Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Zgadzam się. Kupowanie czegoś i potem z tego niekorzystanie jest głupie lub przynajmniej nieprzemyślane.
Oba posiadane monitory 24" i 27" należą do tej samej serii, są więc identycznej jakości. Różnią się rozdzielczością, przekątną, wielkością piksela.
Dlatego, aby ktoś nie popełnił tej samej głupoty co ja proponuję, aby już nie kupować drogich wersji 24" 1920x1200 (np. C*L*R lub CT), a lepiej skalibrowane fabrycznie 27" 2560x1440 lub 3840x2160, za podobne lub nawet o połowę niższe kwoty.
Oba posiadane monitory 24" i 27" należą do tej samej serii, są więc identycznej jakości. Różnią się rozdzielczością, przekątną, wielkością piksela.
Dlatego, aby ktoś nie popełnił tej samej głupoty co ja proponuję, aby już nie kupować drogich wersji 24" 1920x1200 (np. C*L*R lub CT), a lepiej skalibrowane fabrycznie 27" 2560x1440 lub 3840x2160, za podobne lub nawet o połowę niższe kwoty.
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Te zdania zawierają wewnętrzną sprzeczność. Albo optuje Pan za tą samą jakością ale większy rozmiar / rozdzielczość, albo większy rozmiar / rozdzielczość, ale kosztem parametrów. Do tego jeszcze te wcześniejsze gadanie o optymalnych wyborach. Na tym przykładzie widać jak ono jest puste. Gdzie tu optymalizacja? Jeśli ktoś ma budżet na odpowiedni parametrowo do pracy, ale mniejszy, lub większy, ale mniej dopasowany do potrzeb, to jest jasnym, że prawidłowym wyborem jest pierwszy. Nie istnieje możliwość pogodzenia w/w warunków bez zwiększenia budżetu.
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
max pisze: ↑30 grudnia 2021, 15:13 - czwOba posiadane monitory 24" i 27" należą do tej samej serii, są więc identycznej jakości. Różnią się rozdzielczością, przekątną, wielkością piksela. (...) nie kupować drogich wersji 24" 1920x1200 (np. C*L*R lub CT), a lepiej skalibrowane fabrycznie 27" 2560x1440 lub 3840x2160, za podobne lub nawet o połowę niższe kwoty.
Te zdania zawierają wewnętrzną sprzeczność. Albo optuje Pan za tą samą jakością ale większy rozmiar / rozdzielczość, albo większy rozmiar / rozdzielczość, ale kosztem parametrów. Do tego jeszcze te wcześniejsze gadanie o optymalnych wyborach. Na tym przykładzie widać jak ono jest puste. Gdzie tu optymalizacja? Jeśli ktoś ma budżet na odpowiedni parametrowo do pracy, ale mniejszy, lub większy, ale mniej dopasowany do potrzeb, to jest jasnym, że prawidłowym wyborem jest pierwszy. Nie istnieje możliwość pogodzenia w/w warunków bez zwiększenia budżetu.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Inna sprawa że usługa kalibracji monitorów powinna być o wiele tańsza, bo jak na rynek Polski to ciągle droga usługa.
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
I zdrożeje, jak wszystko. Przykładowo za kalibrację telewizora trzeba zapłacić 650 zł. Także w monitorach jest tanio.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Indywidualnie wykonywana usługa musi być droga i jest droga. Prowadzenie działalności usługowej kosztuje. Dlatego, jeśli to tylko możliwe, a do celów biurowych możliwe, należy wybierać produkty, które indywidualnej usługi kalibracji nie wymagają. A zatem takie, które przeszły kalibrację w fabryce. Wychodzi to o wiele taniej.
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Jak wyżej a i można jeszcze dodać że raz na swój żywot można sobie strzelić kalibrator ok 900pln więc nie ma tragedii wcześniej można było nabyć nawet za 750pln nówki no ale czasy są jakie są
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Tutaj masz rację, warto kupić własny kalibrator.dbcooper1983 pisze: ↑30 grudnia 2021, 18:28 - czwJak wyżej a i można jeszcze dodać że raz na swój żywot można sobie strzelić kalibrator ok 900pln więc nie ma tragedii wcześniej można było nabyć nawet za 750pln nówki no ale czasy są jakie są
Post
zgadzam się też z tym:
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Mogę potwierdzić, zakupiłem kalibrator i1DPro z 2 lata temu i nie żałuję, choć używam bardzo rzadko (nie bardzo jest potrzeba). Zapłaciłem bodajże nieco mniej niż 900 zł. , już nie pamiętam, a nie chce mi się szukać Chciałem po prostu sprawdzić jak się zachowują, jaką mają stabilność parametrów, te tańsze monitory.dbcooper1983 pisze: ↑30 grudnia 2021, 18:28 - czwJak wyżej a i można jeszcze dodać że raz na swój żywot można sobie strzelić kalibrator ok 900pln więc nie ma tragedii wcześniej można było nabyć nawet za 750pln nówki no ale czasy są jakie są
zgadzam się też z tym:
ale, że jestem trochę niedowiarkiem, dlatego wolałem sprawdzić tą fabryczną kalibrację i kupić ten kalibrator. Jak na razie się nie zawiodłem.max pisze: ↑30 grudnia 2021, 17:41 - czwIndywidualnie wykonywana usługa musi być droga i jest droga. Prowadzenie działalności usługowej kosztuje. Dlatego, jeśli to tylko możliwe, a do celów biurowych możliwe, należy wybierać produkty, które indywidualnej usługi kalibracji nie wymagają. A zatem takie, które przeszły kalibrację w fabryce. Wychodzi to o wiele taniej.
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
@AndN11 a sprawdzałeś kalibratorem inne monitory mniej popularne inne niż Nec i Eizo.
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Ciekawie się potoczył wątek.
Sporo sobie zarzucacie, ale chyba brakuje tu faktycznie kogoś obiektywnego, i chyba się za sobą stęskniliście
Z jednej strony:
Propozycja Toma01 (COLOR), jest w sumie koncepcją znaną z NECa, gdzie np Nec SpectraView Reference 272 był dwa razy droższy od golasa (PA272W), a w rzeczywistości był to ten sam monitor z pewnymi dodatkami, rozszerzoną gwarancją, również na piksele. Potem wyszedł upgrade i PA272W-SVII miał odblokowaną kalibrację sprzętową, to już w ogóle był świetną propozycją.
