Klient vs Sprzedawca

[Mag]

Wyświetl z tej strony: viewtopic.php?t=6 pierwsze 4 zdjęcia testowe i będziesz wiedział czy masz skalibrowany monitor.
(w pierwszym po bokach nie powinno być kolorowych pasków)

To są tylko zdjęcia i o niczym nie świadczą.

[Tom01]

To proszę to pokazać wszystkim ludziom co kupują skalibrowane monitory - jak to uczynić, tzn - porównać wyniki realne z monitorem z tym co jest na papierze. Bo większości osób nie wie jak to uczynić.

Przecież właśnie jest to opisane i dostarczone z monitorem. Jeśli ktoś nadal nie będzie wiedział jak sprawdzić, to wynika z tego, że nie umie czytać! Na pewno chciał Pan doprowadzić do takich wniosków?

[Mag]

Panie Tomaszu ja prosiłem pana o co inne niż pana teza czy ktoś umie czytać czy nie.

[AndN11]

Wyświetl z tej strony: viewtopic.php?t=6 pierwsze 4 zdjęcia testowe i będziesz wiedział czy masz skalibrowany monitor.
(w pierwszym po bokach nie powinno być kolorowych pasków)

To są tylko zdjęcia i o niczym nie świadczą.

To nie są takie zwykłe zdjęcia i na nieskalibrowanym monitorze zdjecia będą wyświetlone niepoprawnie, ale może Ty wiesz lepiej to nie będę się sprzeczał.
Jak chcesz dokładnie sprawdzić to możesz posłużyć się darmowym oprogramowaniem ArgyllCMS/DisplayCAL, ale to trochę "wyższa szkoła jazdy" i trzeba posiadać czujnik np. i1DP.

[Tom01]

Panie Tomaszu ja prosiłem pana o co inne niż pana teza czy ktoś umie czytać czy nie.

Prosił Pan o dowód, że dostarczony monitor jest przygotowany zgodnie z umową. Dowód taki jest wraz z monitorem i jedyne czym trzeba dysponować to umiejętność czytania z języku Polskim. Tylko tyle. Pytam Pana więc po raz trzeci: Czego Pan jeszcze oczekuje?

[Mag]

To nie są takie zwykłe zdjęcia i na nieskalibrowanym monitorze zdjecia będą wyświetlone niepoprawnie, ale może Ty wiesz lepiej to nie będę się sprzeczał.
Jak chcesz dokładnie sprawdzić to możesz posłużyć się darmowym oprogramowaniem ArgyllCMS/DisplayCAL, ale to trochę "wyższa szkoła jazdy" i trzeba posiadać czujnik np. i1DP.

Ja nic nie wiem lepiej, ja tylko chcę Tobie uświadomić że osoba zaczajająca przygodę z kalibracją nie weźmie tego pod uwagę - bo to jest słabe rozwiązanie.

[AndN11]

Ja nic nie wiem lepiej, ja tylko chcę Tobie uświadomić że osoba zaczajająca przygodę z kalibracją nie weźmie tego pod uwagę - bo to jest słabe rozwiązanie.

Zaproponuj lepsze, bo żadne Ci się nie podoba i do każdego rozwiązania masz krytyczne uwagi (część tych uwag niestety kompletnie bez sensu).

[Tom01]

Wie Pan co Mag? Pańskie stanowisko wygląda tak:

- Kupiłem drut średnicy 1mm. Skąd mam wiedzieć czy on ma 1mm? Może mnie ktoś oszukał?
- Weź suwmiarkę i zmierz.
- Nie wiem co to, zaczynam dopiero przygodę z drutami.
- Z drutem jest papier zaświadczający że to 1mm
- Słabe to. Każdy może wydrukować.
- No to użyj innych narzędzi (wymienione...).
- To tylko jakieś narzędzia, nie wiem do czego one są, nawet nie wiem czy takie istnieją.

Nie usiłuje Pan nawet zrozumieć co się do Pana pisze. Jaki w tym cel?

[Mag]

Panie Tomaszu ja prosiłem pana o co inne niż pana teza czy ktoś umie czytać czy nie.

Prosił Pan o dowód, że dostarczony monitor jest przygotowany zgodnie z umową. Dowód taki jest wraz z monitorem i jedyne czym trzeba dysponować to umiejętność czytania z języku Polskim. Tylko tyle. Pytam Pana więc po raz trzeci: Czego Pan jeszcze oczekuje?

