Eizo CS230 - utrwalenie obrazu na matrycy a gwarancja.

[max]

O ile pamiętam S2431W był na matrycy normalnogamutowej i był OK.

Natomiast S2433W to była szerokogamutowa landryna PVA w zielono-czerwone plamy, bez możliwości ustawienie sRGB. Płacz i zgrzytanie zębów.

[mikedh]

O ile pamiętam S2431W był na matrycy normalnogamutowej i był OK.

Potwierdzam, S2431W jest bardzo OK, mam go do dzisiaj, bardzo równomierne podświetlenie, nie ma żadnego wyciekania i wielu problemów nowszych produkcji. Do tej pory cenię go za wysoką jakość wykonania- można powiedzieć stare, dobre EIZO. Fabryczny tryb sRGB wymaga lekkiej korekty- w porównaniu do PA271Q i P212 lekkie przesycenie.


S2433W nie mam ale 2 szt S2233W tak. faktycznie tryb sRGB w obydwu rozjechane, barwa bieli wpada widocznie w zielenie.

[Tom01]

w zielono-czerwone plamy, (...). Płacz i zgrzytanie zębów.

Bzdury.

[Czornyj]

Natomiast S2433W to była szerokogamutowa landryna PVA w zielono-czerwone plamy, bez możliwości ustawienie sRGB. Płacz i zgrzytanie zębów.

S2431W był normalnogamutowy i akceptowalny, S2433W (i S2233W) to było wyjątkowe ścierwo. Od wielkiego dzwonu trafiał się równy, ale większość była w zielono-czerwono-żółto-niebieskie plamy. To, że w monitorze za tyle hajsu EIZO przysępiło na głupiej 3x3 matrix LUT to był ponury żart. Miałem wtedy przez chwilę epizod współpracy z Alstorem (EIZO PL) i pierwsze co zrobiłem to skutecznie przekonałem fotografów by kupowali SX-y (praktycznie CG bez wsparcia w ColorNavigatorze) i nie tykali syfilitycznych S-ek (wciskanych bo czerń jest czarna) nawet kijem.