Cześć Wam, trochę czytam co piszecie na tym portalu, i podziwiam poziom Waszej wiedzy. Wiele razy "uratowaliście" mnie przed złą interpretacją różnych kwestii czy mitów - choć wiele razy nie byłoby to możliwe, bez wielu polemik, a nawet kłótni i pójściem na noże. Czasem z wojny może wyjść "dobro" i jakiś morał.
Trochę się interesuję monitorami, pracowałem wiele lat w dziale IT, i przewinęło mi się trochę sprzętu przez ręce (ponad 90% to masówka).
Miałem też PA272W - ogólnie bardzo fajny monitor, super obraz, mega przyjemna praca - mój najlepszy monitor do tej pory.
Jednak to co mnie zdziwiło po zakupie, to spasowanie elementów, które od monitora za prawie 5k było dość słabe, ale wiedziałem, że to co w środku to jest to, co się liczy,. Nigdy (przez kilkanaście lat pracy na różnych sprzętach) nie widziałem robaka który by chodził pod którąś z warstw matrycy, a w PA w pierwszym tygodniu użytkowania był ze mną kolega, który sobie chodził i na jasnym tle mogłem obserwować jego wędrówki. Wiem, że robaczki chodzą swoimi drogami i również w innych monitorach, ale skoro on tam wlazł, to jakim cudem kurz ma się tam nie dostać?
Kolego miecio_oo - jak nie przeszkadza w pracy, to się tym nie przejmuj - jest wiele mankamentów w różnych monitorach, które dalej nie eskalują problemu (po prostu są i dalej nic złego się nie dzieje przez wiele lat), a jak obraz jest dobry, to korzystaj ile wlezie i nie przejmuj się.
Kolego blink - to co polecam, to udanie się do kogoś obcykanego w testowaniu i kalibrowaniu monitorów - ta osoba Ci powie na ile jest to dobry monitor, a na ile słaby. Jeśli jest to faktycznie trochę kurzu, to w sumie żaden problem, od tego się nie umiera - konstrukcja monitora niestety sprzyja wpadaniu tam różnych rzeczy. Co to tej świecącej plamki, to dość dziwne jest, i nie wiem skąd, jednak powiem Ci, że nówki sztuki nawet SpectraView Reference potrafiły do klienta przyjść z brudem / kurzem / paprochem, ale i z martwymi pikselami (nówki) - tutaj Tom01 chyba zbytnio Cię chciał nastraszyć i zniechęcić, bo raczej taka nówka SpectraView Reference 272 z podobnym typem problemu - brudem i wadą matrycy (tyle, że zamiast białej kropki, dostałbyś czerwoną
, nie zostałaby nazwana "złomem"
Wbrew opinii niektórych, można złapać dobrą używkę, nawet jak ma lekkie wady, z którymi można normalnie pracować - z tego co pamiętam, Czornyj, potrafił przepracować 30 tysięcy godzin na swoim monitorze, a i jeszcze go przekazać kolejnemu użytkownikowi (zapewne odpłatnie). Ważne jest, czy sprzęt nie jest zużyty, czy trzyma parametry, czy dobrze się na nim pracuje i czy jego wartość użytkowa stoi na odpowiednim poziomie. Coś jak z samochodem