32" wysokie odświeżanie, praca biurowa i granie. Gigabyte, Dell, coś innego?

[mimolet]

Dzień dobry wszystkim.

Poszukuję monitora, który nada się do dwóch nieco rozbieżnych zastosowań. Praca zawodowa rozumiana ogólnie jako biurowa - trochę programowania, trochę Excela, pisanie dokumentów, takie tam. Drugie zastosowanie to granie - na poziomie nieco wyższym niż amatorski, ale do pro to mi jeszcze baaardzo daleko. Potrzebuję tak:

1. 16:9 lub 16:10, żadnych rozciągniętych w poziomie.
2. Płaski, zakrzywiony odpada.
3. 32" cale lub większy.
4. Rozdzielczość 3840x2160 lub 2560x1440. Wolę tę wyższą, ale mniejsza też ujdzie. 1920x1080 odpada.
5. Odświeżanie minimum 100-120 Hz. Musi być wyższe od standardowych 60Hz, to dla mnie ważne kryterium.
6. Nie mam specjalnych wymagań co do odwzorowania kolorów, gamutów itp. Nie zależy mi na tym, poza tym się po prostu nie znam
7. Bleeding jestem w stanie zaakceptować, o ile nie jest jakiś wyjątkowo ekstremalny.
8. Nie mam preferencji co do matrycy - i tak pewnie stanie na VA, ale IPS/PLS też mogą być. TN też w sumie.

Planuję kupić dwa identyczne egzemplarze.

Na co dzień używam dwóch Delli biurowych (Ultrasharpy) i jak dla mnie są OK. Więc rozejrzałem się po ofercie Della i jest tam na przykład G3223Q (4K) albo G3223D (2K). Ale na przykład w wielu miejscach (np. na rtings) dobre oceny zbierają Gigabyte M32U lub M32Q. Jest to coś warte? Nie przepadam za Samsungami i LG (ale nie wykluczam), nie jestem miłośnikiem kupowania monitorów firm niemających doświadczenia w tej dziedzinie (Asus, AOC, Acer itp.). Ale może ten Gigabyte to jakiś wyjątek. Albo to tylko artykuły sponsorowane i to taki sam szmelc, jak reszta w tej grupie marek "growych"?

Mam teraz dość wiekową Iiyamę tylko do grania, ale szału nie robi i do normalnej pracy jej nie używam. Ale może współczesne monitory tej firmy są lepszej jakości? Parametry na papierze mają dosyć interesujące, cena też nie jest zła. Warto się im przyjrzeć bliżej? Kiedyś były świetne (w epoce CRT), ale ta ma 5 lat i nieco mnie zraziła do siebie. Jak jest teraz?

Wiem, że Nec i Eizo to inna półka jakościowa, ale nie znalazłem w ich ofercie niczego o interesujących parametrach i przede wszystkim akceptowalnej ceine. Była niby seria Eizo Foris, ale już ich nie produkują i ciężko cokolwiek o nich znaleźć, nie mówiąc już nawet o kupieniu.

Żadnego z monitorów, o jakich piszę, na oczy nie widziałem (nie mam gdzie), opieram się o opinie z Internetu. Poproszę więc o fachowe porady - może jakiś oczywisty wybór dla moich kryteriów przeoczyłem? Dzięki!

[Tom01]

Wiem, że Nec i Eizo to inna półka jakościowa, ale nie znalazłem w ich ofercie niczego o interesujących parametrach

"Parametry" w sensie te na papierze, to taki królik z kapelusza. W masówce wypisuje się cokolwiek, bo i tak nie ma to żadnego znaczenia. Nie raz można znaleźć monitory za 1 tys które mają owe parametry "lepsze" niż high - end 10x droższy. Papier zniesie wszystko. To co odróżnia monitory lepszych klas to jakość obrazu a to trudno ubrać w syntetyczne liczby.

PS. Odświeżanie w monitorze nie jest priorytetowym parametrem. Zasada działania LCD mówi, że nawet jakby było odświeżanie 1Hz to i tak nie będzie migał.

[mimolet]

PS. Odświeżanie w monitorze nie ma żadnego znaczenia.

Dla mnie ma zasadnicze. W przypadku grania różnica między 60 Hz a 144 Hz jest kolosalna i dla mnie jest to kluczowy parametr. Ale zdaję sobie sprawę, że dla kogoś tworzącego głównie dokumenty w Wordzie jest to nieistotna sprawa.

