BenQ GW2450HM

[Tom01]

BenQ GW2450HM



Spotykane inne oznaczenia: brak
Podobne w tym samym rozmiarze: BenQ VW2420H, Iiyama X2472HD i wiele pokrewnych
Podobne w innych rozmiarach: Benq E2400HD, GW2250HM, GW2750HM, Iiyama X2775HDS, Gateway FPD2485W i wiele pokrewnych

Zastosowania: domowe, rozrywkowe.
- ekran 24" (60 cm), MVA
- format 16x9
- Producent wyświetlacza AU Optronics
- rozdzielczość naturalna - 1920x1080
- kontrast - 5000:1, dynamiczny 20M:1
- jasność - 250 cd/m²
- czas reakcji 5ms
- kąty widzenia - 178° w pionie i w poziomie
- 2-letnia gwarancja
- kolor czarny
- orientacyjna cena w roku 2012: 700 zł.

Zalety:
- wyświetlacz nie TN
- montaż VESA

Wady:
- zła liniowość
- szczątkowa regulacja
- podstawa bez możliwości regulacyjnych
- nierównomierność podświetlenia

Opinia:
Typowy przedstawiciel monitorów marketowych, oparty o odmianę matrycy typu VA. Liderem w dopracowaniu matryc tego typu jest Samsung który jest jednocześnie właścicielem szeroko rozpoznawalnych oznaczeń PVA/S-PVA/c-PVA. Matryca MVA produkcji AU Optronics, zastosowana w BenQ GW2450HM, choć o tej samej zasadzie działania, ma wyraźnie gorszą równomierność rozświetlenia, pogorszoną dodatkowo przez podświetlenie LED i mniejszy kontrast wynikający z gorszego blokowania światła przez komórki ciekłokrystaliczne. Rzeczywisty kontrast nie przekracza 700:1, co w kontekście podawanego w ulotkach 5000:1 i dynamicznego 20 000 000:1, jest reklamowym kłamstwem powszechnym do tego stopnia, że nikt już nie zwraca na to uwagi, a ludzie od marketingu dopisują co sezon zero do kontrastu licząc, że komuś "wlezie w oczy". Za uwagi na przewidywane zastosowania rozrywkowe, sterownik ekranu jest wersją z tzw "dopalaczem" poprawiającym charakterystykę czasu reakcji. Działanie dopalacza, wbudowanego w kontroler firmy Realtek, jest jednak dalekie od najlepszych implementacji w tej dziedzinie. Matryca jest 8 bitowa, bez wewnętrznej korekcji charakterystyki odpowiedzi. Typowe defekty takiego rozwiązania to zlewanie ciemnych odcieni w czerń, brak rozróżnienia odcieni mało różniących się jasnością lub kolorem i wyraźne przebarwienia (pręgi) widoczne na szarościach. Nie należy monitorów tego typu używać do żadnych zastosowań związanych z kolorem, nawet bardzo amatorskich, typu zdjęcia z wakacji. Zdjęcie zrobione w pochmurny październik nad Bałtykiem wygląda na przedmiotowym monitorze jak z nad morza Śródziemnego. Kolory są silnie przesadzone, nieprawdziwe. Niestety, marketowy cel istnienia tego monitora determinuje również zastosowanie chłodnego, niebieskawego podświetlenia, które ma przyciągać wzrok przeciętnego, niewymagającego odbiorcy. Chłodna biel wydaje się "bardziej biała", przez co atrakcyjna wizualnie. Korekcja tej wady jak i defektów kolorystyki jest niemożliwa.

[AndreoKomp]

Witam
Tak się składa, że jestem zainteresowany kupnem tego monitora. Z modeli w granicach 1000zł od 2 miesięcy nie mogłem nic znaleźć, dopóki nie natrafiłem na ten oto monitor. Pana recenzja nie brzmi jednak zachęcająco. Można by było w zasadzie powiedzieć, że owy monitor, skoro nie nadaje się nawet do zdjęć z wakacji, musiałby by mieć zastosowanie tylko do pisania tekstu w Word-zie. Przeglądania internetu już nie bardzo, bo wyświetlane obrazki byłyby nienaturalne, tak jak i odtwarzane filmy oraz gry komputerowe. Z monitorów takich firm jak LG, Dell, BenQ, Samsung, Philips itp. w okolicy 1000zł, to BenQ GW2450HM wypada według mnie najlepiej jeśli chodzi o uniwersalny monitor. W takim razie nie bardzo wiem, do czego te inne monitory, które ja odrzuciłem by się nadały? Chyba tylko do kuchni, żeby wyświetlić przepis na placek.

Bazuje na recenzji tego monitora z tftcentral gdzie po kalibracji piszą:
gamma: 2.2
temperatura barwy: 6532
cd/m2: 120
dE: 0.5 średnie/1.3 max
kontrast: 2596:1
punkt czerni cd/m2: 0.05
Przestrzeń barw jaką pokrywa panel to 72% NTSC. Jest to minimalnie więcej niż sRGB.

