Nie ma co udawać - ja sama o tym sprzęcie nie wiem nic. O fotografii też jeszcze nie, ale mam ochotę czegoś się nauczyć. Przeszkadza mi w tym taki malutki problem... zdjęć nie mam na czym oglądać, nie mówiąc o obróbce, mój laptop w żadnym razie się do tego nie nadaje. Budżet nieprzekraczalny na całość to 4000 zł. Niedawno kupiłam aparat, który też był dla mnie dużym wydatkiem, a naprawdę nie mam pojęcia, jak to się rozwinie, czy mi się za chwilę nie znudzi, choć oczywiście żeby działać, trzeba mieć narzędzia. Nie wiem, jak optymalnie rozłożyć budżet, jakie parametry musi spełniać komputer, na co zwracać uwagę, żeby się nie okazało, że "nie współgra" z monitorem? Czy iść w sprzęt używany, czy nowy? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady 
Jak laik usłyszy na raz miliony nazw i cyferek, to mu zostaje papka w mózgu. 
), więc naprawdę jestem zielona w tym temacie 
przybysze z makplanety ???