W mojej pracowni mam obecnie 32" monitor UHD, dwa 27" monitory UHD, drukarki produkcyjna laserowa i dwie pigmentowe 12-o kolorowe o rozdzielczości 2400x2400 oraz 2400x1200 dpi, aparaty cyfrowe 50 i 24MPix, oraz skany slajdów z niegdysiejszej Mamiyi RZ67 i 7.Spyra pisze: ↑31 stycznia 2019, 13:11 - czwAkurat waluta jest ta sama i jest nią cal. Innymi słowy, jeśli na ekranie monitora będziemy mieli 300 ppi, a w druku 300 dpi, to będziemy obserwować to samo w aspekcie proporcji i szczegółowości obrazu. Zarazem jest to proste wyjaśnienie, dlaczego powinniśmy dążyć do 8k w monitorach.
Fotografia analogowa była gotowa na 8k ponad 100 lat temu natomiast cyfrowa ponad 20 lat temu.
Na moje niefachowe oko za cholerę dpi z moich amatorskich drukarek nie chce być tym samym co ppi z monitorów, a żaden z posiadanych obecnie aparatów cyfrowych nie jest w stanie wykręcić pełnej, realnej 8K, o analogach przez litość nie wspominając, ale na forum są takie fachury, że ze swoim śmiesznym, >25-cio letnim doświadczeniem w grafice, fotografii, druku oraz inżynierii obrazowania boję się odzywać. Ponieważ jednak wychodzę z założenia, że człowiek uczy się całe życie i głupi umiera chętnie się dowiem czemu te całe dpi i ppi oraz MPix mi się w praktyce nie zgadzają, oraz jakie to cudne aparaty z obiektywami 20 lat temu czy nawet obecnie dawały 8K...