Dlaczego mimo takich parametrów monitor ten aż tak bardzo nie nadaje się do pracy z kolorem?

[Filip]

Witam
Tak się składa, że jestem zainteresowany kupnem tego monitora. Z modeli w granicach 1000zł od 2 miesięcy nie mogłem nic znaleźć, dopóki nie natrafiłem na ten oto monitor. Pana recenzja nie brzmi jednak zachęcająco. Można by było w zasadzie powiedzieć, że owy monitor, skoro nie nadaje się nawet do zdjęć z wakacji, musiałby by mieć zastosowanie tylko do pisania tekstu w Word-zie. Przeglądania internetu już nie bardzo, bo wyświetlane obrazki byłyby nienaturalne, tak jak i odtwarzane filmy oraz gry komputerowe. Z monitorów takich firm jak LG, Dell, BenQ, Samsung, Philips itp. w okolicy 1000zł, to BenQ GW2450HM wypada według mnie najlepiej jeśli chodzi o uniwersalny monitor. W takim razie nie bardzo wiem, do czego te inne monitory, które ja odrzuciłem by się nadały? Chyba tylko do kuchni, żeby wyświetlić przepis na placek.

Monitory te mają oczywiście swoje zastosowanie. Nadają się do sprzedawania tym, którzy nie chcą dać za monitor więcej niż tysiaka.

Bazuje na recenzji tego monitora z tftcentral gdzie po kalibracji piszą:
gamma: 2.2
temperatura barwy: 6532
cd/m2: 120
dE: 0.5 średnie/1.3 max
kontrast: 2596:1
punkt czerni cd/m2: 0.05
Przestrzeń barw jaką pokrywa panel to 72% NTSC. Jest to minimalnie więcej niż sRGB.

Dlaczego mimo takich parametrów monitor ten aż tak bardzo nie nadaje się do pracy z kolorem?

Myli Pan pojęcia. To nie kalibracja tylko profilowanie, które w tym przypadku polega na wyrzuceniu tablicy LUT karty graficznej kolorów, które nie dają się wyświetlić. Przy kalibracji nie są wyrzucane, tylko korygowane. Temperatura barwy o niczym tu nie mówi, bo to tylko skorelowana temperatura czyli obraz może być albo różowy, albo równie dobrze zielonkawy i dalej będzie to 6532 K. O osiągnięciu targetu kalibracji mogą nam powiedzieć jedynie odchyły (dE) od koordynatów x i y. Tego się przy takich monitorach nie podaje bo byłby wstyd na cały las.

[max]

Przepraszam, że się wtrącam i się nad dodatek nie znam, ale czy aby te obrazki nie mówią czegoś na temat?

[Filip]

Przepraszam, że się wtrącam i się nad dodatek nie znam, ale czy aby te obrazki nie mówią czegoś na temat?

Więcej by powiedziała krzywa korekcji kalibracji, wygenerowany profil i wyświetlenie na tym wyświetlaczu kilku znanych nam obrazków testowych. Np. przejścia tonalnego od białego do czarnego.

[Tom01]

Witam na forum

dE: 0.5 średnie/1.3 max
kontrast: 2596:1
punkt czerni cd/m2: 0.05

Dlaczego mimo takich parametrów monitor ten aż tak bardzo nie nadaje się do pracy z kolorem?

Powyższe parametry są po prostu wyciągnięte z sufitu. Przykładowo dE<3 jest możliwa, ale w monitorach graficznych 5x droższych.

Przepraszam, że się wtrącam i się nad dodatek nie znam, ale czy aby te obrazki nie mówią czegoś na temat?

Jeśli pokazane słupki są prawdziwe, dE dochodząca do 9 na "czystych" kolorach podstawowych nie świadczy dobrze o jakości "elektroniki". Sam panel LCD, a konkretnie jego filtry RGB, nawet jeśli wyświetlacza jest podłej, klasy daje mniejsze błędy. Generalnie, jak słusznie zauważył Pan Filip choć zdaje się to niewiarygodne, monitory tego typu, służą przede wszystkim do sprzedawania. Jakość samego obrazu zupełnie nie jest istotna. Ważne aby monitor mieścił się w założonej klasie cenowej.

[AndreoKomp]

Na ustawieniach fabrycznych ten monitor ma ustawioną jasność 100% co daje cd/m2 305. Oczy wypala. Stąd dE 9. Zmniejszenie jasności na 22% (cd/m2 120) daje już dE 0.5 średni i 1.3 max, czyli już jest wszystko okej. Mnie zastanawia jedna rzecz. Załóżmy, że faktycznie urządzenie które ten serwis wykorzystuje do robienia pomiarów nie robi tego dobrze, że dE powinno wynosić w tym monitorze o wiele więcej, a takie wyniki jak wychodzą są osiągalne dopiero przez 3x droższe monitory.
Nasuwa się od razu pytanie, skoro narzędzie pomiarowe, za pomocą którego dokonano pomiarów pokazuje, że z kolorami jest wszystko okej, to jak może różnice wyłapać nasze oko?

