Re: Problem z ostrością w Eizo Cx271 - (bolą oczy)
: 13 lutego 2015, 22:08 - pt
BINGO!max pisze:To tak jak by chcieć, aby traktor, autobus, taksówka i tramwaj jeździły tak samo.
Tworzenie, rejestracja i obróbka obrazu
https://mva.pl/
BINGO!max pisze:To tak jak by chcieć, aby traktor, autobus, taksówka i tramwaj jeździły tak samo.
czuk pisze:Wojna się już rozpoczęła,czy coś straciłem na uwadze
Nie, nie przez Ciebie. Ty tylko strzeliłeś do arcyksięcia Franciszka Ferdynanda.lukasso pisze:I to wszystko przeze mnie.. ;(
Brawo @max Chyba wyłapałeś kulkę złota z błota, hehehe.. Ostatnio modne stało się "narzucanie" potrzeby kalibracji, chyba, że tylko ja to tak odbieram.max pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem wywód Czornego, a cienki jestem w tej materii, model matematyczy naszego widzenia oraz przyrządy pomiarowe za kilkaset lub nieco więcej zł, stosowane przez Was, umożliwiają jednakowe skalibrowanie dwóch, stojących w różnych miastach monitorów tylko wówczas, gdy są to monitory tego samego typu, z tym samym widmem podświetlenia, na które kalibratory i model matematyczny reagują tak samo.
Teza jest więc taka, że wszystkie PA272W wyglądają tak samo, wszystkie CX271 wyglądają tak samo, ale PA272W i CX271 już się między sobą różnią. I kalibrator za 700zł na to nie pomoże. Trzeba ustawić monitory obok siebie i dokonać wzrokowej korekcji bieli. Wówczas można uznać je za sparowane.
Zagadnienie parowania różnych monitorów ma jednak tylko bardzo pośredni związek z zagadnieniem kalibracji fabrycznej. O ile mi wiadomo, mój monitor został skalibrowany i zlinearyzowany fabrycznie. Mam na to stosowny papier/certyfikat. Opierając się na tej fabrycznej kalibracji i linearyzacji dostosowuję ustawienia monitora pod własne potrzeby (używając nomenlatury Toma01, indywidualnie kalibruję monitor do moich zastosowań i światła) przy pomocy MultiProfilera i elektroniki monitora. Zaleta jest taka, że mogę to zrobić w każdej chwili, w sposób jaki mi się podoba, reagując na bieżące zmiany oświetlenia.
Kalibracja "tradycyjna" natomiast teoretycznie powinna być dokładniejsza. Powinna, bo dużo zależy od dostosowania kalibratora do silnie nierównego (piczastego) podświetlenia GBr LED. Jeśli kalibrator mierzy ilość światła o niedokładnie tej długości fali, jaka jest szczytem wykresu, to dupa blada z dokładności. I właśnie dlatego w fabryce mają sprzęt kalibracyjny za kilkadziesiąt tysięcy USD, bo on potrafi zaadaptować się do indywidualnego widma podświetlenia. Zabawka za 700zł już niekoniecznie.
Kalibracja wykonana na sztywno zmusza też do utrzymywania stałych warunków oświetleniowych wokół monitora. Dla zawodowych purystów dokonujących porównania wydruku z zawartością monitora to jedyne właściwe rozwiązanie, ale nie każdy jest zawodowym purystą, nie każdy tego potrzebuje, nie każdemu to odpowiada, nie każdy pracuje z wydrukiem w ręku. Dla tych "niekażdych" MultiProfiler, w połączeniu z fabryczną kalibracją i precyzyjną elektroniką sterującą 3D LUT monitora, często całkowicie wystarcza. Jeśli nie wystarcza, to dopiero wówczas należy oświetlić miejsce pracy tak, aby oświetlenie było jednakowe i stałe, niezależnie od pory dnia, pogody i pory roku, pomierzyć siłę i dobrać temperaturę barwową oświetlenia przy monitorze, i na końcu skalibrować monitor, dostosowując do tych warunków. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak to można zrobić na odległość, przy kupowaniu monitora, ale możemy przejść do tego zagadnienia.
Problemem jest też może to, że EIZO nie ma MultiProfilera i jak się chce przyciemnić monitor, to trzeba znowu kalibrować?
PS. Jeśli gdzieś popełniłem błąd myślowy, to proszę o sprostowanie.
Sam Pan doszedł do prawidłowego wniosku, że kalibracja fabryczna nie istnieje. Pojęcie kalibracji jest bardzo wypaczone. Owszem, można zgodnie z tym co Pan i Czornyj lansujecie, uznać, że dość dokładne ustawienie monitora do 120 nitów, 6500K, gammy 2,2 i zlinearyzowanie jest kalibracją do ww parametrów. Tylko co to ma wspólnego z docelowymi wymaganymi w miejscu pracy? Monitor może być ustawiony jak w poprzednim zdaniu, ale użytkownik będzie potrzebował np 5000K, 80 nitów, abo choćby przestawić tylko jaskrawość i co wtedy? Ruszenie nawet tylko jaskrawości zmienia punkt bieli. Lepszej klasy monitory są bardziej "odporne" na regulację i NECe, wspomagane Multiprofilerem zdejmują z użytkownika trochę konieczności myślenia przy regulacji, ale kalibracji nie da się w ten sposób oszukać.max pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem wywód Czornego, a cienki jestem w tej materii, model matematyczy naszego widzenia oraz przyrządy pomiarowe za kilkaset lub nieco więcej zł, stosowane przez Was, umożliwiają jednakowe skalibrowanie dwóch, stojących w różnych miastach monitorów tylko wówczas, gdy są to monitory tego samego typu, z tym samym widmem podświetlenia, na które kalibratory i model matematyczny reagują tak samo.
Teza jest więc taka, że wszystkie PA272W wyglądają tak samo, wszystkie CX271 wyglądają tak samo, ale PA272W i CX271 już się między sobą różnią. I kalibrator za 700zł na to nie pomoże. Trzeba ustawić monitory obok siebie i dokonać wzrokowej korekcji bieli. Wówczas można uznać je za sparowane.
Poza zmianami zachowania samego monitora, regulacje zmieniają percepcję. Tylko jedną kombinację monitor/otoczenie można nazwać skalibrowanym stanowiskiem. Dłubanie wg własnego widzimisię nie można podciągnąć pod kalibrację.max pisze:Opierając się na tej fabrycznej kalibracji i linearyzacji dostosowuję ustawienia monitora pod własne potrzeby (używając nomenlatury Toma01, indywidualnie kalibruję monitor do moich zastosowań i światła) przy pomocy MultiProfilera i elektroniki monitora. Zaleta jest taka, że mogę to zrobić w każdej chwili, w sposób jaki mi się podoba, reagując na bieżące zmiany oświetlenia.
Błąd myślowy. Nawet tanim przyrządem można ustawić sprzęt bliżej potrzebnych parametrów niż hipotetyczne, założone z góry i nie pasujące do niczego. Pomimo mniejszej dokładności czujnika, błąd ogólny będzie wielokrotnie mniejszy.max pisze:Kalibracja "tradycyjna" natomiast teoretycznie powinna być dokładniejsza. Powinna, bo dużo zależy od dostosowania kalibratora do silnie nierównego (piczastego) podświetlenia GBr LED. Jeśli kalibrator mierzy ilość światła o niedokładnie tej długości fali, jaka jest szczytem wykresu, to dupa blada z dokładności. I właśnie dlatego w fabryce mają sprzęt kalibracyjny za kilkadziesiąt tysięcy USD, bo on potrafi zaadaptować się do indywidualnego widma podświetlenia. Zabawka za 700zł już niekoniecznie.
Oczywiście!!! Nie można powiedzieć, że NEC z Multiprofilerem, czy jakikolwiek inny, kręcony na każdą okazję, jest elementem skalibrowanego stanowiska.max pisze:Kalibracja wykonana na sztywno zmusza też do utrzymywania stałych warunków oświetleniowych wokół monitora.
Słusznie. Dlatego większości wystarczy wyregulowanie w oczekiwań. Często nawet niepoprawne, ale pasujące użytkownikowi. Nie należy tego jednak mylić z kalibracją.max pisze:ale nie każdy jest zawodowym purystą, nie każdy tego potrzebuje
Nie. Przestawia się po prostu jaskrawość w Menu monitora. Multiprofiler robi dokładnie to samo, ale myszką.max pisze:Problemem jest też może to, że EIZO nie ma MultiProfilera i jak się chce przyciemnić monitor, to trzeba znowu kalibrować?
Po pierwsze primo - nudzi mnie powtarzanie w kółko tego samego, ale kalibracja to kalibracja - w porządku, ma Pan prawo uważać że pod pojęciem kalibracji kryje się szamański rytuał, ja będę do znudzenia przypominał, że tak nie jest.Tom01 pisze:Sam Pan doszedł do prawidłowego wniosku, że kalibracja fabryczna nie istnieje. Pojęcie kalibracji jest bardzo wypaczone. Owszem, można zgodnie z tym co Pan i Czornyj lansujecie, uznać, że dość dokładne ustawienie monitora do 120 nitów, 6500K, gammy 2,2 i zlinearyzowanie jest kalibracją do ww parametrów. Tylko co to ma wspólnego z docelowymi wymaganymi w miejscu pracy? Monitor może być ustawiony jak w poprzednim zdaniu, ale użytkownik będzie potrzebował np 5000K, 80 nitów, abo choćby przestawić tylko jaskrawość i co wtedy? Ruszenie nawet tylko jaskrawości zmienia punkt bieli. Lepszej klasy monitory są bardziej "odporne" na regulację i NECe, wspomagane Multiprofilerem zdejmują z użytkownika trochę konieczności myślenia przy regulacji, ale kalibracji nie da się w ten sposób oszukać.
Nic takiego nie napisałem. Wręcz przeciwnie. Może zamiast znowu przeprowadzać karkołomne wywody lingwistyczne, przedstawię przed chwilą wykonane zdjęcie papieru dostarczonego z moim monitorem.Tom01 pisze:Sam Pan doszedł do prawidłowego wniosku, że kalibracja fabryczna nie istnieje.
Za Czornego się nie wypowiadam, nie znam go osobiście, nigdy nie widziałem, raz rozmawiałem telefonicznie. Ja natomiast niczego nie lansuję. Osobiście mi to wisi i powiewa co kto kupi i ile zapłaci. Te pogaduchy są dla mnie jedynie formą rozrywki.Tom01 pisze:Owszem, można zgodnie z tym co Pan i Czornyj lansujecie...
Wtedy ma dwie możliwości.Tom01 pisze:Tylko co to ma wspólnego z docelowymi wymaganymi w miejscu pracy? Monitor może być ustawiony jak w poprzednim zdaniu, ale użytkownik będzie potrzebował np 5000K, 80 nitów, abo choćby przestawić tylko jaskrawość i co wtedy?
Jeśli więc dobrze rozumiem Pańską intencję, nie jest ważne, czy kalibrujemy monitor czy regulujemy MultiProfilerem. Ważne jest, aby posiadać odpowiednią wiedzę i doświadczenie, taką jak np. Wy, aby wiedzieć do jakich parametrów monitor należy skalibrować lub wyregulować MultiProfilerem. A zatem, ważne jest np. czy ma być 6500K czy 5000K, czy ma być 120cd/m2 czy 65cd/m2, czy czerń ma mieć 0,1cdm2 czy 0,5cd/m2, czy kontrast ma być 800:1 czy 300:1, itp. itd. Sposób w jaki się do tego celu dochodzi jest sprawą drugorzędną. Każdy ze sposobów ma bowiem pewne wady:Tom01 pisze:Poza zmianami zachowania samego monitora, regulacje zmieniają percepcję. Tylko jedną kombinację monitor/otoczenie można nazwać skalibrowanym stanowiskiem. Dłubanie wg własnego widzimisię nie można podciągnąć pod kalibrację...
