Dla astygmatyków nie ma monitorów dedykowanych. Swego czasu, nieco mimochodem, zgłębiłem nieco to zjawisko, chociaż sam mam znikomy astygmatyzm. Inni też dodali swoje spostrzeżenia. Wynika z nich, że monitor dla astygmatyka, ze szkłami cylindrycznymi, winien mieć:
* małą plamkę. Duże subpiksele powodują bardziej widoczne aberracje w soczewkach cylindrycznych.
* wąski gamut. Mała odległość między długościami fal czerwonej, zielonej i niebieskiej, wywołuje małe różnice w kątach załamania światła na powierzchni soczewek. To z kolei powoduje małe aberracje chromatyczne po przejściu przez soczewki.
* PWM wysokiej częstotliwości jest korzystny dla dolegliwości, nie wiem jak to nazwać, "przetwarzania danych". PWM to po prostu stroboskop wysokiej częstotliwości. Jak wiadomo, stroboskop może człowieka wykończyć psychicznie na dłuższą metę. Ważne więc, aby tego stroboskopu nie było widać i nie był wstanie wychwycić go nasz mózg, choćby podświadomie.
* reszta to typowe wymagania ergonomiczne od monitorów biurowych dobrej klasy.
max pisze: ↑02 października 2014, 10:34 - czwhttp://www.bryk.pl/wypracowania/fizyka/ ... zewek.htmlTom01 pisze:...a przy astygmatyzmie problem leży zupełnie gdzie indziej. Jak podejrzewał Max, bezpośredni związek ma długość fali. Zniekształcona soczewka staje się bardziej achromatyczna niż zwykle, czyli odchylenie przy przejściu między ośrodkami jest inne niż w prawidłowej soczewce, u zdrowego człowieka. Oko nie jest apochromatem, więc efekt jest tym bardziej istotny. Im zatem większa różnica długości fali od niebieskiego do czerwonego, tym różnice kątów załamań będą większe czyli nieostrość achromatyczna większa. Czyli gamut... Ot i tajemnica (*).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberracja_chromatyczna
Wydaje mi się, że im mniejszy gamut, im mniejsze różnice w długości fali w kolorach filtrów i pikach podświetlenia diodowego RGB w monitorze, tym mniejsze rozbieżności w kącie załamania poszczególnych kolorów światła z monitora na skraju soczewki cylindryczno-sferycznej w okularach.