Który najlepszy jest kalibrator

[mkrupa]

No tak, za to typek, który chce celowo uszkodzić kalibrator, żeby oszukać i naciągnąć serwis, zapewne uważa się za jedynego godnego zaufania na tym łez padole. Po prostu paradne. Albo może na odwrót - nie ma do nikogo zaufania, bo wszystkich mierzy swoją wątpliwą miarą.

[Mag]

Poprosił bym administratora o zbanowanie pana "mkrupa" - który obraża człowieka na forum.

[mkrupa]

szkoda słów.

[dbcooper1983]

[Mag]

No tak, za to typek, który chce celowo uszkodzić kalibrator, żeby oszukać i naciągnąć serwis, zapewne uważa się za jedynego godnego zaufania na tym łez padole. Po prostu paradne. Albo może na odwrót - nie ma do nikogo zaufania, bo wszystkich mierzy swoją wątpliwą miarą.

Moją intencją było aby oddać kalibrator uszkodzony i sprawdzić realnie jak to wszystko wygląda w praktyce. Kto się mija z prawdą na forum. Ale jeżeli masz takie inteligentne "myśli" i przy tym obrażasz człowieka na forum - to proszę pomyśleć o sobie i wyciągnąć z tego wnioski. Nie jeden człowiek by mi podziękował że tak bym uczynił.

[mkrupa]

Ty naprawdę nie widzisz w czym problem? Jakby Ci kalibrator się faktycznie rozjechał z powodu np. zestarzenia, oddałbyś go i opisał tu całą sprawę dla potomnych, to byłoby super. Ale Ty takim kalibratorem nie dysponujesz, więc tylko po to, żeby sprawdzić swoją urojoną tezę, planujesz wyłudzenie, a na to jest artykuł 286 paragraf 1 Kodeksu Karnego, więc sobie odpuść albo te plany, albo perorowanie o uczciwości i zaufaniu w tym i wielu sąsiednich wątkach, bo tak jakby pewien rozjazd moralny tu widzę.

[Mag]

Ty naprawdę nie widzisz w czym problem? Jakby Ci kalibrator się faktycznie rozjechał z powodu np. zestarzenia, oddałbyś go i opisał tu całą sprawę dla potomnych, to byłoby super. Ale Ty takim kalibratorem nie dysponujesz, więc tylko po to, żeby sprawdzić swoją urojoną tezę, planujesz wyłudzenie, a na to jest artykuł 286 paragraf 1 Kodeksu Karnego, więc sobie odpuść albo te plany, albo perorowanie o uczciwości i zaufaniu w tym i wielu sąsiednich wątkach, bo tak jakby pewien rozjazd moralny tu widzę.

Proszę przeczytaj z zrozumieniem to co przeczytam w poprzednim poście. Ja od nikogo nie planuje wyłudzenia, ja tylko bym poprosił aby mi naprawili kalibrator - wyłudzenie według Ciebie jest - według Mnie nie - inna sprawa też - skąd możesz wiedzieć że nie mam takiego kalibratora. Co do "uczciwość" i "zaufania" to napiszę to po raz ostatni i nie będę się już powtarzał - takich rzeczy na ziemi nie ma.

[Mag]

Niestety zdradził pan Krzysztofowi swój misterny plan, więc może się nie udać Co gorsza uszkodzenie kolorymetru wymaga jego rozebrania, a to pozostawia oczywiste ślady, więc nikt nie wymienia takiego sensora

To co w takim przypadku, pan Krzysztof by zrobił. Oczywiście pan Krzysztof by nic nie wiedział o żadnym planie.

[Tom01]

To co w takim przypadku, pan Krzysztof by zrobił. Oczywiście pan Krzysztof by nic nie wiedział o żadnym planie.

