NEC EA271Q Color Tuned parę kwestii

[Kyle]

Kiedy w windows masz skalowanie na 200%, to w przeglądarce (strony www) też wszystko jest powiększone do 200% (przy ustawieniu domyślnym przeglądarki 100%).

O tym oczywiście wiem, dlatego unikam (jak ognia ) skalowania w Windows, ale mam monitor 27 cali 2K i jest spoko. Jedynie samą czcionkę mam trochę powiększoną w przeglądarce.

Ja tam skaluję od 2008r (w sumie nawet wcześniej robiłem próby, za czasów CRT, ale od 2008r mam skalowanie w systemie na stałe, na wartości ponad 100%), Jest metoda na to, by przy skalowaniu w systemie np. do 114% mieć w przeglądarce 1:1 / realne 100%. Mianowicie wystarczy ustawić skalowanie w przeglądarce na 88% (firefox umożliwia stworzenie listy powiększenia z dowolną wielkością i tylko naciskasz ctrl i + lub -). Przykład konkretny: mam skalowanie w systemie 180%, i jak chcę w Firefox wyświetlić 1:1 bitmapy, to ustawiam powiększenie w przeglądarce na 55% (dodałem takie powiększenie w jeśli dobrze pamiętam about:config)

ps. 0,55 x 180 = ~100
0,88 x 114 = ~100
... działa w praktyce bardzo dobrze.

Kolejna sprawa, to bitmapa na 27" 4K przeskalowana do 200% nie wygląda tak tragicznie jak na 27" 1920x1080 przeskalowana do 200%. Wyglądają dosyć podobnie. Na FHD jest po prostu pikseloza, a na 4K jest "zmiękczenie". Kwestia gustu co kto woli.

[AndN11]

Jak dla mnie za duże kombinacje by były i pewnie nie tylko dla mnie, ale też zupełnie nie mam (nie odczuwam) takiej potrzeby przy 27 calach 2K.

PS
"27" 1920x1080" to chyba bardzo rzadko spotykane połączenie rozmiaru z rozdzielczością.

[Kyle]

Jak dla mnie za duże kombinacje by były i pewnie nie tylko dla mnie, ale też zupełnie nie mam (nie odczuwam) takiej potrzeby przy 27 calach 2K.

E tam kombinacje. Na 4K 27" ze skalowaniem (w systemie) 200%, ustawiasz w Firefox na 50% i masz standardowe bitmapy 1:1. Lekkie kombinacje są przy nietypowym skalowaniu ( 180% ) bo trzeba dodać do listy skalowania w firefox wartość 55% ... to wszystko tylko jeśli chcesz w ogóle osiągać w szczególnych przypadkach 1:1, bo zwykle niespecjalnie jest to potrzebne (raczej tylko przy "kontroli technicznej" grafiki).

Przy skalowaniu w systemie 125% też jest prosta sprawa by uzyskać 1:1 - wystarczy zmniejszyć stronę (ctrl+rolka) do 80%.

[AndN11]

OK, gdybym posiadał monitor 4K to pewnie bym to zastosował , ale nie mam tego "dylematu"

[Pandemiya]

A powiedzcie mi taką rzecz - o ile to nie jest kwestia braku snu ; ) co mam chroniczne. Czy na tym monitorze normalne jest że w gradientach widzę tzw. schodkowanie, stopniowanie niekiedy zamiast płynnych przejść w grafikach sRGB? Czy tylko luksus płynności w przejściach tonalnych pomiędzy kolorami jest zarezerwowane wyżej dla np. PA271Q?

[Czornyj]

przy 8-o bitowej głębii można bez problemu machnąć grafienty z wyraźnym bandingiem, wyraźnym na najcudniejszym monitorze, pytanie o czym konkretnie mowa

[Kyle]

Czy na tym monitorze normalne jest że w gradientach widzę tzw. schodkowanie, stopniowanie niekiedy zamiast płynnych przejść w grafikach sRGB?

Na współczesnym dobrym monitorze, przy wyzerowanym LUT karty graficznej (w sensie bez wprowadzonych krzywych korekcyjnych), w Microsoft Paint (lub innym programie bez CMS) powinieneś widzieć wszystkie 256 odcieni na gradiencie 8 bit/kanał. Jeśli masz jakieś odcienie "zlane", to by znaczyło, że monitor nie liczy wewnętrznie z wystarczającą precyzją (np. ma korekcje bez nadmiarowości, czyli 8 bit, co przy wyświetlaniu obrazu 8 bit w praktyce musi doprowadzić do bandingu, czyli mniej niż 256 odcieni na obrazie 8 bit/kanał)

[Pandemiya]

przy 8-o bitowej głębii można bez problemu machnąć grafienty z wyraźnym bandingiem, wyraźnym na najcudniejszym monitorze, pytanie o czym konkretnie mowa

Chodzi o zwyczajne używanie Photoshopa i Illustratora, bez maskowania bandingu np. noisem - zależy też jakie kolory się łączy - czasem jest widoczniejszy, czasem mniej. Np. Przejście RGB od 4/53/158 do 12/41/119 (czyli odcienie dość nasyconego niebieskiego) w AI na EA271Q CT ma trochę widoczny banding.
Zaś już od różu 255/0/255 do 59/139/255 banding jest słabo widoczny i trzeba się przyjrzeć na odpowiednim powiększeniu elementu zawierającego ów gradient by dostrzec. Lepiej wygląda to w PS gdzie gradienty dotyczące tych samych kolorów zdają się być płynniejsze, co ciekawe przenoszony z AI do PS element z gradientem w PS ma wciąż trochę widoczniejszy ten banding w stosunku do utworzonego tego samego w PS od początku.
Dobra starczy, bo się temat typowo użytkowy pakietu Adobe zrobi

[Czornyj]

przy 8-o bitowej głębii można bez problemu machnąć grafienty z wyraźnym bandingiem, wyraźnym na najcudniejszym monitorze, pytanie o czym konkretnie mowa

Chodzi o zwyczajne używanie Photoshopa i Illustratora, bez maskowania bandingu np. noisem - zależy też jakie kolory się łączy - czasem jest widoczniejszy, czasem mniej. Np. Przejście RGB od 4/53/158 do 12/41/119 (czyli odcienie dość nasyconego niebieskiego) w AI na EA271Q CT ma trochę widoczny banding.
Zaś już od różu 255/0/255 do 59/139/255 banding jest słabo widoczny i trzeba się przyjrzeć na odpowiednim powiększeniu elementu zawierającego ów gradient by dostrzec. Lepiej wygląda to w PS gdzie gradienty dotyczące tych samych kolorów zdają się być płynniejsze, co ciekawe przenoszony z AI do PS element z gradientem w PS ma wciąż trochę widoczniejszy ten banding w stosunku do utworzonego tego samego w PS od początku.
Dobra starczy, bo się temat typowo użytkowy pakietu Adobe zrobi

Photoshop rastrując gradienty używa ditheringu, dlatego są one płynne. Przy 8-bitowej palecie banding na takich wrednych gradientach wyłazi, to całkowicie naturalna kolej rzeczy. Oczywiście Illek czy Indyk nie mają możliwości zwiększenia głębii bitowej wektorków, no bo pooooo cooooo... Więc chcąc "upłynnić" tonalność trzeba je zrastrować w PS. Albo przerzucić się na Affinity

[Pandemiya]

Affinity? Nie znałem tego, zbadam temat - ma to fajne możliwości odnośnie rastrów / wektorów czy jest bardziej gimpopodobną ciekawostką?