Niezgodna temperatura barwowa na konfiguracjach wielomonitorowych

[Tom01]

idea zarządzania barwą to właśnie dobieranie metamerycznie zgodnych stymulantów o różnych krzywych emisji/remisji spektralnej (...) tyle że ma to niewiele wspólnego z problemem różnicy barwy bieli uzyskiwanej po kalibracji.

O tym piszę. Tyle ma wspólnego, że jest to przyczyna i skutek.

[Kocur]

Profilery tego nie mylą, wybierając temperaturę barwową automatycznie ustawiają koordynaty chromatyczne CCT

Bez znaczenia. Użytkownik mylący temperaturę barwową z CCT nawet nie wie, że na monitorach z różnym podświetleniem, ta sama CCT jest wynikiem innego przebiegu spektralnego. Gdyby tak nie było, to CCT równałaby się Tc i to właśnie zakłada user. A skoro CCT i Tc nie jest tm samym, to siłą rzeczy, użytkownik nie wiąże różnego wyglądu z różnym widmem, widząc "anomalię" w postaci opisanych rozjazdów i szuka przyczyny np w defekcie czujnika.

Nic takiego nie napisałem. Nie sądzę, aby czujnik był wadliwy. Zasugerowałem jedynie, że być może nie jest na tyle dokładnym urządzeniem, aby poradzić sobie z pomiarem temperatury na dwóch różnych wyświetlaczach o różnej charakterystyce spektralnej.

Zastanawia mnie opcja korekty kolorymetrycznej do pary wyświetlacz+czujnik (nie mylić z rodzaj podświetlenia + czujnik) w displayCal. Zastanawiam się, czy ze względu na swoją ograniczoną dokładność nie jest to próba skompensowania niedoskonałości do warunków referencyjnych jakie można by uzyskać za pomocą spektrofotometru. W samej dokumentacji do displayCal wspomniane jest, że można taką korektę dokonać wyłącznie dysponują spektrofotometrem.

Pewnie istnieją merytoryczne powody, dla których spektrofotometry są o wiele droższe od zwykłych kolorymetrów typu i3 Display Pro.

Wcześniej wypowiedziałem się nieprecyzyjnie. Dopasowałem temperaturę barwową NEC'a do "referencyjnej" w Samsungu "na oko". Podregulowałem NEC'a aby uzyskać podobny rezultat (dE = 1,3), spisałem wsp. xy_ i skalibrowałem NEC'a do nich. SVII pokazał mi temperaturę 10180K. Zatem kalibrowałem do współrzędnych chromatycznych, a nie temperatury barwowej. Rezultat jest zadowalający.

Być może różnice wynikają m.in z powodu tego jaki aparat matematyczny jest zastosowany w tych odmiennych aplikacjach. Nie tłumaczyłoby to jednak dlaczego przy użyciu tego samego czujnika i tej samej aplikacji temperatury barwowe są zupełnie odmienne na konfiguracji nr 2.

Postaram się w najbliższym czasie skorzystać z sugestii dot. modelu CIE 2012 i dam znać o rezultatach.

[Tom01]

Nic takiego nie napisałem. Nie sądzę, aby czujnik był wadliwy. Zasugerowałem jedynie, że być może nie jest na tyle dokładnym urządzeniem, aby poradzić sobie z pomiarem temperatury na dwóch różnych wyświetlaczach o różnej charakterystyce spektralnej.

To nie jest kwestia dokładności. W postach wyżej ma Pan to wyjaśnione. Nie ma też znaczenia, że wybiera Pan punkt bieli za pomocą współrzędnych xy. Oczywiście w ten sposób znakomicie zmniejsza Pan błąd, niżby kalibrował Pan do CCT, ale nie niweluje przyczyny. Proponuję dać sobie spokój i ustawić punkty bieli wizualnie a potem przyjąć go jako naturalny do kalibracji. Inaczej się tego nie da zrobić.