Tylko dzisiaj Tom01 nie żąda dwa razy więcej za mniej więcej to samo, ale daje prawie to samo (selekcja, rozszerzona gwarancja, gwarancja na piksele).
Kalibruje dodatkowo już fabrycznie ustawiony (prekalibrowany) monitor, który już fabrycznie trzyma całkiem ładnie parametry.
- Czy kalibracja fabrycznie skalibrowanego (ustawionego do pożądanych parametrów) jest konieczna? Nie. Czy konieczna jest do pracy z grafiką czy zdjęciami? Nie. Sam pracuje ze zdjęciami i grafiką i pracuje na wszystkim co mam pod ręką, i tak zawsze było, a pracowałem w życiu nie raz na prawdziwych gniotach.
Czy dla kogoś kto nie robi grafiki, nie siedzi w zdjęciach, to już w ogóle fabryczna (pre)kalibracja będzie absolutnie i zupełnie ok.
- Czy kalibracja już fabrycznie prekalibrowanego monitora w ogóle ma sens? Czy cokolwiek da?
Oczywiście, może dać wyższy stopień linearyzacji, możemy uzyskać równiejsze przejścia tonalne, można ustawić monitor w bardziej pożądane przez siebie parametry, możemy stworzyć kalibrację pod różne scenariusze (Jak w wersji COLOR). Czy komuś się to może przydać? Oczywiście, zaawansowana osoba pracująca z grafiką i fotografią, która od monitora potrzebują więcej, może docenić dodatkowe "dłubnięcie".
Przykład jaki znalazłem na poparcie tego co mówię, to Benq z serii PV (już wycofana), który był fabrycznie ustawiony / prekalibrowany / kalibrowany (tak twierdził Benq).
Po kalibracji sprzętowej (przez specjalistę), monitor ten nabrał faktycznie wyższy stopień linearyzacji:
https://hdtvpolska.com/forum/applicatio ... b77a1f42b6
https://hdtvpolska.com/forum/applicatio ... 3db9136cbd
https://hdtvpolska.com/forum/topic/3777 ... -3840x216/
Z drugiej strony, (niech się Pan nie obrazi) Tom01 faktycznie chyba przekracza Pan poziom etyki zawodowej sprzedawcy, wciskając wersję COLOR za 5 tysiaków nawet ślepemu, który chce kupić książkę napisaną w języku Braille’a, który ma budżet 200 zł.
Gdyby się Pan "opanował", nie byłoby na Pana i Pańską działalność takiego ataku (który chyba trochę jest uzasadniony), nie naginano by rzeczy przeciw Panu, gdyby Pan nie naginał rzeczywistości, która przedstawia tylko jeden COLOR na świecie.
Osobiście uważam, że świadczona Przez Pańską firmę usługa i monitory w wersji COLOR to fajny pomysł i cieszę się, że jest taka opcja na rynku; z drugiej strony sam mam awersję do niej, gdy na każą potrzebę jest ta wersja polecana. I wykazuje Pan tendencję do braku obiektywności w kontekście oceny sytuacji, deprecjonując wszystko co nie znajduje się w ramach sprzedawanych przez Pana monitorów, a nawet już od kilku lat, prawie wszystko co nie posiada naklejki COLOR. Rozumiem, to jest biznes i tutaj ma Pan prawo do stosowania polityki firmy, realizacji celów i planów sprzedażowych.
Jednak jest taka kwestia, że średnia poziomu inteligencji ludzi schodzących się na tym forum nie jest niska, więc trochę się dziwię, że Pan tak bezkrytycznie podchodzi do proponowania wersji COLOR bez względu na wszystko
Ludzie to widzą Panie Tomaszu, ludzie się zrażają, a nieliczni kontratakują
Uważam, że jest Pan dobrym człowiekiem, i trzymam kciuki za Pana biznes, ale bardzo proszę, że jak pojawi się np programista BackEndowy, który kolor ma głębokooo, a jego budżet jest mały (bo przecież nie każdy programista jest krezusem - niektórzy mają kredyty, we frankach, rodziny, czasem sami utrzymują dom, leczą swoje dzieci etc), albo ktoś potrzebuje fajnego monitora, to jeśli tylko się da, proszę dwa razy się zastanowić, czy nie doradzić mu golasa.
Wtedy prócz takich cech, które Pan posiada, jak: wewnętrzne dobro, jak specjalistyczna wiedza, jak fajny i unikatowy pomysł na fajną serię COLOR; dojdzie jeszcze obiektywność i chęć optymalizacji potrzeb użytkownika, co na pewno zostanie zauważone przez wszystkich, i może wtedy dadzą Panu spokój.
I proszę w końcu przemyśleć wdrożenie do sprzedaży takich monitorów jak DELL w serii U, czy BenQ serii SW, a nawet PD, wtedy będzie Panu lżej nie deprecjonować tych pozycji, jak będą czekać u Pana w magazynie na sprzedanie
Nie chciałem się wtrącać, ale pomyślałem, że nie ma nic po środku
Sporo sobie zarzucacie, ale chyba brakuje tu faktycznie kogoś obiektywnego, i chyba się za sobą stęskniliście
Z jednej strony:
Propozycja Toma01 (COLOR), jest w sumie koncepcją znaną z NECa, gdzie np Nec SpectraView Reference 272 był dwa razy droższy od golasa (PA272W), a w rzeczywistości był to ten sam monitor z pewnymi dodatkami, rozszerzoną gwarancją, również na piksele. Potem wyszedł upgrade i PA272W-SVII miał odblokowaną kalibrację sprzętową, to już w ogóle był świetną propozycją.
Tylko dzisiaj Tom01 nie żąda dwa razy więcej za mniej więcej to samo, ale daje prawie to samo (selekcja, rozszerzona gwarancja, gwarancja na piksele).
Kalibruje dodatkowo już fabrycznie ustawiony (prekalibrowany) monitor, który już fabrycznie trzyma całkiem ładnie parametry.
