Strona 2 z 2

Re: Monitor PRO EYE

: 23 listopada 2016, 08:08 - śr
autor: andrzejek68
Przychylam sie do tej prośby, jak tez z pewnoscia inni, ktorym na przyjaznosci wobec oczu zależy bardziej, niz na troche lepszych parametrach odwzorowywania.

Re: Monitor PRO EYE

: 23 listopada 2016, 09:06 - śr
autor: max
Ale tu nie chodzi o ilość niebieskiego. Jego ilość musi być stała, jeśli biała barwa ma być utrzymana na 6500K. Nie da się tego obejść. Jeśli zmniejszymy ilość niebieskiego promieniowania/światła barwa bieli ulegnie ociepleniu, zażółceniu.
Chodzić może jedynie o rozkład widmowy diody niebieskiej, który jest wybitnie pikowy, w porównaniu do zielono-czerwonego luminoforu. Ale jego sumaryczna ilość (pole pod wykresem) powinna być stała. Teoretycznie.

Obrazek
Obrazek

Oba powyższe widma, choć bardzo się od siebie różniące, dają takie samo wrażenie barwy bieli, i (najprawdopodobniej) taką samą ilość światła niebieskiego. Najprawdopodobniej, bo to jest przedmiotem dochodzenia. Na "na oko" wydaje się to jednak nieprawdopodobne.

Re: Monitor PRO EYE

: 23 listopada 2016, 09:57 - śr
autor: Tom01
Nie musi. Jeśli luminoforu będzie więcej, grubiej na strukturze diody, to większa część energii emisji będzie przez niego pochłaniana. Reemisja luminoforu "pójdzie" w inny zakres długości fali, oczywiście z energią mniejszą o ciepło.

Re: Monitor PRO EYE

: 03 grudnia 2016, 22:41 - sob
autor: rafop
Na jednym z wątków Tom01 poruszył kwestię podobieństwa obrazu z monitora LED do wydruku papierowego, jako wyznacznika jakości monitora. Też się z tym zgadzam i się tą kwestią interesuję. Chodzi tu o "jakość" jaką oferuję czytniki e-booków, czyli wyświetlacze nazywane e-papierem. Zaletą tego rozwiązania jest to, że uzyskujemy czytelny, ostry i kontrastowy obraz na ekranie, który nie emituje światła i przez to nie męczy / nie uszkadza oczu. Oczywiście jest to całkowicie inna technologia, ale chodzi tu o zasadę.

Który z monitorów 27" (min. 2560 x 1440) w cenie do 4500 zł zapewni Waszym zdaniem najwyższe podobieństwo w tej sprawie do e-papieru ? Czy przy tych założeniach jest jeszcze jakaś konkurencja do NEC PA272W ? Na wszelki wypadek dopowiem, że chodzi mi o uzyskanie czytelnego i kontrastowego obrazu z przyzwoitą "bielą" przy wykorzystaniu jak najniższej jaskrawości (w tym jak najmniejszej ilości światła niebieskiego).

Re: Monitor PRO EYE

: 03 grudnia 2016, 23:01 - sob
autor: max
rafop pisze:Na jednym z wątków Tom01 poruszył kwestię podobieństwa obrazu z monitora LED do wydruku papierowego, jako wyznacznika jakości monitora.
Konkretnie to nie chodzi o jakość monitora, a dopasowanie oświetlenia w pomieszczeniu i takie wyregulowanie monitora, aby sprawiał wrażenie wydruku na papierze. Przy czarno-białym tekście da się to osiągnąć na wielu monitorach.
rafop pisze:Zaletą tego rozwiązania jest to, że uzyskujemy czytelny, ostry i kontrastowy obraz na ekranie, który nie emituje światła i przez to nie męczy / nie uszkadza oczu.
Emituje światło. Jest to światło pochodzące z otoczenia, odbite od powierzchni ekranu. Trochę jak Księżyc.
rafop pisze:chodzi mi o uzyskanie czytelnego i kontrastowego obrazu z przyzwoitą "bielą" przy wykorzystaniu jak najniższej jaskrawości (w tym jak najmniejszej ilości światła niebieskiego).
Wbrew pozorom, obraz pochodzący z wydruku na papierze i e-inków ma dość niski kontrast rzędu 200-300:1, czyli znacznie poniżej możliwości nawet najgorszych ekranów LCD.

Biel nie ma być jak najciemniejsza. Ma być taka jak trzeba. Prawdą jest, że większość użytkowników ustawia za jasno, ale za ciemno też nie może być. A zatem, otoczenie monitora ma być jasne, a jasność monitora dopasowana do otoczenia, a nie jak najniższa.

PA272W daje bardzo przyjemny obraz, ale ostrość tekstu na wydruku jest wyższa.

Re: Monitor PRO EYE

: 03 grudnia 2016, 23:51 - sob
autor: rafop
Wiem, że biel nie ma być jak najciemniejsza... Ma być jak najjaśniejsza, ale nie kosztem emisji dużej ilości światła niebieskiego, stąd zawsze słowo biel piszę w cudzysłowie, bo redukując światło niebieskie staje się ona szaro-zółtawa. Czyli chodzi tu o jakiś kompromis.
Światło odbite jest zdecydowanie mniej szkodliwe lub w ogóle (bo można powiedzieć, że to jest jedynie tło (odbite)) w przeciwieństwie do emisji z LEDów.

