Eizo CS230 - utrwalenie obrazu na matrycy a gwarancja.

[Skogtroll]

Szanowni Forumowicze,
chciałbym się Was poradzić w pewnej kwestii, dotyczącej gwarancji monitora Eizo CS230. Gwarancja rozszerzona, mija w grudniu br.

Problem jest następujący:
na monitorze pojawiły się ciemne plamy/smugi. Załączam zdjęcie.
Wysłałem monitor do Alstora.
Otrzymałem monitor z powrotem wraz z odpowiedzią, że, cytuję (pisownia oryginalna): "w monitorze powstanie ciemnych plam to niestety utrwalenie obrazu wynikające z eksplantacji monitora. Producent nie uznaje tego typu uszkodzenia jako naprawa gwarancyjna."
Muszę przyznać, że to był dla mnie dość przykry cios. Monitor nietani (tak, wiem, że są droższe, ale jednak), marka z najwyższej półki, a tu taka sprawa.
Monitor używam od 4 lat.

I teraz pytanie czy Alstor po prostu "zlał mnie", czy też rzeczywiście Eizo uważa, że problemy z matrycą nie są ich problemem?
Dodam, że mam monitory dwa razy starsze (np. Eizo S1932 czy jakieś tam podrzędne LG) i nie ma tam, ani nie było takich efektów, mimo używania równie intensywnego.

Nie za bardzo wiem, co począć w obecnej sytuacji. Obawiam się, że ten efekt plam będzie się powiększał.
Czy walczyć dalej z Alstorem? Czy pisać bezpośrednio do Eizo? Choć w tym ostatnim zapewne i tak mnie skierują do Alstora.

Uprzejmie proszę o radę.

Pozdrawiam

[NocnyJastrzab]

1. Jak to wygląda na białym tle?
2. Czy ktoś się podpisał pod tą odpowiedzią?
3. Kiedy to zauważyłeś?

[Skogtroll]

1. Na białym jest prawie niewidoczne. Właśnie na ciemniejszych tłach widać najbardziej.
2. Podpisała się pani o inicjałach I.K. (nie będę tu ujawniał personaliów ).
3. Zauważyłem to jakoś w pierwszych dniach stycznia. Zgłoszenie wysłałem 6 stycznia.

[NocnyJastrzab]

PS.
1) z manuala:

"Powstawały powidoki.

• Powidoki są charakterystyczne dla monitorów LCD.Unikaj wyświetlania tego samego obrazu przez długi czas.
• Użyj wygaszacza ekranu lub funkcji oszczędzania energii, aby uniknąć wyświetlania tego samego obrazu przez dłuższy czas."

2) z gwarancji ogólnej:

Niezależnie od jakichkolwiek innych postanowień niniejszej Gwarancji, EIZO i Dystrybutorzy nie mają żadnych zobowiązań wynikających z niniejszej Gwarancji w żadnym z przypadków określonych poniżej poniżej:
(a) Jakakolwiek wada Produktu spowodowana uszkodzeniem ładunku, modyfikacją, zmianą, nadużyciem, niewłaściwym użyciem, wypadkiem, nieprawidłową instalacją, katastrofą, błędem konserwacja i / lub niewłaściwa naprawa przez osoby trzecie inne niż EIZO i Dystrybutorzy;
(b) Jakakolwiek niezgodność Produktu z powodu możliwych technicznych innowacji i / lub regulacji;
(c) Jakiekolwiek uszkodzenie czujnika;
(d) Jakiekolwiek pogorszenie działania wyświetlacza spowodowane pogorszeniem ilości zużywających się części, takich jak panel LCD i / lub podświetlenie, itp. (np. zmiany jasności, zmiany jednorodności jasności, zmiany koloru, zmiany jednorodności kolorów, defekty w pikselach, w tym spalone piksele itp.);
(e) Wszelkie wady Produktu spowodowane przez zewnętrzny sprzęt;
(f) Każda wada Produktu, na której oryginalny numer seryjny został zmieniony lub usunięty;
(g) Wszelkie normalne pogorszenie jakości produktu, w szczególności zużycie materiałów eksploatacyjnych, akcesoriów i / lub akcesoriów (np. guziki, części obrotowe, kable, Podręcznik, itp.);
(h) Wszelkie odkształcenia, odbarwienia i / lub wypaczenia na zewnątrz produktu, w tym na powierzchni panelu LCD.