- Czy kalibracja fabrycznie skalibrowanego (ustawionego do pożądanych parametrów) jest konieczna? Nie. Czy konieczna jest do pracy z grafiką czy zdjęciami? Nie. Sam pracuje ze zdjęciami i grafiką i pracuje na wszystkim co mam pod ręką, i tak zawsze było, a pracowałem w życiu nie raz na prawdziwych gniotach.
Czy dla kogoś kto nie robi grafiki, nie siedzi w zdjęciach, to już w ogóle fabryczna (pre)kalibracja będzie absolutnie i zupełnie ok.
- Czy kalibracja już fabrycznie prekalibrowanego monitora w ogóle ma sens? Czy cokolwiek da?
Oczywiście, może dać wyższy stopień linearyzacji, możemy uzyskać równiejsze przejścia tonalne, można ustawić monitor w bardziej pożądane przez siebie parametry, możemy stworzyć kalibrację pod różne scenariusze (Jak w wersji COLOR). Czy komuś się to może przydać? Oczywiście, zaawansowana osoba pracująca z grafiką i fotografią, która od monitora potrzebują więcej, może docenić dodatkowe "dłubnięcie".
Przykład jaki znalazłem na poparcie tego co mówię, to Benq z serii PV (już wycofana), który był fabrycznie ustawiony / prekalibrowany / kalibrowany (tak twierdził Benq).
Po kalibracji sprzętowej (przez specjalistę), monitor ten nabrał faktycznie wyższy stopień linearyzacji:
https://hdtvpolska.com/forum/applicatio ... b77a1f42b6
https://hdtvpolska.com/forum/applicatio ... 3db9136cbd
https://hdtvpolska.com/forum/topic/3777 ... -3840x216/
Z drugiej strony, (niech się Pan nie obrazi) Tom01 faktycznie chyba przekracza Pan poziom etyki zawodowej sprzedawcy, wciskając wersję COLOR za 5 tysiaków nawet ślepemu, który chce kupić książkę napisaną w języku Braille’a, który ma budżet 200 zł.
Gdyby się Pan "opanował", nie byłoby na Pana i Pańską działalność takiego ataku (który chyba trochę jest uzasadniony), nie naginano by rzeczy przeciw Panu, gdyby Pan nie naginał rzeczywistości, która przedstawia tylko jeden COLOR na świecie.
Osobiście uważam, że świadczona Przez Pańską firmę usługa i monitory w wersji COLOR to fajny pomysł i cieszę się, że jest taka opcja na rynku; z drugiej strony sam mam awersję do niej, gdy na każą potrzebę jest ta wersja polecana. I wykazuje Pan tendencję do braku obiektywności w kontekście oceny sytuacji, deprecjonując wszystko co nie znajduje się w ramach sprzedawanych przez Pana monitorów, a nawet już od kilku lat, prawie wszystko co nie posiada naklejki COLOR. Rozumiem, to jest biznes i tutaj ma Pan prawo do stosowania polityki firmy, realizacji celów i planów sprzedażowych.
Jednak jest taka kwestia, że średnia poziomu inteligencji ludzi schodzących się na tym forum nie jest niska, więc trochę się dziwię, że Pan tak bezkrytycznie podchodzi do proponowania wersji COLOR bez względu na wszystko
Ludzie to widzą Panie Tomaszu, ludzie się zrażają, a nieliczni kontratakują
Uważam, że jest Pan dobrym człowiekiem, i trzymam kciuki za Pana biznes, ale bardzo proszę, że jak pojawi się np programista BackEndowy, który kolor ma głębokooo, a jego budżet jest mały (bo przecież nie każdy programista jest krezusem - niektórzy mają kredyty, we frankach, rodziny, czasem sami utrzymują dom, leczą swoje dzieci etc), albo ktoś potrzebuje fajnego monitora, to jeśli tylko się da, proszę dwa razy się zastanowić, czy nie doradzić mu golasa.
Wtedy prócz takich cech, które Pan posiada, jak: wewnętrzne dobro, jak specjalistyczna wiedza, jak fajny i unikatowy pomysł na fajną serię COLOR; dojdzie jeszcze obiektywność i chęć optymalizacji potrzeb użytkownika, co na pewno zostanie zauważone przez wszystkich, i może wtedy dadzą Panu spokój.
I proszę w końcu przemyśleć wdrożenie do sprzedaży takich monitorów jak DELL w serii U, czy BenQ serii SW, a nawet PD, wtedy będzie Panu lżej nie deprecjonować tych pozycji, jak będą czekać u Pana w magazynie na sprzedanie
Nie chciałem się wtrącać, ale pomyślałem, że nie ma nic po środku
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Wyjaśnienie jest dość proste: Całe rzesze ludzi pracujących przy komputerach, często w ogóle nie w zastosowaniach związanych z kolorem, cierpią z powodu kwestii ergonomicznych. Programiści, excelowscy, traderzy i nawet księgowi, po kilkunastu godzinach przez ekranem płaczą, oczy im biednym wypływają i wcześniej czy później skłaniają się w stronę lepszych ekranów. Traf chciał, że nie ma czegoś takiego jak dobry monitor do Excela. Jeśli ktoś zaczyna zauważać, że potrzebuje obrazu bardziej zachowawczego, nie ma innego wyjścia jak sięgnąć po monitory fotograficzne i graficzne. Tylko one bowiem, dają łagodny, nieagresywny obraz a kalibracja, bądź prekalibracja, daje walory regulacyjne, które w ogóle im wcześniej nie przyszły go głowy. Co ważne, dają rozwiązanie od razu, gotowe, na tacy, bez doktoryzowania się z tematu. Pisałem o tym wiele razy. W prawdziwym świecie jest inaczej niż u Was, bardziej lub mniej świadomych użytkowników. Przeważająca większość nie wie jak monitor wyregulować. Po dziesięcioleciach w branży, na palcach mogę policzyć stanowiska, gdzie użytkownik prawidłowo ustawił taki banał jak jasność ekranu.
