Zwroty konsumenckie, selekcja, przebieranie itd

[bombel]

Od wprowadzenia durnego prawa "14 dni na zwrot dla konsumentów", sklepy online są zmuszone handlować używanym towarem.
O ile to może być przydatne przy zakupie bzdury za kilkaset zł, to w życiu nie kupiłbym online cokolwiek wartego więcej niż 1000.

Stąd też dużo miejsca w tym wątku zajęły opisy fabrycznego pakowania, aby przy odbiorze osobistym rozpoznać, czy pudło było otwierane. Niestety, NEC nie robi na kartonie żadnych plomb. Mając na uwadze, że można za kilka złotych kupić taśmy z dowolnym nadrukiem, opisywane jesienią 2018 pakowanie taśmą z logo NEC, także nie jest dla mnie żadną gwarancją.
W Polsce słabo jest dostępna zastosowana u mnie szeroka (około 75 mm) przezroczysta taśma, więc mam trochę nadziei, że to "chiński oryginał ".

Ja się staram trzymać tych zasad:
1. robiąc zakup jako konsument, kup w sklepie w którym możesz odebrać towar (ale nie zafoliowaną paczkę) osobiście, ale zachować prawo do 14 dni zwrotu. Jeżeli możesz podjechać do magazynu głównego to zrób tak.
2. robiąc zakup jako działalność/firma wybierz sprawdzonego hurtownika, który nie robi sprzedaży detalicznej dla konsumentów, a jedynie dla klientów biznesowych. Ja tak zrobiłem, a stawka wyszła jeszcze kilka stówek mniejsza niż w morelach.

[jacek21]

To nie jest bzdurny zapis.
Usiłuje się dowiedzieć czegoś o EA241UW i nigdzie nie mozna go zobaczyć, różni eksperci autoryzowani partnerzy, ambasadorowie marki mają akurat remont dachu. W jaki inny sposób można się przekonać czy towar jest dobrej jakości czy to tylko jakieś "audiofilskie" brednie o wyższości marki. Nawet w sklepie w ciągu kilku minut nie ocenisz czy to co kupujesz jest bez wad, a jak widać w monitorach NEC czy EIZO wady też są, tylko ceny znacznie wyższe. Nawet w tym wątku wyszło że taki PA271Q jest wadliwy i jak to sprawdzisz w 20 minut w sklepie.

[NocnyJastrzab]

Ja będę miał dzisiaj EA241WU i EA231WU

[bombel]

@jacek21

No i właśnie to prawo jest bzdurne dokładnie przez to, co opisałeś.

wariant 1) pięć osób kupuje sobie na 14 dni i zwraca. Nawet, jeżeli nikt nic nie ubrudzi, to sprzedawca po każdym powinien sprawdzić (pieniądz = czas pracownika + koszty wysyłek). Szósta osoba jest zdecydowana na zakup, a nie oglądanie i co dostaje? Używany sprzęt po wyższej cenie, bo przecież gdzieś trzeba doliczyć koszty stworzone przez oglądaczy.

wariant 2) bez debilnego prawa. Klienci chcą testować? Powstaną więc oferty sprzedawców, dających odpłatnie sprzęt na testy. Jeżeli klient zdecyduje się w ciągu np. miesiąca na zakup, to koszty wypożyczenia odejmowane są od faktury. Czyli klient, co nigdy nie kupuje, tylko używa i oddaje musi wreszcie sam ponieść koszt swoich zabaw. Klient, który chciałby zakupić, ale zawiódł się sprzętem zapłaci stówkę czy dwie, a i tak jest zadowolony, że nie wtopił. Ten, co chce zakupić, może się zdecydować na wersję nierozpakowaną, albo na wyraźnie opisany sprzęt "po zwrocie, więc 10% taniej".

Taki system już częściowo działa. Ja tak zrobiłem ze sprzętem foto. Wypożyczyłem z digital24 w Poznaniu kilka wybranych modeli i szkieł, przetestowałem przez długi weekend, a po dwóch tygodniach koszty wypożyczenia zostały mi zwrócone przy zakupie.

[Tom01]

Zapis o zwrocie konsumenckim jest kretyński jak każde wtrącanie się państwa w gospodarkę. Bombel bardzo ładnie to opisał.

Od siebie dodam też, że firmy którym zależało, same opracowały system "wypożyczeń" tak aby miało to ekonomiczne uzasadnienie. Przykład IKEA. Firma dawała taką możliwość dużo wcześniej niż istniał przepis. Inne firmy, które stawiają na inne cele rynkowe, nie musiały. Dzięki temu był większy wybór.