[Czornyj]

PS. Odświeżanie w monitorze nie ma żadnego znaczenia.

Dla mnie ma zasadnicze. W przypadku grania różnica między 60 Hz a 144 Hz jest kolosalna i dla mnie jest to kluczowy parametr. Ale zdaję sobie sprawę, że dla kogoś tworzącego głównie dokumenty w Wordzie jest to nieistotna sprawa.

Jeśli odświeżanie to kluczowy parametr, to bierzesz któregokolwiek gejmingowego tajwańca na IPSie 32" 4K UHD, bo tylko to jest, raptem 4-5 sztuk. Marka w zasadzie dowolna (Acer, Asus, Benq, MSI, Gigabyte, MSI itd.), znając życie klepią to te same tajwańskie świstaki zawijając w różne sreberka.

[max]

A nie wolałbyś:
* do pracy DELL serii U
* do gier TV OLED 42" 120Hz, 3840x120, HDR, VRR (zmienna częstotliwość odświeżania).
Zrobi miazgę z każdego monitora LCD (nie ważne czy IPS czy VA).

Na tym forum polecane są wyłącznie monitory NEC (i czasem EIZO), które zupełnie nie nadają się do Twoich wymagań, a mimo to są Ci polecane.

[Tom01]

Nic takiego nie było polecane w tym wątku.

[dbcooper1983]

Na chwilę obecną jeszcze "nie było" ale było już torowanie drogi do tego , dynamitem
Do autora tematu ,jakoś cały świat do gierek i ogólnie multimediów wybiera właśnie tą całą tzw. masówkę ktora defacto do tego służy jakoś nie słyszy się żeby wybierane były do tych celów kosmicznie drogie eizo i necki które nic a nic nie wnoszą do tego tematu i to nie dla tego że są kosmicznie drogie ale dla tego że one słabo się do tego nadają poza odwzorowaniem kolorów nic nie wnoszą nadzwyczajnego a i z tym kolorem dla grajków,oglądających filmy,czytający internet i ogólnie używających pc do rozrywki do czego te bardzo dobre odwzorowanie potrzebne z drugiej strony nawet te masówki już mają te całe odwzorowanie na bardzo dobrym poziomie

[mimolet]

Jeśli odświeżanie to kluczowy parametr, to bierzesz któregokolwiek gejmingowego tajwańca na IPSie 32" 4K UHD, bo tylko to jest, raptem 4-5 sztuk. Marka w zasadzie dowolna (Acer, Asus, Benq, MSI, Gigabyte, MSI itd.), znając życie klepią to te same tajwańskie świstaki zawijając w różne sreberka.

Tak właśnie mi się wydawało, ale zdziwiło mnie polecanie w wielu miejscach dwóch konkretnych modeli Gigabyte'a - wspomnianych M32U i M32Q. Nie wiem, czy to po prostu cichy sponsoring, czy faktycznie się czymś na plus wyróżniają. Nie potrafię tego samodzielnie ocenić, więc dlatego poprosiłem o poradę.

I ciekaw jestem jak to z tymi Dellami G3223Q albo G3223D jest. Też taka sama tania masówka, czy jednak coś nieco lepszego?

A nie wolałbyś:
* do pracy DELL serii U
* do gier TV OLED 42" 120Hz, 3840x120, HDR, VRR (zmienna częstotliwość odświeżania).
Zrobi miazgę z każdego monitora LCD (nie ważne czy IPS czy VA).

Na tym forum polecane są wyłącznie monitory NEC (i czasem EIZO), które zupełnie nie nadają się do Twoich wymagań, a mimo to są Ci polecane.

Niestety to odpada - potrzebuję dwóch monitorów do pracy, a TV dodatkowo mi się po prostu nie zmieści. Ale pomysł ogólnie dobry, myślałem o tym wcześniej

[Czornyj]

Jeśli odświeżanie to kluczowy parametr, to bierzesz któregokolwiek gejmingowego tajwańca na IPSie 32" 4K UHD, bo tylko to jest, raptem 4-5 sztuk. Marka w zasadzie dowolna (Acer, Asus, Benq, MSI, Gigabyte, MSI itd.), znając życie klepią to te same tajwańskie świstaki zawijając w różne sreberka.

