Strona 2 z 4
Re: PA271Q vs CG2730
: 26 sierpnia 2018, 15:05 - ndz
autor: Czornyj
- 3D LUT jest przydatny w 100% zastosowań związanych z drukiem - działa lepiej i szybciej niż softproofing programowy i daje większe możliwości. Oczywiście zewnętrzny 3DLUT też można sobie do EIZO dokupić, to drobne kilkaset dolców
- możliwe, że opcja gwarancji na piksele będzie
- rozszerzenie do 5 lat kosztuje raptem 3 stówy
- kaptur kosztuje raptem 3 stówy z hakiem
- PA ma wbudowany kalibrator działający analogicznie jak w EIZO CG2730, tylko zainstalowany w sensowniejszy (acz mniej atrakcyjny marketingowo) sposób
- skąd pomysł, że PA271Q nie ma skalera?
Re: PA271Q vs CG2730
: 26 sierpnia 2018, 22:29 - ndz
autor: Tom01
Czornyj pisze: ↑26 sierpnia 2018, 15:05 - ndz
- skąd pomysł, że PA271Q nie ma skalera?
Powiniem dopisać,
konfigurowalnego skalera.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 07:15 - pn
autor: 2marekm
Czornyj pisze: ↑26 sierpnia 2018, 15:05 - ndz
- PA ma wbudowany kalibrator działający analogicznie jak w EIZO CG2730, tylko zainstalowany w sensowniejszy (acz mniej atrakcyjny marketingowo) sposób
O co chopdzi z tym kalibratorem ? Jak on działa ?
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 08:02 - pn
autor: Czornyj
2marekm pisze: ↑27 sierpnia 2018, 07:15 - pn
Czornyj pisze: ↑26 sierpnia 2018, 15:05 - ndz
- PA ma wbudowany kalibrator działający analogicznie jak w EIZO CG2730, tylko zainstalowany w sensowniejszy (acz mniej atrakcyjny marketingowo) sposób
O co chopdzi z tym kalibratorem ? Jak on działa ?
Monitor PA271Q Jest perfekcyjnie zlinearyzowany, oraz skalibrowany i oprofilowany w całym zakresie możliwych do wybrania parametrów obrazowania kolorymetrem CA-310 i spektroradiometrem CS-2000. Aby utrzymać go w stanie fabrycznym w monitorze znajdują się sensory, które w czasie rzeczywistym cały czas co kilka sekund kalibrują barwę i luminancję podświetlenia do zadanych przez użytkownika parametrów.
W EIZO CG2730 działa to na analogicznej zasadzie, tylko na czas kalibracji inicjowanej w CN przy krawędzi wysuwa się sensor i robi małe show żeby użytkownik się cieszył że ekran mu się kalibruje.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 08:52 - pn
autor: max
Czornyj pisze: ↑27 sierpnia 2018, 08:02 - pn
W EIZO CS2730 działa to na analogicznej zasadzie, tylko na czas kalibracji inicjowanej w CN przy krawędzi wysuwa się sensor i robi małe show żeby użytkownik się cieszył że ekran mu się kalibruje.
Chyba chodziło o CG2730.
To co, w CS2730 tego show nie ma, czyli czujnika RGB też niet?
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 09:14 - pn
autor: Czornyj
max pisze: ↑27 sierpnia 2018, 08:52 - pn
Czornyj pisze: ↑27 sierpnia 2018, 08:02 - pn
W EIZO CS2730 działa to na analogicznej zasadzie, tylko na czas kalibracji inicjowanej w CN przy krawędzi wysuwa się sensor i robi małe show żeby użytkownik się cieszył że ekran mu się kalibruje.
Chyba chodziło o CG2730.
To co, w CS2730 tego show nie ma, czyli czujnika RGB też niet?
Literówka, chodziło o CG2730. Na temat sensora w CS2730 nic mi nie wiadomo - tzn. wiadomo tyle, że nie wyskakuje jak diabeł z pudełka.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 10:29 - pn
autor: Tom01
2marekm pisze: ↑27 sierpnia 2018, 07:15 - pn
O co chopdzi z tym kalibratorem ? Jak on działa ?