Nie wiadomo, co zrobiłby Krzysztof. Decyzja podejmowana byłaby indywidualnie, bo nie ma takiego programu wymiany w polityce wsparcia serwisowego X-Rite. Czujniki są wymieniane wyłącznie w ramach gwarancji, później naprawa płatna. Zapewnienie obu panów, zaangażowanych w X-Rite, o wymianie, jeśli czujnik będzie działał niezgodnie z oczekiwaniami, to elementy marketingowe, podnoszenie klasy produktu na zasadzie: "Patrzcie to jest tak dobre, że jakby co, za swoje pieniądze wymienię!" Oczywiście nic w tym złego, wręcz przeciwnie, o ile słowo zostanie dotrzymane, jednakże warto zdawać sobie z sprawę, że to nie X-Rite tak kładzie rękę pod siekierę, tylko są to ponadprogramowe zapewnienia firny dystrybucyjnej. Dokładnie tak samo jak gwarancja na piksele w monitorach serii COLOR.

[Mag]

Nie wiadomo, co zrobiłby Krzysztof. Decyzja podejmowana byłaby indywidualnie, bo nie ma takiego programu wymiany w polityce wsparcia serwisowego X-Rite. Czujniki są wymieniane wyłącznie w ramach gwarancji, później naprawa płatna. Zapewnienie obu panów, zaangażowanych w X-Rite, o wymianie, jeśli czujnik będzie działał niezgodnie z oczekiwaniami, to elementy marketingowe, podnoszenie klasy produktu na zasadzie: "Patrzcie to jest tak dobre, że jakby co, za swoje pieniądze wymienię!" Oczywiście nic w tym złego, wręcz przeciwnie, o ile słowo zostanie dotrzymane, jednakże warto zdawać sobie z sprawę, że to nie X-Rite tak kładzie rękę pod siekierę, tylko są to ponadprogramowe zapewnienia firny dystrybucyjnej. Dokładnie tak samo jak gwarancja na piksele w monitorach serii COLOR.

Dziękuje za odpowiedź panie Tomaszu.

[gooduser]

...może wróćmy fo tematu. W pełni zgadzam się z opinią, że każde urządzenie elektryczne (a takim również jest kalibrator) wymaga rekalibracji. Przyczyna tego jest błacha! Na co dzień pracuję w Archiwum, w którym wykonujemy setki tysięcy skanów rocznie i kalibracja jest na porządku dziennym. Podczas jednej z wizyt konserwacyjnych przedstawiciel firmy Contex wytłumaczył nam to w bardzo prosty sposób. Praca monitora, skanera (również kalibratora) realizowana jest poprzez prąd w tym prąd gromadzony w kondensatorach, które podczas włączania i wyłączania urządzeń zmieniają swoje parametry - upraszczając zmienia się w nich zawartość zgromadzonego prądu. Są to rzecz jasna wartości minimalne, ale z czasem zaczynają odbiegać od wartości referencyjnych i tym samym urządzenie nie będzie działać w ten sam sposób jak działało kilka miesięcy czy lat wcześniej. Mało tego sam program Colornavigator posiada opcję walidacji wbudowanego kalibratora w oparciu o urządzenie zewnętrzne. Możemy "obrażać się" na podejście Tomka do tematu rekalibracji, ale takie są wymogi i takie fakty. Pozdrawiam.

[NocnyJastrzab]

Z mojej perspektywy i doświadczenia: kolorymetry i1Display Pro (i pochodne) działają sprawnie tak długo, dopóki nie padnie kabel To jest niestety najsłabsze ogniwo, które najczęściej zawodzi. Nie znam przypadku "zepsutego" kalibratora samego w sobie.

[Czornyj]

...może wróćmy fo tematu. W pełni zgadzam się z opinią, że każde urządzenie elektryczne (a takim również jest kalibrator) wymaga rekalibracji. Przyczyna tego jest błacha! Na co dzień pracuję w Archiwum, w którym wykonujemy setki tysięcy skanów rocznie i kalibracja jest na porządku dziennym. Podczas jednej z wizyt konserwacyjnych przedstawiciel firmy Contex wytłumaczył nam to w bardzo prosty sposób. Praca monitora, skanera (również kalibratora) realizowana jest poprzez prąd w tym prąd gromadzony w kondensatorach, które podczas włączania i wyłączania urządzeń zmieniają swoje parametry - upraszczając zmienia się w nich zawartość zgromadzonego prądu. Są to rzecz jasna wartości minimalne, ale z czasem zaczynają odbiegać od wartości referencyjnych i tym samym urządzenie nie będzie działać w ten sam sposób jak działało kilka miesięcy czy lat wcześniej. Mało tego sam program Colornavigator posiada opcję walidacji wbudowanego kalibratora w oparciu o urządzenie zewnętrzne. Możemy "obrażać się" na podejście Tomka do tematu rekalibracji, ale takie są wymogi i takie fakty. Pozdrawiam.