W wielu branżach prawo do zwrotu jest wręcz bardzo szkodliwe i skutkuje, jak napisano, obrotem używanym towarem. Przepis miał eliminować nieuczciwych sprzedawców a, jak zwykle, uderzył głównie w uczciwych.

[jacek21]

Stacjonarne sklepy też mają wystawowe sztuki i też mają koszty. Tablet za 5000 tys macają tysiące ludzi i nikt nie robi problemu nikt nie jęczy. Możesz płacić za lokal albo ponosić ryzyko zwrotów. Chcielibyście mieć niskie koszty a marże takie same jak sklepy stacjonarne. A jak klient chce uzyskać rzetelne informacje to akurat dachówki trzeba wymienić Wiec sorry albo specjaliści albo tylko paczki przekładacie Zresztą tak naprawdę robicie dokładnie to samo - bo czym jest selekcja. Sprzedajecie używany towar reszcie bo takiej samej cenie co nowy, towar który z definicji jest niższej jakości, bo wybieracie najlepsze sztuki. W takim zwykłym sklepie mam większą szansę, że kupie dobrą sztukę. czy te sztuki które nie przeszły selekcji - są sprzedawana tanie - nie sądzę. Dlatego sklep który prowadzi jakąś formę selekcji towaru jest dla mnie zdyskwalifikowany na starcie bo nie lubię kupować macanego, przebranego towaru. A zanim kupię szukam rzetelnych informacji aby nie trzeba było zwracać.

[Tom01]

Stacjonarne sklepy też mają wystawowe sztuki i też mają koszty. Tablet za 5000 tys macają tysiące ludzi i nikt nie robi problemu nikt nie jęczy.

Właśnie dlatego w stacjonarnym jest praktycznie zawsze drożej.

Zresztą tak naprawdę robicie dokładnie to samo - bo czym jest selekcja. Sprzedajecie używany towar reszcie bo takiej samej cenie co nowy, towar który z definicji jest niższej jakości, bo wybieracie najlepsze sztuki. W takim zwykłym sklepie mam większą szansę, że kupie dobrą sztukę. czy te sztuki które nie przeszły selekcji - są sprzedawana tanie - nie sądzę.

Bzdura! Było na ten temat na forum wiele razy. Seryjny monitor jest zawsze fabrycznie zapakowany. Zaręczam, że przy odrobinie wnikliwości, widać czy sprzęt był rozpakowany.

Usiłuje się dowiedzieć czegoś o EA241UW i nigdzie nie mozna go zobaczyć, różni eksperci autoryzowani partnerzy, ambasadorowie marki mają akurat remont dachu.

Co do EA241WU, jak Panu mówiłem w innym wątku, rzetelne informacje się pojawią, jak monitor będzie w ręku. Ja go nawet nie widziałem, trudno więc o coś więcej niż spekulacje. Z surowych danych technicznych wiadomo, że nie ma łączenia łańcuchowego, co może sugerować bardziej "ekonomiczną" wersję.

Swoją drogą, jak się pojawia coś ciekawego, to faktycznie szybko trzeba się zapoznać, pomierzyć, wyrobić sobie jakieś zdanie. W tym wypadku nie ma tego czynnika, więc proszę się nie dziwić, że nikt się na hura na niego nie rzuca. Tym bardziej, że udzielanie się na forum jest przy okazji, nikt tu nie płaci za pisanie ani testy. Roszczeniowa postawa jest nie na miejscu.

[Tom01]

Dlatego sklep który prowadzi jakąś formę selekcji towaru jest dla mnie zdyskwalifikowany na starcie bo nie lubię kupować macanego, przebranego towaru. A zanim kupię szukam rzetelnych informacji aby nie trzeba było zwracać.

Zatem usiłuje Pan wyciągać stąd informacje, m.in. ode mnie, ale zarobić da Pan komu innemu. Nie ma co, piękna postawa.

[jacek21]

Dlatego sklep który prowadzi jakąś formę selekcji towaru jest dla mnie zdyskwalifikowany na starcie bo nie lubię kupować macanego, przebranego towaru. A zanim kupię szukam rzetelnych informacji aby nie trzeba było zwracać.

Zatem usiłuje Pan wyciągać stąd informacje, m.in. ode mnie, ale zarobić da Pan komu innemu. Nie ma co, piękna postawa.

