Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 14:45 - wt
Mozliwe, że np. OCF Akurat w tym zdaniu nie chodziło mi o ostrość tylko o większe wypełnienie obrazu, większą gładkość.Czornyj pisze:To tłumaczenie nie trzyma się kupy - niebieskie subpiksele świecące pośrodku czcionek na czarnym tle też są rozmydlone. Winny jest dyfuzor lub inna, dodatkowa warstwa.GrzesiekR pisze:Za bardziej gładki obraz CX odpowiada głównie większe wypełnienie powierzchnią świecącą przez subpiksele PLS oraz mniejsze przestrzenie między rzędami pikseli.
No właśnie o tym pisałem. Między rzędami. Rzędy są poziome, rząd=wiersz, tam jest ta różnica pomiędzy rodzajami matrycPicasso pisze:Od jakiegoś czasu przyglądam się temu linkowi ze zdjęciem pikseli PLS - IPS. Pierwsze wrażenie jakie sprawia, to właśnie brak wyrazistości. Tak jakby brak, lub mniejsza przerwa między pikselami w poziomie powodowała ten efekt gdyż nie jest zaznaczona granica jak w wypadku IPS między, zdaje się, pikselem czerwonym a niebieskim. Zakładam, że zdjęcie jest wykonane poprawnie i ostre, ale faktycznie jak patrzy się na lewe PLS to sprawia wrażenie mniej wyraźnego. Wiersze pikseli chyba też mają lekko ale mniejszy odstęp?
Bardzo możliwe, że OCF niesie skutki uboczne niestety nie do końca pożądane. Zauważyłem również, że w CX dość szybko zmienia się temperatura bieli w funkcji kąta patrzenia na ekran. Przy założeniu, że mamy całkowicie równego CXa, aby całą powierzchnię obrazu widzieć o tej samej temperaturze należy siedzieć idealnie pośrodku i nie za blisko. Inaczej, ta powierzchnia na którą patrzy się pod większym kątem (w stosunku do normalnej) nieco ochładza się. Aczkolwiek nie jakoś mocno.max pisze:A może owa dodatkowa warstwa zwiększa odrobinę odległość warstwy rozpraszającej od siatki pikseli, skutkiem czego ona jeszcze bardziej rozprasza i miesza światło sąsiednich pikseli?
Nie twierdzę że przysłona PLS nie jest większa od AH-IPS - po prostu nie ma to związku z wrażeniem nieostrości. Historycznie np. S-IPS miał znacznie mniejsze przysłony i doprowadzał tym użytkowników do kurwii.Tom01 pisze:IPS ma największe "przerwy" między pikselami, więc teoria jest jak najbardziej słuszna. Nie ma tylko jak to udowodnić bez zniszczenia matrycy. Z naklejoną folią polaryzacyjną nie widać dokładnie struktury.
Do kurwii, to znaczy co?Czornyj pisze:Nie twierdzę że przysłona PLS nie jest większa od AH-IPS - po prostu nie ma to związku z wrażeniem nieostrości. Historycznie np. S-IPS miał znacznie mniejsze przysłony i doprowadzał tym użytkowników do kurwii.Tom01 pisze:IPS ma największe "przerwy" między pikselami, więc teoria jest jak najbardziej słuszna. Nie ma tylko jak to udowodnić bez zniszczenia matrycy. Z naklejoną folią polaryzacyjną nie widać dokładnie struktury.
Tom01 pisze:IPS ma największe "przerwy" między pikselami, więc teoria jest jak najbardziej słuszna. Nie ma tylko jak to udowodnić bez zniszczenia matrycy. Z naklejoną folią polaryzacyjną nie widać dokładnie struktury.
verv pisze:Witam,
to mój pierwszy post także pozdrawiam wszystkich
Potrzebuję monitora głównie do pracy z grafiką pod druk (identyfikacja wizualna, katalogi, druki firmowe itp..).
Przesiadam się z iMaca 24 używanego wymiennie z macbook'iem 13
Czytam forum od dłuższego czasu i doszedłem do wyboru pomiędzy dwoma monitorami:
SX2262 (jest dostępna ostatnia sztuka w cortlandzie z przebiegiem 5000h za 2700) vs nowy CS240
Na liście polecanych monitorów sx2262 plasuje się w wyższej kategorii czy to oznacza, że będzie lepszy do moich zastosowań? czy jednak lepiej iść w nowszą konstrukcję?
Co z kwestią kalibracji? na razie będę raczej ją zlecać (mam i1 display 2 ale z tego co czytałem nie jest za dobry)
Będę wdzięczny za pomoc,
pozdrawiam!
Skoro większe "dziury", to mniejsza część świecąca. Rozmiar całego piksela jest taki sam.Picasso pisze:Tak się zastanawiam, skoro IPSy mają największe przerwy, i załóżmy że mamy dwa monitory o tej samej rozdzielczości natywnej, różnią się typem matrycy, co za tym idzie według tej teorii również odległościami, zatem gdzie się to bilansuje? Bo gdzieś musi. No bo szerokość i wysokość w końcu musi być taka sama w ogólnym rozrachunku. Więc jeśli gdzieś jest mniej to gdzieś musi być więcej.
Czy dobrze rozumuję?