mva.pl

Właśnie nie wiem dlatego się zastanawiam- wszystko zależy od punktu widzenia. Oczywiście nie chodzi o to że się nie grzeją, prawie wszystko się tam grzeje, sprawa się rozbija o to, czy sytuacja jest alarmująca.
Sam całe życie używam składanych osobiście komputerów i nigdy na to specjalnie nie zwracałem uwagi (nigdy nie bawiłem się w podkręcanie RAMu) jako że zbijanie temperatury w obudowie pośrednio odbija się też na pamięciach. Bo bezpośrednio- raczej niewiele można zrobić.
W praktyce mało kto będzie montował dodatkowe radiatory czy panikował i zbijał napięcie zwłaszcza że trzeba podejść do tego w praktyczny sposób- czy i jaka temperatura jest problemem i potencjalnym zagrożeniem dla sprzętu.

Oczywiście mówię tu z perspektywy normalnych, pełnowymiarowych jednostek, nie biznesowych składaków upchanych w form factor zakładający użytkowanie sprzętu w biurze banku...
50'C+ to faktycznie MOŻE dużo. Sporo osób które bawi się w podkręcanie pracuje z okolicach nawet ~70'C.

Problemem jest właśnie kupowanie takich (małych) jednostek i ulepszanie podzespołów, bez zwracania uwagi czy obudowa na to pozwala. Wielu z kupujących gotowce nawet o tym nie pomyśli.
Jak taktowania, napięcia bez zmian, brak fizycznych uszkodzeń to jedyne co można zrobić to sprawdzić czy wszystkie wentylatory działają, czy kable są spięte i nie przeszkadzają w przepływie powietrza i czy komputer jest w dobrym miejscu a nie stoi na dywanie typu 'shaggy' koło grzejnika

Jest w tym wiele racji, ale mówimy o najbardziej optymalnym wyborze, dla osoby, która nie ma najmniejszej ochoty na doktoryzowanie się z tematu. Dlatego twierdzę, że sensowna wersja DELL-a Optiplex, HP Elite Desk to najlepsze co można z tym wypadku kupić. Sprzęt niezawodny, zasadniczo przeżyje większość składaków bez najmniejszego nawet interesowania się nim, bez żadnego dłubania. Cichutki, estetyczny, pozbawiony jarmarcznej stylistyki. Do tego w przypadku DELL-a 3 lata gwarancji on-site (technik przyjeżdża do domu). Nie wiem czego chcieć więcej. Sam używam do celów technicznych w pracy kilkunastu takich komputerów z bodajże 4 czy 5 różnych generacji. Od lat pracują, w ogóle się nimi nie interesuję.

Tego typu komputery są bardzo wszechstronne i co ważniejsze szalenie opłacalne w porównaniu z komputerami mobilnymi. Za cenę budżetowego laptopa, bez szukania, w pierwszym lepszym sklepie ze sprzętem poleasingowym można kupić jednostkę która będzie biła go na głowę pod względem wydajności, komfortu pracy i wygodnego oraz ekonomicznego serwisu przez lata.

Problemem nawet nie jest używanie go do rzeczy które przekraczają jego możliwości, a zwyczajnie nieodpowiednie użytkowanie i ludzka ignorancja- czy komp za 2500 czy 5000 to przy braku opieki jeden i drugi stanie się wolny, przegrzany i głośny i w końcu niedziałający, jak system się wykrzaczy czy spali zasilacz.
Laptopy i smartfony ludzi rozleniwiły i spotkanie z normalnym komputerem to momentalnie trauma :>

Ten, który mam na celowniku, to niestety seria vostro, nie optiplex. Może za jakiś czas będę się wkurzać, że nie wzięłam lepszego, ale teraz postawiłam sobie taki a nie inny limit, trudno. To dla rozrywki, nie do pracy. Choć ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam, zawsze można zmienić zdanie
Zastanawiam się, dlaczego na tej aukcji można sobie wybrać dowolną pojemność dysku i wielkość RAM, sklep sam dokonuje wymiany? https://allegro.pl/oferta/dell-vostro-3 ... 7955670468

Wolfgang pisze: ↑

07 kwietnia 2019, 23:14 - ndz

Tego typu komputery są bardzo wszechstronne i co ważniejsze szalenie opłacalne w porównaniu z komputerami mobilnymi. Za cenę budżetowego laptopa, bez szukania, w pierwszym lepszym sklepie ze sprzętem poleasingowym można kupić jednostkę która będzie biła go na głowę pod względem wydajności, komfortu pracy i wygodnego oraz ekonomicznego serwisu przez lata.

Problemem nawet nie jest używanie go do rzeczy które przekraczają jego możliwości, a zwyczajnie nieodpowiednie użytkowanie i ludzka ignorancja- czy komp za 2500 czy 5000 to przy braku opieki jeden i drugi stanie się wolny, przegrzany i głośny i w końcu niedziałający, jak system się wykrzaczy czy spali zasilacz.
Laptopy i smartfony ludzi rozleniwiły i spotkanie z normalnym komputerem to momentalnie trauma :>

Mogę prosić o rozwinięcie tematu odpowiedniego traktowania stacjonarnego komputera?
Dywanu shaggy nie posiadam i nie zamierzam mieć

nika pisze: ↑

07 kwietnia 2019, 23:44 - ndz

Mogę prosić o rozwinięcie tematu odpowiedniego traktowania stacjonarnego komputera?

Chodzi o "higienę pracy". Nie instalowanie wszystkiego co się znajdzie, nie łażenie po ciemnych zakątkach internetu itd. Rzecz wymagana przy użytkowaniu komputerów z Windows. To nie Mac ani Linux, system nie potrafi zadbać o swoją integralność i nienaruszalność w kontekście poczynań własciciela. Działalność użytkownika, pomimo że otoczona systemem absurdalnie skomplikowanych uprawnień, w praktyce miesza się z warstwą kompetencji systemu i po pewnym czasie mamy pogłębiające się zmiany jego samego, czyli to co laicy nazywają "zamulaniem", "zaśmiecaniem". Po przekroczeniu masy krytycznej jedyną czynnością ratunkową jest wypalenie wszystkiego do zera i postawienie nowej instancji systemu.

nika pisze: ↑

07 kwietnia 2019, 23:34 - ndz

Ten, który mam na celowniku, to niestety seria vostro, nie optiplex.

Znalazła też Pani jakiegoś prostego Precisiona. To lepsza seria niż Vostro. Ewentualnie, w przypadku Optiplexów, spokojnie da się kupić prostszą konfigurację nowego, albo dość świeży używany w interesującej wersji. Co prawda to nie jest moja priorytetowa działalność, ale mogę w tym pomóc.

nika pisze: ↑

07 kwietnia 2019, 23:44 - ndz

Mogę prosić o rozwinięcie tematu odpowiedniego traktowania stacjonarnego komputera?
Dywanu shaggy nie posiadam i nie zamierzam mieć

Wracając jeszcze do głównego punktu- mogę oczywiście w określonym budżecie polecić jakąś konfigurację do zakupu (w większości sklepów jest opcja zamówienia montażu, więc przychodzi paczka z gotowym sprzętem). Aczkolwiek w przypadku Pani potrzeb, planów i stopnia zaawansowania nie wiem czy było by wystarczająco dużo plusów przemawiających za tym, a nie zamówieniem jakiejś stacji roboczej nt. których jest większość postów.

Dla mnie wchodzi w grę jedynie składanie z kilku powodów:
- możliwość wybrania każdej części w dowolnym sklepie (tu taniej, tam taniej i razem jest oszczędność plus nie wszystko jest w każdym sklepie, więc wybierając jeden jesteśmy czasem ograniczeni)
- osobne paragony i gwarancje na każdy komponent- możliwość naprawy, wymiany, sprzedaży i ulepszenia bez utraty gwarancji jak w przypadku 'składaków'

Niemniej to jest powiedzmy średni poziom zaawansowania, dla osoby początkującej szybciej i wygodniej jest kupić coś gotowego i jak pojawi się problem- można zanieść komputer do naprawy i nie przejmować się diagnostyką, naprawami itd. Ma to plusy i minusy ale na początek to lepsza opcja, zwłaszcza przy zestawie używanym i perspektywie, że będzie przeznaczony do niewymagającej pracy. Szkoda pieniędzy na coś więcej.
Jak mieszka Pani w średnim/większym mieście to powinno być w okolicy parę punktów oferujących takie komputery na gwarancji, z serwisem itd.


Wracając do samego pytania- nie chcę offtopicować bo to trochę poboczny temat, niemniej jest ważny, jeśli faktycznie mocniej zaangażuje się Pani w pracowanie na nim to wypadało by znać choć podstawy (nie wiem jak duże jest tu doświadczenie z desktopami).
Są oczywiście książki (np. https://helion.pl/kategorie/podstawy-ko ... -komputera ), ale w sieci bez problemu można wygooglować poradniki na temat obsługi komputera.
Większość rzeczy to zwyczajny szacunek do sprzętu i troska, ta sama co w przypadku smartfona, laptopa, kina domowego itd.

