Monitor do fotografii ślubnej

[adamb999]

mimo, że daje jakoś srgb to proces nazwijmy to "obróbki" w LR jest niebo sprawniejszy niż przy profilu sRGB czy to na eizo czy necu. nie wiem czy mnie chłopaki zrozumieliście, ale chodziło to ze w puchę władował sporo kasy i jakoś nie narzeka, a monitor to wielki ból i miliony. Jeśli miałeś tyle puszek to ładnie siana poszło serio te 1,5 tys więcej tak cie boli ?

[adamb999]

@Max fotoalbumy z labu i cd

w takim przypadku serio sie zastanawiasz ? tym bardziej nad pa272w?

[Tom01]

A ja polecam CS2730

O, ho, ho.... Kopę lat.

A w temacie, do ślubniaków, czyli branży zawierającej dość trudne elementy, sugerowałbym bardziej CG2420. Mniejszy, ale lepszy. Tyle, że zdecydowanie poza budżetem kogoś, kto zastanawia się nad EA245WMi-CT za 2 tys.

[max]

sugerowałbym bardziej CG2420. Mniejszy, ale lepszy.

Lepszy, ale ani jeden, ani drugi nie ma 3D LUT. Różnią się głównie matrycą (LG Display vs Panasonic+OCF). A ponieważ...

Matryca to tylko 15-20% obrazu. Nie ona decyduje o tym co Pan zobaczy.

... lepiej wybrać coś o wyższej rozdzielczości lub o niższej cenie ale tańsze.

[adamb999]

sugerowałbym bardziej CG2420. Mniejszy, ale lepszy.

Lepszy, ale ani jeden, ani drugi nie ma 3D LUT. Różnią się głównie matrycą (LG Display vs Panasonic+OCF). A ponieważ...

Matryca to tylko 15-20% obrazu. Nie ona decyduje o tym co Pan zobaczy.

... lepiej wybrać coś o wyższej rozdzielczości lub o niższej cenie ale tańsze.

zgadzam się z Maxem tym bardziej, że to kolejny 1000 od pa272, a żeby była ta sama rozdzielczość to już ponad 1,5x ceny neca. Nie mowie, że zły, bo fajnie by było mieć wbudowany kalibrator a nie autokorekcje ale cena mocno weryfikuje chęci

[Czornyj]

W Eizo też jest wbudowany autokorektor, a nie kalibrator - zresztą to i dobrze, wbudowany kolorymetr tylko niepotrzebnie generuje koszty i grubość ramki.
W fotografii ślubnej liczy się wielkość, jakość nawet EA jest wystarczająca (z czubem), dlatego (jeśli budżet pozwala) poniżej 27” bym nie schodził.
Ew. jak chodzi o 24” to z uwagi na wprowadzenie nowego modelu znacząco potaniał PA242W, którego przewagą jest 3D LUT dający możliwość sprzętowej symulacji wyglądu wydruków/odbitek.

[adamb999]

W Eizo też jest wbudowany autokorektor, a nie kalibrator - zresztą to i dobrze, wbudowany kolorymetr tylko niepotrzebnie generuje koszty i grubość ramki.

Mowisz o Eizo cg2730 ?

[Czornyj]

tak, CG2740

[adamb999]

hmm ok, to się pogubiłem, bo na stronie producenta eizo cg2730 niby gadka, że wbudowany kalibrator itd.

[max]

Na polskiej stronie EIZO stoi też, że ma 3D LUT, a nie ma.

http://www.eizo.pl/monitor/coloredge-cg2420/

Co widać u źródła:

http://www.eizo.com/products/coloredge/cg2420/

Ów "błąd" wprowadza w błąd od dawna, ale że nabija słupki sprzedaży, to se jest.

[adamb999]

http://www.eizo.com/products/coloredge/cg2420/

Ów "błąd" wprowadza w błąd od dawna, ale że nabija słupki sprzedaży, to se jest.

OK nadal nie rozumiem , tu tez napisali, że to sensor do kalibracji wiec kalibrator...

[Tom01]

OK nadal nie rozumiem , tu tez napisali, że to sensor do kalibracji wiec kalibrator...

Bo to jest kalibrator, choć prostszy niż w trzycyfrowych CG.

[Czornyj]

Dokładnie - to kalibrator, bo sensor autokorekcyjny też jest kalibratorem. Tyle, że nie jest to kolorymetr - jak w przypadku trzycyfrowych modeli - a prosty sensor RGB wyskalowany fabrycznie. Pomysł stary jak monitory do zastosowań o krytycznym znaczeniu barwy (podobne rozwiązania były np. w kineskopowych Barco Reference).