Po co? Firma ma ściśle określony profil działalności i miejsce na rynku. I jest w tym miejscu SAMA! Obecnie, jeśli ktoś szuka wysokiej jakości monitora, wiadomo, że tutaj nikt nie będzie wciskał aktualnych "gwiazd sezonu". Tylko to co dobre (przede wszystkim) i najbliższe postawionym warunkom. Nie musi się bić o 50 zł z jakimiś patałachami, którzy realizują koncepcję CCC (Cena Czyni Cuda). Gdybym myślał podobnie, BenQ byłby na piedestale, co zresztą zrobiło kilka firm specjalizujących się z monitorach, tracąc przy tym wiarygodność. W tej niszy również, póki co nie ma DELL-i czy BenQ. Może za jakiś czas, któryś z producentów pokusi się o popełnienie czegoś przynajmniej średniej półki. A ataki? Myślę, że za daleko posunął się Pan z wnioskowaniem. Powody są dużo bardziej prozaiczne.
PS. Ja natomiast proszę bardzo nie brnąć w bzdurę "kalibracja skalibrowanego fabrycznie". Wyżej ma Pan pokazane, jaka jest ta rzekoma kalibracja fabryczna. Nie ma czegoś takiego jak mniej lub bardziej sprzęt skalibrowany. To jest zero-jedynkowe. Jeśli coś jest skalibrowane "słabiej", to znaczy że nie jest. Monitory które mają papier "fabrycznej kalibracji" mają swoje naturalne parametry na wyższym poziomie niż masówka, ale kalibracja to nie jest. Doskonale to widać po poszczególnych egzemplarzach. Wszystkie niby są "skalibrowane" a każdy nieco inny. To jaka to jest kalibracja?
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Wyjaśnienie jest dość proste: Całe rzesze ludzi pracujących przy komputerach, często w ogóle nie w zastosowaniach związanych z kolorem, cierpią z powodu kwestii ergonomicznych. Programiści, excelowscy, traderzy i nawet księgowi, po kilkunastu godzinach przez ekranem płaczą, oczy im biednym wypływają i wcześniej czy później skłaniają się w stronę lepszych ekranów. Traf chciał, że nie ma czegoś takiego jak dobry monitor do Excela. Jeśli ktoś zaczyna zauważać, że potrzebuje obrazu bardziej zachowawczego, nie ma innego wyjścia jak sięgnąć po monitory fotograficzne i graficzne. Tylko one bowiem, dają łagodny, nieagresywny obraz a kalibracja, bądź prekalibracja, daje walory regulacyjne, które w ogóle im wcześniej nie przyszły go głowy. Co ważne, dają rozwiązanie od razu, gotowe, na tacy, bez doktoryzowania się z tematu. Pisałem o tym wiele razy. W prawdziwym świecie jest inaczej niż u Was, bardziej lub mniej świadomych użytkowników. Przeważająca większość nie wie jak monitor wyregulować. Po dziesięcioleciach w branży, na palcach mogę policzyć stanowiska, gdzie użytkownik prawidłowo ustawił taki banał jak jasność ekranu.
Po co? Firma ma ściśle określony profil działalności i miejsce na rynku. I jest w tym miejscu SAMA! Obecnie, jeśli ktoś szuka wysokiej jakości monitora, wiadomo, że tutaj nikt nie będzie wciskał aktualnych "gwiazd sezonu". Tylko to co dobre (przede wszystkim) i najbliższe postawionym warunkom. Nie musi się bić o 50 zł z jakimiś patałachami, którzy realizują koncepcję CCC (Cena Czyni Cuda). Gdybym myślał podobnie, BenQ byłby na piedestale, co zresztą zrobiło kilka firm specjalizujących się z monitorach, tracąc przy tym wiarygodność. W tej niszy również, póki co nie ma DELL-i czy BenQ. Może za jakiś czas, któryś z producentów pokusi się o popełnienie czegoś przynajmniej średniej półki. A ataki? Myślę, że za daleko posunął się Pan z wnioskowaniem. Powody są dużo bardziej prozaiczne.
PS. Ja natomiast proszę bardzo nie brnąć w bzdurę "kalibracja skalibrowanego fabrycznie". Wyżej ma Pan pokazane, jaka jest ta rzekoma kalibracja fabryczna. Nie ma czegoś takiego jak mniej lub bardziej sprzęt skalibrowany. To jest zero-jedynkowe. Jeśli coś jest skalibrowane "słabiej", to znaczy że nie jest. Monitory które mają papier "fabrycznej kalibracji" mają swoje naturalne parametry na wyższym poziomie niż masówka, ale kalibracja to nie jest. Doskonale to widać po poszczególnych egzemplarzach. Wszystkie niby są "skalibrowane" a każdy nieco inny. To jaka to jest kalibracja?
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
W innym wątku na pytanie czy każdy monitor niebędący Eizo lub Nec powoduje wadę wzroku stwierdził Pan, że cyt. "Każdy monitor kiepskiej jakości. Niezależnie od marki, acz jest powszechnie wiadomo, że ani EIZO, ani NEC nie ma w ofercie badziewia, więc te akurat wybory są zawsze bezpieczne." Teraz odwołuje się Pan do ergonomii. O co w ogóle kaman? Jak ktoś siedzi po kilkanaście godzin bez przerwy przed monitorem to nie dziwota, że białko w oku się ścina Zdecydowanie tańszym i zdrowszym rozwiązaniem jest robienie przerw niż polecanie drogiego monitora. Jest mnóstwo dobrych monitorów, które będą wystarczające do zastosowań niegraficznych za połowę ceny Eizo lub Nec.
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Tom01 pisze: ↑30 grudnia 2021, 20:32 - czwWyjaśnienie jest dość proste: Całe rzesze ludzi pracujących przy komputerach, często w ogóle nie w zastosowaniach związanych z kolorem, cierpią z powodu kwestii ergonomicznych. Programiści, excelowscy, traderzy i nawet księgowi, po kilkunastu godzinach przez ekranem płaczą, oczy im biednym wypływają i wcześniej czy później skłaniają się w stronę lepszych ekranów. (...)
