monitor graficzny LED?

[berpa]

to mój pierwszy wpis na tym forum więc wypada się przywitać: dzień/dobry wieczór wszystkim.

trochę o mnie: od dziesięciu lat fotografia to moje hobby. wychodzi mi to różnie więc swoje koszmarne obrazki z różnym skutkiem obrabiam na komputerze. drukuje wszystko w domu, na epsonie p50 ( tylko oryginalne tusze i papiery epsona ) i ostatnio po nabyciu nowego narzędzia jakim jest program lightroom mam już totalną zgagę gdy porównuje efekty mojej pracy z wydrukowanymi zdjęciami. z drugiej strony jestem trochę skomputeryzowany ( mam w domu kilka pracujących bez przerwy komputerów ) i jestem już umęczony wymianami szwankujących lamp ccfl ( podświetlenia ) w moich licznych monitorach więc sukcesywnie wymieniam je na led-y.
podsumowując: dojrzałem do zakupu monitora tylko do obróbki zdjęć. zdjęcia robię tylko w RAW-ach sRGB. mój wybór padł ( ze względów ekonomicznych ) na monitor NEC PA231W + kalibrator X-rite i1Display Pro.

i teraz pytanie: czy nie ma jakiegoś sensownego monitora 22-24 cale, kalibrowanego sprzętowo w podobnej cenie ( ok. 500 euro ) z podświetleniem LED-owym??? podkreślam, że prawidłowe odwzorowanie kolorów w przestrzeni sRGB jest dla mnie absolutnym priorytetem.

[Tom01]

Witam na forum

Monitorów sensownej jakości podświetlanych LED, praktycznie nie ma, a graficznych, poza jednym, w ogóle. Podświetlenie diodowe póki co ma dużo wad i nie bez powodu w sprzęcie fotograficznym i graficznym się go nie stosuje.

[Filip]

(…) a graficznych, poza jednym, w ogóle. (…)

Który to jest ten jedyny?

[Tom01]

Najpierw NEC Reference 21, obecnie nie produkowany, a obecnie jeden z modeli Quato.

[berpa]

serdecznie dziękuje za szybką i rzeczową odpowiedź, aczkolwiek jest ona dosyć pesymistyczna. ccfl-e doprowadzają mnie do wścieku bo średnio po 1,5 roku ich wydajność spada o ok. 50 %. to jest jakaś paranoja. z coraz większym żalem wspominam tragiczną śmierć mojego ukochanego monitora crt: sony multiscan 420G. aczkolwiek jeszcze za życia swoje nieboszczyk sony ważył i zjadał ( 29 kg, 320W ).

[Tom01]

Nie wiem z jakimi monitorami miał Pan styczność, ale graficzne monitory dobrej klasy mają żywotność min 30 tys godzin do utraty jaskrawości o połowę. Czyli po 4,5 roku, używany 16 godzin na dobę 356 dni w roku, będzie miał jaskrawość ok 150 nitów, czyli jeszcze z zapasem. W porównaniu do nich, kineskopowe padały w czasie 4x krótszym.

Trwałość LED nie jest tak różowa jakby się wydawało. Ludzie z branży reklamowej mogą coś na ten temat powiedzieć. Dioda świeci dłużej, to fakt, ale kwestia JAK świeci...

[berpa]

faktycznie używam tanie laptopy lub monitory biurowe ( właśnie dzisiaj mi padł ostatni posiadany ccfl kupiony 3 lata temu ). wcześniej, przez 7 lat cała moja grafika szła na sony. tak czy inaczej chyba nie mam wyboru bo w cenie tego przepięknego ledowego quato mogę kupić ze trzy całkiem przyzwoite monitory graficzne.

[Tom01]

No i to wszystko wyjaśnia. Proponuję rozejrzeć się za porządnym monitorem i odwróci się Panu błędnie wypracowany stereotyp. A nawiasem mówiąc ów Quato wcale nie jest taki piękny. Więcej w nim marketingu niż walorów.