Tyle tylko, że poza widowiskiem ku uciesze użytkownika i grubszą ramką tego typu rozwiązanie praktycznie nic nie wnosi, więc nie ma sensu łasić się na CG „bo ma kalibrator”.

[bastianpl]

A gdzie się podział zainteresowany? Tak jak mówili przedmówcy, Adobe RGB! To jedyny w twojej sytuacji słuszny wybór. A to jaki dokładnie to jak zawsze trochę polemika, przyzwyczajenia i przede wszystkim specjalizacja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[adamb999]

Dokładnie - to kalibrator, bo sensor autokorekcyjny też jest kalibratorem. Tyle, że nie jest to kolorymetr - jak w przypadku trzycyfrowych modeli - a prosty sensor RGB wyskalowany fabrycznie. Pomysł stary jak monitory do zastosowań o krytycznym znaczeniu barwy (podobne rozwiązania były np. w kineskopowych Barco Reference).

Tyle tylko, że poza widowiskiem ku uciesze użytkownika i grubszą ramką tego typu rozwiązanie praktycznie nic nie wnosi, więc nie ma sensu łasić się na CG „bo ma kalibrator”.

Dziękuje, że w końcu odpowiedziałeś konkretnie zobaczymy czy te 4 cyfrowe cg tez będą się rozkalibrowały mimo tego czujnika

[Czornyj]

Dziękuje, że w końcu odpowiedziałeś konkretnie zobaczymy czy te 4 cyfrowe cg tez będą się rozkalibrowały mimo tego czujnika

Współczesne monitory podświetlane LED z sensorami autokorekcyjnymi - czy to NEC, czy EIZO - praktycznie się nie rozkalibrowywują. Być może po dłuższym czasie wymagają adjustacji układu stabilizacyjnego oraz ponownej charakteryzacji z uwagi na zużycie luminoforów bądź zmianę blaknięcie filtrów w matrycy - ale do tego potrzebny jest kolorymetr. I tu lepiej kupić zewnętrzny kolorymetr, którym przy okazji skalibrujemy jeszcze inne wyświetlacze, niż bulić za wbudowany kolorymetr, przez który monitor ma grubą ramkę i brzydko wygląda.

[Czornyj]

A gdzie się podział zainteresowany? Tak jak mówili przedmówcy, Adobe RGB! To jedyny w twojej sytuacji słuszny wybór. A to jaki dokładnie to jak zawsze trochę polemika, przyzwyczajenia i przede wszystkim specjalizacja.

AdobeRGB w przypadku reportażu ślubnego sporadycznie cośkolwiek wnosi, a nawet jeśli fotografowie zwykle nie zauważają różnicy, a ich klienci tym bardziej.
Lepiej kupić coś większego z większą rozdziałką (EA275WMi/UHD), niż mały monitor szerokogamutowy.

[adamb999]

Dziękuje, że w końcu odpowiedziałeś konkretnie zobaczymy czy te 4 cyfrowe cg tez będą się rozkalibrowały mimo tego czujnika

Współczesne monitory podświetlane LED z sensorami autokorekcyjnymi - czy to NEC, czy EIZO - praktycznie się nie rozkalibrowywują. Być może po dłuższym czasie wymagają adjustacji układu stabilizacyjnego oraz ponownej charakteryzacji z uwagi na zużycie luminoforów bądź zmianę blaknięcie filtrów w matrycy - ale do tego potrzebny jest kolorymetr. I tu lepiej kupić zewnętrzny kolorymetr, którym przy okazji skalibrujemy jeszcze inne wyświetlacze, niż bulić za wbudowany kolorymetr, przez który monitor ma grubą ramkę i brzydko wygląda.

Co do tych grubych ramek to mam mistrza (cx271) wiec mnie to nie razi mysle czy kupowac kalibrator czy lepiej wypozyczac jak nie mam potrzeby jego ciaglego korzystania przez wbudowana autokorekcje, czy w przyszlosci myslec o upgradzie na cg2730

[Tom01]

Koszt wypożyczenia kalibratora, wg obecnych stawek to 100 zł. Konieczność rekalibracji monitora dobrej klasy to raz na rok lub nawet dwa. Wystarczy to przeliczyć pod kątem ceny urządzenia i jego trwałości. Moim zdaniem, warto mieć swój czujnik jeśli jest więcej niestabilnych ekranów do kalibracji, do nauki, eksperymentowania.

[adamb999]

ta wada ze te budżetowe (x-rite i1display pro) kalibratory po ponad 2 latach sa do smietnika