Dzieli się to na dwie rzeczy, sprzęt i oprogramowanie. Stopień skomplikowania obu jest nieporównywalnie mniejszy z tym, co było 10 czy 20 lat temu.
Sprzęt- przy gotowcu większość rzeczy na początek odpada, zostają oczywistości:
- trzymanie sprzętu z dala od małych dzieci, jedzenia, wilgoci
- używanie zasilającej listwy antyprzepięciowej (zamiast bezpośredniego podłączenia do gniazdek, zresztą i tak rozdzielacz jest w większości konieczny- wtyki z PC, monitora, głośników, ładowarek itd)
- umiejscowienie komputera w bezpiecznym miejscu, na twardej, gładkiej powierzchni, z dala od źródeł ciepła, z odstępami z wszystkich stron na swobodny przepływ powietrza
- regularne (chociaż raz na 1-1,5 roku) czyszczenie samemu lub w serwisie. Czyli w 95% przypadków przedmuchanie z kurzu. Dla bardziej zaawansowanych- wyjęcie i czyszczenie radiatora procesora, karty graficznej, wymiana pasty na procesorze)

I w zasadzie tyle. O ile żadna z części się nie zepsuje, to w tych czasach PC nie wymaga jakoś więcej troski niż laptop.

Oprogramowanie- tu już temat szerszy więc lepiej w wolnej chwili poczytać jakiś poradnik o korzystaniu z danego systemu operacyjnego, potem o korzystaniu i konfiguracji oprogramowania na którym trzeba pracować. Ale tak jak ze sprzętem- dziś system to bułka z masłem (Windows 7 czy 10).
A już przy gotowcu, gdzie system i sterowniki są poinstalowane, prawie nie ma czego poza kosmetyką zmieniać (na początku).

Tu ciekawostka jak kształtują się ceny różnych zestawów:
https://www.purepc.pl/zestawy_komputero ... ecien_2019
Można na szybko wybrać daną opcję (budżet) i zobaczyć co można dostać.

Dziękuję za wszystkie objaśnienia, tym bardziej, że zrozumiałe dla laika. Przyznam, że o wielu rzeczach bym nie pomyślała.

Może jestem uparta, może głupia, może przegapiam jakieś super okazje, ale raczej wezmę nowy Vostro, albo coś ciut wyżej. Tylko z tych wyższych z i5, 8 GB RAM, SSD 256 GB widzę ceny od 3600 w górę, może źle szukam

nika pisze: ↑

08 kwietnia 2019, 23:47 - pn

Dziękuję za wszystkie objaśnienia, tym bardziej, że zrozumiałe dla laika. Przyznam, że o wielu rzeczach bym nie pomyślała.

Może jestem uparta, może głupia, może przegapiam jakieś super okazje, ale raczej wezmę nowy Vostro, albo coś ciut wyżej. Tylko z tych wyższych z i5, 8 GB RAM, SSD 256 GB widzę ceny od 3600 w górę, może źle szukam

Pomyślę, tylko pytanie- finalnie ile na komputer (bez monitora) było by zarezerwowane?
Jeśli chodzi o peryferia (myszka, klawiatura, głośniki) coś już jest, czy trzeba kupić?

nika pisze: ↑

08 kwietnia 2019, 23:47 - pn

Może jestem uparta, może głupia, może przegapiam jakieś super okazje, ale raczej wezmę nowy Vostro, albo coś ciut wyżej. Tylko z tych wyższych z i5, 8 GB RAM, SSD 256 GB widzę ceny od 3600 w górę, może źle szukam

Proszę bardzo, pierwsza lepsza propozycja przy niedużym budżecie:


Sprzęt godny uwagi, mniej niż połowa ceny nowego, różnica w szybkości pracy w stosunku do "aktualnego" modelu kosmetyczna. Dysk tylko trzeba dokupić dodatkowo SSD na złączu M.2 i voila.

A tu model aktualny, nowy:

Mam monitor EA245wmi-2 aktualnie podłączony po HDMI z laptopem.
Myślę nad PC, ten Dell OptiPlex 7040 jest bardzo interesujący z względy na wyjście DP, czy podłączając monitor pod DP będę miał możliwość przeprowadzenia jego kalibracji za pomocą X-Rite i1 Display Pro? Bo gdzieś czytałem że aby przeprowadzić kalibrację potrzebna jest zewnętrzna karta graficzna.

NEC SVII faktycznie ma problem z komunikacją z monitorem korzystając z "pokładowyych" grafik, ale to się rozwiązuje podłączając dodatkowo monitor przewodem USB. Przykładowo, w EIZO jest to podstawowa forma programowania monitorów. Inna sprawa, że karta zewnętrzna z DP kosztuje na rynku wtórnym od 15 zł. Jeśli ktoś nie gra, nie ma sensu wywalać pieniędzy w silne karty graficzne.

A jeśli komputer nie ma display pro, to jak podłączyć ten monitor? Przez HDMI czy VGA?

