Trudny wybór cs2420, PA242W-SV i PA272W

[Czornyj]

Coś najwidoczniej Panu umknęło. Problem istnieje cały czas i bez wysiłku można trafić na taki monitorek. Plusem jest jednakże, że dzięki Wojtkowi wiadomo co go powoduje, jak go zamaskować, toteż metodę wykorzystuję, co pisałem w innym wątku.

Co do partnerstwa w dyskusji, chyba niepotrzebnie staram się być uprzejmy. Kiedyś był Pan merytoryczny. Trochę przemądrzały, ale jednak przeważały konkrety. Od jakiegoś czasu stał się Pan strasznie arogancki. Coś jak hdr-owa górka w humorystycznej funkcji postępu w karierze fotografa. Zapewne Pan zna. Proszę nie iść tą drogą. To taka dobra rada ode mnie.

Nie "zamaskować", tylko wyeliminować - problem z tym konkretnym monitorem był trywialny, bo podczas walidacji dlaczegoś nie "trafiał" w jedną mierzoną próbkę - wydłużenie czasu stabilizacji poprzez wydłużenie czasu pomiaru rozwiązuje "problem" w stu procentach. Nawet jeśli ktoś natrafiłby na podobny problem, to łatwo go rozwiązać jednym kliknięciem w preferencjach SVII.

[Tom01]

To nie tak. Może ten jeden wysłany przez klienta miał taką przypadłość, ale "normalnie" problem jest związany z czymś innym. Jest to błąd w firmware ale z uwagi na wchodzącą właśnie drugą rewizję, nie będzie poprawiany. Podobnie jak nie będzie poprawiana wywalająca się komunikacja DDC/CI na DP w niektórych egzemplarzach serii 4. W sumie nie ma po co, to już EOL. W obecnych, niestety, jak się trafi z błędem, można sobie klikać z SVII dowolnie, nie ma pozytywnych skutków. Wydłużanie czasu na pomiar było jednym z pierwszych rzeczy jaką sprawdzałem. Jeśli nie poinformowano Pana w czym tkwi zagwozdka, to trudno.

[NocnyJastrzab]

W monitorach serii PA i EA praktycznie nie występują wady pikseli, fabryczny screening eliminuje je w 100%.

Tak, z pewnością... Poniżej flagowy model i piksel tu gdzie mysz.





Pomniejszych, czyli PA242W, PA272W, PA302W w ostatnim półroczu trafiłem kilka sztuk. Bynajmniej nie wywalanych ładowarką z pociągu, tylko nowiuśkie, w wyprasowanych pudełeczkach. To się zdarza na każdym LCD, tanim i drogim, bo wynika z technologii. Nie rozumiem po co tworzyć sztuczny lukier.

Może tam są jakieś bio-prądy Jakoś nikt inny się nie "chwali". I chyba to nie kwestia lukrowania tylko konfrontacja odmiennych doświadczeń.
U mnie np. na ponad 120 sztuk monitorów w ciągu zeszłego roku były tylko dwa z uwalonym pikselem. A w przeciągu 6 lat raptem 5.

[Tom01]

U mnie np. na ponad 120 sztuk monitorów w ciągu zeszłego roku były tylko dwa z uwalonym pikselem. A w przeciągu 6 lat raptem 5.

No przecież, w ogóle nie ma wadliwych! Dominik, nie umiesz w monitory i je psujesz sam!

A poważniej, jak powinno być wiadome KAŻDEMU z branży, na nowych rzadko kiedy coś jest. Jeśli piksel się pojawia to po kilkudziesięciu godzinach. Przy typowym modelu sprzedaży, wyskoczy u klienta. Ekran się już nieco przykurzy, pierwsze wrażenia opadną, czujność oklapnie i klient nie zauważy. Problem w tym, że ja te monitory trochę "męczę" i słabsze jednostki wychwytuję ze skutecznością ponad 98%. Statystyki prowadzone od około 15 lat, ilość zbadana ponad 4 tys szt. Stąd na wadliwe trafiam częściej. Proste. Ale dzięki temu, ostatnią reklamację na monitor z pikselem miałem bodajże w 2009 roku.

[NocnyJastrzab]

Taaa.. Kalibruję młotkiem przed wysyłką ;p

Klient zawsze zauważy. Owszem, na nowych rzadziej, ale jednak się trafiają. Może gdyby nie były "męczone" nic by nie było? Nie będę spekulował..

[nielub]

Może tam są jakieś bio-prądy Jakoś nikt inny się nie "chwali". I chyba to nie kwestia lukrowania tylko konfrontacja odmiennych doświadczeń.
U mnie np. na ponad 120 sztuk monitorów w ciągu zeszłego roku były tylko dwa z uwalonym pikselem. A w przeciągu 6 lat raptem 5.

No to mnie po prostu duma rozpiera, że udało mi się nabyć jeden z tych dwóch. Pomyślcie tylko: na ponad 120 szt mój jest w elitarnej dwójce. A jak dodam, że po kilkudziesięciu godzinach pracy pojawił się jeszcze jeden martwy subpiksel, to czuję się zwycięzcą (za ubiegły rok sprzedaży u Pana Dominika). Niebywała historia, takie wyróżnienie! Jak będę go chciał kiedyś odsprzedać, to nie będzie to jakiś zwyczajny PA272, rzekomo równy jak stół, bez wad pikseli, tylko egzemplarz wyjątkowy, z indywidualnie uwalonymi pikselami i nierównomiernością podświetlenia przekraczającą 20% .


PS. Muszę jednak zaznaczyć, że przy tej rozdzielczości i nieco dalszej pozycji od monitora niż standardowa, przy normalnej użytkowaniu praktycznie nie zwracam uwagi na martwe subpiksele (może gdyby były świecące, to by się to bardziej w oczy rzucało). Z równomiernością podświetlenia też postanowiłem odpuścić (zwłaszcza ze względu na cenę zakupu monitora), okazało się bowiem, że po sprawdzeniu kilku sztuk wszystkie miały nierównomierność podświetlenia przekraczającą 20% (co tłumaczy istnienie wersji Reference i dużą różnicę w cenie). Tak więc biorąc pod uwagę także wcześniejsze doświadczenia z Eizo Cx241 uznałem, że szukanie lepszego egzemplarza, to jak przebieranie w worku zgniłych jabłek (czyli jak w moim przypadku, za każdym razem gdy kupuję coś droższego) .