niedługo przenoszę się do nowego miejsca gdzie mam możliwość zaadaptowania całego pokoju pod retusz i fotografię małych obiektów.
Pokój nie jest duży, aby zniwelować odbicia od ścian na fotografowanych produktach, większość pomieszczenia będzie pomalowana na ciemno szary lub czarny mat.
Do tej pory pracowałem z mieczem 360s z tyłu monitora + zwykłym oświetleniem sufitowym - jakimś białym plastikowym żyrandolem z ikea (umieszczonym 50cm za plecami oraz około 120cm w bok).
Źle pracuje mi się przy samym ledzie za monitorem dlatego potrzebuję również jakiegoś światła oświetlającego przynajmniej te 4m2 stanowiska.
Na zdjęciu monitor troche za jasny z uwagi na ustawiony led na oko do zdjęcia (nie wiedzieć czemu lampka nie zapamiętuje ustawień).
Pomieszczenie ma 270cm wysokości, myślałem nad zawieszeniem oprawy rastrowej 2x36W wraz z odpowiednimi świetlówkami nad stanowiskiem lub po środku pokoju (chyba najgorsza opcja).
Myślę że najlepszą opcją była by opcja 1 lub 2, jeśli światła było by za dużo to świecił bym tylko 1 świetlówką lub rozproszył światło kalką techniczną.
Oczywiście miecz ledowy za monitorem zostaje tak jak do tej pory.
1. Czy opcja 2 będzie dużo lepsza od opcji 1 biorąc pod uwagę jeszcze światło za monitorem?
2. Czy problemem będzie połączenie ogólnego światła ze świetlówki z ledami za monitorem?
3. Może źle kombinuje i ktoś ma jakieś inne sugestie?