Przepraszam że pytam, teraz pan pisze jako "sprzedawca" czy "klient". Jeżeli sprzedawca to trochę za mało aby przekonać niekiedy klienta. Każdy podmiot prowadzący jakąś działalność może wysyła "fakturę" i tak naprawdę z monitorem nic nie zrobi (oszuka klienta) . Tak może sobie pomyśleć klient - ale nie musi.

[Mag]

Zaproponuj lepsze, bo żadne Ci się nie podoba i do każdego rozwiązania masz krytyczne uwagi (część tych uwag niestety kompletnie bez sensu).

Oczywiście odpowiedź jest bardzo prosta. Jedyne rozsądne rozwiązanie to jechać osobiście i patrząc na ręce osobie która takie rzeczy robi. Jeżeli takiego rozwiązania nie ma, to zawsze będą podejrzenia co do sprzedawcy. To jeszcze nie wszystko - sprzedawca musi informować klienta co robi z jego monitorem.

[AndN11]

Zaproponuj lepsze, bo żadne Ci się nie podoba i do każdego rozwiązania masz krytyczne uwagi (część tych uwag niestety kompletnie bez sensu).

Oczywiście odpowiedź jest bardzo prosta. Jedyne rozsądne rozwiązanie to jechać osobiście i patrząc na ręce osobie która takie rzeczy robi. Jeżeli takiego rozwiązania nie ma, to zawsze będą podejrzenia co do sprzedawcy. To jeszcze nie wszystko - sprzedawca musi informować klienta co robi z jego monitorem.

Nawet jeśliby było coś takiego (absurdalne mz. w tym przypadku) jak sądzisz jaki procent klientów by z tego skorzystało ? Ja sądzę, że znacznie poniżej 1%, raczej promil. Powody dwa, "patrzeć na ręce" można wówczas gdy się ma w tym temacie jakieś pojęcie, drugi bardziej przyziemny to powiedzmy dojazd np. kilkaset kilometrów.

[Mag]

Nawet jeśliby było coś takiego (absurdalne mz. w tym przypadku) jak sądzisz jaki procent klientów by z tego skorzystało ? Ja sądzę, że znacznie poniżej 1%, raczej promil. Powody dwa, "patrzeć na ręce" można wówczas gdy się ma w tym temacie jakieś pojęcie, drugi bardziej przyziemny to powiedzmy dojazd np. kilkaset kilometrów.

Absurdalne może się to wydawać Tobie. Mierzysz ludzi jedna i tą samą garścią - to nie dobrze - każdy człowiek jest inny. Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie ponieważ nie wiem czy w Polsce jest coś takiego a jeżeli by to było (i to obowiązkowe) to by się cieszyło dużym wzięciem taka usługa.

[Tom01]

Absurdalne może się to wydawać Tobie. Mierzysz ludzi jedna i tą samą garścią - to nie dobrze - każdy człowiek jest inny. Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie ponieważ nie wiem czy w Polsce jest coś takiego a jeżeli by to było (i to obowiązkowe) to by się cieszyło dużym wzięciem taka usługa.

Stabilizacja monitora 100-120h, pomiary serii scenariuszy z programowaniem 10-12h. Zamierzałby Pan koczować przy stanowisku?

[AndN11]

Nawet jeśliby było coś takiego (absurdalne mz. w tym przypadku) jak sądzisz jaki procent klientów by z tego skorzystało ? Ja sądzę, że znacznie poniżej 1%, raczej promil. Powody dwa, "patrzeć na ręce" można wówczas gdy się ma w tym temacie jakieś pojęcie, drugi bardziej przyziemny to powiedzmy dojazd np. kilkaset kilometrów.

Absurdalne może się to wydawać Tobie. Mierzysz ludzi jedna i tą samą garścią - to nie dobrze - każdy człowiek jest inny. Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie ponieważ nie wiem czy w Polsce jest coś takiego a jeżeli by to było (i to obowiązkowe) to by się cieszyło dużym wzięciem taka usługa.