Wracając do konkretów, to czy organizując odpowiednio stanowisko pracy (oświetlenie) można znacząco zniwelować różnice w kwestii bezpieczeństwa dla wzroku pomiędzy np. NEC PA272W a takim Dell P2715Q ?
Ten drugi jest o prawie 2000 zł tańsze a jest 4K co gwarantuje ostrzejszy obraz i mniejsze zmęczenie dla wzroku. Jest oczywiście NEC EA275UHD z 4K ale tu znowu wracamy do 4500 zł.

Czy Waszym zdaniem Dell P2715Q przy zapewnieniu odpowiednich warunków, jak opisuje Max, jest w stanie dać ergonomiczny obraz porównywalny do NEC / EIZO czy też jak twierdzi Tom01, "spawarki" Della są z góry na przegranej pozycji i lepiej ich nie kupować jak się chce odpowiednio zadbać o wzrok ? Czy ktoś wie do jakiej jaskrawości schodzi regulacja Dell P2715Q ? Np. Dell U2715H na podstawie TFT Central schodzi do 34 nitów co jest chyba dobrą wartością ... Niestety nigdzie me mogę znaleźć tej informacji dla Dell P2715Q.

I jeszcze jedna rzecz - możliwość niskiego zejścia z jaskrawością a użyteczna jakość obrazu (kontrast, "biel") przy tej najniższej wartości. Czy np. dlatego EIZO w EV stosuje DC + PWM aby przy tej najniższej jaskrawości był klarowny obraz a nie taki, że nie ma sensu schodzić do najniższej jasności (aby jak najmniej obciążać oczy, zwłaszcza wieczorem) bo będzie on mało kontrastowy i "szary" ?

Re: Monitor PRO EYE

: 04 grudnia 2016, 00:23 - ndz
autor: max
Zapewnienie dobrych warunków może znacznie zredukować niekorzystne oddziaływanie przeciętnego monitora. A taki przeciętny monitor też da się tak wyregulować (np. obniżyć temperaturę bieli), aby podwyższyć jego ergonomię.
Ale upodobnić go do profesjonalnego NEC/EIZO pod każdym względem też się nie da, zwłaszcza na kolorowych obrazach.

Jeśli Cię stać i spędzasz dużo czasu przed monitorem, to wybierz jakiś porządny monitor. Zapewnij też sobie mocne oświetlenie. Wyreguluj monitor stosownie do warunków i tyle.

PS. Moim zdaniem DC+PWM w EIZO EV ma za zadanie utrzymać barwę bieli podczas regulacji jasności W-LEDa (diody niebieskiej i żółtego luminoforu) na w miarę stałym poziomie. EV nie ma żadnej automatyki w tym względzie (czujnik RGB działający w czasie rzeczywistym), więc producent ograniczył wahania barwy bieli kombinacjami przy zasilaniu. W przeciwnym wypadku żółty luminofor nie zostałby pobudzany równo przez niebieską diodę podczas regulacji jasności. Monitory profesjonalne (typu NEC PA, EIZO CG/CX) mają czujniki RGB, więc mogą stosować PWM o stałej wysokiej częstotliwości w całym zakresie regulacji jasności, redukując tym samym wszelkie ślady migotania i utrzymując stałą barwę czujnikami. W tańszych EV wybrano kompromis pomiędzy migotaniem, utrzymaniem stałej barwy podświetlenia, ceną monitora (i przyzwoitym zyskiem).

PS. Nie pamiętam, czy pisałem o tym w tym wątku. Jeśli nosisz soczewki cylindryczne (z powodu wady wzroku zwanej astygmatyzmem), unikaj monitorów szerokogamutowych (czyli wszelkich profesjonalnych :twisted: ).
http://mva.pl/viewtopic.php?f=41&t=1833&start=0#p19327

Re: Monitor PRO EYE

: 05 grudnia 2016, 11:13 - pn
autor: GrzesiekR
max pisze:
rafop pisze:Na jednym z wątków Tom01 poruszył kwestię podobieństwa obrazu z monitora LED do wydruku papierowego, jako wyznacznika jakości monitora.
Konkretnie to nie chodzi o jakość monitora, a dopasowanie oświetlenia w pomieszczeniu i takie wyregulowanie monitora, aby sprawiał wrażenie wydruku na papierze. Przy czarno-białym tekście da się to osiągnąć na wielu monitorach.
Wpływ na to mają zarówno warunki i regulacja monitora jak i sam monitor i jakość obrazu jaki generuje.
max pisze:
rafop pisze:Zaletą tego rozwiązania jest to, że uzyskujemy czytelny, ostry i kontrastowy obraz na ekranie, który nie emituje światła i przez to nie męczy / nie uszkadza oczu.
Emituje światło. Jest to światło pochodzące z otoczenia, odbite od powierzchni ekranu. Trochę jak Księżyc.
No raczej jak każdy przedmiot/obiekt jaki widzimy który nie jest źródłem światła, a widzimy go poprzez reemisję tej części światła która na niego pada, a której nie zaabsorbował. Nie trzeba się tu uciekać do tak kosmicznych obiektów jak księżyc. Wystarczy...książka, biurko, ściana, obraz na płótnie, szklanka, kubek itp.