Czy rzeczywiste pomiary zdjęte dziś?
Proszę wskazać te "ograniczenia" czy różnice na przykładowym zdjęciu. Proste "tak" lub "nie" widać różnicy gamutów.
NocnyJastrzab pisze: ↑29 sierpnia 2018, 23:49 - śrBenchmark napisał 72% sRGB zgodnie z informacją na polskiej stronie, która moim zdaniem jest błędna.
Fundamentalna zasada zarządzania barwą brzmi: "mapa to nie terytorium".max pisze: ↑29 sierpnia 2018, 22:01 - śrWtedy by było OK. Tyle tylko, że EA nie ma przestrzeni sRGB, a jedynie trochę zbliżoną.
http://m.benchmark.pl/testy_i_recenzje/ ... 29890.html
No i CT, czy nieCT, nic na to nie poradzi.Benchmark pisze:Monitor pokrywa 86,2% palety sRGB przy objętości 94,5%. ...
Wyniki te nie są może idealne, ale trzeba pamiętać o tym, że sam producent deklaruje 72-procentowy rozmiar gamutu sRGB, więc i tak uzyskane przez testowany przez mnie egzemplarz są lepsze.
I dalej.Tom01 pisze: ↑10 sierpnia 2016, 12:19 - śrZmartwię Panią. Odcień skóry należy do skrajnie trudnych do wyświetlenia. Aby mieć wiarygodny podgląd jak ona naprawdę wyszła na zdjęciu potrzeba monitora z klasy cenowej MINIMUM 3-5 tys zł. Propozycje: EIZO CS240, CS2420, CX241, NEC PA242W, PA242W-SV2, SV242. CS230 to monitor bardzo amatorski, konstruowany z myślą o użytkownikach rodzaju "kupiłem pierwszą lustrzankę". Da radę w mało trudnych tematach typu widoczki mydło, widło i powidło.
I tak dalej.Tom01 pisze: ↑25 marca 2016, 09:04 - ptNie, NEC serii EA nie jest zły. Do bardzo dobry monitor do zastosowania typu mydło, widło i powidło. Świetnie się sprawdza jako monitor uniwersalny. Mówił Pan jednak o amatorskiej fotografii. Kluczowa tu jest Pana wrażliwość, tolerancja na defekty w kluczowych miejscach, czyli odcień skóry, detale w cieniach, światłach, nautralność szarości. Inna sprawa, że wszystkie EA w stanie fabrycznym kompletnie się nie nadaje do koloru. Krzywa odpowiedzi tonalnej jest pogięta jak metr sznurka w kieszeni. Można to poprawić, ale trzeba korygować go sprzętowo i aby zapewnić minimum wygody obsługi, możliwość przekonfigurowania monitora, trzeba mieć licencję na oprogramowanie SVII a to prawie 5 stów. Ma Pan w tej chwili wszelkie argumenty przeciw i tylko jeden, wielkość, za. Problem w tym, że nie kupi Pan monitora 27" o walorach nadających się do koloru za 3 tys. Jeśli chciałby Pan pogodzić wszystkie swoje wymagania i nie kląć przez najbliższe 10 lat, trzeba szarpnąć portfel na CS270.
Wiesz, właściwie to sam wymyśliłem lata temu* (sprawdzając swoją teorię doświadczalnie, z pomocą kolorymetru), by jedną składową dawać zawsze na max bez przepaleń, po to, by zminimalizować straty jasności, kontrastu, a czasem i gradacji (na gorszych monitorach). I jest to reguła, jeśli chcesz uzyskać maksymalnie dobre rezultaty. Natomiast minimalne odchyłki które mogą być mniejsze przy niższych wartościach, są w okolicach błędu pomiarowego i "płynięcia" /niestabilności ekranu (przez co w praktyce nie ma najmniejszego sensu obniżać wszystkie wartości niżej, czasami nawet znacznie niżej, by dotrzeć tylko nieco bliżej docelowej temp. barwowej, np. o kilkanaście K ). ... ale kalibruj sobie jak tam chcesz (inna sprawa, że na tańszych monitorach, to kontrastu natywnego trzeba sobie często samemu poszukać, by przy kalibracji móc wycisnąć z nich max)NocnyJastrzab pisze: ↑30 sierpnia 2018, 11:22 - czwBłąd jak błąd.. Są takie zalecenia, aby jeden był zawsze na 100%, ale nie jest to reguła. Wtedy teoretycznie powinno być najlepiej. Jednak w praktyce często trzeba ruszyć wszystkie wagi, by dojść jako-tako do ładu i składu.
Były już takie bardzo dawno temu i więcej nigdy nie będzie.
Zgada się. Dużo zależy, z jakim panelem mamy do czynienia, w jakim celu jest kalibrowany i jaki jest poziom wrażliwości użytkownika. Zawsze jednak powinno się dążyć do jakiegoś sensownego optimum, jak wspomniałeś, by zrównoważyć zbieżność punktu bieli oraz potencjalne straty na kontraście i poziomie reprodukcji.Kyle pisze: ↑30 sierpnia 2018, 11:27 - czwWiesz, właściwie to sam wymyśliłem lata temu* (sprawdzając swoją teorię doświadczalnie, z pomocą kolorymetru), by jedną składową dawać zawsze na max bez przepaleń, po to, by zminimalizować straty jasności, kontrastu, a czasem i gradacji (na gorszych monitorach). I jest to reguła, jeśli chcesz uzyskać maksymalnie dobre rezultaty. Natomiast minimalne odchyłki które mogą być mniejsze przy niższych wartościach, są w okolicach błędu pomiarowego i "płynięcia" /niestabilności ekranu (przez co w praktyce nie ma najmniejszego sensu obniżać wszystkie wartości niżej, czasami nawet znacznie niżej, by dotrzeć tylko nieco bliżej docelowej temp. barwowej, np. o kilkanaście K ). ... ale kalibruj sobie jak tam chcesz (inna sprawa, że na tańszych monitorach, to kontrastu natywnego trzeba sobie często samemu poszukać, by przy kalibracji móc wycisnąć z nich max)NocnyJastrzab pisze: ↑30 sierpnia 2018, 11:22 - czwBłąd jak błąd.. Są takie zalecenia, aby jeden był zawsze na 100%, ale nie jest to reguła. Wtedy teoretycznie powinno być najlepiej. Jednak w praktyce często trzeba ruszyć wszystkie wagi, by dojść jako-tako do ładu i składu.
* pierwszy raz opublikowałem swoje sugestie w tamtych czasach na forum nikona
ps. jeśli powstaną monitory LCD z podświetleniem wielobarwnym (np. R G B), gdzie temp. barwową będzie się regulować podświetleniem, to ta zasada nie będzie obowiązywać (np. nie będzie już strat kontrastu w dobrych i gorszych monitorach czy gradacji w gorszych monitorach). Podobno już przy dwukolorowych NEC straty są ograniczone, przy odstrajaniu temp. barwowej, ale nie testowałem tego.
No o tym mowie. Pierwsza rewizja raczej nie do dostania.max pisze:Nie kupuj. Już wyszedł PA322UHD-2, oczywiście lepszy niż poprzednik.
Wróć do „Zastosowania amatorskie”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości