TimeMachine

Różne dyskusje i problemy ogólnokomputerowe
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

TimeMachine

02 marca 2013, 22:40 - sob

max pisze:Nie wiem co to to TimeMachine, więc wierzę na słowo. Podejrzewam, że jakiś zaawansowany backup na żywo, ale nie zamierzam sprawdzać.
Wręcz przeciwnie. To po prostu przyrostowa kopia całych dysków lub macierzy. Rozwiązanie jakich wiele, ale od wszystkich innych odróżnia je to, że jest wbudowany w system. Dłubie sobie co godzinkę kopie w tle i nawet się tego nie zauważa. Ale jeśli padnie dysk lub zmieniamy komputer po odpaleniu nowej instalacji wskazujemy tylko aby otworzył się z TM. W 40 minut mamy z powrotem cały system, dane, aplikacje, ustawienia, hasła. Wszyściutko, nawet w pół niedopisany e-mail. Rozszerzeniem TM jest możliwość przeglądania historycznych wersji dokumentów, folderów, programów, ustawień. Oczywiście nie ma znaczenia czy w międzyczasie skasowanych. Można odtworzyć dowolny element lub jego wybrane wersje z różnych okresów.

Sam TM jest niewidoczny w działaniu, ale jeśli trzeba to "wejście" wygląda tak. Wszystko oczywiście super animowane. Po prawej linia czasu z wybraną datą i godziną "cofnięcia czasu" i wszystkie historyczne wersje od dzisiejszej do najstarszej zachowanej. Na przykładzie folderu "Artykuły" na moim dysku:

Obrazek
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 22:46 - sob

A jak TM jest do tego na eSATA albo FireWire800 to już w ogóle bajka. Na USB nie polecam, bo to interfejs do podłączania myszki.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 22:50 - sob

U mnie chodzi z dysku sieciowego przez lan. Całkowicie płynnie.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 22:52 - sob

Tom01 pisze:U mnie chodzi z dysku sieciowego przez lan. Całkowicie płynnie.
O tym też myślałem, bo niedługo chyba czeka mnie zakup większego dysku na ten cel. Ma Pan to podłączone bezpośrednio do komputera czy przez jakiś switch? Ciekawe jak wypada to w porównaniu do eSATA.
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 22:59 - sob

Wszystko pięknie ładnie, jak w bajce.
No dobra. Pada 1 dysk z 4, czego prawdopodobieństwo nie jest wcale małe. Wymieniamy go. 3 pozostałe pracują dalej. Odtwarzamy dane z kopii zapasowej. I już witał się z gąską....
Jednak drzewiej bywało tak, że pewien wredny program, po odtworzeniu, sprawdza numery seryjne dysku na którym sobie mieszka. W momencie, gdy się zorientuje, że go ktoś przeprowadził pod inny adres do nowego mieszkania, i nie raczył go o tym poinformować, melduje grzecznie, że ma nas w .....
Ostatnio z tym chyba lepiej, bo informatyk w mojej firmie podmieniał mi niedawno za mały dysk, i większość programów (chyba poza jednym) nie protestowała z powodu przeprowadzki do większego mieszkania. Ale różnie może być. Po za tym informatyk zwykle jest sprytniejszy od szeregowego szaraka z szarą myszką w ręku.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 23:05 - sob

Już kilkanaście razy przegrywałem system między dyskami, macierzami, odtwarzałem na nowy dysk z TM i nigdy nie było problemów. Piratów nie używam, więc nie tu jest haczyk :-)
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 23:09 - sob

Filip pisze:
Tom01 pisze:U mnie chodzi z dysku sieciowego przez lan. Całkowicie płynnie.
O tym też myślałem, bo niedługo chyba czeka mnie zakup większego dysku na ten cel. Ma Pan to podłączone bezpośrednio do komputera czy przez jakiś switch? Ciekawe jak wypada to w porównaniu do eSATA.
Switch gigabitowy. Realne transfery z/do NASa do 45MB/s. I to jak się okazuje wystarczy. Na eSATA będzie dużo szybciej. Kopie będą się robić migiem.
max pisze:Wszystko pięknie ładnie, jak w bajce.
W życiu jak w bajce. Naprawdę. TM to jeden z tych genialnych pomysłów nad którymi się zachwycają makowcy. Nie ma znaczenia co padnie, kiedy, jakie są dyski a nawet całe komputery. Nie mają znaczenia licencje, klucze sprzętowe, aktywacje ani inne pierdoły znane z pecetów. Jedyny wymóg to aby pojemność tego co w kopii zmieściło się na odtwarzany dysk. Może Pan odtworzyć cały system nawet na zupełnie innym komputerze. Kiedy wizytuję w szpitalu, a bywam co jakiś czas, odtwarzam to co mam na MacuPro na laptopie i cały warsztat zabieram ze sobą. A do tego laptop jest DELLem czyli hackintoshem. ;)

PS. Przeniosę chyba TM do nowego wątku.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 23:09 - sob

Właśnie mi się przypomniało. Rok temu jak zmieniałem kompa, to przełożyłem po prostu macierz z systemem ze starego. Potem okazało się, że nie mogę odpalić Adobe, bo był aktywowany na starym kompie. Sklonowałem więc system na zewnętrzny dysk USB i pojechałem do nowego właściciela mojego starego Maca. Tam odpaliłem swój system z USB i deaktywowałem pakiet. Ale to była wymiana całego komputera, a nie odzyskanie systemu po awarii dysku.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

02 marca 2013, 23:14 - sob

Tom01 pisze: Switch gigabitowy. Realne transfery z/do NASa do 45MB/s. I to jak się okazuje wystarczy. Na eSATA będzie dużo szybciej. Kopie będą się robić migiem.
Nieźle. W sumie do pierwszego backupu całości można wydłubać dysk z obudowy i zrobić wewnętrznie. Następne to już zazwyczaj max parę giga.
Na eSATA mam teraz i jestem bardzo zadowolony.
Tom01 pisze:PS. Przeniosę chyba TM do nowego wątku.
Myślę, że to dobry pomysł. Łatwiej będzie się na niego natknąć.
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 00:17 - ndz

OK. Wierzę na słowo. Moje wątpliwości budzi jedynie to, że dowolny sposób odtwarzania i mnożenia backupów tworzy bardzo szerokie pole do nadużyć licencji. No ale to już problem ich właściciela. Skoro to akceptuje wewnątrz swojej platformy, nic mi do tego.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 01:40 - ndz

max pisze:Moje wątpliwości budzi jedynie to, że dowolny sposób odtwarzania i mnożenia backupów tworzy bardzo szerokie pole do nadużyć licencji.
To znaczy? Co dokładnie można zrobić?
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 12:46 - ndz

Wydaje mi się, że teoretycznie można w opisywany przez Was sposób rozmnożyć jeden system z 1 licencją na X komputerów, przy pomocy backupa. No chyba, że nie jest to możliwe. Wtedy proszę o sprostowanie. W Windows chyba nie jest to możliwe. Można co najwyżej wymienić uszkodzony dysk na nowy i sprawny. Raczej nie będzie rodzić to problemów, choć nigdy dysk mi nie padł i nie sprawdzałem. Szczerze byłbym zdziwiony gdyby w Macu było to możliwe, ale nigdy nie używałem tego systemu, a z Waszego opisu rozumiem jakoby się dało.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 12:49 - ndz

max pisze:Wydaje mi się, że teoretycznie można w opisywany przez Was sposób rozmnożyć jeden system z 1 licencją na X komputerów, przy pomocy backupa. No chyba, że nie jest to możliwe. Wtedy proszę o sprostowanie. W Windows chyba nie jest to możliwe. Można co najwyżej wymienić uszkodzony dysk na nowy i sprawny. Raczej nie będzie rodzić to problemów, choć nigdy dysk mi nie padł i nie sprawdzałem. Szczerze byłbym zdziwiony gdyby w Macu było to możliwe, ale nigdy nie używałem tego systemu, a z Waszego opisu rozumiem jakoby się dało.
Idąc tym tropem największe pole do nadużyć licencyjnych stwarza internet. Sprawa wygląda tak, że jak chcesz kupić oprogramowanie to je kupisz, a jak nie chcesz to ukradniesz.
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:04 - ndz

Nie wziąłem takiego scenariusza pod uwagę, ale w sumie racja.

A na czym polega wyjątkowość tego TM. W Win7 też jest wbudowany program wykonujący automatycznie kopie bezpieczeństwa. Działa bez zarzutu.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:11 - ndz

max pisze:Nie wziąłem takiego scenariusza pod uwagę, ale w sumie racja.

A na czym polega wyjątkowość tego TM. W Win7 też jest wbudowany program wykonujący automatycznie kopie bezpieczeństwa. Działa bez zarzutu.
A można w Win7 odzyskać jeden, skasowany tydzień temu plik?
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:28 - ndz

Tak. Wyciągam go z kosza. :P
Tak na poważnie, to nie wiem.
Filip
Posty: 735
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:15 - ndz

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:37 - ndz

max pisze:Tak. Wyciągam go z kosza. :P
Tak na poważnie, to nie wiem.
A jednak napisałeś, że działa bez zarzutu... TimeMachine to nie tyko backup, z którego można odtworzyć całą zawartość komputera. To jest... jakby to trafnie nazwać... Wehikuł czasu! Chcesz sobie zrobić nową wersję jakiegoś starego pliku, więc go otwierasz, pracujesz na nim... Save, Close... Fuck! Miałem zapisać jako nowy!!! Mając TM ostatnie zdanie brzmi: "Hehe, nadpisałem se. Ach te szybkie paluszki." Otwierasz folder z pracą, klikasz "Enter Time Machine" i wyciągasz sobie poprzednią wersję pliku. Albo tę sprzed roku jak masz wystarczająco duży dysk.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:37 - ndz

max pisze:OK. Wierzę na słowo. Moje wątpliwości budzi jedynie to, że dowolny sposób odtwarzania i mnożenia backupów tworzy bardzo szerokie pole do nadużyć licencji. No ale to już problem ich właściciela.
Bardzo trafne spostrzeżenie. To problem ich właściciela. Wiele licencji na system/urządzenia Apple jest przywiązanych do właściciela, jego konta użytkownika nie do maszyny. I może z nimi robić co chce. W przypadku Microsoftu i nie tylko, trzeba na każdym kroku udowadniać, że się nie ukradło oprogramowania. Tu tego nie ma. Jesteś piratem, Twoja sprawa. Jesteś dorosły, musisz zdawać sobie z konsekwencji swojego działania. I tyle. Bardzo podoba mi się takie podejście. Zaufanie do ludzi a nie odgórne założenie, że wszyscy są złodziejami.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl
Awatar użytkownika
max
Posty: 7594
Rejestracja: 11 sierpnia 2011, 14:09 - czw

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 13:46 - ndz

:) Działa bez zarzutu w ramach tego co potrafi.
Takich funkcji jak opisałeś to nie ma. Bywają jednak programy (po skonfigurowaniu sposobu zapisu), które zapisują dwie wersje pliku. Jedną aktualną i jedną poprzednią (przed ostatnim zapisem) np. *.bak. Ale dwie w tył już się ni da. No i jeszcze przed zamknięciem programu zwykle działa opcja cofnij. Nawet po zapisie. Jak zamkniesz program to już tylko *.bak. Ja osobiście mam inną metodę. Ręczną. Zapisuje co jakiś czas - plik01.xxx, plik02.xxx, plikYY.xxx. Po ukończeniu czasem usuwam te pliki tymczasowych kopii, czasem nie, zależy ile zajmuje to miejsca. Kilka razy już się przydało.

Tom01. Rozumiem. To wiele wyjaśnia. Nie spodziewałem się takiego podejścia.
Awatar użytkownika
Tom01
Kontakt:
Lokalizacja: Białystok-Warszawa
Posty: 16451
Rejestracja: 09 listopada 2009, 20:58 - pn

Re: TimeMachine

03 marca 2013, 16:44 - ndz

max pisze:W Win7 też jest wbudowany program wykonujący automatycznie kopie bezpieczeństwa. Działa bez zarzutu.
Z tym działaniem w Windows jest tak, że raczej człowiek robi wszystko żeby z niego nie musieć korzystać. Robi sam kopie, uważa żeby nie nadpisywać plików, generalnie zwraca uwagę żeby nie narobić sobie bigosu. Jeśli już jest jakaś utrata danych, z drżeniem przeglądamy czy jest kopia. Mając TM, mamy wszystko gdzieś. Zupełne luzactwo. Cokolwiek byśmy nie robili, da się odwrócić. Niezawodność działania jest jakby z innego kosmosu. Spotkałem się czasem w gorących polemikach, że to rozwiązanie dla debili. Nie ma to jak samemu, po swojemu wszystkim administrować. Moim zdaniem, jest to zbędna strata czasu. Skoro maszyna może to robić sama to niech robi. A my się zajmujemy robotą a nie sprawami "systemowymi".
max pisze:Ja osobiście mam inną metodę. Ręczną. Zapisuje co jakiś czas - plik01.xxx, plik02.xxx, plikYY.xxx. Po ukończeniu czasem usuwam te pliki tymczasowych kopii, czasem nie, zależy ile zajmuje to miejsca. Kilka razy już się przydało.
Bodaj w Lionie, pewne cechy TimeMachine zostały rozszerzone na tradycyjne funkcje "zapisz" i "zapisz jako". Zanika taka funkcja jak zapisywanie pliku. Oczywiście jeszcze nie we wszystkich programach, ale te które są dobrze zintegrowane z możliwościami systemu, dają taki komfort, że nie trzeba zapisywać pliku. W Windows jest nie do pomyślenia żeby przez zamknięciem systemu lub uśpieniem nie zapisać dokumentu nad którym siedzieliśmy ostatnie godziny. W Lionie zapiszesz czy nie nowy dokument, nie ma żadnej różnicy. Idealnie to działa w iWork, odpowiedniku MS Office. Specyfika takich programów polega na tworzeniu masy wersji dokumentów i tu widać największe korzyści. Przy tworzeniu nowego pliku, można przy zamknięciu co prawda nadać mu nazwę i system zapisze go na dysku, ale to też nie jest obowiązkowe. Cały program można zamknąć, albo olać i wyłączyć komputer a po otwarciu dokument będzie jak był. Jest przechowywany w systemie pomimo, że nie ma jego pliku z dokumentach użytkownika. Word ma protezę takiej funkcji, złowrogo nazwaną "autoodtwarzaniem", ale jak działa, każdy wie. Ważne rzeczy obowiązkowo się zapisuje, bo jak się nie zapisze, to można się z nią pożegnać. W Lionie w przypadku dokumentów już istniejących, w ogóle nie ma potrzeby zapisywania efektów pracy. Naturalną koleją rzeczy nasuwa się skojarzenie z autozapisem, obecnym przecież od lat. Niby nic niezwykłego, ale owa odmiana autozapisu nie nadpisuje a dodaje różnice. Można obejrzeć i ew odtworzyć dowolną postać dokumentu od chwili jego stworzenia. Coś jak historia zmian, ale bez ograniczeń ilości operacji i bez ograniczenia historii od otwarcia. Nie cofniemy zmian zrobionych przy poprzednich edycjach. W Lionie można zajrzeć jak wyglądał dokument 12.04.2004 roku o 11.12 i przywrócić na miejsce obecnego lub jako osobny dokument. Działa nawet przy nieuruchomionym głównym TimeMachine i nie podlega ograniczeniom pojemności kopii. Zapis całej historii pliku jest realizowany wewnątrz systemu.
Tom01
Masz problem z kolorem, wal śmiało!

monitory.mastiff.pl
*** 30 lat obecności w branży monitorowej

Partner Eizo Nanao, Sharp NEC Display Solutions
tel. (+48) 690 660 770, tech. (+48) 601 888 312
https://monitory.mastiff.pl
e-mail: color@mastiff.pl

Wróć do „Komputery”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

Zaloguj się · Zarejestruj się

Informacje

Jest 3 użytkowników online :: 2 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość
Zarejestrowani użytkownicy: Ahrefs [Bot], Bing [Bot]
Najwięcej użytkowników (76) było online 24 kwietnia 2022, 10:40 - ndz
Liczba postów: 69137
Liczba tematów: 4175
Liczba użytkowników: 3980
Ostatnio zarejestrowany użytkownik: bonhart
Nikt dzisiaj nie obchodzi urodzin

Wybór stylu