Chciałem poczekać i zobaczyć propozycję od CZORNYJ czyli P242W. Jednak monitora nie ma jeszcze nigdzie na świecie. Między czasie przy okazji zmiany monitora pomyślałem nad 27". W sumie rozdzielczość 1920x1200 bardzo mnie zbliża do monitora i nie wszędzie mam możliwość powiększenia tekstu i ikon. Z tego co czytam na 247 calach można spokojnie robić na 70cm odległości, zatem przy powiększonym obszarze "wywalić" się na krześle na metr.
Monitor DELL U2713H spełnia moje najważniejsze kryterium czyli może świecić dość "słabo" +- 50cm/m2 wg Twoich wskazówek co do odczytu wykresu "bez strat kontrastu czyli cały czas obniżając podświetlenie" (to 3 razy lepiej niż mój HP ZR24W +-150cd/m2). Ponadto ma system kompensacji dzięki czemu jest to równomierne wg testu, nie mruga przy niskim ustawieniu podświetlenia na monitorze, kolory (AdobeRGB) bodajże 14bit, 27", kalibrację z menu i dołączony software z którego ja amator co najwyżej skorzystam i kosztuje tylko 2600brutto. Czy jest coś co go dyskwalifikuje dla "amatora" jak ja poza wg mnie debilnym panoramicznym wymiarem ? Chyba, że jest coś podobnego co przeoczyłem w formacie 16:10?
I pytanie do Was specjaliści już na koniec po tym jak się dokształciłem tu
Skoro projektuję w 10+ bitach bo mam większą przestrzeń kolorów, jest bardziej soczyście i są lepsze gradienty a użytkownik mojej pracy czyli internauta lata po necie na monitorze TN 6bit (99%) to czy jest w ogóle poza komfortem mojej pracy jest sens tak pieścić te bity i je np. "profesjonalnie kalibrować"? Czy "moja" sytuacja tego wymaga i mi pomoże? Piszę o prawdziwych bitach, nie symulowanych, bo z tego co czytam nigdy te kolory się są tak "dobre", a raczej wiarygodne.