Display Pro to model kalibratora. Wyjście video to DisplayPort. Jeśli nie ma, należy podłączyć przez DVI. Jeśli nie ma, przez HDMI, ale zastosować wówczas trick z takim przejściem: https://monitory.mastiff.pl/przewod-kabel-hdmi-dvi.html Chodzi o to, aby za wszelką cenę nie wykorzystywać wejścia HDMI w monitorze. Podłączenie "VGA", czyli RGBHV na złączu D-SUB15 odpada całkowicie w współczesnych monitorach.

Istnieje jeszcze wyjście Thunderbold 2, który jest elektrycznie zgodny z Mini DisplayPort oraz Thunderbolt 3, wykorzystujący złącze USB-C. Do TB2 potrzebny jest przewód MiniDP na DP a w przypadku TB3 można łączyć bezpośrednio jeśli monitor też ma USB-C lub przez przejście USB-C na DisplayPort. Tylko uwaga, USB-C może, ale nie musi przekazywać obrazu. To zależy od konkretnego wykonania w komputerze.

PS. Wszystkie podane przejścia są bezstratne.

A jeśli komputer nie ma display pro, to jak podłączyć ten monitor? Przez HDMI czy VGA?

Taka jest kolejność najlepszego podłączania:

DP
DVI
HDMI
VGA

NEC SVII faktycznie ma problem z komunikacją z monitorem korzystając z "pokładowyych" grafik, ale to się rozwiązuje podłączając dodatkowo monitor przewodem USB. Przykładowo, w EIZO jest to podstawowa forma programowania monitorów. Inna sprawa, że karta zewnętrzna z DP kosztuje na rynku wtórnym od 15 zł. Jeśli ktoś nie gra, nie ma sensu wywalać pieniędzy w silne karty graficzne.

Dziękuje za szybką odpowiedź. Rozumiem że w przypadku NEC są dwie drogi wewnętrzna karta + USB - powinno zadziałać, zewnętrzna karta z DP - musi zadziałać

A tak z ciekawości jak to jest z EIZO? W przypadku łączenia po USB i podłączenia monitora pod zintegrowaną kartę kalibracja zadziała zawsze, nie trzeba się wspomagać kartą zewnętrzną?

Połączenie po USB działa zawsze, niezależnie od typu karty. W EIZO jak mówiłem jest to podstawowy sposób komunikacji z monitorem, też niezależny od karty.

Super, dziękuje za szybkie rozjaśnienie sytuacji. To faktycznie ten Dell to bardzo dobre rozwiązanie.

Rynek jest wręcz przesycony komputerami. Za naprawdę nieduże pieniądze można kupić niemal nowe egzemplarze. A i nowe mają ceny niewiele wyższe niż składaki. Kilka tygodni temu ustrzeliłem wersję 7050, nówkę, z procesorem 7 generacji, za mniej niż 3 tys. Jak wcześniej wspomniałem, wszystkie moje komputery techniczne do pracy z monitorami to właśnie takie Optiplexy w wersjach SFF i dwa Micro, takiej wielkości, że mieszczą się na dłoni. Przez lata, sukcesywnie w miarę rozbudowy warsztatu kupowałem kolejne. W tej chwili mam niemalże całą kolekcję modeli od starych po najnowsze. Wszystkie pracują prawie non stop. Energii ciągną tyle co kot napłakał, cichutkie, bezawaryjne, malutkie. Rewelacja.

Wolfgang pisze: ↑

09 kwietnia 2019, 01:01 - wt

Pomyślę, tylko pytanie- finalnie ile na komputer (bez monitora) było by zarezerwowane?
Jeśli chodzi o peryferia (myszka, klawiatura, głośniki) coś już jest, czy trzeba kupić?

Wciąż się biję z myślami ile faktycznie mogę wydać. Chyba poczekam z określeniem do przyszłego tygodnia, bo w tym mam spotkanie trzeciego stopnia z pewną szacowną instytucją i nie wiem ile mnie to będzie kosztować Zanim zaczęłam się w ogóle interesować PC i monitorami, myślałam że 3500 wystarczy mi na cały nowiutki zestaw
Mam jakąś tanią mysz przewodową, której czasami używam do laptopa, nie jest zła, ale głośna. Klawiatury brak. Nie wiem, czy dodatkowe głośniki będą mi potrzebne, monitor jakieś tam ma, a filmów nie będę oglądać.

Dell OptiPlex 7040 podany niżej plus monitor EA245wmi-2 np. w wersji Color jak do fotografii.

Plus jakieś nowe urządzenia peryferyjne (mysz, klawiatura, kable, dysk zewnętrzny) i spokojnie zamykamy się w budżecie 4 tysięcy, a mamy nowy monitor i akcesoria, niedrogi używany komputer który spokojnie wydajnościowo da radę w LR/CS.