Jeżeli sprzedaje Pan używany towar po selekcji jako nowy to ja się raczej nie mam czego wstydzić
Niestety z brakiem uczciwości można spotkać się po obu stronach, dlatego zwroty są jak najbardziej pozytywne dla klienta.
Słabo Pan rozumie intencje.
Szukam informacji aby nie dokonywać zwrotu, nie tworzyć komuś kosztów - chciałbym zobaczyć ten monitor ale nie ma gdzie.
Mógłbym zamówić obejrzeć i oddać, ale nie chce tego robić.
Przecież może to trafić na któryś z waszych sklepów - myślę, że to uczciwe z mojej strony - w końcu to dział handlowy

[Tom01]

Jeżeli sprzedaje Pan używany towar po selekcji jako nowy to ja się raczej nie mam czego wstydzić

Uczynił Pan poważny zarzut, nie mając żadnych podstaw. NIE sprzedaję używanego towaru jako nowego. W 25-letnim okresie pracy w tej branży, nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. Wypraszam sobie takie insynuacje. Nie pofatygował się Pan nawet aby dowiedzieć się szczegółów na temat usługi selekcjonowania. Proszę się najpierw dowiedzieć jak to działa a potem formułować jakieś osądy. Jak mówiłem, ktoś kupujący monitor fabrycznie nowy, dostaje monitor fabrycznie nowy. Nikt nie ma prawa pchać do niego łap. Nawet dokumenty klei się wówczas w kopercie na zewnątrz pudła, aby go nie otwierać.

Niestety z brakiem uczciwości można spotkać się po obu stronach

Pokaz "uczciwości" właśnie Pan dał, dwa posty wyżej. Może Pan być pewny, że po takim oświadczeniu nikt szanujący się, nie poleci z językiem na brodzie aby specjalnie Panu coś sprawdzać w monitorze. To forum jest jednym z bardzo niewielu w polskim internecie, gdzie szanuje się zasady i kombinatorzy nie są tu mile widziani. Doświadczenie wskazuje, że po kilku postach idą sobie sami tam skąd przyszli. Już byli podobni przed Panem, np jakiś cwaniak który pytał w którym sklepie najlepiej "kupić" na weekend kalibrator.

[jacek21]

Tam jest słowo JEŻELI - nie jest to zarzut.
Czy jakiś klient wie na czym polega ta selekcja w takim razie
Skoro produkt jest nowy i oryginalnie zapakowany - jakieś wahadełko

[Tom01]

Tam jest słowo JEŻELI - nie jest to zarzut.

Kłamstwo. Napisał Pan: "Sprzedajecie używany towar reszcie bo takiej samej cenie co nowy, towar który z definicji jest niższej jakości, bo wybieracie najlepsze sztuki. "

Czy jakiś klient wie na czym polega ta selekcja w takim razie

Jak najbardziej. To jest usługa dla koneserów.

[Administrator]

Panowie, wydzieliłem posty o zwrotach, selekcji itd do nowego wątku.

[jacek21]

Tak ma Pan racje posunąłem się za daleko.
No ale wynika z tego albo jedno albo drugie jest fikcją.
Albo selekcja nie istnieje i jest to opłata tylko od dobrego samopoczucia, albo selekcja istnieje i są gorsze sztuki po selekcji.

[Tom01]

Nic nie jest fikcją. Jeszcze raz proponuję zapoznać się na czym polega usługa selekcjonowania.

1. Monitory które odpadną z selekcjonowania mają obniżone ceny i sprzedawane są kanałami gdzie niższa cena jest ważniejsza niż piksel, wyciek przy krawędzi. Usługa selekcji jest płatna i jest to fundusz na takie zagospodarowanie towaru aby wszyscy byli szczęśliwi. Z najnowszych przypadków, EA271U w wersji COLOR z czerwonym pikselem poszedł za 2900 zł brutto. CS2420 z rysą poszedł za 2200 zł brutto. Naprawdę, nie mam żadnych problemów z upłynnieniem wadliwych monitorów. Kwestia ceny.

2. Monitory fabrycznie nowe, są dostarczane bez jakiejkolwiek ingerencji.

[jacek21]

No to wszystko jasne, czyli jest tzw outlet jak w innych sklepach w których sprzedawane są monitory po zwrocie przez klientów.
Jednak ta rozmowa nie poszła na marne.
Te wątpliwości to nie tylko moje rojenia, forum mva jest znane i w internecie można się spotkać z takimi opiniami jak tutaj przedstawiłem.