W CG działa tak jak każdy inny kalibrator. Ustalamy w sofcie kalibracyjnym parametry kalibracji, wyskakuje taki mały pizdryk z ramki, robi co trzeba i już. W PA nie ma kalibratora, jest czujnik RGB, który monitoruje pracę monitora utrzymując parametry kalibracji wykonanej czujnikiem zewnętrznym.
Różnice między tymi monitorami mają wady i zalety. W PA nie można skalibrować monitora, bo czujnik siedzi za matrycą i monitoruje pracę podświetlenia. Nie dlatego że jest perfekcyjnie skalibrowany i nic nie trzeba robić, ale dlatego, że nie ma fizycznie takiej możliwości. Ale za to działa non stop, nie okresowo i jest niewrażliwy na światło otoczenia, wszak siedzi w środku. W CG kalibrator wysuwa się z przodu i mierzy matrycę z zewnątrz, przez co można normalnie kalibrować sprzęt, ale z kolei jest szparka pomiędzy czujnikiem a panelem, inaczej by rysował ekran w czasie wysuwania. Trzeba uważać, bo boczne światło potrafi zepsuć pomiary. No i nie monitoruje panelu cały czas, bo przeszkadzałbym w pracy. Częstotliwość korekcji ustawia się w sofcie.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 10:50 - pn
autor: Czornyj
Tom01 pisze: ↑27 sierpnia 2018, 10:29 - pn
W CG działa tak jak każdy inny kalibrator. Ustalamy w sofcie kalibracyjnym parametry kalibracji, wyskakuje taki mały pizdryk z ramki, robi co trzeba i już. W PA nie ma kalibratora, jest czujnik RGB, który monitoruje pracę monitora utrzymując parametry kalibracji wykonanej czujnikiem zewnętrznym.
Różnice między tymi monitorami mają wady i zalety. W PA nie można skalibrować monitora, bo czujnik siedzi za matrycą i monitoruje pracę podświetlenia. Nie dlatego że jest perfekcyjnie skalibrowany i nic nie trzeba robić, ale dlatego, że nie ma fizycznie takiej możliwości. Ale za to działa non stop, nie okresowo i jest niewrażliwy na światło otoczenia, wszak siedzi w środku. W CG kalibrator wysuwa się z przodu i mierzy matrycę z zewnątrz, przez co można normalnie kalibrować sprzęt, ale z kolei jest szparka pomiędzy czujnikiem a panelem, inaczej by rysował ekran w czasie wysuwania. Trzeba uważać, bo boczne światło potrafi zepsuć pomiary. No i nie monitoruje panelu cały czas, bo przeszkadzałbym w pracy. Częstotliwość korekcji ustawia się w sofcie.
Pizdryk w CG2730 to dokładnie to samo, co znajduje się w PA271Q za matrycą - sensor RGB. Kalibruje on barwę oraz luminancję bieli, tyle że mierząc z przodu a nie z tyłu by klient się cieszył. Nic więcej nie jest w stanie zrobić bo nie jest to kolorymetr/spektrofotometr, więc może jedynie kalibrować barwę i luminancję bazując analogicznie jak w NECu na precyzyjnej linearyzacji i charakteryzacji farbrycznej. Oba monitory działają dokładnie w analogiczny sposób, tylko EIZO stara się zrobić wokół tego większe "łał" odwalając szopkę z wysuwanym pizdrykiem. W efekcie układ jest mniej pewny, bo jest podatny na światło otoczenia, zabrudzenia sensora lub powierzchni matrycy i ew. pogorszenie homogeniczności panelu, które z wiekiem najczęściej występuje przy krawędziach, przez co najprawdopodobniej trzeba będzie go częściej kalibrować sensorem zewnętrznym by skorelować układ.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:02 - pn
autor: max
No to może zadam jeszcze raz to samo pytanie.
