdecydowana większość osób zajmująca się tą profesją, nie spełnia wymogów profesjonalnych w dziedzinie zarządzania barwą z tego prostego powodu, że temat nie należy do najłatwiejszych. Po co sobie więc okrutnie komplikować życie w imię drobnych korzyści i całego morza utrudnień i niepewności.

Ja rozumiem, że retoryka idzie w tym kierunku, że kto nie kupi monitora profesjonalnego i nie zleci profesjonalnej kalibracji ten jest amatorem, ale nie wydaje mi się, aby tak było do końca w rzeczywistości.

[arturm]

A więc wniosek można wysnuć jeden .... dla grafików co robią na potrzeby www szerokogamutowce są zbędne ??

Jasne, że zbędne - tak długo jak w internecie będzie obowiązywać sRGB, tak długo poszerzeony gamut nie będzie do niczego potrzebny.

Krótko i na temat. Czyli pracując na szerokogamutwym sprzęcie mam pełną kontrolę i tyle.

[czuk]

. Po co sobie więc okrutnie komplikować życie w imię drobnych korzyści i całego morza utrudnień i niepewności.

Odpowiedz jest prosta ,bo to przynależy naturze człowieka żeby jak najbardziej utrudnić sobie samemu życie,wybór prostych i oczywistych rozwiązań przekracza jego pojmowanie.

[max]

Wydaje mi się, że każdy powinien podejmować decyzję na miarę swoich możliwości. Jeśli ktoś jest specjalistą w temacie i ma zarządzanie barwą w małym palcu, to niech sobie z tego korzysta. Jeśli jednak ktoś się w tym temacie miota i wybiera rozwiązania trudniejsze, bo wydają mu się przez to bardziej profesjonalne, niech to sobie dobrze przemyśli.
Zwykle nie jest też tak, że osoba, która wybiera profesjonalny aparat i profesjonalny monitor, staje się od razu profesjonalistą. Narzędzia profesjonalne są z reguły trudniejsze w użytkowaniu od amatorskich. Powody są chyba oczywiste.