Zrobił się mały OT, ale powrócę do głównego tematu, bo jednak mnie mocno interesuje
Dzisiaj tylko początek, bo jestem zaganiany za bardzo na solidne testy, ale za 1.5 tygodnia mogę temat bardziej powęszyć. Może jednak w międzyczasie coś się już wyknuje.
Problemów widzę kilka, możliwe że wszystkie mają wspólne źródła. Tak więc po kolei moje spostrzeżenia:
1) Ramka pojawia się przy użyciu funkcji
Save for Web (zawsze używam z opcją
Convert to sRGB - nie sprawdzałem czy to ma znaczenie). Przy opcji
Save As ramek nie mam.
2) Oba zdjęcia mają osadzony profil sRGB. Jak to sprawdzałem? W Photoshopie mam ustawione, że jeżeli profil wczytywanego zdjęcia jest inny niż sRGB lub nie ma go wcale to dostaję komunikat i pytanie co dalej. W obu przypadkach takiego komunikatu nie ma.
3) W Finderze zdjęcie bez ramki (Save As) wygląda na przesycone - brak obsługi profilu. Zdjęcie z ramką wygląda poprawnie.
4) W Preview
oba zdjęcia wyglądają poprawnie.
5) W Safari
oba zdjęcia wyglądają poprawnie.
WNIIOSKI: W obu przypadkach zdjęcie miało osadzony profil sRGB. Dlaczego zatem różnica widoczna w Finderze? Obstawiam miniaturkę. Możliwe, opcja Save for Web np. nie zapisuje miniaturki wcale, więc Finder generuje ją na podstawie oryginału. Stąd zachowanie profili. Możliwe też, że Save As generuje miniaturkę, ale pomija osadzanie w niej profilu, aby nie dublować i powiększać niepotrzebnie pliku wynikowego. Takież są moje podstawowe przypuszczenia. Mam jeszcze kilka pomysłów na testy. Nie znam jednak programu do odczytywania miniaturek. Nie wiem nawet czy one w JPG są zapisywane, ale podejrzewam, że istnieje taka możliwość. Ktoś może to sprawdzić? Natomiast jedna rzecz mnie martwi, że u Was przesycone były zdjęcia z ramkami, a u mnie odwrotnie - zbadam to jescze.
Drugi problem, który pojawił się w temacie to nasycenie ikonek z Docka i ikonek ogólnie (np. w finderze domyślna ikonka katalogu). Tutaj tematu nie badałem mocno, ale od zawsze mnie to irytowało i zauważyłem kilka kwestii. Mam wrazenie, że np. ważne jest kiedy został podpięty monitor zewnętrzny.
Przykład z pamięci (dotyczy zwłaszcza ikonek katalogów w Finderze, możliwe że Docka trzeba zrestartować np. dla tego efektu): normalnie ikonki są przesycone i bardziej "morskie", kiedy na laptopie są bardziej niebieskie. Natomiast zdarza mi się pracować na laptopie, po czym go uśpić i odpalić wprost na monitorze zewnetrznym (sztuczka z uśpionym ekranem wbudowanym, świeci mi się biała dioda na MBP). W tym przypadku, o ile mnie pamięć nie myli, ikonki katalogów pozostają niebieskie na monitorze szerokogamutowym. Nie wiem skąd to się bierze. Możliwe, że proces wyglądał inaczej, ale wiem że da się wymusić mniej jarzące ikonki. Prawdopodobnie problemem jest to kiedy wykryty jest podstawowy monitor i ColorSync zaczytuje dany profil w trakcie odpalania Findera czy Docka. Jeżeli uda się go później pomylić to zostaje inny profil i tak to sobie działa.
Chętnie pokręcę się przy tym temacie. Irytuje mnie on od lat, a nigdy nie miałem czasu na to popatrzeć. NA poprawę w 10.9 nie wierzę, bo problem jest już od wielu wersji OSX.