[max]

O ile mi wiadomo, normy nierównomierności ekranu (wnikające z nierównomierności czy jakichkolwiek innych powodów, np. utrwalenia obrazu) są bardzo liberalne i widać od razu, że w tym przypadku się mieszczą w widełkach. W tym przypadku ciężko więc coś dobrego poradzić. Wniosek jest natomiast taki, że matryca w tym monitorze jest nieprawdopodobnie wręcz badziewna. Osobiście mam monitory, które od 15 lat są codziennie eksploatowane przez 8h i nic się nie utrwaliło, a to są zwykłe Szajsungi za ułamek ceny EIZO.

Być może należałoby jeszcze skorzystać z sugestii Jastrzębia i celować gdzieś wyżej do Alstora ze skargą. No i poprosić o oficjalną odpowiedź. Nie widziałem jeszcze nigdy, nawet na najtańszych monitorach, aby coś się gdzieś utrwaliło. Nawet moje stare TV plazmowe, czy 5 letni OLED, nie ma żadnych utrwaleń. Ekran LCD to już rzecz zupełnie niespotykana.

[Tom01]

To nie wygląda jak powidok, tylko syf, kurz albo ślad po kondensacji pary wodnej.

[Skogtroll]

Trudno mi określić czy to rzeczywiście te powidoki, czy brud. Monitor jest użytkowany w normalnych warunkach domowych, w pokoju, w którym regularnie robię porządki. Tak, nie czyszczę monitora codziennie, ale co tydzień.
Tylko, że inne monitory przetrwały w takich warunkach znacznie dłużej bez żadnego uszczerbku.
Jestem po prostu zawiedziony: zarówno jakością monitora, jak i podejściem do tematu serwisu Alstor.

A tak z ciekawości: jeśli to są faktycznie powidoki, to gdzieś w internetach spotkałem się z "poradami", że można ten efekt samemu zniwelować, wyświetlając inny obraz przez długi czas. Prawda to? Czy teoria szurowa?

[max]

Najlepiej do usuwania powidoków puścić na długo jakiś ruchomy obraz telewizyjny ale najpierw to bym próbował dojść co to naprawdę jest: powidoki, czy brudny od wewnątrz ekran.

[Skogtroll]

Dostałem informację, że owszem był tam również kurz i że (znów dokładny cytat):
próba wyczyszczenia matrycy i usunięcie zabrudzenia. Problem nieco mniej widoczny.
Nieco mniej widoczny, ale ogólnie pozostaje bez zmian

[max]

Aha, czyli przetarli ścierką do podłogi i nie pomogło.

Trzeba po prostu rozebrać matrycę od środka, wyczyścić i złożyć. Kupa roboty, a i ryzyko, że coś się spitoli w trakcie i będzie świecić nierówno. Nie dziwię się, że im się nie chciało. Z drugiej strony trochę to irytujące. Ciężko coś poradzić. Płatne czyszczenie przy szacowanej obecnej wartości monitora ok. 1000zł też jest nieopłacalne.

Nie czyściłeś go odkurzaczem?

[Skogtroll]

Odkurzaczem? O Bosz, nie!
A powinienem?

No przykra sprawa, przykra. Do tej pory spotykałem się tylko z dobrymi opiniami zarówno na temat EIZO, jak i serwisu Alstor. A tu taki niewypał.
Spróbuję tak jak pisałeś @max - włączę na dłużej jakieś wideo. Pewnie nadawałby się jakiś film, w którym dużo się dzieje? Bergmana raczej nie polecasz?
A na jak długo Twoim zdaniem zostawić taki film?

I jeszcze jedno: czy takie powidoki będą się powiększać? Pracuję na pakiecie Adobe, więc układ paneli będzie raczej zawsze na tym samym miejscu.

Serio, trudno mi uwierzyć, że EIZO za 2300 zł (kiedy go kupowałem) wywinie mi takiego psikusa. Rozczarowanie.

[max]

Nie wiem jak długo, nigdy się z tym nie spotkałem. Szczerze wątpię aby zeszło. Można by puścić taką kaszę jak były kiedyś w TV analogowej, jak nie było anteny. Może na YT coś takiego jest, puścić w pętli.

[Skogtroll]

OK. Spróbuję. Zobaczymy czy coś pomoże.
Dzięki wielkie wszystkim, szczególnie Tobie @max!

