30 bitów na Macach pod El Capitan

[Voland]

Wszędzie pojawiają się informacje o tym, że El Capitan wspiera 30 bitów (w podglądzie systemowym i aplikacji zdjęcia, ale pewnie programiści też będą mogli to wykorzystać w swoich programach).

Oryginalne info pochodzi stąd: http://m.heise.de/mac-and-i/meldung/iMa ... 54496.html
A po angielsku można zobaczyć m.in. tutaj: http://petapixel.com/2015/10/30/os-x-el ... -mac-pros/

U mnie wyświetla się tam "Kolor 32 bitowy" (MBPr late 2013)

[Tom01]

U mnie wyświetla się tam "Kolor 32 bitowy"

Czyli gucio a nie "10 bitów". 32 bitowy kolor to po jednym bajcie na każdy z trzech kanałów plus jeden bajt na zachowania specjalne.

Inna sprawa, że aby uruchomić potencjalny 10 bitowy tor, potrzebna jest karta FirePro, czyli popielniczka Vadera. Na MBP raczej nie zadziała.

[Voland]

Tzn. Doniesienia są o macach pro i imacach więc do nich by się trzeba odnosić. Mój screen jest z MBPr.

[Tom01]

Właśnie zerknąłem. Ale jaja, chyba jest.

[Robert N]

Temat stary, ale zadaję pytanie, bo w temacie 30 bitów.
Zintegrowana karta Intel HD Graphics 4000 teoretycznie obsługuje na wyjściu 10 bit na kanał na Display Port, o ile źródło (np. program Adobe LR) ma co najmniej 10 bit na kanał posługując się Direct X (nie wiem czy nie pokręciłem).
Adobe LR posługuje się 16 bitowym przetwarzaniem, więc tu by się zgadzało.
Sytuacja jest taka: do karty HD Graphics 4000 podpięty jest monitor NEC PA271Q w trybie "Full".
Pytanie: czy powinienem cokolwiek sprawdzić/ustawić, aby z LR przenieść dane 10 bit na wejście monitora ?

[NocnyJastrzab]

A po ci to?

[Robert N]

A po ci to?

Dzięki za odpowiedź, choć jest to raczej pytanie na pytanie . Czy możesz rozszerzyć odpowiedź ?

[NocnyJastrzab]

Nie ma co rozszerzać. 10-bitowy tor sygnałowy jest uwarunkowany głównie sprzętowo i software'owo, a realny zysk znikomy.

[Robert N]

Czy ja źle rozumiem cały tor?
O ile dobrze doczytałem, to sterowanie matrycą w PA271Q jest 10 bitowe, tablica LUT 14 bitowa.
Źródłem od początku toru jest plik raw (w moim przypadku 14 bit). Przykładowo jest to zdjęcie robione z niską czułością, czyli wykorzystujące pełny zakres tonalny matrycy. Zakładam, że przekształcenie z układu matrycy Bayera do RGB (16 bit w LR) nie jest jakoś bardzo stratne. Nawet jeśli trochę pogmeram z tonalnością, to raczej nie zepsuję bardziej niż do 10 bitów. No musiałbym chyba bardzo wąski tonalnie obrazek rozciągać niemiłosiernie.
OK, czyli mamy w LR 16 bitów, powiedzmy, że zaokrąglone do przynajmniej 10 bitów (w sensie użytecznej informacji) .
Teraz karta graficzna musi przesłać to do monitora:
Jeśli zrobi to z dokładnością 8 bitów, to obetnie zakres informacji, którą teoretycznie może obsłużyć matryca ze sterowaniem 10 bit, bo z zakresu 8 bit nie uzyskamy już nigdy 10 bit.
Czyli w tym przypadku mamy matrycę sterowaną 10 bit, ale efektywnie dostarczamy jej sygnał o gradacji 8 bitowej.

