OSX na monitorze 24calowym

[anarti]

Witam,

Male pytanie do uzytkownikow OSX uzywajacych 24calowych monitorow.

Mam monitor Eizo SX2462 podpiety do macbooka retiny przez miniDP->DP. Wiem ze 1920x1200 na 24 calowym monitorze nie daje najmniejszej plamki ale czy jestescie zadowoleni z obrazu? OSX nie jest mistrzem jesli chodzi o rendering czcionek (nawet linux radzi sobie z tym lepiej).

Ja mam wrazenie ze ogolnie np w Finderze, czcionki nie wygladaja najlepiej. Mam ustawione wygladzanie czcionek dla monitorw LCD w preferencjach, uzywalem tez terminalowych komend na zwiekszenie wygladzania. Testowalem tez brak wygladzania i ogolnie wszystko nie wyglada za fajnie.

Na windowsie jest ciut lepiej bo windows lepiej renderuje czcionki, a na OSX wyglada to niezbyt ciekawie.

Mam nadzieje ze to nie moje skrzywienie po uzywaniu retiny:) W pracy mam 27 calowy monitor na ktorym rozmiar plamki jest mniejszy i wszystko wyglada bardziej gladko (windows niestety).

Prosze o jakies opinie uzytkownikow:)

[Tom01]

OSX ładnie renderuje fonty, ale one są większe niż w Windows. Poza tym w Windows bardzo długo była filozofia budowania literek z konkretnego zestawu pikseli, bez rozmycia, coś jak 8 na kalkulatorze. Dopiero wymyślenie wygładzania, z oporami przeniosło Windows w świat ładnej typografii. Myślę, że kłopot niższego komfortu wynika właśnie z większych fontów i sporej plamki 24-tki. Do tego 27" w pracy ze znacznie mniejszą plamką i na koniec retina dolewa oliwy do ognia. Zmysły protestują moim zdaniem, a nie problem systemu.

[anarti]

Tom - ogolnie w pracy z Lightroomem to nie jest problem. Monitor sam w sobie jest super. NIestety chyba masz racje ze moja percepcja jest zniszczona przez retine i 27 calowy monitor.

Jak wracam do domu i odpalam moj 24" to nie wyglada juz tak ladnie niestety. OSX nie ma znanej z Linuxa czy Windowsa opcji skalowania czcionek interfejsu. Rzeczywiscie sa one wieksze po prostu.

Wychodzi na to ze jest to w porzadku. Przy wyborze monitora kierowalem sie wielkoscia, myslalem o SX2762 ale jest to po prostu za duzy monitor na moje biurko, pozatym az tak duzo przestrzeni roboczej nie potrzebuje. 27" jest lekko dluzszy od 24" pozatym jest to 16:9.

Teoretyczna odleglosc oczu od monitora to powinna byc dlugosc przekatnej ekranu tak swoja droga?

[Tom01]

Objawy jak najbardziej potwierdzam. Kiedyś pracowałem na ekranie 15" 1920x1200. Wtedy jeszcze Retin nie było, ale DELL wsadzał takie do laptopów. Po przesiadce właśnie na 24" 1920x1200 stwierdziłem, że na takim "mydle" nie da się pracować. Trzeba się było zaadoptować. Obecnie pracuję na 27 i 30" ze stosunkowo małymi plamkami, ale spojrzenie na Retinę choćby w smartfonie i szok występuje nadal. Tak będzie, dopóki nie upowszechnią się ekrany o gęstości pikseli większej niż rozdzielczość oczu. Nawiasem mówiąc czekam na to z utęsknieniem ponad 20 lat, kiedy to zdałem sobie sprawę, że piksele to ułomność techniki, natura nie jest pikselowata i zaczęło mi to przeszkadzać.

Odległości kiedyś były ściśle specyfikowane w zaleceniach BHP, ale wynikały z natężenia pola statycznego generowanego przez kineskop. Obecnie LCD nie "promieniuje" niczym, no może poza ciepłem, więc odległości można sobie wybierać dowolnie, byle było wygodnie. Ważne tylko, to już uwaga natury ogólnej, by zdawać sobie sprawę, że oczy nie bardzo lubią skupiać ostrość na stałej, małej odległości. Trzeba często zerkać za okno, aby dać możliwość rozprostowania mięśni soczewki.

[anarti]

Racja. Zobaczymy czy wyjda nowe ACD w tym roku, jesli juz to czy bedzie to retina. Puki co na retine w Eizo trzeba bedzie sporo poczekac

[Tom01]

Wszystko zależy od producentów paneli. EIZO nie ma specjalnie nic do gadania. Spore nadzieje rokuje OLED, ale nieco w inny sposób niż sobie wszyscy wyobrażają. OLED wcześniej czy później będzie się coraz bardziej upowszechniać, ale technicznie trudno jest zrobić taki ekran o dużej rozdzielczości i odpowiedniej trwałości. Samsung walczy z tym problemem od dawna, stosując np trick PenTile, polegający na świeceniu dwóch pikseli zamiast jednego. Niby wysoka fizyczna rozdzielczość, piękna czerń, ale piksele widać. Skutkiem tego, przekroczenie granicy 300dpi chyba ciągle jest osiągalne tylko dla LCD. Paradoksalnie, pokonywanie problemów trwałości OLEDów pomoże rozwojowi LCD, bo najważniejsze czym mogą konkurować, to ultra wysokie rozdzielczości.

[anarti]

Wiec nie pozostaje nic innego jak przyzwyczaic sie do rozdzielczosci 1980x1200 na 24 calach i po prostu pracowac normalnie na monitorze:)

Przez krotka chwile myslalem, ze problemem tutaj moga byc kable, sprawdzalem takze HDMI->DVI ale obraz z obu sygnalow byl identyczny wiec ten czynnik odpada zupelnie.

[Tom01]

Czasem faktycznie HDMI może być problematyczne, bo sterownik "myśli", słusznie zresztą, że po drugiej stronie kabla jest telewizor i włącza różne "poprawiacze" obrazu.

[max]

W tej chwili najlepszym wyborem, z punku widzenia ostrości, wydaje się być 27" 2560x1440, 0,233mm. Najmniejsza plamka. Pod warunkiem, że można powiększyć elementy ekranowe. Daje to 109ppi.
Kiedyś czytałem, że kolejnym etapem mają być 3840 x 2160, czyli 2x 1920x1080 w każdym kierunku. Ale kiedy i za ile?

[Tom01]

W OSX powiększać nie trzeba. Bardzo dobrze, komfortowo wszystko wygląda nawet przy małych plamkach standardowych a na Retinach jest płynne skalowanie rozdzielczości interfejsu względem rozdzielczości ekranu. Bajka.

Na wysoką rozdzielczość, myślę że nie trzeba już będzie długo czekać. Video 4K już puka do drzwi, więc to kwestia czasu.

[anarti]

Na retinie kazda rozdzielczosc, nawet najmniejsza wyglada super. Gorzej z wielkoscia elementow ekranowych. Ustawienie Best for Retina daje duzy UI, ja go porownuje zawsze do ekranu dla osob starszych gdzie wszystko musi byc duze:)

[Czornyj]

Ja ustawiam sobie na najmniejsze i wygląda super, a w opcji hardkorowej lecę na pełnej rozdziałce