Nawet tanim przyrządem można ustawić sprzęt bliżej potrzebnych parametrów niż hipotetyczne, założone z góry i nie pasujące do niczego. Pomimo mniejszej dokładności czujnika, błąd ogólny będzie wielokrotnie mniejszy...
Nie można powiedzieć, że NEC z Multiprofilerem, czy jakikolwiek inny, kręcony na każdą okazję, jest elementem skalibrowanego stanowiska.
Hmm. Ja tam nie wiem, ale czy po przeprowadzonej kalibracji monitor nie blokuje aby dostępu do jakichkolwiek regulacji?Tom01 pisze:Nie. Przestawia się po prostu jaskrawość w Menu monitora. Multiprofiler robi dokładnie to samo, ale myszką.
NEC P/PA/SV wchodzi w tryb P i blokuje dostęp dla pierwszej zakładki w Menu ekranowym (ustawienia jasności i kontrastu).max pisze: Hmm. Ja tam nie wiem, ale czy po przeprowadzonej kalibracji monitor nie blokuje aby dostępu do jakichkolwiek regulacji?
Z perspektywy mojego doświadczenia nie odważyłbym się wygłaszać jakichkolwiek pryncypialnych i dogmatycznych osądów, bo nie mam niezbędnego w tym celu sprzętu i wiedzy - po latach zajmowania się problematyką kolorymetrii i teorii barwy, przeczytaniu kilku książek (niektórych kilkakrotnie by je w końcu zrozumieć) i połowy internetu czuję się jeszcze głupszy niż na początku i wiem już, że nic nie wiem - dlatego staram się ostrożnie formułować opinie, bo temat jest wściekle skomplikowany i zaminowany jak pustynie w Iraku.max pisze:Z Waszego doświadczenia mogę jedynie domniemywać, która metoda jest lepsza, czy różnice są duże i jaka jest użyteczność każdego ze sposobów. Mój wniosek jest taki, że dla większości osób sposób przeprowadzenia adaptacji monitora do własnych warunków oświetleniowych nie ma praktycznego znaczenia. Znaczenie ma, jak już przed chwilą wspominałem, prawidłowe wyznaczenie celu kalibracji. A to wymaga wiedzy i doświadczenia. Z forumowych wypowiedzi wynika przecież, że nawet posiadacze EIZO CX z ColorNavigatorem i kalibratorem wyczyniają często straszne głupoty, rozregulowując fabrycznie skalibrowany z wielką pieczołowitością sprzęt.?
Multiprofiler pozwala na modyfikację kalibracji - ogólnie w przypadku NEC należy podkreślić, że oprogramowanie SpectraView II oraz Multiprofiler działa w synergii i stanowi wzajemne uzupełnienie.NocnyJastrzab pisze:NEC P/PA/SV wchodzi w tryb P i blokuje dostęp dla pierwszej zakładki w Menu ekranowym (ustawienia jasności i kontrastu).max pisze: Hmm. Ja tam nie wiem, ale czy po przeprowadzonej kalibracji monitor nie blokuje aby dostępu do jakichkolwiek regulacji?
W serii EA nie ma takiej blokady w trybie P. Pozostałe tryby mają określone możliwości regulacyjne.
Podobnie jest w serii ColorEdge EIZO (tam mamy tryb CAL 1/2/3).
Kalibrator X-Rite i1Display Pro stanowi - jak na swą cenę - istny majstersztyk i pokaz inteligentnej inżynierii, potrafi być zdumiewająco dokładny, powtarzalny, czuły i stabilny - wyprosił nawet z mojej teczki 5x droższego DISCUSa. Jego realna dokładność jest jednak uzależniona od zgodności widma podświetlenia monitora z charakteryzacjami spektralnymi wykonanymi przez X-Rite (Konica-Minolta CS-1000).max pisze:Typowy kalibrator za 700zł ma dość niską dokładność jak na wysoką precyzję współczesnych monitorów graficzno-zawodowych
Tom01 pisze:Nie. Przestawia się po prostu jaskrawość w Menu monitora. Multiprofiler robi dokładnie to samo, ale myszką.
