mva.pl

Fajna usługa, choć nie tania dla amatora jak ja

Przypomnę, że od jakiegoś czasu EIZO trochę zmieniło politykę w tej kwestii. Oczywiście na korzyść Klienta

http://www.eizo.pl/serwis-i-gwarancja/defekty-pikseli/

No tak, jednak jeden świecący subpixel chyba bardziej przeszkadza niż jeden cały zgaszony Nigdy wcześniej o tym nie myślałem, bo kupowałem monitory do 1000zł z założeniem, że i tak go zmienię w niezbyt odległym czasie, no i nigdy jeszcze nie trafił mi się taki żeby coś świeciło. Tym razem mowa o trzech tysiącach i mam nadzieję wielu lat użytkowania. Oczywiście ogarniam, że taki monitor też się zużywa i za jakiś czas będzie wymagał wymiany

Sam się zastanawiam czy warto dopłacać i brać selekcję do CX271, jest sens dopłacać? Tak jak Grzegorz napisał tania to zabawa nie jest.

1. O ile mi wiadomo, ilość wyskakujących błędnych pikseli w tej klasie monitorów dość mocno spadła w porównaniu do dawniejszych czasów. Stąd zapewne zmiany norm ISO. Bo to normy są dostosowywane do możliwości producentów, a nie odwrotnie. Pamiętać też należy, że na dzisiejsze czasy rozdzielczość 1920x1200 w tej klasie sprzętu jest bardzo niska, a co się z tym wiąże, ryzyko wystąpienia błędnych pikseli jest odpowiednio mniejsze, w praktyce niewielkie. Subpikseli jest po prostu mało i są duże.
Częściej zdarzają się nierównomierne podświetlenia. Ale, o ile mi wiadomo, CS240/PA242W są równe.

2. Nie sądzę, abyś zbyt długo używał tego monitora. Obecnie wchodzą monitory 4K, 5K, a 8K czają się w laboratoriach badawczych producentów. Nigdy do tej pory nie mieliśmy tak gwałtownego przeskoku rozdzielczości w monitorach: 2x w pionie i 2x poziomie: UHD => FullHD. Stąd wkrótce zaczniesz rozglądać się za czymś bardziej gęstym.

Oczywiście, już dziś te 27" od Benq jest bardzo kuszące, gdybym nie miał aspiracji zapewne nawet bym nad EIZO czy NEC nie myślał. Jednak ceny profesjonalnych 27" są wysokie, a 4k kosmiczne. O ile nie zacznę na fotografii zarabiać jakichś prawdziwych pieniędzy, co jak wiemy udaje się nielicznym, to prędko czegoś takiego nie kupię tak czy siak, no chyba że na dostawkę ale z klasy biurowej nie pro.

Jeśli CS270/PA272W/CX271 nie wchodzi w grę, to nie ma wyboru. Można jeszcze CS230 rozważyć na przeczekanie. Gorszy, ale sporo tańszy.

Na CS270 mógł bym wydać wszystkie oszczędności, lecz prawdopodobieństwo że CS240 się zwróci już jest niskie, a co dopiero większy. Może trochę za wcześnie biorę się za taki sprzęt, jednak zaliczyłem już wpadki i chyba wszystkie możliwe problemy wynikające z edycji zdjęć na amatorskim gracie, i chcę mieć jeden stres z głowy, jeśli dalej mam rozwijać swoje hobby w profesję.

W takim razie nie za wcześnie.

Dzięki za uspokojenie mojego sumienia, przynajmniej odrobinę