Mag, niewątpliwie Ty jesteś inny. Skąd wiesz czy taka usługa cieszyłaby się dużym wzięciem, moim zdaniem bliskiej zera. Przychodzi laik powiedzmy do Tom01 i patrzy jak on wykonuje kalibrację. Czy to coś mu da ? Kompletnie nic.
Tak poza tym, aby sprawdzić jak przebiega przygotowanie monitora w wersji COLOR musiałby pewnie z tydzień pobyć i obserwować (wygrzewanie monitora itp.)

[Mag]

Stabilizacja monitora 100-120h, pomiary serii scenariuszy z programowaniem 10-12h. Zamierzałby Pan koczować przy stanowisku?

Przebieg takie wizyty wygląda by tak:

- pisze pan tak: "Stabilizacja monitora 100-120h". Poprosiłbym pana o odpowiedź kiedy będą robione dalsze prace z monitorem, po odpowiedzi z pana strony wstawił bym się na dalsze pomiary
- pisze pan tak: "pomiary serii scenariuszy z programowaniem 10-12h" - zastanawiam się dlaczego tak krótko i też z tym by nie było żadnych problemów.

[Mag]

Mag, niewątpliwie Ty jesteś inny. Skąd wiesz czy taka usługa cieszyłaby się dużym wzięciem, moim zdaniem bliskiej zera. Przychodzi laik powiedzmy do Tom01 i patrzy jak on wykonuje kalibrację. Czy to coś mu da ? Kompletnie nic.
Tak poza tym, aby sprawdzić jak przebiega przygotowanie monitora w wersji COLOR musiałby pewnie z tydzień pobyć i obserwować (wygrzewanie monitora itp.)

Jestem zwykłym człowiekiem. Laik przychodzi do serwisu i serwisant mu wszystko mówi i pokazuje i taka osoba jest bardzo szczęśliwa bo serwisant uczciwie wykonał pracę, bo to widzę i wiem za co mu płacę. I nie dręczą mnie myśli z pytanie - czy słusznie zapłaciłem dodatkowa kwotę. Co do usługi, to trudno coś odpowiedzieć bo tego nie wiem i takiej usługi nigdzie nie ma.

[Mag]

Mag, niewątpliwie Ty jesteś inny.

Teraz troszkę zacząłem się śmiać.

[AndN11]

Laik przychodzi do serwisu i serwisant mu wszystko mówi i pokazuje i taka osoba jest bardzo szczęśliwa bo serwisant uczciwie wykonał pracę, bo to widzę i wiem za co mu płacę. I nie dręczą mnie myśli z pytanie - czy słusznie zapłaciłem dodatkowa kwotę. ...

Naprawdę wierzysz w to co napisałeś ? Jak laik nie mający pojęcia o danej usłudze wie że "serwisant uczciwie wykonał pracę". Naprawdę Cię "podziwiam".
To podobnie jakbyś patrzył mechanikowi samochodowemu na ręce i po wykonanej usłudze był od razu pewny (nawet bez jazdy próbnej), że została wykonana uczciwie i rzetelnie. Tak niestety nie ma i to nie działa. Czy usługa została wykonana poprawnie, rzetelnie, musisz sam się przekonać (samo patrzenie na ręce tego w żaden sposób nie zapewnia, jedynie zapewnia, powiedzmy, że było coś robione bo widziałeś).

[dbcooper1983]

Hmmm swego czasu ea275wmi ver. CT dostałem z przebiegiem ponad 100h, a ea271Q COLOR przebieg wynosił ok 15h czyżby jakaś złośliwość z tą stabilizacją

[Mag]

Naprawdę wierzysz w to co napisałeś ? Jak laik nie mający pojęcia o danej usłudze wie że "serwisant uczciwie wykonał pracę". Naprawdę Cię "podziwiam".
To podobnie jakbyś patrzył mechanikowi samochodowemu na ręce i po wykonanej usłudze był od razu pewny, że została wykonana uczciwie i rzetelnie. Tak niestety nie ma i to nie działa. Czy usługa została wykonana poprawnie, rzetelnie, musisz sam się przekonać (samo patrzenie na ręce tego w żaden sposób nie zapewnia, jedynie zapewnia, powiedzmy, że było coś robione bo widziałeś).

Serdecznie dziękuje AndN11 - jesteś wielki . Co do "podziwu" to nie ma o czym pisać. Mechanik samochodowy to inna para kaloszy.