[berpa]

nie znam się na monitorach ale lista certyfikatów i przestrzeni barwnych tego quato dla mnie wyglądają imponująco ( cena 2300euro niestety również jest imponująca ). to co do mojego niefarta i ccfl-ów to mam pewna teorie a mianowicie nie mieszkam w polsce i nie zawsze klimatyzuje wszystkie pomieszczenia ( zresztą nie wiem co można schrzanić w ccfl-u: nędzny luminofor? inwerter to zupełnie inna sprawa, ale ccfl? przecież to w zasadzie tylko szklana rurka z gazem... ). wracając do tematu: wszystkie urządzenia, które posiadam są na indywidualnych zasilaczach awaryjnych i w rożnych miejscach więc kwestia przepięć raczej odpada. pozostaje temperatura, która często przekracza w pomieszczeniach 35 stopni i tu jest chyba problem... podsumowując: myślę, że w moim przypadku ledy aż tak mocno się nie grzeją a wiatraki w obudowach i podstawki chłodzące pod laptopami załatwiają sprawę tylko wewnątrz komputera.

[Tom01]

35 stopni mieści się w dopuszczanych parametrach pracy. Sądzę, że przyczyną szybkiego zużywania się Pana monitorów jest po prostu ich kiepska jakość. Szybkie tracenie jasności to powszechny problem w monitorach niskich klas.

[berpa]

Sądzę, że przyczyną szybkiego zużywania się Pana monitorów jest po prostu ich kiepska jakość. Szybkie tracenie jasności to powszechny problem w monitorach niskich klas.

najprawdopodobniej ma pan racje tylko zastanawiam się dlaczego tak się dzieje. kupując ccfl-e nikt nie wyszczególnia producenta tychże. podawana jest długość bańki, średnica i nic więcej. a sprowadzałem je zarówno z chin jak i z renomowanych sklepów amerykańskich i nie zauważyłem żadnej różnicy w żywotności (a w cenie i owszem ). wymieniałem również całe matryce na nowe ( np. w moim thinkpadzie ) ale to bez różnicy... fakt, że u mnie na ogół jest "trochę" jaśniej niż w polsce więc obniżenie jasności o 50% jest mocno odczuwalne.

[Tom01]

Laptopy z uwagi na wymagania energooszczędności nie są za jasne z natury, więc utrata jasności jest tym bardziej widoczna. No i jeszcze jedna sprawa. Czy czasem nie eksploatuje Pan monitorów ustawiony za jasno? Przykładowo jeśli monitor świeci przez cały okres pracy nastawione na 100%, świetlówki zużywają się 5x szybciej niż przy jasnościach wynikających z rzeczywistych warunków w pracowni. Monitor nie może "świecić". Jeśli tak jest to z pewnością jest ustawiony za jasno.

[berpa]

na ogół nastawiam na 60-75% jasności. jeśli muszę dociskać do 100% to znaczy, że czas już sprowadzać kolejną lampę ( albo sprowadzić zestaw uniwersalny: inwerter + diody i trwale zapomnieć o problemach z podświetleniem ).

[Tom01]

na ogół nastawiam na 60-75% jasności.

Ile to jest w nitach?

jeśli muszę dociskać do 100% to znaczy, że czas już sprowadzać kolejną lampę ( albo sprowadzić zestaw uniwersalny: inwerter + diody i trwale zapomnieć o problemach z podświetleniem ).

Nawet 10-letnie monitory ludzkiej klasy mają przy 100% duży zapas jasności. Diody nadają się do laptopów i monitorów biurowych. Przy grafice dostanie Pan herezje na ekranie a nie dobre podświetlenie.

[berpa]

Ile to jest w nitach? Hmmm, dobre pytanie...

Nawet 10-letnie monitory ludzkiej klasy mają przy 100% duży zapas jasności. Diody nadają się do laptopów i monitorów biurowych. Przy grafice dostanie Pan herezje na ekranie a nie dobre podświetlenie.

Domyślam się i nawet nie będę próbował "ulepszać" zestawem za 50 euro monitora graficznego. Wszystko ma swoje zalety i wady. Albo święty spokój albo rzeczywiste kolory. Do internetu albo worda ujdzie. Do foto taki tani zestaw to kretynizm.

[Tom01]

Ile to jest w nitach? Hmmm, dobre pytanie...

Ano właśnie. Bo szczególnie na tanich monitorach, 60-70% regulatora to spawarka a nie ekran. Tanie monitory mają bardzo wysokie poziomy jaskrawości. Nic dziwnego, że w krótkim czasie Panu pada.

Proszę zrobić eksperyment: Położyć zwykłą białą kartkę na biurko i wyświetlić białą kartkę w Wordzie. Jasności tych kartek mają być podobne. Jeśli na monitorze jest dużo jaśniejsza to źle.