Proponuję nie ulegać temu "zastraszaniu". Ma ono na celu najzwyczajniej w świecie wystraszyć "gawiedź" i skłonić do płatnych usług, w wyniku których cena dość drogiego już monitora jeszcze mocno wzrośnie.
Proponuję dokonywać bardziej przemyślane zakupy, aby nie dać się wepchnąć w takie "pułapki", a mianowicie: do celów biurowych kupować monitory biurowe, a do foto/graficznych - monitory graficzne np. NEC PA.