mva.pl

Czornyj pisze: tak czy owak pady ID nie stanowią wielkiego problemu.

Niestety, w tym przypadku pady są wredne, bo kasują się preferencje.

ZACISZE pisze:Rozumiem, że przy rMBP 13" nie potrzebuję już drugiego monitora ,zatem można celować w PA 271W (tylko to troszkę duży monitor)

ZACISZE pisze: Zasada jest taka, że im większy tym lepszy. Jak ktoś twierdzi inaczej to błądzi PA271W jest doskonały i nie ma lepszego/większego monitora w tej cenie.

.... w między czasie ktoś pisze o zawieszaniu systemu... i długim czasie serwisowania w Polandowie.

OSX się nie wiesza. Chyba, że psuje się komputer. Ja mam system instalowany wiele lat temu, na zupełnie innym Macu. Jest uaktualniany tzykrotnie - tak jak wychodziły nowe wersje. Kupując nowy komputer, przekładalem tylko dysk, lub go klonowałem na inny dysk. Nie ma żadnych problemów.

rMBP 13 myślę nad nim,jednak zależy mi na dobrej stacji graficznej . Ten laptop może nią być? Dla DTP i przyszłego grafika.....Obawiam się, że dziś są na to pieniążki a gdy przyjdzie coś wymienić może już nie być tak wiele...... a tak swoją drogą za jaki czas taki laptop się skończy, za 2 lata , 3 ? Później trzeba nabyć kolejny rozumiem ?

ZACISZE pisze:rMBP 13 myślę nad nim,jednak zależy mi na dobrej stacji graficznej . Ten laptop może nią być? Dla DTP i przyszłego grafika.....Obawiam się, że dziś są na to pieniążki a gdy przyjdzie coś wymienić może już nie być tak wiele...... a tak swoją drogą za jaki czas taki laptop się skończy, za 2 lata , 3 ? Później trzeba nabyć kolejny rozumiem ?

Pocieszające jest to, że do pakietu Adobe nie potrzeba stacji graficznej. No, może poza AfterEffects i Premiere .
Mac to nie pecet, więc za 5 lat jeszcze będzie satysfakcjonującym narzędziem pracy. Dodatkowo po 5 latach coś jeszcze za niego dostaniesz. Zobacz po ile są używane komputery Apple. Jak kupisz peceta, to za 3 lata dostaniesz za niego symboliczną stówę. Zresztą Czornyj już wcześniej wspominał, że używanego Maca można opchnąć nie tracąc na tym zbyt dużo.

Dużo na forach jest o tym, że rMBP to zabawka nie dla grafika, siada bateria przy ciągłej pracy....np. ponad 5 godzin. Na temat tych ram też się naczytałam, już nie wiem na czym się oprzeć. Na pewno Id też się naużywam, a to się ma tam zawieszać...... ???

ZACISZE pisze:Dużo na forach jest o tym, że rMBP to zabawka nie dla grafika, siada bateria przy ciągłej pracy....np. ponad 5 godzin. Na temat tych ram też się naczytałam, już nie wiem na czym się oprzeć. Na pewno Id też się naużywam, a to się ma tam zawieszać...... ???

No to widać się nie znam i nie jestem grafikiem. Wiem tylko, że grając na rMBP w te prześmieszne gierki (ID, PS, Ai) w ciągu miesiąca odrobiłem z nawiązką inwestycję poniesioną na tą infantylną zabawkę.

Chcę się tylko upewnić, że to byłby dobry wybór. Długo już pracujesz na tym urządzeniu ? Zajmujesz się na nim DTP i grafiką, tak ?

ZACISZE pisze:Chcę się tylko upewnić, że to byłby dobry wybór. Długo już pracujesz na tym urządzeniu ? Zajmujesz się na nim DTP i grafiką, tak ?

Ostatnio głównie przygotowuję layouty i składam katalogi, do których szparuję i retuszuję zdjęcia. Katalogi przeważnie po kilkadziesiąt stron, potwornie nafaszerowane zdjęciami, cenówkami i opisami - w tego typu zastosowaniach rMBP13 spokojnie daje radę, przynajmniej w moim workflow się to sprawdza.

Oczywiście w terminie "grafika" mogą się mieścić różne hardkorowe techniki mocno obciążające sprzęt i wymagające potworów, ale mz. w przypadku typowego 2D nie ma sensu strzelać do much z armaty.

Będzie tylko 2D, a jak jest z tą baterią która w ich przypadku nie może być wciąż na smyczy ?

ZACISZE pisze:Będzie tylko 2D, a jak jest z tą baterią która w ich przypadku nie może być wciąż na smyczy ?

Po prostu ją od czasu do czasu rozładowuję, przegrzewania nie zauważyłem

Nie ma potrzeby jej celowo rozładowywać. Akumulatory litowo jonowe i litowo polimerowe nie potrzebują "odświeżania" podobnie jak wodorkowe.

PS. Co to znaczy, że bateria nie może być na smyczy?

W laptopach PC baterie dlaczegoś psują się od pracy na ładowarce. W przypadku MBP/MBA z którymi miałem do czynienia jakoś tego nie zaobserwowałem.

