mva.pl

max pisze:Możesz rozważyć taki pomysł.

Kupić dwie lampki IKEA Tertial, po 40-50zł/szt. Mają gwint E27. Też takie mam, 2szt, od 10 lat.


Jedną skierować na ścianę za monitorem, drugą na blat.

A czy byłby duży problem gdyby pan zrobił zdjęcie jak to jest u pana ustawione?

Ja mam obie skierowane do góry, na sufit, ale mam jasne ściany i biały sufit. U Ciebie tak nie jest, więc musisz ustawić inaczej.

max pisze:Ja mam obie skierowane do góry, na sufit, ale mam jasne ściany i biały sufit. U Ciebie tak nie jest, więc musisz ustawić inaczej.

rozumiem, dziękuje

To są duże lampki. Zastosowanie takich do świecenia na tło jest bez sensu. One są świetne do oświetlania wydruków. Na tło lepiej takie:

Sens ma taki, że mają znacznie większe możliwości regulacji. Jeśli nawet dzisiaj wydaje się to niepotrzebne, to po zakupie i próbach wyregulowania, które w przypadku skrajnie prostych lampek są znikome, zmienimy zdanie.

Ale, tak czy inaczej, nie jest to kwestia najwyższej wagi. Ważne, aby świeciło. Na tło mocniej np. 10W, bezpośrednio na blat słabiej np. 6W.

max pisze:Sens ma taki, że mają znacznie większe możliwości regulacji. Jeśli nawet dzisiaj wydaje się to niepotrzebne, to po zakupie i próbach wyregulowania, które w przypadku skrajnie prostych lampek są znikome, zmienimy zdanie.

Ale, tak czy inaczej, nie jest to kwestia najwyższej wagi. Ważne, aby świeciło. Na tło mocniej np. 10W, bezpośrednio na blat słabiej np. 6W.

Czyli najlepiej kupić innej mocy te LEd-y
1.6W
2.10W

Za monitorem najlepiej się sprawdza 2x6W, umieszczone symetrycznie, tak aby tło było oświetlone możliwe równo. Jeśli w pomieszczeniu jest jakiekolwiek inne światło, nawet kameralne, nie trzeba niczym świecić na blat, rozproszone światło otoczenia wystarczy. Jeśli okaże się że jednak trzeba, można dołożyć taką lampkę jak proponował Max, przy czym trzeba ją tak ustawić, aby nie świeciła prosto w ekran.

Tom01 pisze:Za monitorem najlepiej się sprawdza 2x6W, umieszczone symetrycznie, tak aby tło było oświetlone możliwe równo. Jeśli w pomieszczeniu jest jakiekolwiek inne światło, nawet kameralne, nie trzeba niczym świecić na blat, rozproszone światło otoczenia wystarczy. Jeśli okaże się że jednak trzeba, można dołożyć taką lampkę jak proponował Max, przy czym trzeba ją tak ustawić, aby nie świeciła prosto w ekran.

Tak na środku pokoju jest lampa sufitowa ale ma bardzo żółte światło taka lampa jak na zdjęciu w linku
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00037980/
MELODI-Lampa wisząca, może tak wręcić do niej 10 W led , i już by rozjaśiło pokój lub
jakby to światło z kinkietu (10W- led ), puścić w górę, sufit , biały to rozproszy. a za monitorem dwie lampki po 6W led na scianę?

mikrus123 pisze:MELODI-Lampa wisząca, może tak wręcić do niej 10 W led , i już by rozjaśiło pokój

Można, ale przy robieniu światła przy monitorze, ogólne już nie musi być tak restrykcyjne. Byle nie było całkiem ciemno a jakość światła może być inna.

Jak świeci sama lampa na suficie to luksomierz na biurku wskazuje 6 luksów czyli bardzo mało światła a a gdy przełożę ten luksomierz w miejscu gdzie powinien stać monitor to nawet nie drgnie A czy ta opcja z kinkietem gdybym światła skierował na sufit i za monitorem też światło plus biała biała kartka karton sam nie wiem to światło główne czyli lampa sufitowa nic nie daje nic naprawdę ciemno w pokoju

Lampa sufitowa ma rozświetlać przestrzeń wokół Ciebie, a nie biurko. Chodzi o to, aby cały widnokrąg miał zbliżoną jasność, a nie obrócisz się w lewo i jasno, obrócisz się w prawo a tu ciemno jak d d.upie. To rozstraja adaptację chromatyczną naszego wzroku. Z tego powodu lampa sufitowa ma świecić jak jej przykazano i mieć w głębokim poważaniu jakieś tam biurko w kącie.