Zastanowię się jeszcze nad listem do Alstora. Słabo potraktowali temat, bardzo słabo.
Swoja drogą, nie ma tu jakiegoś przedstawiciela? Nie broni firmy?

[Tom01]

Dajcie sobie spokój, to naprawdę nie wygląda na powidok. Brud suchy, brud z kondensacji lub odbarwienie. Dwa pierwsze da się wyczyścić, odbarwienia nie, ale byłby to pierwszy przypadek na EIZO o jakim słyszałem, żeby odbarwiła się matryca. Czy w domu ktoś pali?

[max]

1. Na białym jest prawie niewidoczne. Właśnie na ciemniejszych tłach widać najbardziej.

Tom01, to nie jest kurz ani plamy, bo byłyby widoczne na białym, a są widoczne na ciemnym.

Włączaj śnieg-kaszę na całą noc, a w przerwach jakiś horror, żeby monitor wystraszyć

[Kyle]

Moja ciotka miała coś podobnego na low-endowym TV Samsunga po paru latach używania. Efekt tandetnej matrycy/tandetnego złożenia matrycy, przez co dostało sie do matrycy zanieczyszczenie. Poważny serwis powinien wymienić matrycę na model bez wady fabrycznej, a każde inne stanowisko jest olaniem konsumenta ciepłym moczem ...

... ale pojechałem

[Skogtroll]

To tak, po latach, chciałem tylko tu zostawić na pamiątkę i ku przestrodze parę zdjęć tegoż monitora.

Przypomnę temat: monitor 2 razy był w "serwisie" w firmie Alstor. Za każdym razem ta sama gadka: "zanieczyszczenie matrycy" (tzn. na początku mówili, że to właśnie tytułowe "utrwalenie obrazu na matrycy"…). Monitor wracał za każdym razem z tym samym acz o wiele mniejszym defektem, aby po paru tygodniach wrócić do stanu wcześniejszego. I było coraz gorzej. Oczywiście gwarancja się skończyła, a ja zostałem z tym problemem jak Himilsbach z angielskim.

Monitor ma przebieg 27 121 h. Nie zaznał żadnych uszkodzeń mechanicznych w trakcie swojego żywota.

Obecnie służy już tylko jako pomocniczy. I tyle ze splendoru i sławy Eizo. Mam/miałem o wiele starsze monitory, z półki najniższej i takich cudów nie widziały.
Ocenę tego, co widać pozostawię bez komentarza. Dla potomnych.

[max]

Ło Panie, ale szrot.
Widocznie w serwisie "masowali" matrycę, żeby ją odprężyć, ale temperatura i naprężenia wracały.

[Tom01]

Na pierwszy rzut oka faktycznie wygląda to na kurz, ale nie jest wykluczone rozwarstwienie matrycy. Trzeba było bardziej naciskać, wszak 5 letnia gwarancja wcale tak szybko nie minęła. EIZO jest bardzo niezawodne i trwałe, ale przecież nie są z kamienia. Nie ma więc co drzeć szat i "przestrzegać", tylko trzeba było wcześniej dbać o swoje interesy. Teraz to już po ptakach.

[Skogtroll]

Na pierwszy rzut oka faktycznie wygląda to na kurz, ale nie jest wykluczone rozwarstwienie matrycy. Trzeba było bardziej naciskać, wszak 5 letnia gwarancja wcale tak szybko nie minęła. EIZO jest bardzo niezawodne i trwałe, ale przecież nie są z kamienia. Nie ma więc co drzeć szat i "przestrzegać", tylko trzeba było wcześniej dbać o swoje interesy. Teraz to już po ptakach.

No tak. To moja wina. Alstor jest czysty. To ja nie zadbałem o swoje interesy.
Jednak pozostawię te zdjęcia i opisy, a użytkownicy (zwykli, szarzy śmiertelnicy, niezwiązani z marketingiem w/w modelu) sami sobie odpowiednie fakty odczytają.

Poza tym defekt i "walka" z Alstorem zaczęła w się na 11 miesięcy przed zakończeniem gwarancji. Niestety nie stać mnie było na comiesięczne odsyłanie monitora, bo po pierwsze to kosztowna impreza, po drugie ryzykowna (za każdym razem kurier mógł uszkodzić monitor), a po trzecie (i najważniejsze) był mi niezbędny do pracy zarobkowej. W ogóle bezsens, że ja się tutaj tłumaczę. Kto inny raczej powinien.