NEC EA271U

[max]

Co innego dać wskazówki a zupełnie co innego dać "gotowca". Pierwsze nie działa, drugie tak.

Mam propozycję, aby Pańska firma mastiff dawała "gotowce", a na forum były podawane "wskazówki". Kto będzie chciał zrobić użytek z jednej albo z drugiej alternatywy, ten będzie miał możliwość wyboru: drożej i bardzo dobrze, taniej i dobrze.

* za "wskazówki" nie są uznawane sztywne polecenia zakupu tylko i wyłącznie wersji COLOR i odstraszanie od wszystkiego innego.

[qop]

Jestem skory uwierzyć, że jeśli ktoś od dziecka wozi się Lexusami to przesiadka do Fiata będzie dla niego mocniej oraz wyraźniej odczuwalna niż dla osoby, która od zawsze korzystała z segmentu budżetowego. Jestem zdania, że oboje prezentujecie autentyczne i z własnej perspektywy uzasadnione spojrzenie. Bezapelacyjnie, dopóki nie zastanawiamy się nad pewnymi zjawiskami to nie projektujemy jakie mają przełożenie na nasz komfort. Inna sprawa, że jesteśmy wszyscy tak wysterowani aby zapewniać go sobie bez względu na realne potrzeby ale grubość portfela skutecznie szlifuje te algorytmy. Masowe produkty konsumenckie są obliczone głównie na zysk więc przy maksymalnym zaniżeniu kosztów wytworzenia obniżają jakość jednocześnie starając się przyciągać ceną. To chyba dobrze, że są środowiska, które mimo wszystko wciąż można przekonać do produktów deklasujących swoimi rozwiązaniami segment masowy. Dylemat jaki wybór jest w danym przypadku lepszy oprócz kalkulacji realnych potrzeb w stosunku do możliwości często obciążony jest czynnikiem społecznym - bieżącą sytuacją finansową ale też nawykami które w dłuższej perspektywie ona powoduje i przyzwyczajeniami. Do tego dochodzą ambicje w zgłębianiu różnic w jakości i nagle zaczynamy zupełnie inaczej kalkulować bo zmieniają się nam priorytety. Uważam, że oboje piszecie prawdę

Podtrzymuję również wrażenie jakiejś osobistej krucjaty ze strony @max pod adresem @Tom01, zupełnie moim zdaniem niepotrzebnej.

[Tom01]

Mam propozycję, aby Pańska firma mastiff dawała "gotowce", a na forum były podawane "wskazówki". Kto będzie chciał zrobić użytek z jednej albo z drugiej alternatywy, ten będzie miał możliwość wyboru: drożej i bardzo dobrze, taniej i dobrze.

A niby dlaczego? monitory.mastiff.pl podobnie jak kilka innych podmiotów działa jako przedsięwzięcie komercyjne i nie musi się kryć jak na innych forach czy grupach. Tutaj nie ma hipokryzji. Jeśli ktoś powiązany z działalnością gospodarczą o czym pisze, robi to oficjalnie i jest jasne, że to propozycja konkretnej firmy. Ma to swoje zalety, bo jasno widać kto jest amatorem-altruistą a kto zajmuje się profesjonalnie krojeniem klientów. Pan natomiast proponuje grę w podchody, jakieś maskowanie itd. Nie wydaje mi się to dobrym pomysłem.

[Tom01]

Jestem zdania, że oboje prezentujecie (...) Uważam, że oboje piszecie prawdę

Czyżby Max był kobietą?

[max]

Jak widać na zdjęciu po lewej.

Podtrzymuję również wrażenie jakiejś osobistej krucjaty ze strony @max pod adresem @Tom01, zupełnie moim zdaniem niepotrzebnej.

Nie. Nie znamy się, nigdy się nie spotkaliśmy, nigdy nawet nie rozmawialiśmy telefonicznie. Nie mamy o sobie bladego pojęcia.

Moje motywacje są dla społeczności forumowej, jak by to ująć górnolotnie, altruistyczne.

[biperion]

Prawda jest taka że dla 90% użytkowników masowe monitory są całkowicie wystarczalne, zupełnie nie ma sensu do przeglądania internetu i pisania w wordzie kupować dobrego Neca czy też Eizo.

