mva.pl

Moim zdaniem najlepiej kupić duży i dobry, za to w średniej cenie.

To jest dopiero sztuka. Nie jest sztuką kupić mało i drogo.

beatlover pisze:Czy wiecie gdzie mógłbym obejrzeć CX271 i PA272 na żywo? Im bliżej wrocka tym lepiej...

W Krakowie by się dało

PS. Co skalowania to osobiście nie rozumiem, po co ustawiać inaczej niż natywnie na monitorze typu 27" 2560x1440 pikseli. Kupuje się dla większej przestrzeni roboczej, która przy przeskalowaniu jednak się użytkowo zmniejsza.

Bo za małe literki/ikonki. Max ma ustawione w pół drogi pomiędzy wielością elementów jak na 24" i na 27". Zachwala przy tym 27" co nie do końca daje poprawny obraz sytuacji. Naprawdę wielu ludzie nie akceptuje GUI systemu przy plamce takiej jak na 27". 24-ka jest pod tym względem bezpieczna. Ten problem będzie trwał dotąd, dopóki interfejs Windows nie będzie w pełni skalowany, przynajmniej jak w OS-ie.

Proszę rozróżniać obwód ekranu, na którym znajduje się menu i ikonki oraz wnętrze ekranu, w którym znajduje się pole do pracy (zdjęcie, rysunek, tekst).
Dzięki większemu monitorowi o wyższej rozdzielczości możemy uzyskać większą powierzchnię zdjęcia/rysunku/tekstu jednocześnie o wyższej ostrości. Natomiast menu i ikonki można sobie skalować lub nie, wedle upodobania i wzroku.

Win10 jest tak toporny z wyglądu, że faktycznie można pracować na nim na 100%, właśnie ze względu na wzrost rozdzielczości monitorów. Ten system jest przygotowany na monitory 8K, dlatego jest taki brzydki, prosty i toporny.

Myślę również, że jak się kupuje dobry monitor to nie po to, żeby oglądać piksele, a obraz na nim. Mówię o tym dlatego, że na szerokogamutowym monitorze piksele i ich krawędzie są bardziej widoczne niż na zwykłym biurkowcu. Przy plamce 0.233mm czerwone krawędzie pikseli nie są już za bardzo widoczne, w przeciwieństwie do 0.270mm.

PS. Próba wytłumaczenia, że monitor mniejszy i o niższej rozdzielczości jest lepszy od większego i o wyższej rozdzielczości, jest, muszę przyznać, sporą sztuką. Mój punkt widzenia jest znacznie łatwiejszy do obrony.

Osobiście wolę 27 cali, ale 24 cali ma tą zaletę, że materiały HD nie są skalowane. To tak w temacie wyboru pomiędzy dwoma 27 calowym dellami .

Osobiście wolę 27" bo mają tą zaletę, że materiały WQHD można wyświetlić na nich bez skalowania.

Miałem okazję wczoraj posiedzieć chwilę przy 27 calowym monitorze. Niestety ze względu na wadę wzroku - rozmiar plamki jest dla mnie zbyt mały i ciężko mi się przyzwyczaić. Stawiając monitor blisko oczu niestety krawędzie są zbyt daleko i muszę kręcić głową aby ogarnąć cały ekran. Tak więc 27" odpadło

Po drugie korzystając do tej pory z Della U2410 w sRGB - ten monitor odpowiadał mi w 99% do mojej pracy, tak więc zdecydowałem się na EA245WMi. Cenowo bardzo korzystnie, w tym 5 lat gwarancji i SVII gdyby trzeba było coś więcej z niego wycisnąć. Doszedłem do wniosku że gdy stwierdzę że jednak potrzebuję czegoś lepszego to nie ma problemu aby sprzedać i kupić nowy - a na chwilę obecną wolę wydać mniej niż więcej.

Tak więc zamówiłem EA245WMi, jutro mam go mieć u siebie. Jako że w pracy używam EA244WMi to spodziewam się że będzie ciut lepiej - więc powinienem być usatysfakcjonowany

beatlover pisze:Miałem okazję wczoraj posiedzieć chwilę przy 27 calowym monitorze. Niestety ze względu na wadę wzroku - rozmiar plamki jest dla mnie zbyt mały i ciężko mi się przyzwyczaić.

A skalowanie na 125% Waść włączyłeś?

Skalowanie na windowsie to jakaś kpina

Sprawdzałeś?
Mz. sam Windows skaluje się bez zarzutu. Natomiast stare programy już niekoniecznie. Dużo zależy w czym pracujesz. Nowe programy skalują się OK.

max pisze:Sprawdzałeś?
Mz. sam Windows skaluje się bez zarzutu. Natomiast stare programy już niekoniecznie. Dużo zależy w czym pracujesz. Nowe programy skalują się OK.

Nie wiem jak 10-tka ale do 7mki mam duże zarzuty na temat skalowania :/ Po drugie używam Adobe CS6, gdzie już w FHD jest problem z trafieniem w strzałki do rozwijania menu paletek... :/

Robię teraz testy w tym wątku
http://mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=2935
ale zrobię Ci później porównanie.

Po lewej 27", plamka 0,233mm, skalowanie 125%.
Po prawej 24", plamka 0,270mm, skalowanie 100%.







Po lewej wszystko większe i zarazem zdecydowanie ostrzejsze. Na prawy nie da się patrzeć, dlatego bardzo dziwi mnie Twoja decyzja, ale to Twój wybór.

Ja wiem że wygląda lepiej ale, 2560 w 125% daje mi dokładnie tyle samo gui co 1920 w 100% więc to nie jest dla mnie argument. A dochodzi problem taki że gui w programach windowsowych w znacznej części jest bitmapą a nie wektorami, i daje to nam kiczowaty efekt pikselozy na ikonkach... Oczywiście w nowszych programach powoli się to zmienia. Jeśli chodzi o system to też jest lepiej, ale jeszcze długa droga przed nami :/

Po drugie, różnica 50% ceny 24" za 3" więcej - przy tym samym monitorze była na chwilę obecną zbyt duża dla mnie i dla moich potrzeb zupełnie nieadekwatna do korzyści.

beatlover pisze:Ja wiem że wygląda lepiej ale, 2560 w 125% daje mi dokładnie tyle samo gui co 1920 w 100% więc to nie jest dla mnie argument. A dochodzi problem taki że gui w programach windowsowych w znacznej części jest bitmapą a nie wektorami, i daje to nam kiczowaty efekt pikselozy na ikonkach... Oczywiście w nowszych programach powoli się to zmienia. Jeśli chodzi o system to też jest lepiej, ale jeszcze długa droga przed nami :/

Tak.
W starych programach, gdzie ikonki są bitmapami, GUI bitmapek jest rozciągnięte. W nowych, również z bitmapami, GUI ma już wersje 125% (i inne) o pełnej ostrości.
Interfejs Windows10 jest już w pełni wektorowy, bez bitmap, dlatego jest taki brzydki, ale za to perfekcyjnie się skaluje.

Ale to wszystko mz. szczegół. Najważniejszy jest obraz, jaki dostajesz we wnętrzu okna programu. Tam obraz nie jest przeskalowany, tylko w pełni ostry. W programach wektorowych powiększanie obrazu wektorowego zachowuje pełnię ostrości. W programach do wyświetlania zdjęć, jeśli zdjęcie ma wyższą rozdzielczość niż monitor, a tak z reguły jest, to można wyświetlić zdjęcie o wyższej rozdzielczości, a tym samym ostrości.

Podsumowując. Są obecnie pewne drobne wady skalowania, widoczne w starych programach, nieprzygotowanych do skalowania. W szczególności ikonki tracą ostrość przy powiększaniu o 25%. Jednak w nowych wersjach programów ikonki są już ostre, a zachowujemy całą resztę zalet monitora o większej powierzchni, rozdzielczości i ostrości. Rozwiązanie takie jest też zdecydowanie bardziej przyszłościowe.

No ale, tak jak napisałem. Za rok będziesz wymieniał monitor. Dłużej go nie zdzierżysz.

max pisze:Ale to wszystko mz. szczegół. Najważniejszy jest obraz, jaki dostajesz we wnętrzu okna programu. Tam obraz nie jest przeskalowany, tylko w pełni ostry. W programach wektorowych powiększanie obrazu wektorowego zachowuje pełnię ostrości. W programach do wyświetlania zdjęć, jeśli zdjęcie ma wyższą rozdzielczość niż monitor, a tak z reguły jest, to można wyświetlić zdjęcie o wyższej rozdzielczości, a tym samym ostrości.

Oczywiście, pod warunkiem że pracuje się z bitmapami większymi niż rozdzielczość monitora A że ja bardziej dłubię na poziomie pikselków, to pikseloza na ekranie jest bardziej wskazana

ps. jeśli chodzi o wielkość plamki pewnie lepiej byłoby 30-32" w QHD - wtedy byłbym zadowolony

Aaaa, czyli lubisz oglądać pikselki. W takim razie życzę zadowolenia z dobrego wyboru.

max pisze: No ale, tak jak napisałem. Za rok będziesz wymieniał monitor. Dłużej go nie zdzierżysz.

Ale przynajmniej będę wiedział czy mam zbierać na PA302W czy wystarczy mi EA275WMI

PA302W ma pikselki 0.25mm, czyli większe, ale ekonomicznie zdecydowanie lepiej wybrać PA322UHD ver.2 z pikselkami 0.18mm. Trochę droższy, ale większy o 1", UHD, OCF, jeszcze bardziej zaawansowany technicznie od PA302W (choć ten jest już jedyny w swoim rodzaju). Ale tu znowu trzeba, a ja bym napisał "wreszczie w pełni można", użyć wszystkich zalet skalowania. Przy pikselach 0.18mm można już włączyć 150%.
0.18mm*1.50=0.27mm, czyli elementy ekranowe o wielkości jak na 24" 100%, ale wszystko o 50% ostrzejsze, a sam ekran o wiele większy.

beatlover pisze:
Tak więc zamówiłem EA245WMi, jutro mam go mieć u siebie.

Napisz coś o nim jak go odbierzesz, jakie wrażenia?