mva.pl

Widziałem ostatnio w sklepie takie żarówki (zwane węglowymi). Bardzo fajnie to wygląda.




Efektywność świetlna opłakana, ale efekt wizualny i współczynnik CRI rewelacyjny.

Niektóre nawet działają na wodę (chyba muszą być doprpwadzone dwie: z ciepłą wodą i z zimna wodą).

GrzesiekR pisze:J Co do barwy, wydobywania barw z oświetlanych przez nią przedmiotów itp., cóż, musze powiedzieć, że nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia. Biel kartki nie jest jakaś świetna, naturalna.

Hmm, to chyba troche kloci sie z tym co czornyj pisze o tej zarowce w jego watku w ktorym ja zachwala. Czy to moze tylko wersja 4000k tak ma?

CRI wersji 4000K to 96 a wersji 5000K 95, więc gorsza na pewno nie jest. Inna sprawa w przyzwyczajeniu i innym oświetleniu jakie jest dookoła. "Biel kartki" nie jest żadnym wyznacznikiem. Papier zawiera wybielacze optyczne i "biała" staje się w świetle słonecznym, zawierającym ultrafiolet. Dioda nie zawiera UV, więc kartka nie będzie tak "biała".

Moim zdaniem bardzo dużo zależy od tego, jakie światło mamy zapalone w otoczeniu. Jeśli mamy światło ogólne jakieś świetlówki albo żarówki albo LEDówki 80% 2700K, a na stole LEDówke 95-96% CRI, źródło dominujące pod względem ilości wywraca do góry nogami naszą adaptację chromatyczną.
Jeśli żarówka ma 4000K najlepiej byłoby ją porównać ze światłem słonecznym późnym popołudniem, w słoneczny dzień, kiedy słońce może dawać te 4000K.

Druga sprawa jest taka, że biel zimniejsza, bardziej niebieska, wydaje się bardziej biała, szczególnie na tle bardziej żółtej.

To takie trochę tłumaczenie, żeby nie ufać temu co się widzi, ale chyba tak jest.

nowy1 pisze:

GrzesiekR pisze:J Co do barwy, wydobywania barw z oświetlanych przez nią przedmiotów itp., cóż, musze powiedzieć, że nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia. Biel kartki nie jest jakaś świetna, naturalna.

Hmm, to chyba troche kloci sie z tym co czornyj pisze o tej zarowce w jego watku w ktorym ja zachwala. Czy to moze tylko wersja 4000k tak ma?

Czy ja pisałem coś o wersji 4000K? Światło dzienne w mojej pracowni vs. światło LED 5000K:

max pisze:Moim zdaniem bardzo dużo zależy od tego, jakie światło mamy zapalone w otoczeniu. Jeśli mamy światło ogólne jakieś świetlówki albo żarówki albo LEDówki 80% 2700K, a na stole LEDówke 95-96% CRI, źródło dominujące pod względem ilości wywraca do góry nogami naszą adaptację chromatyczną.
Jeśli żarówka ma 4000K najlepiej byłoby ją porównać ze światłem słonecznym późnym popołudniem, w słoneczny dzień, kiedy słońce może dawać te 4000K.

Druga sprawa jest taka, że biel zimniejsza, bardziej niebieska, wydaje się bardziej biała, szczególnie na tle bardziej żółtej.

To takie trochę tłumaczenie, żeby nie ufać temu co się widzi, ale chyba tak jest.

W zasadzie mówiłem tylko o świetle tej żarówki. Mówiłem o obrzarze/powierzchni oświetlanej bezpośrednio tą żarówką. Światło otoczenia w moim przypadku nie ma większego znaczenia. Raz, że to światło otoczenia nie przebija się za bardzo do powierzchni oświetlonej jasnym snopem dość nisko nad biurkiem zawieszonej żarówki (bo jest słabe w porównaniu z nią w tym miejscu). Dwa, gdy wyłączę światło otoczenia wrażenia nie zmieniają się.

Tom01 pisze:CRI wersji 4000K to 96 a wersji 5000K 95, więc gorsza na pewno nie jest. Inna sprawa w przyzwyczajeniu i innym oświetleniu jakie jest dookoła. "Biel kartki" nie jest żadnym wyznacznikiem. Papier zawiera wybielacze optyczne i "biała" staje się w świetle słonecznym, zawierającym ultrafiolet. Dioda nie zawiera UV, więc kartka nie będzie tak "biała".

Bardzo możliwe. To jest dla mnie nowość. Dotąd w domu, jeśli chodzi o oświetlenie, miałem do czynienia głównie ze światłem żółtym, czy to żarnikowym czy to świetlówkowym 2700K. Już dawno mi ono zbrzydło dlatego kupiłem opcję 4000K, a nie 3000K. 5000K mogłaby wieczorem w domu się wydawać zbyt blada, trupia.

Tom01 pisze:"Biel kartki" nie jest żadnym wyznacznikiem. Papier zawiera wybielacze optyczne i "biała" staje się w świetle słonecznym, zawierającym ultrafiolet.

Tylko ja mówiłem o bieli oświetlanej światłem dziennym wewnątrz pomieszczenia, za szybami i z rozproszonym, poodbijanym od ścian światłem. Szyby nie przepuszczają ultrafioletu, poza tym w pochmurny dzień też tego UV nie ma, jest dodatkowo rozproszone przez chmury. A biel jest bardzo podobna jak na zewnątrz. Poza tym barwy wydobywane są dużo pełniej niż przy uzyciu żaróweczek LED czy innych.