Tom01 tak z ciekawości prócz sprzedaży monitorów jesteś może związany profesjonalnie z jakąś branżą która faktycznie wykorzystuje te monitory w swojej pracy zarobkowej(fotograf/designer itd...)? Czy jesteś jedynie "teoretykiem" sprzedawcą?

[Tom01]

Prawda jest taka że dla 90% użytkowników masowe monitory są całkowicie wystarczalne, zupełnie nie ma sensu do przeglądania internetu i pisania w wordzie kupować dobrego Neca czy też Eizo.

Nie zgadzam się. W swojej praktyce, a jest ona już dłuższa niż kiedykolwiek myślałem, że będzie, tylko kilka razy spotkałem się z betonem, który twierdził, że skoro coś widać to mu wystarczy. Przeważająca większość po pokazaniu różnicy między badziewiem a czymś rozsądnej klasy szczękę zbiera ze stołu.

Tom01 tak z ciekawości prócz sprzedaży monitorów jesteś może związany profesjonalnie z jakąś branżą która faktycznie wykorzystuje te monitory w swojej pracy zarobkowej(fotograf/designer itd...)? Czy jesteś jedynie sprzedawcą?

Nie jestem sprzedawcą. Zajmuję się rozwiązywaniem problemów z obrazem. A że często rozwiązanie polega na dostarczeniu nowego sprzętu to inna bajka. Jeśli chodzi o doświadczenie, najdłuższe mam z fotografią. W zasadzie od dziecka, czyli najpierw Smena, Druch, Zenity, potem średni format, slajd, praca dla kilku agencji. Zawodowo robiłem zdjęcia kilkanaście lat, aż przyszła cyfra, rynek się zepsuł i rzuciłem w diabły. Pracowałem też kilka lat przy przygotowaniu do druku. Obecnie zajmuję się wyłącznie doradztwem i jak mówiłem, rozwiązywaniem problemów dla grup zawodowych związanych z obrazem. Nie tylko foto i druk. Z uwagi na wykształcenie i orientację w temacie, dostarczam też urządzenia profesjonalne dla bardzo wąskich specjalności jak medycyna, wojsko, techniki radiolokacyjne, telewizja i teletransmisja. Przykładowo, ok 20 lat temu uruchomiłem pierwszą w kraju stację do rejestracji badań koronograficznych serca. Nie było wówczas takich urządzeń w ogóle i lekarze mieli do dyspozycji tylko klasyczny RTG. Prawdopodobnie ona cały czas działa.

[max]

Moje doświadczenia fotograficzne są odrobinę podobne, wykształcenie techniczne poniekąd również. Sam od 15 lat używam NECi: LCD1990SXi, PA272W, PA242W.

W tej chwili piszę na tym monitorze:
viewtopic.php?f=49&t=625

Różni nas jedno. Ja oprócz tego, że również nie jestem sprzedawcą, rzeczywiście nie sprzedaję.

[biperion]

Prawda jest taka że dla 90% użytkowników masowe monitory są całkowicie wystarczalne, zupełnie nie ma sensu do przeglądania internetu i pisania w wordzie kupować dobrego Neca czy też Eizo.

Nie zgadzam się. W swojej praktyce, a jest ona już dłuższa niż kiedykolwiek myślałem, że będzie, tylko kilka razy spotkałem się z betonem, który twierdził, że skoro coś widać to mu wystarczy. Przeważająca większość po pokazaniu różnicy między badziewiem a czymś rozsądnej klasy szczękę zbiera ze stołu.

Tak jak napisałem są wystarczalne, mojej mamie, czy kuzynowi którzy używają komputera do przeglądania onetu, sprawdzenia poczty, czy napisania dokumentu na wordzie taka rzecz jest zupełnie nie potrzebna, lepiej te pieniądze zainwestować w coś bardziej potrzebnego. Po co im pożądny NEC za pare tysięcy?

Czasami mam wrażenie że wydźwięk tego forum jest taki że dobrym fotografem, designerem nie zostaniesz bez świetnego monitora, ma to mniej więcej tyle prawdy co to że dobrym piłkarzem nie zostaniesz bez najwyższej klasy korków...

[Tom01]

Czasami mam wrażenie że wydźwięk tego forum jest taki że dobrym fotografem, designerem nie zostaniesz bez świetnego monitora, ma to mniej więcej tyle prawdy co to że dobrym piłkarzem nie zostaniesz bez najwyższej klasy korków...

W żadnym wypadku nigdy nie ma takiego związku. Kaplicę Sykstyńską postawiono bez komputerowego wspomagania projektowania. Jednak jeśli ktoś chce się wgłębiać w detale, to bez odpowiednich narzędzi będzie trudno a czasem w ogóle się nie da. Gdyby komuś przyszło do głowy wykonać tranzystor w wieku pary to zwyczajnie nie miałby czym. Postęp techniczny wymusza podniesienie parametrów. Jeśli designer chce mieć pewność, że czerwień na projekcie ma mieć konkretny odcień, to najprościej jest go zobaczyć. Jeśli zobaczyć nie ma na czym, bo monitor przekłamuje, są inne sposoby, ale wówczas traci się czas i energię. Bez korków też się da kopać w piłkę. Tylko że się więcej razy wywalisz. Ot i tajemnica.

[max]

mojej mamie, czy kuzynowi którzy używają komputera do przeglądania onetu, sprawdzenia poczty, czy napisania dokumentu na wordzie taka rzecz jest zupełnie nie potrzebna, lepiej te pieniądze zainwestować w coś bardziej potrzebnego. Po co im pożądny NEC za pare tysięcy?

A Pan znowu o czymś innym, aby wyszło na Pana.

Jeśli designer chce mieć pewność, że czerwień na projekcie ma mieć konkretny odcień...

Tymczasem Pan by chciał sprzedać skalibrowany monitor COLOR mamie, kuzynowi, cioci, babci, wujkowi, sąsiadce, listonoszowi, ...

[Tom01]

Tymczasem Pan by chciał sprzedać skalibrowany monitor COLOR mamie, kuzynowi, cioci, babci, wujkowi, sąsiadce, listonoszowi, ...

Nawet najtańszy model monitora programu COLOR to porządnej klasy sprzęt, od którego nie krwawią oczy, który z czystym sumieniem można polecić jako znacznie lepszy wybór niż DELL-e, Benq, LG czy cokolwiek i praca przy takim będzie przyjemnością. Nie rozumiem takiego intensywnego uporu, byle tylko nakierować kogoś na możliwie najtańsze co jest. Wielu ludzi wcale nie szuka najtańszego. Chce zrealizować konkretny cel.

[max]

Zdecydowana większość forumowiczów szuka rozwiązania możliwie najtańszego ale spełniającego podstawowe wymogi ergonomii. Do tego nie jest potrzebna droga kalibracja sprzętowa. Potrzebna jest świadoma aranżacja stanowiska (głównie jasne oświetlenie tła za monitorem) i wyregulowanie monitora (głównie jasność w zakresie 50-80cdm2).

Najtańszy monitor COLOR jest kilkukrotnie droższy od innych monitorów o podobnym rozmiarze i rozdzielczości, a więc sformułowanie "najtańszy" jest pewną manipulacją.

[biperion]

A Pan znowu o czymś innym, aby wyszło na Pana.

Żeby co wyszło na moje?

Bez korków też się da kopać w piłkę. Tylko że się więcej razy wywalisz. Ot i tajemnica.

Raczej mówimy o korkach za 250pln a korkach za 1000 pln, nikt nie mówi o braku monitora i monitorze więc to porównanie jest bezzasadne.
Pytanie czy potrojenie wartości danego urządzenia daje pewien skok jakości oferowanego produktu dla danej grupy osób i czy jest zasadne.
Oczywiście można oferować amatorowi grającemu raz w tygodniu profesjonalne korki do gry (oczywiście że są lepsze, są lżejsze, lepiej się trzymają nawierzchni itd...), pytanie co dzięki temu osiągnie, wpływu na jakość tego co robi na boisku zupełnie nie będzie, jeśli jednak profesjonalista może strzelić jedną bramkę więcej w miesiącu to jest to już realny wpływ na jego kariere.

Jaki sens jest w wersji Color dla domowego użytkownika pojąć zupełnie nie mogę, cóż mój kuzyn czy moja mama mogą osiągnąć?

[qop]

W żadnym wypadku nigdy nie ma takiego związku. Kaplicę Sykstyńską postawiono bez komputerowego wspomagania projektowania. Jednak jeśli ktoś chce się wgłębiać w detale, to bez odpowiednich narzędzi będzie trudno a czasem w ogóle się nie da. Gdyby komuś przyszło do głowy wykonać tranzystor w wieku pary to zwyczajnie nie miałby czym. Postęp techniczny wymusza podniesienie parametrów. Jeśli designer chce mieć pewność, że czerwień na projekcie ma mieć konkretny odcień, to najprościej jest go zobaczyć. Jeśli zobaczyć nie ma na czym, bo monitor przekłamuje, są inne sposoby, ale wówczas traci się czas i energię. Bez korków też się da kopać w piłkę. Tylko że się więcej razy wywalisz. Ot i tajemnica.

@max czego nie rozumiesz w tekście powyżej? jeśli ktoś chce sprzętu godnego dobrej drukarni czy fotolaba to jaki w tym problem? co kogo obchodzi, że przegląda na tym tylko komentarze w onecie albo okazyjnie raz do roku domaluje mamie wąsy bo głównie po to kupił Photoshopa? nigdzie nie zauważyłem aby @Tom01 sugerował do takich zadań obligatoryjnie sprzęt za kilkanaście tysięcy. szuka klienta którego potrafi uświadomić, a przy okazji uświadamia wszystkich wokół i to jest bardzo korzystne. sądzę, że nawet Pan swoje decyzje opierał często na wiedzy rozpowszechnianej w ten właśnie sposób i bardzo możliwe, że przez @Tom01 bo smaruje w polskim internecie o monitorach odkąd pamiętam

tu masz to ujęte innymi słowami, również użytkownika tego forum:
"Ja sam uważałem kiedyś, że topowe IPS-y i PVA takich firm jak Dell czy LG, są dobre do zdjęć. Teraz wiem, że po prostu moja wiedza była na żenującym poziomie i nie miałem pojęcia ile tracę, oraz jak mało detali widzę w porównaniu do tego, ile mógłbym zobaczyć na lepszym sprzęcie. Nie mówiąc o tym, że finalnie zdjęcie wyglądało zupełnie inaczej niż powinno. Gdy w moje ręce trafił magazyn z sesją, którą retuszowałem na Dellu 2408, to byłem bliski stanowi przedzawałowemu. Oczywiście później, mając lepszy monitor, musiałem wszystkie zdjęcia ze swojego portfolio obrobić ponownie. To coś takiego, do czego każdy sam musi dojść w swoim tempie, podobnie jak z samym robieniem zdjęć. Jedni zostaną przy robieniu ślubów kitem, inni postanowią się rozwijać, robić coraz lepsze zdjęcia i uderzać w bardziej wymagających klientów i wielokrotnie wyższe stawki, ale raczej będą do tego potrzebowali lepszych obiektywów."

[max]

To prawda, że dzięki temu forum wiele się dowiedziałem, ale najwyraźniej w przeciwieństwie do Ciebie potrafię wyciągać samodzielne wnioski, a nie tylko powielać sposób myślenia innych.

[NocnyJastrzab]

A dlaczego Ty jako jeden z pierwszych kupiłeś PA272W, choć też nie jesteś grafikiem ani fotografem?

[max]

Moje motywacje nie mają pokrycia z 95% forumowiczów. Potrafię rozróżnić potrzeby swoje i innych oraz zrozumieć, że ktoś może mieć potrzeby inne niż moje, co prowadzi z kolei do innych wyborów.

[Martini]

Jak wypada test równomierności xrite dla monitorów z certyfikatem color? Jakie są dopuszczalne nierówności podświetlenia i oddawania barw?

[max]

Nijak.

Wykluczenie ryzyka ... rażących nierówności podświetlenia.

... co oznacza, że nic nie oznacza.