Czy w CG2730 (i ew. w CS2730) jest czujnik RGB podświetlenia działający w czasie rzeczywistym (oprócz "pizdryka")?
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:05 - pn
autor: Tom01
Do środka CG2730 jeszcze nie zaglądałem, ale dotychczas wszystkie CG miały czujnik z tyłu matrycy i dodatkowy do kalibracji z przodu. Niższe serie mają tylko jeden z tyłu.
- Czujnik_RGB_Eizo.jpg (83.32 KiB) Przejrzano 9272 razy
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:10 - pn
autor: Czornyj
max pisze: ↑27 sierpnia 2018, 11:02 - pn
No to może zadam jeszcze raz to samo pytanie.
Czy w CG2730 (i ew. w CS2730) jest czujnik RGB podświetlenia działający w czasie rzeczywistym (oprócz "pizdryka")?
Ciężko powiedzieć, bo w NEC stan sensorów RGB oraz temperatur sprzęgniętych z silnikiem SpectraView jest wyświetlany w menu serwisowym (w PA271Q częściowo w menu głównym), a w EIZO nie wiadomo jak wejść do menu serwisowego i czy jest tam wyświetlany stan pomiarowy.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:20 - pn
autor: max
Jeśli chodzi o czujnik od przodu, to też uważam, że umieszczanie go przy krawędzi to chybiony pomysł. Znajduje się on co prawda przy górnej krawędzi, a diody podświetlające są na krawędzi dolnej, więc światło ma szanse dobrze się rozproszyć przez całą matrycę. Niemniej jednak zawsze największe nierównomierności ekranu są przy krawędzi, dlatego kalibrowanie całego ekranu w oparciu o pomiar krawędziowy wydaje mi się po prostu błędem.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:27 - pn
autor: Czornyj
Układ jest wykalibrowany sensorami referencyjnymi w fabryce, więc nie jest to błędem - rodzi tylko obawy o to, jak długo będzie skuteczny, bo ew. zabrudzenie lub pogorszenie homogeniczności przy krawędzi może pogorszyć precyzję jego działania. Ogólnie jednak NEC ma to rozwiązane jakby sensowniej, EIZO jakby efektowniej, oba rozwiązania działają równie dobrze, a jak będzie z czasem to już tylko gdybanie.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 11:50 - pn
autor: Tom01
max pisze: ↑27 sierpnia 2018, 11:20 - pn
Jeśli chodzi o czujnik od przodu, to też uważam, że umieszczanie go przy krawędzi to chybiony pomysł
W w tym przypadku też chybiony?
- czujnik_z_przodu.png (120.12 KiB) Przejrzano 9237 razy
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 12:09 - pn
autor: max
Oczywiście. A dlaczegóż by nie?
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 12:30 - pn
autor: Tom01
Bo to jest monitor medyczny. Jeśliby był to zły pomysł, to by w zawodowych monitorach nie montowano takich rozwiązań.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 12:45 - pn
autor: max
Wyobraża Pan sobie lekarza albo pielęgniarkę kalibrującą monitor?
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 12:57 - pn
autor: Tom01
Znaczy co? Technik przyjdzie i przestawi go na środek? Pytanie było jaki Pan widzi błąd w montażu czujników w ten sposób, skoro występują w high-endowych monitorach? Jak widać, nie tylko w EIZO.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 12:59 - pn
autor: max
Znaczy tyle, że poczyniono kompromis w usytuowaniu czujnika w imię wygody użytkowania sprzętu, którym po zakupie nikt przez lata się nie będzie interesował. W związku z tym sam się musi obsługiwać, nawet kosztem skutków ubocznych i kompromisów.
Re: PA271Q vs CG2730
: 27 sierpnia 2018, 13:02 - pn
autor: Tom01
Wręcz przeciwnie. Soft wymusza codzienne testy przed rozpoczęciem pracy. I nie ma mowy o kompromisach, bo raporty zdatności są zero-jedynkowe.