to dotyczy każdej drukarki, czy to Epsona, Canona czy HP, przy czym oczywiście ze względu na technologię głowicy najwięcej zamienników jest do Epsonów
obecnie po ponad dekadzie zabaw w druk, tez na poziomie pro, nie widzę zastosowania dla zamienników i ich zalet poza bardzo specyficznymi przypadkami, i kiedy operator drukarki bardzo dobrze wie czego chce, do czego to wykorzysta i ma dużą wiedzą i umiejętności praktyczne w druku
zamienniki są tańsze tylko z pozoru, a nie widziałem jeszcze lepszych niż oryginały:
1) dla P800 wymagają zakupu nowego zestawu kartridży, który kosztuje ok 700-800 zł, a tak na prawdę 2 zestawów, pierwszy do przepłukania linii i głowicy ze starych tuszy, drugi już z nowymi tuszami
dodatkowo są problemy z chipami do P800, podobno nie w EU, ale Epson zmienia firmware co jakiś czas i różnie może być
2) między bajki należy włożyć teksty sprzedawców, że tusze są identyczne z oryginałami, nie są, nawet małe odchylenia barwy tylko jednego z kolorantów (a jest ich 8) powodują w efekcie rozjazd wydruku, w praktyce zawsze trzeba robić nowe profile, a to tez koszt, czas itd
3) drukarki są linearyzowane fabrycznie na tusze oryginalne, profilem można trochę skompensować "inność" nowych tuszy, ale tracimy niuanse i ma to też swoje granice. drukarka pracuje w nieoptymalny sposób. co prawda P800 umożliwia linearyzację przy pomocy ColorBase2, ale trzeba mieć do tego własny spektorfotometr podłączony do komputeram z którego idzie wydruk i nie wiadomo jakie są granice tej linearyzacji (Pro-1000 ma wbudowany w drukarke)
4) jakościowo nie widziałem żeby zamiennik zbliżył się do oryginału, podobno Cone Color Pro są bardzo podobne, ale na pewno mają np. mniej intensywną Vivid Magentę, wiele osób zostawia sobie ten kanał na oryginalnym
5) trwałość zamienników dużo mniejsza, zbliżoną mają tylko te enkapsulowane. co prawda nie blakną aż tak jak barwnikowe zamienniki, bo to pigment w końcu, ale jest słabiej
6) zmniejszona trwałość głowicy - kartridże wielokrotnego użytku nie są hermetyczne tak jak oryginały, powodują zapowietrzanie się układu. mówi się, że standardowa trwałość dość intensywnego używania 17 calowego epsona to ok 5 lat, na zamiennikach 2-3. nie pisze już o utracie gwarancji
ja zupełnie sobie odpuściłem, po ostatniej próbie jaką zrobiłem. sprzedawca obiecywał cuda wianki (renomowany sprzedawca), to co przyszło to był dramat, wydruki nie nadawały się do oglądania nawet po oprofilowaniu. podobno tusze cudne, sprowadzane z drugiego końca świata, rebrandowane tylko. jak wprost zapytałem domniemanego producenta czy to od nich, powiedzieli, że na pewno nie. sprzedawca tłumaczył się ze to uszkodzona partia była, 2 miesiące zwlekał ze zwrotem pieniędzy i w ogóle masakra. to był pech, ale była to 4 próba z zamiennikami..., ostatnia
jak ktoś lubi eksperymentować, można kupić używana drukarkę i się pobawić, wiedza pozostanie