Kolorymetr i1Display Pro to trzy fotodiody podające sygnał na konwerter AD, po drodze nie ma tam żadnych kondensatorów. A nawet gdyby były, to kondensatory MLCC klasy 1 nie zmieniają pojemności w zakresie temp. -55 do 125 stopni C przez kilka-kilkadziesiąt tysięcy godzin pracy (gdzie kalibratora używamy sporadycznie raz na ruski rok przez kilka minut).

Skaner czy monitor to zupełnie inna broszka, choć i tu bajdurzenie o kondensatorach możemy sobie z czystym sumieniem podarować.

[Tom01]

choć i tu bajdurzenie o kondensatorach możemy sobie z czystym sumieniem podarować.

Jak rozumiem, nigdy nie widział Pan spuchniętego kondensatora? Nie wiem na ile ma lub nie ma wpływu degradacja kondensatorów w układzie kalibratora, ale te elementy też się zużywają, co jest oczywiste i wynika z reakcji chemicznej wewnątrz elementu. Czasem nawet zdarza się, że wystrzeli. Właśnie po to są na obudowach nacięcia, aby wybuchł w kontrolowany sposób.

Natomiast to co faktycznie ma wpływ na pomiary to starzenie się samych fotodiod, a konkretnie zmiany prądu ciemnego. Pisałem o tym dawno temu. Nie są to duże zmiany, ale mówimy o przyrządzie mierniczym. Właśnie dlatego takie urządzenia wyższej klasy okresowo się rekalibruje. W przypadku I1D3 jest to jednorazówka i jak się zepsuje idzie na złom. Nikt też ich nie rekalibruje, to tani kalibrator i się nie kalkuluje. Jest to zadziwiająco dobra i trwała zabawka, bardzo godna polecenia, ale nie twórzmy mitologii. Krzysztof przecież potwierdził, że co prawda reklamacji jest ilość znikoma, ale jednak są, co przeczy pańskiej teorii.

[Czornyj]

Kondensatory ceramiczne nie puchną, prąd ciemny podobnie jak dryft termiczny jest w i1d3 kompensowany elektronicznie, a reklamacje są jak się kabel uwali (do naprawienia w 15 min)

[Tom01]

Faktycznie, nie ma tam elektrolitycznych, ale jednak nie jest prawdą, że kondensatory ceramiczne nie zmieniają parametrów. Zalecam fachowe źródła elektroniczne, np: https://www.tme.eu/pl/news/library-arti ... dzialania/

[Czornyj]

„ Dielektryk ten może pracować w temperaturach między -55oC i +125oC, utrzymując zerowe zmiany pojemności.”

Co zresztą ma zerowe znaczenie, bo i tak nie mają wpływu na pomiar.

[Tom01]

"Kolejną wadą kondensatorów MLCC jest ich starzenie. "

Pan Panie Marcinie nie spotkał źle wskazującego, ja mam już trzeci przypadek (jeden nawet był opisywany w niedawnym wątku przez klienta) w ciągu paru lat. No, ale może dlatego, że moje orzą 24/7. Dobra, jeden drugiego nie przekona. Olać.

[AndN11]

"Kolejną wadą kondensatorów MLCC jest ich starzenie. "
.../.../...
"Ze względu na swoją polikrystaliczną naturę kondensatory MLCC starzeją się przez dłuższy okres, który liczony jest w setkach lub nawet tysiącach godzin."

Mój kalibrator i1DP przez 4 lata używałem może kilka godzin. Także dla przeciętnego użytkownika (nie zajmującego się tym zawodowo) sądzę efekt starzenia (i ewentualne błędy pomiarów z tym związane) nie dotyczy.