max pisze:Lampa sufitowa ma rozświetlać przestrzeń wokół Ciebie, a nie biurko. Chodzi o to, aby cały widnokrąg miał zbliżoną jasność, a nie obrócisz się w lewo i jasno, obrócisz się w prawo a tu ciemno jak d d.upie. To rozstraja adaptację chromatyczną naszego wzroku. Z tego powodu lampa sufitowa ma świecić jak jej przykazano i mieć w głębokim poważaniu jakieś tam biurko w kącie.

Jedna z koncepcji oświetlonych jest właśnie taka Max i wiele lat uważałem ją za najlepszą. Jednak ma wady, szczególnie w mieszkaniu, gdzie małe pomieszczenia. Duża ilość światła sufitowego odbija się od wszystkiego, w tym ściany za operatorem. Przy małych pokojach jest ona stosunkowo blisko i sporo tego światła daje wprost w ekran. W takich warunkach trudno o właściwą kalibrację monitora, ponieważ monitor świeci nie tyle światłem własnym co własnym minus światło padające na niego. Światło górne bardzo dobrze sprawdza się w dużych halach, np przygotowalni gdzie pracuje 10 grafików. Wówczas lux. W domu lepiej jednak się sprawdza odpowiednio jasne stanowisko, plus stłumione ogólne. Inna sprawa, że do niedawna kompletnie nie było dobrych źródeł światła, dających możliwość zrobienia takiego oświetlenia, bez wywalania tysięcy na rozwiązania profesjonalne.

mikrus123 pisze:Jak świeci sama lampa na suficie to luksomierz na biurku wskazuje 6 luksów czyli bardzo mało światła a a gdy przełożę ten luksomierz w miejscu gdzie powinien stać monitor to nawet nie drgnie

Może i tak, ale ze sprawozdania Forumowicza wynika, że takie zjawisko nie zajdzie.

max pisze:Może i tak, ale ze sprawozdania Forumowicza wynika, że takie zjawisko nie zajdzie.

Jeśli da 10W LED-a to może. To są silne lampy. Podana moc i efektywność jest prawdziwa, nie 2-3x optymistyczna ja na Allegro. Trzy takie lampy dość mocno oświetlają u mnie pomieszczenie 4,5x6m.

No więc nie ją tylko włączy, a żarówkę, która tam świeci, niech zostawi w spokoju, zgodnie z myślą, że:

Tom01 pisze:...ogólne już nie musi być tak restrykcyjne. Byle nie było całkiem ciemno a jakość światła może być inna.

max pisze:Lampa sufitowa ma rozświetlać przestrzeń wokół Ciebie, a nie biurko. Chodzi o to, aby cały widnokrąg miał zbliżoną jasność, a nie obrócisz się w lewo i jasno, obrócisz się w prawo a tu ciemno jak d d.upie. To rozstraja adaptację chromatyczną naszego wzroku. Z tego powodu lampa sufitowa ma świecić jak jej przykazano i mieć w głębokim poważaniu jakieś tam biurko w kącie.

Dokładnie, jak zapale swiatlo główne , na zewnatrz jest ciemno to tam nic nie dociera bo do biurko jest we wnęce i jest tam ciemno jak w d......, wiec to oswietlenie nic nie daje a tempr ma chyba 2700 k, wiec juz w ogóle
Sprawdzalem tez luksomierzem przy zapalonej 40 wat. Zarowce -chodzi o kinkiet skierowalem go w dol i bylo prawie 100 lux, na pewno musze miec te ledy ,tylko kwestia czy dwie lampki na biurku czy jedna a doswietlic kinkietem
Ta lampa na srodku pokoju daje slabo

Kinkiet będzie świecił w ekran, a przy odrobinie pecha, odbijał się w monitorze.

max pisze:Kinkiet będzie świecił w ekran, a przy odrobinie pecha, odbijał się w monitorze.

Myslalem o tym odbiciu od sufitu 10 wat by ladnie chyba grało innej opcji nie ma, chyba

Gdyby nie te czarne ściany, to tak.

mikrus123 pisze:Myslalem o tym odbiciu od sufitu 10 wat by ladnie chyba grało innej opcji nie ma, chyba

Trzeba zdobyć lampy i zrobić parę eksperymentów.