W innym wątku na pytanie czy każdy monitor niebędący Eizo lub Nec powoduje wadę wzroku stwierdził Pan, że cyt. "Każdy monitor kiepskiej jakości. Niezależnie od marki, acz jest powszechnie wiadomo, że ani EIZO, ani NEC nie ma w ofercie badziewia, więc te akurat wybory są zawsze bezpieczne." Teraz odwołuje się Pan do ergonomii. O co w ogóle kaman? Jak ktoś siedzi po kilkanaście godzin bez przerwy przed monitorem to nie dziwota, że białko w oku się ścina Zdecydowanie tańszym i zdrowszym rozwiązaniem jest robienie przerw niż polecanie drogiego monitora. Jest mnóstwo dobrych monitorów, które będą wystarczające do zastosowań niegraficznych za połowę ceny Eizo lub Nec.
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Czego Pan nie rozumie w tej wypowiedzi? Każdy obraz złej jakości jest uciążliwy, zły, szkodliwy itd. Niezależnie od marki.
Oczywiście, że najbardziej zdrowo w ogóle nie pracować przy komputerze. Kiedy pójdę kopać do ogródka przychodzę mniej zrąbany niż po dniu przy klawiaturze. Jednak czasem tak się nie da. Wówczas trzeba sięgać po dobre rozwiązania sprzętowe, aby cierpieć jak najmniej. Przy naprawdę dobrych ekranach, prędzej boli tyłek od siedzenia przed ekranem a nie oczy.
Oczywiście, że najbardziej zdrowo w ogóle nie pracować przy komputerze. Kiedy pójdę kopać do ogródka przychodzę mniej zrąbany niż po dniu przy klawiaturze. Jednak czasem tak się nie da. Wówczas trzeba sięgać po dobre rozwiązania sprzętowe, aby cierpieć jak najmniej. Przy naprawdę dobrych ekranach, prędzej boli tyłek od siedzenia przed ekranem a nie oczy.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Tu masz link: viewtopic.php?t=4202
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Owszem, sprawdzałem. Właściwie tylko takie sprawdzałem, bo nie posiadam Nec, Eizo.
Tu masz link: viewtopic.php?t=4202
Post
W skrócie. Nie rozumiem że zawsze minimum socjalne wg. Pana to Nec lub Eizo - niezależnie od potrzeb i budżetu.
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Tom01 pisze: ↑30 grudnia 2021, 21:34 - czwCzego Pan nie rozumie w tej wypowiedzi? Każdy obraz złej jakości jest uciążliwy, zły, szkodliwy itd. Niezależnie od marki.
Oczywiście, że najbardziej zdrowo w ogóle nie pracować przy komputerze. Kiedy pójdę kopać do ogródka przychodzę mniej zrąbany niż po dniu przy klawiaturze. Jednak czasem tak się nie da. Wówczas trzeba sięgać po dobre rozwiązania sprzętowe, aby cierpieć jak najmniej. Przy naprawdę dobrych ekranach, prędzej boli tyłek od siedzenia przed ekranem a nie oczy.
W skrócie. Nie rozumiem że zawsze minimum socjalne wg. Pana to Nec lub Eizo - niezależnie od potrzeb i budżetu.
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
A co ja poradzę, że żadnej innej firmie się nie chce / nie opłaca, produkować czegoś dobrej jakości? Za czasów kineskopowych było jedenaście firm mających w ofercie sprzęt minimum średniej półki. Po przejściu na LCD część wycofała się lub padła od razu, część trochę działała i przestała, albo przeniosła się na niszę konsumencką. W sumie w obecnych czasach zostały dwie.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Tom01. Jeśli zależałoby tak Panu na wzroku użytkowników zacząłby Pan od rad typu zasada 20/20/20, obniżenie jasności monitora itp. Bo to są główne przyczyny problemów ze wzrokiem. Proszę nie pisać, że ludzie nie umieją ustawić odpowiedniej jasności, bo takim nic nie pomoże, łącznie z Pańskimi presetami. Niszczy nas wszystko, zaczynając od smogu, a kończąc na zwykłej przemianie materii, nie można popadać w paranoję. Jeśli mam problem z określeniem co w Pana wypowiedziach jest szczerą chęcią pomocy, a co marketingiem, przestaję Panu ufać i cała Pana wiedza idzie w piach. Jeśli to tylko moja opinia to pół biedy, ale myślę, że nie jestem jedyny.
- Tom01
- Kontakt:
- Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Post
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Nie zna Pan mojej firmy ani mnie osobiście. Nie musi mi Pan wierzyć, ale wielokrotnie zdarza się, że prowadzę potencjalnego klienta na inne tory niż zakup w mojej firmie, jeśli widzę, że to nie jest najlepsze rozwiązanie. Taka polityka daje wiele dobrych skutków.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej
Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Post
Przecież goła wersja tego monitora, jest odpowiednio ustawiona, ma te same cechy charakterystyczne zarówno w odbiorze obrazu, jak i oddziaływania na organizm użytkownika.
To znaczy, że tak samo męczy, i że tak samo chroni, bo to jest dokładnie ta sama konstrukcja.
Może Pan takiemu kupującemu radzić, żeby koniecznie ustawił jasność, gdyż tryb domyślny to np 150 nitów i bez dobrze oświetlonego miejsca pracy, może być to problem, tym bardziej jak pracuje na jasnych materiałach - wtedy rażenie monitora może być bardzo dużo, i że koniecznie, ale koniecznie musi ustawić jasność - jakiś link można wysłać do klienta z szybkim "Poradnikiem nowego posiadacza monitora". Na czerwono, BOLDEM, że lektura obowiązkowa
Doradzenie gołej wersji chłopakowi, który programuje BakEnd, zupełnie wystarczy, bo poleca Pan ten sam monitor, ale co najważniejsze, pod kątem dbania o jego zdrowie, doradzając ten monitor, wie Pan i wierzy, że jako fachowiec, doradza Pan najlepszy monitor z możliwych w tym budżecie, i dba Pan również o jego portfel, a skutkiem ubocznym całej operacji jest zadbanie o swój wizerunek jako sprzedawcy, oraz uniknięcie ataków ze strony antagonistów.
Dwa żywioły, jeden znosi ten drugi.