Drugie pytanie bym miał takie, czy jeśli na monitorze wyświetli się gradienty przechodzące ze skrajnych kolorów np. biały-czarny, czerwony-czarny itp. i nie będzie widać na nich żadnych pasów, będą wyglądały idealnie, to można przyjąć, że taki monitor wyświetla już zadowalającą ilość kolorów?

[Filip]

Drugie pytanie bym miał takie, czy jeśli na monitorze wyświetli się gradienty przechodzące ze skrajnych kolorów np. biały-czarny, czerwony-czarny itp. i nie będzie widać na nich żadnych pasów, będą wyglądały idealnie (…)

… to znaczy, że jest to NEC albo Eizo

[Tom01]

Na ustawieniach fabrycznych ten monitor ma ustawioną jasność 100% co daje cd/m2 305. Oczy wypala. Stąd dE 9. Zmniejszenie jasności na 22% (cd/m2 120) daje już dE 0.5 średni i 1.3 max, czyli już jest wszystko okej.

Szczerze mówiąc nigdy nie przyszłoby mi do głowy mierzyć ekran przy maksymalnej jaskrawości i jeszcze publikować takie wyniki. Nieliniowość chrominancji w funkcji jaskrawości jest katastrofalna. Wystarczy "dotknąć" regulator o 5-10% i punkt bieli idzie w krzaki. Poza tym nie potwierdzam zmniejszania błędów ze zmniejszaniem jaskrawości. Jest raczej odwrotnie, choć oczywiście możliwe są różnie nieoczekiwane zachowania w okolicach granic zakresu regulacji.

Mnie zastanawia jedna rzecz. Załóżmy, że faktycznie urządzenie które ten serwis wykorzystuje do robienia pomiarów nie robi tego dobrze, że dE powinno wynosić w tym monitorze o wiele więcej, a takie wyniki jak wychodzą są osiągalne dopiero przez 3x droższe monitory.
Nasuwa się od razu pytanie, skoro narzędzie pomiarowe, za pomocą którego dokonano pomiarów pokazuje, że z kolorami jest wszystko okej, to jak może różnice wyłapać nasze oko?

Błędy czujnika a błędy operatora/metodologia to co innego. I na dodatek te błędy mnożą się przez siebie nie dodają. Błędy wspomnianego monitora widzi laik bez żadnego przygotowania. Trzeba tylko mieć jakiś punkt odniesienia.

Drugie pytanie bym miał takie, czy jeśli na monitorze wyświetli się gradienty przechodzące ze skrajnych kolorów np. biały-czarny, czerwony-czarny itp. i nie będzie widać na nich żadnych pasów, będą wyglądały idealnie, to można przyjąć, że taki monitor wyświetla już zadowalającą ilość kolorów?

Gradienty w kolorach podstawowych to nie jest dobry materiał testowy. Maskuje błędy i oszukuje oko. Znacznie lepszym jest gradient w szarości. Ważne aby to był poprawny gradient testowy, czyli 256 szarych prążków, a nie narysowany przez roztrząsanie w Photoshopie. Właściwy, nadający się do testowania monitorów znajdzie Pan tu: http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=21&t=6 Oczywiście nie kupuje się monitora do oglądania szarych gradientów. Kwestia jednak w postawieniu gdzieś granicy przydatności. Źle wyświetlający monitor wygląda na przykład tak:



Na gradiencie wiadomo co mamy dostać, więc nieprawidłowość zachowania mamy jak na dłoni, ale na normalnym obrazie nigdy nie wiemy czy to co widzimy jest zawartością pliku z dysku czy widzimisię monitora. Po błędach na gradiencie można określić jak wiele monitor zniekształca. Przypadek opisany przez Pana, czyli ładny, gładki, szary gradient nie jest w ogóle możliwy do uzyskania w monitorach amatorskich. Czyli przekłamania są nieodłączną cechą tej klasy. Kwestia przy jakim poziomie to może przeszkadzać. Widziałem skrajny przypadek kiedy monitor, niezbyt wysokich lotów zdjęcie granatowych jeansów wyświetlał na brązowo.

[AndreoKomp]

Z testu z tftcentral faktycznie wynika, że zmiana jasności mocno ingeruje w jakość obrazu, a powinno być w całej skali jasności okej. Mimo wszystko dla tej najbardziej porządenej jasności 120 cd/m2 parametry są najlepsze, bazując na tej recenzji.
Będę miał na dniach możliwość przetestowania tego monitora. Nie posiadając profesionalnego sprzętu do tego celu posłuże się właśnie podanymi przez Pana Tom01 narzędziami.

[AndreoKomp]

Jestem po testach tego monitora. Muszę zgodzić się, że monitor nie nadaje się do zastosowań związanych z grafiką. Porównując go do monitora CRT była widoczna różnica w kolorystyce koloru niebieskiego. Barwa podstawowa jest okej, ale jej pochodne już nie. Widoczna była różnica gołym okiem na wodzie. Pewnie to Pan Tom01 miał na myśli porównując zdjęcie z nad morza Bałtyckiego do Śródziemnego.