Czyli co? Nie da się.NocnyJastrzab pisze:NEC P/PA/SV wchodzi w tryb P i blokuje dostęp dla pierwszej zakładki w Menu ekranowym (ustawienia jasności i kontrastu).max pisze: Hmm. Ja tam nie wiem, ale czy po przeprowadzonej kalibracji monitor nie blokuje aby dostępu do jakichkolwiek regulacji?
W serii EA nie ma takiej blokady w trybie P. Pozostałe tryby mają określone możliwości regulacyjne.
Podobnie jest w serii ColorEdge EIZO (tam mamy tryb CAL 1/2/3).
Nie daje więc to odpowiedzi na pytanie, czy nadaje się to do kalibracji piczastego GB-r LEDa.Czornyj pisze:Jego realna dokładność jest jednak uzależniona od zgodności widma podświetlenia monitora z charakteryzacjami spektralnymi wykonanymi przez X-Rite (Konica-Minolta CS-1000).
kalibratora. W przeciwnym wypadku owe zsumowane trzy pola R,G,B, pod wykresem będą niedokładne.Czornyj pisze:zgodności widma podświetlenia monitora z charakteryzacjami spektralnymi
Jeśli więc dobrze rozumiem, upraszczając w sposób ogromny sprawę, kolor filtrów RGB w kalibratorze (krzywe uczulenia spektralnego) powinny zgadzać się z filtrami RGB w matrycy monitora?Czornyj pisze:To jest pomiar spektralny - kolorymetr działa na innej zasadzie. Nie próbkuje on widma, tylko mierzy je w sposób ciągły naśladując sposób działania czopków w siatkówce oka. Krzywe uczulenia spektralnego każdego kolorymetru i1Display Pro są indywidualnie mierzone i zapisane w pamięci eprom sensora. Mając krzywe spektralne filtrów sensora, CMF standardowego obserwatora i precyzyjnie zmierzone widmo podświetlenia możemy więc precyzyjnie wyliczyć barwę mierzonej próbki, uzyskując dokładność zbliżoną do spektroradiometru o wysokiej rozdzielczości.
Kolorymetr mierzy całkowitą "ilość" światła, ale nie rozróżnia ile i jakich zakresów długości wchodzi w skład mierzonego medium.max pisze:A ha.
Nic nie rozumiem.
Nie zgodzę się. To nie jest jakaś czarna magia jak twierdzi Tom i tutaj jestem po stronie Czornyja. Obejrzałem zalecenia Eizo, oficjalne filmy - wszędzie proces kalibracji był pokazywany tak samo. Więc tak jak Czornyj powiedział - z takim sprzętem trudno skalibrować źle.max pisze: Z forumowych wypowiedzi wynika przecież, że nawet posiadacze EIZO CX z ColorNavigatorem i kalibratorem wyczyniają często straszne głupoty, rozregulowując fabrycznie skalibrowany z wielką pieczołowitością sprzęt.
Ciągle jakoś nie umiem Wam wyjaśnić o co chodzi. Co do trudności, wszystko jest dla ludzi i manualnie nie jest to nic niezwykłego. Nie trzeba nic liczyć na suwaku logarytmicznym. Trochę kliknięć. Pytanie jednak w co kliknąć i jakie wartości wybrać? To właśnie trzeba poprawnie ustalić. Zastosowanie i oświetlenie determinuje ustawienia, a o tym w fabryce nie wiedzą, bo i skąd? Sformułowanie "kalibracja fabryczna" sugeruje ludziom, że otrzymują sprzęt gotowy do pracy, a tak nie jest.Breathless pisze:wszędzie proces kalibracji był pokazywany tak samo. Więc tak jak Czornyj powiedział - z takim sprzętem trudno skalibrować źle.
To jedynie Tom stwierdził, że monitor był rozregulowany jak zwykle hiperbolizując, mówiąc ogólnikami i niedopowiedzeniami.