Bez zmiany swojego zachowania, nie zmieni Pan postawy swoich antagonistów. Jeśli Pan lubi takie rzeczy (ataki,bo np można pogadać i popolemizować), to przepraszam, że w ogóle zareagowałem, ale tak czy siak uważam, że Wersja COLOR nie jest dla każdego - I tu trzymam z Pana antagonistami.
Proszę wybaczyć, że sobie na tyle pozwalam.
Ostatnio kupiłem Benq PD2500Q. Ergonomia na wysokim poziomie. Ładne wykonanie, niezłe materiały, dobre spasowanie - Mój były PA272W chciałby być tak spasowany jak ten Benq. Ale wiem, że słabe spasowanie PA272W mogło dać monitorowi większy oddech, dzięki temu nie miałem żadnych wycieków światła spowodowanych zbyt mocnym ściskiem, więc za złe spasowanie chyba powinienem NECowi podziękować.
Odnośnie tego PD2500Q, to pod kątem odbioru obrazu i siły rażącej, która objawiałaby się jakimiś dolegliwościami, to nie doświadczyłem żadnych problemów, mimo, że potrafiłem siedzieć cały dzień i pół nocy (z mały przerwami oczywiście). I tak kilka miesięcy. Ostatnio miałem na biurku obok siebie PD2500Q i PA271Q. Uważam, że siła rażenia jest na podobnym poziomie. Pracując na tym BenQ, nie miałem żadnych problemów. A dałem się poznać na tym portalu, jako osoba wrażliwa na takie rzeczy, mająca kiedyś sporo problemów w kontekście "siła rażenia monitora vs odporność organizmu", więc wydaje się, że jako papierek lakmusowy całkiem nieźle się nadaję. Uważa Pan że kłamię, że na pewno mnie oczy bolały, że miałem bóle głowy, ale na potrzeby tej rozmowy muszę mówić inaczej?
No właśnie nie. Nie uważam że PD2500q jest tak dobry i daje mi takie wsparcie również w zakresie ochrony mojego zdrowia jak PA271Q, ale okazał się bezproblemowym monitorem, w którym nie zauważyłem większych wad. Mówienie, że każde BenQ jest słabe, chyba już nie jest prawdą. Jak niegdyś polecanie Eizo i NECa nawet w ich niższych klasach był całkiem uzasadnione, tak może przyszedł czas, że linie profesjonalne Benq są tym, czym, do niedawna były tylko średnie Eizo i NEC.
A reszta, niech będzie, to syf i wodorosty.
Co do Pana olbrzymiego doświadczenia, to czasy się zmieniają, o czym trochę było wyżej. To co było 20 lat temu, może wyglądać już inaczej, inaczej również oddziaływać.
Doświadcza Pan pewnego przełomu, jaki się dokonuje na rynku, gdzie, kiedyś wciskanie "rakotwórczych matryc" było normą; np wsadzanie PWM 200 Hz jako regulacja podświetlenia - kogo to wtedy obchodziło? A czy był jakiś monitor, który miał więcej, albo wyraźnie więcej?
Benq wszedł na rynek profesjonalnych monitorów z koncepcją - "dajmy profesjonalistom podobne rzeczy jak Eizo czy NEC, ale za dużo niższą cenę".
Kwestia w tym, że EIZO, czy i NEC będzie pewnie lepszy, bo ma np prawdziwego 3D-LUTa, a Benq raczej nie do końca, i trochę oszukuje. I to jest ta różnica, można kupić prawdziwego HiEndowca, i takiego, co próbuje nim być, ale ten co próbuje może być naprawdę dobry dla wielu osób. i Ludzie go kupują - czemu nie chce Pan ludziom ich dać?
Trzeba wziąć takiego SW na warsztat, zobaczyć , czy jest ok. Jak jest ok, zrobić tylko wersję COLOR, gdy za golasa marża za mała, i tyle.
Przepraszam, że tak długo. Ostatnie, to kalibracja fabryczna.
Analogią niech będzie fabryka samochodów. Na początku, montowało się auta ręcznie, czasem były olbrzymie odchyłki między poszczególnymi sztukami, czy komponentami, niektóre nie chciały nawet jeździć, i trzeba było coś ciąć, znów spawać i sprawdzać czy już pojedzie. Gdy już jechał, a go za mocno znosiło, to znów cięcie, spawanie. I coś podobne Pan pamięta ze świata monitorów sprzed 20 lat. Dzisiaj produkcja, to ma być przede wszystkim super precyzyjny projekt, precyzja maszyn. Oczywiście, że i tak jest mnóstwo wpadek. Jak zjeżdża auto z produkcji, to wszystko ma podobne. Auta mają montowane takie same komputery, wgrywane jest wszędzie to samo oprogramowanie sterujące silnikiem. Czyli fabrycznie są ustawiane tak samo.
Ale mimo tej precyzji fabrycznych ustawień, mogą być rozbieżności, i np jak wjedziemy na hamownię i zbadamy parametry tych silników, okaże się, że często nie trzymają parametrów jak deklarował producent.
W danym aucie powiedzmy powinniśmy mieć 200 KM i 300 Nm.
Okazuje się, że mamy 195 KM i 295 Nm. Czyli inaczej niż być powinno. Ale może być też 205 KM i 310 Nm. Znów inaczej...
czy to znaczy, że producent, nie dokonał odpowiedniej kalibracji naszego samochodu? Dokonał w procesie projektowo / produkcyjnym, ale nie musiał fizycznie grzebać przy każdym samochodzie. Każde auto przechodzi kontrolę, i powstaje do każdego raport zgodności z wymaganiami. Większe odchyłki mogą być w ramach akceptowalnych istnieją widełek. Te widełki są w każdym naszym samochodzie i każdym monitorze.
Co się dzieje z monitorem, który odjedzie z parametrami zbytnio, poza te widełki? Znów rozkładamy i składamy? Wyrzucamy na śmietnik? A może te sztuki, których fabrycznie nie udało się ustawić, muszą być grzebnięte z osobna w tej fabryce, nim zapakujemy je do pudła. I tu dochodzimy do tego, czym jest linia produkcyjna, czym jest sprawdzanie i wydawanie parametrów z fabrycznej kalibracji, i czym jest ustawianie poszczególnych sztuk, które z jakiegoś względu nie przeszły za pierwszym razem. Czyli de facto część monitorów nie musi przechodzić dłubania, bo są świetnie ustawione fabrycznie, inne, przechodzą dodatkowe ustawienia, czy też kalibrację.