To mity i autosugestia. Akumulatory Li-Jon i Li-Po są ładowane i rozładowywane z kontrolą. To dość skomplikowany proces, nadzorowany przez specjalizowany układ i kilka czujników. W innym wypadku akumulator może się nawet zapalić. Po naładowaniu ładowanie jest przerywane. Nie ma efektu przeładowania, nie ma takiej możliwości. Akumulatory niklowo wodorkowe lub kadmowo niklowe często ładuje się zwykłym zasilaczem. Szczególnie w niskobudżetowych urządzeniach. "Regulacją" prądu zajmuje się wzrost rezystancji wewnętrznej akumulatora. Nie ma kontroli prądu ani w ogóle niczego. Wówczas taki akumulator pada w oczach. Jeśli komuś pada akumulator jonowy, to świadczy tylko o jego niskiej trwałości/jakości a nie fakcie czy siedzi w laptopie czy nie. Spotyka się najrozmaitsze przesądy, jak wyciąganie akumulatora z komputera a nawet herezje w postaci propozycji wsadzania ich do lodówki.

Pamiętajmy też, że akumulatory jonowe mają sprawność bliską 100%, brak efektu pamięciowego, dużą pojemność i niską wagę, ale jest to okupione nie za dużą trwałością. W przypadku większości laptopów jest to 1,5-2 lata i do piachu. W dobrych 3-4 lata.

Zatem wygląda na to, że w większości lapków PC akumulatory statystycznie są dość gówniane, na próbie znanych mi kilkudziesięciu lapków PC padały dość regularnie, na próbie kilkudziesięciu lapków MBA/MBP jakoś niespecjalnie (mimo notorycznej pracy na smyczy).

Tak w dużym skrócie i uproszeczeniu można powiedzieć że im więcej pracy gdzie obciążenie jest "pikowe" i niezbyt częste tym większy sens ma Mini czy MBP. Jednak długi rendering czy częsty eksport wielu zdjęć zdecydowanie lepiej wykonywać na dużej, mocnej, porządnie wentylowanej budzie. Jest jeszcze kwestia zapasu mocy, który w tym drugim przypadku po prostu jest większy i taki komputer teoretycznie na dłużej wystarczy.

Pracuję na Mini 4 x 2.0 + 16GB + SSD i Hackintoshu 4 x 4.2 + 32GB + SSD + GTX660 i w Ps i Id w zasadzie nie więdzę większych różnic ale już Lightroom czy Capture One Pro (tego drugiego jakoś ostatnio polubiłem) pracują szybciej na Hacku.

Co do karty graficznej to sprawdź czy twój soft działa z Cuda lub OpenCL, jeśli tak to ta technologia daje kopa takiemu oprogramowaniu. Inna sprawa to czy czasem nie okaże się że za chwilę nowe wersje będą już z tym działać.

Dodam jeszcze że zapas mocy przydaje się jeszcze kiedy na kompie robisz wiele rzeczy na raz, wtedy nie odczujesz tak spadku wydajności.

Reasumując największy wpływ na ogólną wydajność typowo "fotograficzno - graficznego" komputera ma SSD i zapewnienie odpowiedniej ilości pamięci RAM.

Czornyj pisze:Zatem wygląda na to, że w większości lapków PC akumulatory statystycznie są dość gówniane

Bingo.

Czornyj pisze:Zatem wygląda na to, że w większości lapków PC akumulatory statystycznie są dość gówniane, na próbie znanych mi kilkudziesięciu lapków PC padały dość regularnie, na próbie kilkudziesięciu lapków MBA/MBP jakoś niespecjalnie (mimo notorycznej pracy na smyczy).

To dlatego że wiele marketowych lapków PC jest kupowanych do domu zamiast blaszaka, po tym jak ten np. padnie i urzytkownicy nie są kompletnie zainteresowani takim parametrem jak jakość i czas prady baterii. Producentom w to mi graj i jest na czym ciąć koszty.

Akumulatory o pozornie takich samych parametrach, kupowane jako pojedyncze cele, stosowane do przemysłu, potrafią się różnić ceną x10. Łatwo się domyśleć które są zamawiane do budowy akumulatorów w laptopach, które całe kosztują mniej niż dwie dobre baterie.

GoOrange pisze:Tak w dużym skrócie i uproszeczeniu można powiedzieć że im więcej pracy gdzie obciążenie jest "pikowe" i niezbyt częste tym większy sens ma Mini czy MBP. Jednak długi rendering czy częsty eksport wielu zdjęć zdecydowanie lepiej wykonywać na dużej, mocnej, porządnie wentylowanej budzie. Jest jeszcze kwestia zapasu mocy, który w tym drugim przypadku po prostu jest większy i taki komputer teoretycznie na dłużej wystarczy.

Mz. trend od ładnych kilku lat jest taki, że wydajność rozwiązań mobilnych rośnie szybciej niż stacji roboczych, a różnice coraz bardziej się zacierają. Swoje do pieca dokładają coraz szybsze SSD, oraz oprogramowanie niezbyt namiętnie wykorzystujące potencjał wieloprocesorowych-wielordzeniowych rozwiązań.

Do tego grafika2D/dtp realnie nie wymaga naprawdę infernalnych mocy, strumień obrabianych danych nie należy w tym wypadku do kolosalnych. Już fotografia oparta na dużej ilości RAW to inna brocha, tam faktycznie mocne żelastwo zachowuje jeszcze jakiś sens.

a co myślisz o Imaku 27 " ? można go wykorzystywać bez monitora graficznego ?