Tak właśnie mi się wydawało, ale zdziwiło mnie polecanie w wielu miejscach dwóch konkretnych modeli Gigabyte'a - wspomnianych M32U i M32Q. Nie wiem, czy to po prostu cichy sponsoring, czy faktycznie się czymś na plus wyróżniają. Nie potrafię tego samodzielnie ocenić, więc dlatego poprosiłem o poradę.

I ciekaw jestem jak to z tymi Dellami G3223Q albo G3223D jest. Też taka sama tania masówka, czy jednak coś nieco lepszego?

A nie wolałbyś:
* do pracy DELL serii U
* do gier TV OLED 42" 120Hz, 3840x120, HDR, VRR (zmienna częstotliwość odświeżania).
Zrobi miazgę z każdego monitora LCD (nie ważne czy IPS czy VA).

Na tym forum polecane są wyłącznie monitory NEC (i czasem EIZO), które zupełnie nie nadają się do Twoich wymagań, a mimo to są Ci polecane.

Niestety to odpada - potrzebuję dwóch monitorów do pracy, a TV dodatkowo mi się po prostu nie zmieści. Ale pomysł ogólnie dobry, myślałem o tym wcześniej

Chyba wszystko na tej samej matrycy, znając tajwańców ten sam produkt z różnymi znaczkami. Jak jest Dell to brałbym Della oczywiks - też to samo, ale może być nieco lepiej ogarnięte znając Della. Oczywiście jak ktôry jest tańszy, w promce itp. to bierz tańszy, nie ma się co szczypać.

[max]

Na chwilę obecną jeszcze "nie było" ale było już torowanie drogi do tego , dynamitem

Oj tam, oj tam, na razie było tylko tradycyjne wyrąbywanie drogi maczetą.
Dynamit to jakby jeden wpis. Zwykle nie działa.
Lepsza jest technika małych kroczków. Najpierw wycinanie kolejnych kłączy i gałęzi maczetą (wszystko na świecie to masówka), potem wyrywanie pni traktorem (DELL wypala oczy i mózg żywcem), a dynamit ... na końcu (moje monitory są najlepsze, a tak w ogóle, tylko one zasługują na miano monitorów). W sumie, jak dobrze idzie i tak co najmniej ze trzy oddzielne wpisy.

[NocnyJastrzab]

hiehiehie... jeszcze się nie przyzwyczailiście?! ;p

[mimolet]

Ponieważ w sumie niewiele się dowiedziałem , to postanowiłem działać, a nie czekać i kupiłem dwie sztuki Della G3223Q.

Ogólnie są bardzo OK, nie zawiodłem się. Obraz jak dla mnie bardzo dobrej jakości, da się skręcić kontrast, jasność i saturację do naprawdę niskich poziomów, więc nie wypala oczu podczas normalnej pracy, a do grania można stworzyć osobny profil podkręcający nieco parametry.

Wady to słabe kąty patrzenia (dla mnie bez znaczenia zupełnie, ale dla kogoś innego to może być istotna kwestia) oraz tradycyjnie dla Della podświetlanie krawędziowe zasługuje na określenie mianem żartu. W ciemnym pokoju obraz czarnego tła wygląda trochę jak efekt Clouds z Photoshopa Nie przeszkadza mi to jednak, liczyłem się z tym, filmów na tym oglądać nie będę, w innych moich zastosowaniach to nieistotne.

Oba egzemplarze wyglądają pod tym względem identycznie, nie ma odchyłów jakościowych.
Sporym plusem niezwiązanym z samym obrazem jest niezła jakość wykonania samego monitora - nie jest to taki ordynarny plastik, jak w większości innych sprzętów, czuć trochę więcej przyłożenia się do projektu. Ramka, plastik, noga, podobnie jak w Dellach biurkowych, całkiem przyzwoicie.

Profesjonalnych testów robić nie zamierzam, bo się na tym nie znam. Dla mnie jest OK i jestem bardzo zadowolony.

[NocnyJastrzab]

Otóż to.. czasami trzeba trochę zaryzykować i samemu zmierzyć się z rzeczywistością, a nie słuchać tylko skrajnych opinii..

[dbcooper1983]

Dokładnie dobrze prawi Pan jaszcząb