mva.pl

Z wyprzedażowych historii można rozważyć NEC PA241W - dostępność bezproblemowa, świetne oprogramowanie NEC Multiprofiler i możliwość sprzętowej kalibracji za pomocą GammaCompMD QA lub Spectraview II. SX i PAxx1 warto sprawdzić - końcówka produkcji matryc LG p-IPS nie rzucała równomiernością na kolana, potrafią mieć spore przebarwienia na powierzchni ekranu.

Jeśli ktoś nie jest totalnym nolifem i nie gra arcymegaprofesjonalnie, to nie będzie miał najmniejszego problemu z tym czy też tamtym - ja np. wogóle nie dostrzegam różnicy, ale zarzuciłem granie w CSa (lub cokolwiek innego) wiele lat temu.

Czornyj pisze:Z wyprzedażowych historii można rozważyć NEC PA241W - dostępność bezproblemowa, świetne oprogramowanie NEC Multiprofiler i możliwość sprzętowej kalibracji za pomocą GammaCompMD QA lub Spectraview II. SX i PAxx1 warto sprawdzić - końcówka produkcji matryc LG p-IPS nie rzucała równomiernością na kolana, potrafią mieć spore przebarwienia na powierzchni ekranu.

Jeśli ktoś nie jest totalnym nolifem i nie gra arcymegaprofesjonalnie, to nie będzie miał najmniejszego problemu z tym czy też tamtym - ja np. wogóle nie dostrzegam różnicy, ale zarzuciłem granie w CSa (lub cokolwiek innego) wiele lat temu.

A jak ma się on do tego Eizo FlexScan SX2462W ?
I jeszcze pytanie - czy takie monitory wystarczy skalibrować raz, czy trzeba to robić co jakiś okres czasu?

Bliźniaczo podobny, tylko z lepszym oprogramowaniem niż w serii SX. Monitory te mają elektronikę autokorekcyjną, więc częsta rekalibracja nie jest konieczna.

Ok, dziękuję Czornyj. Jak ktoś jeszcze ma coś do dodania albo jakieś inne propozycje to chętnie przeczytam.
A co wartego uwagi było by z używanych 24 ?

Chciałbym nadmienić, że NECi P/PA mają darmowe oprogramowanie MultiProfiler. Wiem, że nikt nie zwraca na to większej uwagi, włącznie ze mną przed zakupem, ale możliwości tego softu są dla bardzo zaawansowanego amatora i początkującego profesjonalisty po prostu znakomite. Jednocześnie programik jest niezwykle prosty w obsłudze i potrafi zrobić z monitorem niemal wszystko, bez kalibratora i specjalistycznej wiedzy w temacie.

Możliwości Multiprofilera są znakomite nawet dla bardzo zaawansowanego profesjonalisty. Ten program z rewizji na rewizję staje się coraz lepszy i potężniejszy, jeszcze kilka odsłon i będzie brakowało tylko funkcji przejęcia kontroli nad światem.

piotrek1234 pisze:A co wartego uwagi było by z używanych 24 ?

Jak z samochodami - ogółem wyklepane przystanki tramwajowe i tylko czasem trafi się okazja "po Niemcu, co tylko do kościoła w niedzielę i płakał jak oddawał", ale są to jednostkowe przypadki. Słyszałem ostatnio tylko o nader ciekawej, graficznej 26-tce w wersji Spectraview Reference, ale nie wiem czy oferta jest nadal aktualna.

Czornyj pisze: Jak z samochodami - ogółem wyklepane przystanki tramwajowe i tylko czasem trafi się okazja "po Niemcu, co tylko do kościoła w niedzielę i płakał jak oddawał", ale są to jednostkowe przypadki. Słyszałem ostatnio tylko o nader ciekawej, graficznej 26-tce w wersji Spectraview Reference, ale nie wiem czy oferta jest nadal aktualna.

A czy w jakiś sposób ktoś niedoświadczony może poznać, że dany monitor jest już w kiepskim stanie? Oczywiście nie mówię o jakichś widocznych na pierwszy rzut oka wadach obrazu, które od razu widać.

Trzeba wyświetlić cały biały obraz, ustawić jaskrawość 50% i ma być jasny, ma być wyraźne wrażenie świecenia w oczy w normalnym świetle biurowym. Jeśli tego nie ma i co gorsza przy wyższych ustawieniach jaskrawości też nie, to znaczy, że podświetlenie przeniosło się już na tamten świat.

Tom01 pisze:Trzeba wyświetlić cały biały obraz, ustawić jaskrawość 50% i ma być jasny, ma być wyraźne wrażenie świecenia w oczy w normalnym świetle biurowym. Jeśli tego nie ma i co gorsza przy wyższych ustawieniach jaskrawości też nie, to znaczy, że podświetlenie przeniosło się już na tamten świat.

Rozumiem. A ile mniej więcej godzin / lat dość zaawansowanego używania mogą wytrzymać współczesne monitory? Powiedzmy jakbym kupił dwuletnią używkę średnio eksploatowaną to w jakim procencie będzie on zużyty ?

Wszystko zależy od sposobu eksploatacji. No i czy licznik będzie prawdziwy. Dwuletnie EIZO to monitor ledwie dotarty, ale takie to białe kruki. Nikt nie sprzedaje bez powodu dobrego monitora i to tym bardziej za 30% ceny.

Troche po fakcie pewnie, ale skoro robisz grafike komputerowa to zastanow sie dla kogo ja robisz. Wiekszosc osob przeglada internet na laptopach i tanich monitorach czesto opartych na matrycy TN. Oni nawet przy idealnie kolorystycznie stworzonym zrodle beda mieli obraz bardzo przeklamany. Powstaje wiec pytanie - dlaczego to zrodlo ma byc takie idealne?
Rzecz jasna inaczej ma sie sprawa przy wydrukach.

verul pisze:TPowstaje wiec pytanie - dlaczego to zrodlo ma byc takie idealne?

Bo suma błędów daje gorszy efekt niż pojedyncze przekłamanie, a jakość wyświetlaczy się poprawia (np. w urządzeniach mobilnych).

Bez przesady. Ogromna wiekszosc fotografow obrabia fotki na monitorach za 800zl, drukuje i... wygladaja one ladnie lub bardzo ladnie. Nie mitologizujmy tego.

No właśnie widzimy. Np galerie foto w serwisach internetowych. Trawa o kolorze kamizelki służb drogowych. Czy takie miało być zamierzenie autora? Śmiem wątpić. Dlaczego zatem takie coś wypuścił? Zapewne u niego wyglądało ok.

verul pisze:Bez przesady. Ogromna wiekszosc fotografow obrabia fotki na monitorach za 800zl, drukuje i... wygladaja one ladnie lub bardzo ladnie. Nie mitologizujmy tego.

Ja akurat zajmuję się usługowo drukiem i tak się składa, że widzę co "mistrzowie monitorów za rozsądną cenę" potrafią przysłać.

Za wszystkich sie nie moge wypowiadac, wiem ze fotograf ktorego znalem dawal rade robic ladne zdjecia na monitorze Samsung T220 czyli zwyklej TN'ce. Byc moze na takim za 6tys bylyby one lepsze, ale to mogloby byc wrazenie subiektywne. Interesuje sie troche muzyka i wiem ze od pewnego pulapu przestaje chodzic o jak najwierniejsze odwzorowanie dzwieku, a zaczyna miec znaczenie to czy dzwiek sie podoba bardziej czy mniej. Innymi slowy to ze cos jest przeklamane wzgledem oryginalu nie musi oznaczac ze sie nam nie bedzie podobac. Zwlaszcza ze wiara w to iz ludzkie oko u kazdego dziala tak samo jest chyba nieuzasadniona. Jestem pewien ze moga wystepowac roznice w odbieraniu tych samych kolorow i odcieni.
Chodzi mi po prostu o to by to wszystko umiec wyposrodkowac i by dazenie do doskonalosci w obrazie mialo swoje uzasadnienie w uznaniu odbiorcy, a nie bylo jedynie sztuka dla sztuki.