A jeszcze jedno pytanie, to były monitory uszkodzone - w jakich cenach sprzedaje Pan te które są sprawne, dobrej (zwykłej, przeciętnej, średniej) jakości, ale nie przeszły selekcji ?
w końcu trochę ich trzeba przejrzeć aby wybrać ten wyselekcjonowany.

[Voland]

Co do pierwszego postu - pierwszy raz w życiu słyszę, żeby towar ze zwrotów był sprzedawany jako nowy. Przecież to by chyba nawet nie było by legalne. Chyba że o czymś nie wiem - od lat nie jestem na bieżąco z prawem konsumenta w EU, ale handel używanymi rzeczami jako nowymi, wydaje się absurdalny.

Zwroty sprzedawane jako refurbished, powystawowe, albo używki - jasne. Ale jako nowe?:| Serio sklep mógłby coś takiego legalnie zrobić? Przecież to powinno od razu wyjść, a najpóźniej przy pierwszym przypadku skorzystania z gwarancji powinna by być afera obiegająca cały internet i kończąca się karami nakładanymi na sklep liczącymi w grubych tysiącach, jak to przy nieprzestrzeganiu praw konsumenta bywa.

Wiadomo że zdarzały się przypadki, gdzie przez pomyłkę sklep wysłał np. pada do Xboksa, który miał iść do zwrotu i wtedy od razu było to widać, ale żeby specjalnie sprzedawać używane, jako nowe? Jak to się ma wobec prawa? Mnie by nawet nie przyszło do głowy, żeby w sklepie obawiać się otrzymania używanego towaru.

[Tom01]

A jeszcze jedno pytanie, to były monitory uszkodzone

Jeden piksel nie kwalifikuje monitora jak uszkodzony. Gwarancja dopuszcza taki defekt. Wiadomo jednak, że odpadnie przy sprawdzaniu.

[gcze]

Nie rozumiem zupełnie tego absurdalnego wczuwania się nad tym czy karton był otwierany czy nie
W fabryce też nikt nie ma dotykać tego waszego ukochanego monitora? Zdecydowanie bardziej cenię sobie możliwość zwrotu towaru, który mi nie odpowiada niż to czy ktoś go tam otwierał czy nie.
Pod warunkiem, że nie jest uszkodzony, a nawet jeśli jest to go po prostu zwracam/wymieniam. Tak samo może się uszkodzić w transporcie, bez żadnego otwierania. Przepis o możliwości zwrotu jest bardzo dobry i wymusza cywilizowaną obsługę klienta, która akurat w naszym pięknym kraju przed wprowadzeniem tego przepisu była więcej niż kulawa. Nie raz się wściekałem, gdy dostawałem towar, który padał po 3 dniach lub nie działał na starcie a potem liczyłem miesiącami na łaskę serwisu.
Przykładowo, kupiłem przez allegro kilka dni temu jakieś duperele, wtyczki kable etc. Okazało się, że połowa to ordynarne podróby (pomimo zapewnień na stronie). Bez żadnych nerwów, telefonów, szarpania się ze sprzedawcą, grzecznie to spakowałem, wpakowałem do paczkomatu i odesłałem, w dodatku na na koszt nadawcy. Kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia w naszym pięknym kraju.
I to jest prawidłowa nauczka dla sprzedawcy, będzie wciskał chłam to tylko narazi się na koszty i tak właśnie ma być. To nie ja klient, mam się z tym szarpać.

Ewentualnie można wprowadzić przepis dla takiej grupy kartonowych fetyszystów :

"Chcę nowy kartonik, zrzekam się możliwości zwrotu", no i wszyscy będą zadowoleni. Kropka

[jacek21]

"Chcę nowy kartonik, zrzekam się możliwości zwrotu", no i wszyscy będą zadowoleni. Kropka

Tutaj problem jest troszkę inny. Z jednej strony mamy prawo do zwrotu i to się sklepom za bardzo nie podoba z drugiej mamy usługi "selekcji" - co się nie podoba klientom, którzy mogą otrzymywać takie zupełnie sprawne i dobre monitory ale nie ma im się prawa trafić przypadkiem ten wyjątkowy
Bo specjalista czuwa aby trafił on do konesera
Stąd moje pytanie gdzie można znaleźć te całkiem zdrowe, normalne monitory po selekcji ale nie wyjątkowe i w jakich cenach.