Czy my jako użytkownicy normalnych samochodów, zwracamy na to uwagę, jeśli nasze auta mieszczą się w widełkach? Czy potrzebujemy kalibracji tego auta? Najczęściej nie.
Ale możemy skalibrować auto zmieniając oprogramowanie sterujące jego silnikiem, tworząc scenariusze, np sport, eco, normal.
Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
Rozumiem, ale co ma doradzenie programiście backendowemu np EA271U koniecznie w wersji COLOR w kontekście jego wzroku?Tom01 pisze: ↑30 grudnia 2021, 20:32 - czw
Wyjaśnienie jest dość proste: Całe rzesze ludzi pracujących przy komputerach, często w ogóle nie w zastosowaniach związanych z kolorem, cierpią z powodu kwestii ergonomicznych. Programiści, excelowscy, traderzy i nawet księgowi, po kilkunastu godzinach przez ekranem płaczą, oczy im biednym wypływają i wcześniej czy później skłaniają się w stronę lepszych ekranów. Traf chciał, że nie ma czegoś takiego jak dobry monitor do Excela. Jeśli ktoś zaczyna zauważać, że potrzebuje obrazu bardziej zachowawczego, nie ma innego wyjścia jak sięgnąć po monitory fotograficzne i graficzne. Tylko one bowiem, dają łagodny, nieagresywny obraz a kalibracja, bądź prekalibracja, daje walory regulacyjne, które w ogóle im wcześniej nie przyszły go głowy. Co ważne, dają rozwiązanie od razu, gotowe, na tacy, bez doktoryzowania się z tematu. Pisałem o tym wiele razy. W prawdziwym świecie jest inaczej niż u Was, bardziej lub mniej świadomych użytkowników. Przeważająca większość nie wie jak monitor wyregulować. Po dziesięcioleciach w branży, na palcach mogę policzyć stanowiska, gdzie użytkownik prawidłowo ustawił taki banał jak jasność ekranu.
Po co? Firma ma ściśle określony profil działalności i miejsce na rynku. I jest w tym miejscu SAMA! Obecnie, jeśli ktoś szuka wysokiej jakości monitora, wiadomo, że tutaj nikt nie będzie wciskał aktualnych "gwiazd sezonu". Tylko to co dobre (przede wszystkim) i najbliższe postawionym warunkom. Nie musi się bić o 50 zł z jakimiś patałachami, którzy realizują koncepcję CCC (Cena Czyni Cuda). Gdybym myślał podobnie, BenQ byłby na piedestale, co zresztą zrobiło kilka firm specjalizujących się z monitorach, tracąc przy tym wiarygodność. W tej niszy również, póki co nie ma DELL-i czy BenQ. Może za jakiś czas, któryś z producentów pokusi się o popełnienie czegoś przynajmniej średniej półki. A ataki? Myślę, że za daleko posunął się Pan z wnioskowaniem. Powody są dużo bardziej prozaiczne.
PS. Ja natomiast proszę bardzo nie brnąć w bzdurę "kalibracja skalibrowanego fabrycznie". Wyżej ma Pan pokazane, jaka jest ta rzekoma kalibracja fabryczna. Nie ma czegoś takiego jak mniej lub bardziej sprzęt skalibrowany. To jest zero-jedynkowe. Jeśli coś jest skalibrowane "słabiej", to znaczy że nie jest. Monitory które mają papier "fabrycznej kalibracji" mają swoje naturalne parametry na wyższym poziomie niż masówka, ale kalibracja to nie jest. Doskonale to widać po poszczególnych egzemplarzach. Wszystkie niby są "skalibrowane" a każdy nieco inny. To jaka to jest kalibracja?
Przecież goła wersja tego monitora, jest odpowiednio ustawiona, ma te same cechy charakterystyczne zarówno w odbiorze obrazu, jak i oddziaływania na organizm użytkownika.
To znaczy, że tak samo męczy, i że tak samo chroni, bo to jest dokładnie ta sama konstrukcja.
Może Pan takiemu kupującemu radzić, żeby koniecznie ustawił jasność, gdyż tryb domyślny to np 150 nitów i bez dobrze oświetlonego miejsca pracy, może być to problem, tym bardziej jak pracuje na jasnych materiałach - wtedy rażenie monitora może być bardzo dużo, i że koniecznie, ale koniecznie musi ustawić jasność - jakiś link można wysłać do klienta z szybkim "Poradnikiem nowego posiadacza monitora". Na czerwono, BOLDEM, że lektura obowiązkowa
Doradzenie gołej wersji chłopakowi, który programuje BakEnd, zupełnie wystarczy, bo poleca Pan ten sam monitor, ale co najważniejsze, pod kątem dbania o jego zdrowie, doradzając ten monitor, wie Pan i wierzy, że jako fachowiec, doradza Pan najlepszy monitor z możliwych w tym budżecie, i dba Pan również o jego portfel, a skutkiem ubocznym całej operacji jest zadbanie o swój wizerunek jako sprzedawcy, oraz uniknięcie ataków ze strony antagonistów.
Dwa żywioły, jeden znosi ten drugi.
Bez zmiany swojego zachowania, nie zmieni Pan postawy swoich antagonistów. Jeśli Pan lubi takie rzeczy (ataki,bo np można pogadać i popolemizować), to przepraszam, że w ogóle zareagowałem, ale tak czy siak uważam, że Wersja COLOR nie jest dla każdego - I tu trzymam z Pana antagonistami.
Proszę wybaczyć, że sobie na tyle pozwalam.
Ostatnio kupiłem Benq PD2500Q. Ergonomia na wysokim poziomie. Ładne wykonanie, niezłe materiały, dobre spasowanie - Mój były PA272W chciałby być tak spasowany jak ten Benq. Ale wiem, że słabe spasowanie PA272W mogło dać monitorowi większy oddech, dzięki temu nie miałem żadnych wycieków światła spowodowanych zbyt mocnym ściskiem, więc za złe spasowanie chyba powinienem NECowi podziękować.