Jeszcze tak mnie naszlo odnosnie tych zdjec - mozliwe ze to nie byl dobry przyklad. Bo w zasadzie dobry fotograf zrobi dobre lub bardzo dobre zdjecie nawet korzystajac ze starej 8 letniej TNki za 800zl. Dlaczego? Bo zdjecie robi sie aparatem, a pozniej na monitorze sie je tylko obrabia. I jezeli zdjecie jest zrobione dobrze to nie trzeba mu edytowac kolorow wiec jak by ich monitor nie wyswietlil beda poprawne (uwiecznione przez aparat). Co innego jak sie zaczyna obrobka graficzna. Tak czy inaczej po jednej stronie zasze sa koszty a po drugiej korzysci. Biorac pod uwage ilosc osob ktorzy uzywaja TV bez jakiejkolwiek kalibracji (i im to nie przeszkadza) sadze ze idealnie odwzorowanych kolorow moga nie zauwazyc i nie docenic. W zasadzie ilosc zastosowan i grono odbiorcow ktorzy taki obraz docenia jest mocno ograniczone i jezeli nie sa oni czyims targetem to czy warto przeinwestowywac?

Masz i nie masz racji z tym fotografowaniem, owszem zdjęcię robi człowiek, narzędziem zwanym aparatem, ok tu się zgodzę, ale niestety jest to teraz tylko idealizm i hobby, gdyż w pro liczą się inne rzeczy, np sesja dla coca-coli, czerwony ma być dokładnie te kolory patonowe, które daje coca-cola, znajdź teraz dokładnie na mieście takie kolory lub takie ubrania. Dwa WB w zdjęciach street, nabiegasz się pipetką po zdjęciu godzinę żeby znaleźć coś jak najbardziej biały element na zdjęciu. I akurat tutaj porównanie monitorów do muzyki jest błędne, poleć audio, ale pro, a nie audiofiliowskich, to zaraz się okaże że ich zadaniem jest najwierniejsza reprodukcja, weź sobie takie monitory jak APS, EVE Audio i itd. Sam jestem osobą, która lubi fotografię analogową i nie uznaje retuszu, ale tak sobie mogę robić dla siebie, a nie jako zlecenie, dla kogoś, gdyż to klient mi mówi co to ma być, jak mam być, czasami mi podaje wartości kolorów i tak dalej i tu już bez monitora graficznego zapomnij, to tak jak w postprocessingu muzycznym mastering płyty, na jakiś kolumnach marina logana, albo na sluchawkach audio beats i później wychodzi że tego nie da się słuchać, gdyż brak dynamiki, podbity górny bas i itd.

Owszem jeśli ktoś robi tylko do weba to bez sensu jest kupować jakieś Eizo CG, wystarczy CX czy PA, a nawet w zupełności wystarczą serie P czy CS. Chociaż ja jakbym dla siebie kupował i tylko web to bym bral Nec EA274WMi i go kalibrował, gdyż jednak wielkość obszaru roboczego ma duże znaczenie, a co do grafik i zdjęć webowych to tak powiedzmy że się nadaje.

Trudno sie nie zgodzic. Jak pisalem o fotografii mialem na mysli klientow indywidualnych potencjalnego fotografa, a nie fotografie reklamowa. No ale to sie miesci w tym co napisalem, ze grono takich klientow jest stosunkowo waskie. To ze ktos jest fotografem nie oznacza ze sie w tym waskim gronie miesci. Polecanie kazdemu kto zajmuje sie grafika lub fotografia profesjonalnych monitorow za gruba kase to tak jakby polecac facetowi rozwazacemu pizze fiata ducato. No mozna, ale czy on to wykorzysta?

Tylko jak ten facet porozwozi tą pizze na tym skuterze to za parę lat w ogóle nie będzie mógł jeździć ze względu na reumatyzm.
Tak samo z monitorami jak popracujesz parę lat na jakimś badziewiu z marketu to za parę lat możesz już nic nie widzieć.

verul pisze:No mozna, ale czy on to wykorzysta?

Nie ma czegoś takiego jak "nie wykorzysta" w obrazie. Proszę zastosować analogię do obiektywów. Ma Pan przykładowo dwa. Jeden mydło, ciemny, duże defekty optyczne, a drugi ostry od pełnej dziury, jasny a aberracji trzeba dopatrywać się przez lupę. Czy używając tego lepszego "wykorzystuje" Pan jego właściwości, czy celowo smaruje przednią soczewkę błotem, żeby był nieostry?