Czy jest sens zatem budowania matryc monitorów ze sterowaniem 10 bit i kart graficznych z 10 bitowym wyjściem, aby na końcu stwierdzić, że realny zysk jest znikomy ? Moim zdaniem realnym zyskiem powinna być gładsza, płynniejsza tonalność obserwowanego obrazu na monitorze. Rozumiem, że tu może być problem znikomego zysku dla przeciętnego Kowalskiego, który nie jest w stanie zauważyć różnicy. Jednak dla kogoś te monitory z 10 bit są robione ? Czy tylko dla marketingu ? Jaka jest granica postrzegalnej dla człowieka tonalności, zwłaszcza w obszarach obrazu o zmniejszonym zakresie ? Oczywiście dla każdego może być inna. Ale powiedzmy taka dla wprawnego oka ?

Czy ja źle rozumuję ?

[Robert N]

Mała użyteczność może być też związana z odbiorcą pracy. Tzn. jeśli wynikiem jest 8 bitowy jpg, lub wydruk na maszynie o mniejszym zakresie tonalności, to rzeczywiście końcowy pożytek jest żaden.

Mimo wszystko, jak już zapłaciłem, to chciałbym mieć możliwość przynajmniej pooglądać.

[max]

Mimo wszystko, jak już zapłaciłem, to chciałbym mieć możliwość przynajmniej pooglądać.

No i tu należy szukać przyczyny z rozwiązaniem problemu. Skoro już wydałeś pieniądze, to raczej nie wydasz ich wkrótce ponownie. Po co więc skupiać na Tobie uwagę i marnować czas? Przyznasz chyba sam, że to bezcelowe.

Sprawdź zaraz po uruchomieniu monitora, w prawym górnym rogu (na krótko pojawia się informacja), czy masz dostarczony przez kartę sygnał DisplayPort, RGB, 2560x1440, 60Hz, 30bit.

[NocnyJastrzab]

Owszem, 10-bitowe wyświetlanie poprawia płynność gradacji, ale tylko w określonych sytuacjach (obrazach) i nie każdy to zauważy. Poza tym LR nie wykorzystuje 10 bitów do wyświetlania.

[Tom01]

Czy jest sens zatem budowania matryc monitorów ze sterowaniem 10 bit i kart graficznych z 10 bitowym wyjściem, aby na końcu stwierdzić, że realny zysk jest znikomy ?

Siłą wyższej klasy monitorów nie jest wcale owe 10 bitów. Moja praca polega m.in. na gapieniu się wiele godzin w różne ekrany. Część z nich odpala się z 10 bitowym kolorem, inne z 8 bitowym. Za chiny ludowe nie widzę różnice który jest który. Różnicę w jakości natomiast często ogromną i nie jest ona związana z kwantyzacją kanałów.

[Robert N]

OK. Doczytałem. LR nie obsługuje wyświetlania 10 bit w Windows ( Photoshop tak). W zamian do upłynnienia przejść stosowany jest dithering, zarówno przy wyświetlaniu roboczym jak również w plikach wynikowych.

[max]

10cio bitowe matryce są stosowane głównie do wygładzenia efektu posteryzacji po zastosowaniu wyrównywania nierównomierności podświetlenia DUC/DUE/ColorComp, przy pomocy matrycy. Po dostarczeniu do monitora sygnału 8bit, on i tak wyświetla obraz 10bit, przy czym te 2bit FRC jest wykorzystywane głównie do ukrycia przejść tonalnych (posteryzacji) wynikających z efektów wyrównywania, czyli wyświetlania przez matrycę negatywu nierównomierności podświetlenia. Taki wyświetlany negatyw na matrycy 8bit lub 6bit+2FRC dawałby widoczne efekty na równomiernych płaszczyznach, choćby w Notatniku.

[Robert N]

max, dzięki za wyjaśnienie. Nie wszystko rozumiem, co napisałeś, ale sobie doczytam. Ważne, że wiem, czego szukać