Odnośnie tego PD2500Q, to pod kątem odbioru obrazu i siły rażącej, która objawiałaby się jakimiś dolegliwościami, to nie doświadczyłem żadnych problemów, mimo, że potrafiłem siedzieć cały dzień i pół nocy (z mały przerwami oczywiście). I tak kilka miesięcy. Ostatnio miałem na biurku obok siebie PD2500Q i PA271Q. Uważam, że siła rażenia jest na podobnym poziomie. Pracując na tym BenQ, nie miałem żadnych problemów. A dałem się poznać na tym portalu, jako osoba wrażliwa na takie rzeczy, mająca kiedyś sporo problemów w kontekście "siła rażenia monitora vs odporność organizmu", więc wydaje się, że jako papierek lakmusowy całkiem nieźle się nadaję. Uważa Pan że kłamię, że na pewno mnie oczy bolały, że miałem bóle głowy, ale na potrzeby tej rozmowy muszę mówić inaczej?
No właśnie nie. Nie uważam że PD2500q jest tak dobry i daje mi takie wsparcie również w zakresie ochrony mojego zdrowia jak PA271Q, ale okazał się bezproblemowym monitorem, w którym nie zauważyłem większych wad. Mówienie, że każde BenQ jest słabe, chyba już nie jest prawdą. Jak niegdyś polecanie Eizo i NECa nawet w ich niższych klasach był całkiem uzasadnione, tak może przyszedł czas, że linie profesjonalne Benq są tym, czym, do niedawna były tylko średnie Eizo i NEC.
A reszta, niech będzie, to syf i wodorosty.
Co do Pana olbrzymiego doświadczenia, to czasy się zmieniają, o czym trochę było wyżej. To co było 20 lat temu, może wyglądać już inaczej, inaczej również oddziaływać.
Doświadcza Pan pewnego przełomu, jaki się dokonuje na rynku, gdzie, kiedyś wciskanie "rakotwórczych matryc" było normą; np wsadzanie PWM 200 Hz jako regulacja podświetlenia - kogo to wtedy obchodziło? A czy był jakiś monitor, który miał więcej, albo wyraźnie więcej?
Benq wszedł na rynek profesjonalnych monitorów z koncepcją - "dajmy profesjonalistom podobne rzeczy jak Eizo czy NEC, ale za dużo niższą cenę".
Kwestia w tym, że EIZO, czy i NEC będzie pewnie lepszy, bo ma np prawdziwego 3D-LUTa, a Benq raczej nie do końca, i trochę oszukuje. I to jest ta różnica, można kupić prawdziwego HiEndowca, i takiego, co próbuje nim być, ale ten co próbuje może być naprawdę dobry dla wielu osób. i Ludzie go kupują - czemu nie chce Pan ludziom ich dać?
Trzeba wziąć takiego SW na warsztat, zobaczyć , czy jest ok. Jak jest ok, zrobić tylko wersję COLOR, gdy za golasa marża za mała, i tyle.
Przepraszam, że tak długo. Ostatnie, to kalibracja fabryczna.
Analogią niech będzie fabryka samochodów. Na początku, montowało się auta ręcznie, czasem były olbrzymie odchyłki między poszczególnymi sztukami, czy komponentami, niektóre nie chciały nawet jeździć, i trzeba było coś ciąć, znów spawać i sprawdzać czy już pojedzie. Gdy już jechał, a go za mocno znosiło, to znów cięcie, spawanie. I coś podobne Pan pamięta ze świata monitorów sprzed 20 lat. Dzisiaj produkcja, to ma być przede wszystkim super precyzyjny projekt, precyzja maszyn. Oczywiście, że i tak jest mnóstwo wpadek. Jak zjeżdża auto z produkcji, to wszystko ma podobne. Auta mają montowane takie same komputery, wgrywane jest wszędzie to samo oprogramowanie sterujące silnikiem. Czyli fabrycznie są ustawiane tak samo.
Ale mimo tej precyzji fabrycznych ustawień, mogą być rozbieżności, i np jak wjedziemy na hamownię i zbadamy parametry tych silników, okaże się, że często nie trzymają parametrów jak deklarował producent.
W danym aucie powiedzmy powinniśmy mieć 200 KM i 300 Nm.
Okazuje się, że mamy 195 KM i 295 Nm. Czyli inaczej niż być powinno. Ale może być też 205 KM i 310 Nm. Znów inaczej...
czy to znaczy, że producent, nie dokonał odpowiedniej kalibracji naszego samochodu? Dokonał w procesie projektowo / produkcyjnym, ale nie musiał fizycznie grzebać przy każdym samochodzie. Każde auto przechodzi kontrolę, i powstaje do każdego raport zgodności z wymaganiami. Większe odchyłki mogą być w ramach akceptowalnych istnieją widełek. Te widełki są w każdym naszym samochodzie i każdym monitorze.
Co się dzieje z monitorem, który odjedzie z parametrami zbytnio, poza te widełki? Znów rozkładamy i składamy? Wyrzucamy na śmietnik? A może te sztuki, których fabrycznie nie udało się ustawić, muszą być grzebnięte z osobna w tej fabryce, nim zapakujemy je do pudła. I tu dochodzimy do tego, czym jest linia produkcyjna, czym jest sprawdzanie i wydawanie parametrów z fabrycznej kalibracji, i czym jest ustawianie poszczególnych sztuk, które z jakiegoś względu nie przeszły za pierwszym razem. Czyli de facto część monitorów nie musi przechodzić dłubania, bo są świetnie ustawione fabrycznie, inne, przechodzą dodatkowe ustawienia, czy też kalibrację.
Czy my jako użytkownicy normalnych samochodów, zwracamy na to uwagę, jeśli nasze auta mieszczą się w widełkach? Czy potrzebujemy kalibracji tego auta? Najczęściej nie.
Ale możemy skalibrować auto zmieniając oprogramowanie sterujące jego silnikiem, tworząc scenariusze, np sport, eco, normal.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość