Ja nie wychwalałbym tak plazmy.max pisze:Myślę, że praca na plaźmie będzie na dłuższą metę uciążliwa, i to dla użytkownika jak i telewizora. Z zasady działania telewizora wynika "mrowienie", widoczne z bliska, zmniejszające czytelność małych czcionek. Białe tło plazmy widocznie mruga, będzie męczyć przy pracy z bliska. Białe tło, powszechne w pracy na komputerze, będzie powodować wysokie zużycie prądu, szybkie zużycie luminoforu w komórkach świecących, wypalanie powidoków. Graficy lubieją też niski kontrast, możliwy do uzyskania na papierze, co stoi w sprzeczności z podstawową zaletą tej technologii.
Natomiast do oglądania programów TV plazma jest po prostu najlepsza (dopóki nie ma OLEDów). Potem długo nic, potem CRT, potem LCD. Mz oczywiście. Do OGLĄDANIA zdjęć z wakacji też jest świetna, ale do pracy nie.
Pół roku temu, gdy wybierałem TV brałem pod uwagę plazmę i w pewnym momencie byłem bardzo bliski jej kupna. Całe moje szczęście że wybrałem TV LCD - Sony Bravia KDL-HX750, jako TV, szczerze mogę polecić.
Model plazmy to był jakiś Panasonic 42cale, chyba flagowy na ten rozmiar, cena wówczas 3400zł. Miałem to szczęście, że natrafiłem na sprzedawcę, który pokazał mi cechy takiego TV w porównaniu z zakupionym. Miał dobry do testu materiał video w wysokiej jakości.
Otóż:
- obraz plazmy sprawia wrażenie jakby "pracował". Jakby punkty ekranu delikatnie wędrowały sobie wokół swoich punktów środkowych. Nie rzuca się to od razu oczy, ale jak się przyjrzeć, obraz po prostu nie jest taki stały i stabilny jak na LCD. Widać to głównie na obrazie TV, ale na LCD tego nie było na tym samym sygnale.
- obraz na plażmie nie pokazuje detali w cieniach tak dobrze jak LCD (wszędzie gdzie mówię o LCD mówię o moim modelu). Na testowym materiale z pendrive-a, szczegóły uktyte w mroku dość dobrze widoczne na LCD, na plaźmie były praktycznie niedostrzegalne.
- plazma ma bardziej błyszczącą, refleksyjną powłokę.
- plazma smuży! Tak. W materiale video płynnie przemieszczał się obiekt z prawej do lewej (kryształ). Na plaźmie ciągnął za sobą nieprzyjemną żółto-zieloną smugę, na LCD - nie. Bravia to najszybsze urządzenie LCD jakie widziałem. Żółtawe smugi było też widać na innych ruchomych obrazach na tej plaźmie.
- Mój LCD naprawdę daje świetny obraz telewizji, oczywiście szczególnie cyfrowej. Przy odpowiednim wybraniu profilu kolorów (ciepłe) nie mam praktycznie zastrzeżeń jako do TV. Przy tym jest niesamowicie szybki nawet bez ustawienia, które jeszcze bardziej eliminuje rozmycie ruchu, powodujące jednak szybie męczenie oczu, ponieważ obraz tam migocze.
Podsumowując, mało widzę zalet plazmy, nawet na przykładzie jednego z najlepszych modeli (wybór jest i tak bardzo skromny, praktycznie Panasonic). Nie wspominam już o tym, że długo pozostający stały element obrazu wywołuje powstawanie powidoku, co obniża jego wartość funkcyjną jako monitor komputer (plus efekt "pracującego" obrazu).
Jedyna może zaleta dla mnie to lepsza czerń, ale na moim LCD nie mam się do czego przyczepić, może jeśli mowa pod kątem. Tylko co z tego, że lepsza czerń jeśli ekran bardziej odbija światło.
Co do lepszych kolorów plazmy to ok , ale na dobrym LCD gdy się je dobrze ustawi to nie ma co narzekać ( ja jestem wybredny w tych kwestiach ). Tym bardziej, że to TV a nie monitor i nie ma wymagań co do wysokiej wierności.
Dodatkowo nie mogę się kompletnie zgodzić, że CRT jest lepsze do telewizji. Obraz na LCD w HD (nie w HD zresztą również) na cyfrowym , dobrym sygnale jest w ogóle nieporównywalnie lepszy z tym co pamiętam z czasów kineskopów. Nie widziałem kineskopów w HD w rozmiarze ok 40 cali, o ile wogóle takie były