Re: Czy to są jakieś kpiny?
: 12 maja 2011, 00:38 - czw
Jeśli widział Pan takie oferty to są one jednym z dowodów różnic, bo dotyczą monitorów SPOZA z polskiej dystrybucji. "Nasze" mają zawsze 5 lat, bez istotnych wykluczeń, z rozszerzonym prawem do wymiany w przypadku wad pikseli, z door-to-door, z możliwym sprzętem zastępczym, z naprawą na miejscu, bez wysyłania gdzieś w świat, z liberalną polityką odnośnie defektów nie wykraczających poza dopuszczane w gwarancji. Mało?Eryk pisze:Choćby na allegro bywa, że sklepy sprzedają monitory EIZO z 3-letnią gwarancją.
Eryk pisze:Chce Pan bym umarł ze śmiechu?
Proszę, nie mam ochoty na ciuciubabkę.
Jeśli Pan nie zauważył, na tym forum mam pewne uprawnienia, które umożliwiają nakładanie restrykcji na użytkowników, delikatnie mówiąc, nadużywających gościnności.Eryk pisze:Drogi Panie, ostrzeżenia to może policja dawać kibolom pod stadionem.
Owszem mój. Został Pan automatycznie zarejestrowany w bazie i zidentyfikowany. Na wszelki wypadek. Pańskie stanowisko i rzeczy które pisze dają pewne podstawy do podjęcia kroków zabezpieczających. Poza tym korzystanie z "anonymizera" rodzi wiele podejrzeń, w tym natury moralnej, gdyż serwisy tego typu, np TOR, są używane głównie przez wielbicieli młodocianych do ukrywania swojej tożsamości. Jako administrator, czuję wewnętrzny obowiązek zabezpieczenia danych pochodzących z tego typu źródeł.Eryk pisze:Nie Pana to interes z jakiego numeru IP piszę
Cytat z pierwszego postu: "Kolejne robienie ludzi w bambuko i pakowanie rozpakowanego sprzętu tak, by wyglądał na fabrycznie zapakowany?" Jeśli to nie jest pomówienie, to ja jestem ksiądz. Zacytować więcej?Eryk pisze:żadnych oskarżeń nie sformułowałem.
Jest Pan tego absolutnie pewny? Ja też zajrzałem na forum EIZO i takiego zdania jak Pan napisał, nie ma. Zinterpretował Pan po swojemu wypowiedź o tej samej linii technologicznej. Oczywiście, że nie ma osobnych linii, choć było w ostatnich latach co najmniej kilka wyjątków. Proszę poszukać informacji o końcówce produkcji modelu CE210W i ilości problemów w niej występującej. Nie bardzo wiadomo do dziś skąd się to wzięło, ale problem był - i najczęściej występował w egzemplarzach dostępnych na rynku niemieckim. Normalnie, większość modeli powstaje na tej samej linii. A nawet na tej samej linii powstają różne modele, przykładowo SX i CG. Jest za to w każdej branży artykułów przemysłowych coś takiego jak "sort". Jeśli zamawiałby Pan w fabryce dużą partię produktów, mógłby Pan poprosić o "sort" dla siebie. Na przykład różowe obudowy. Postaną one na tej samej linii technologicznej co reszta. To jest normalna praktykaEryk pisze:Zbieram jeszcze opinie eksperta z EIZO. Pierwszą już mam: monitory na rynek niemiecki czy brytyjski nie są gorsze od polskich.
Sortowania oczywiście kompletnie nikt tego oficjalnie nie potwierdzi. Bo niby jak przyznać, że duża sieć detaliczna zamawia jakieś produkty z grupy o zwiększonej tolerancji parametrów, ale za to tańsze. Przecież wszystkie hipermarkety a szczególnie "dyskonty" tak działają, ale nikt nie mówi głośno. "Zapomniał" Pan oczywiście dodać, że jest adnotacja na forum EIZO o zwiększonej ilości problemów serwisowych z monitorami sprowadzanymi z Niemiec. Z niczym to się Panu nie kojarzy?
Przy okazji, na forum EIZO ma Pan podane na talerzu główne różnice w gwarancji. Wciąż będzie Pan twierdził, że niemiecka jest lepsza lub taka sama?