Re: Monitor 24-25" do domu + programowanie + okazjonalnie RAW
: 31 grudnia 2021, 00:38 - pt
1. COLOR to gotowiec w takim stopniu, w jakim to jest możliwe w dzisiejszej technice. Jeśli spojrzymy na tą serię w kontekście nie tylko braku podstawowej wiedzy użytkowników, ale i braku chęci przyswajania tej wiedzy, takie rozwiązanie bywa idealnym wpasowaniem. Od dłuższego czasu pracuję też jako "Incident manager", taki korporacyjny termin. Poszerzyło to moje doświadczenia w pracy z ludźmi i jednocześnie potwierdziło, że przyjęta koncepcja z COLOR jest słuszna. Jest duża grupa użytkowników która nie chce rady w stylu: "w tenancie X, w usłudze Y, funkcji Z, zmień atrybut A113". Ludzie chcą rozwiązania a nie instrukcji do rozwiązania.
2. BenQ nie wszedł w rynek profesjonalnych monitorów. Amatorskich, lepszych niż Samsungi z marketu a i owszem, ale do profesjonalnych daleko. Nie oznacza to, że nie może. Rynek projektorów pokazuje, że BenQ potrafi skonstruować high-endowy produkt. Kwestia decyzji na odpowiednim szczeblu. Jeszcze inna sprawa, że reklama na naszym rynku ociera się o kłamstwa a tego nie cierpię. No i wisienka, osobiście nie przepadam za człowiekiem, który odpowiada za dystrybucję BenQ w Polsce. Narobił swego czasu sporo bagna. Po prostu go nie lubię i koniec.
3. Kalibracja, jak mówiłem wcześniej, to proces zero-jedynkowy. Przez analogię to mechaniki, śruba z gwintem M8 ma być M8 a nie M8,5. Nie można powiedzieć, że w partii produkcyjnej śrub, są M8,2, M8,1, M8, M9, M8,7 i wszystkie są kalibrowane jako M8. Odchyłki w monitorach "fabrycznie skalibrowanych" są w rzeczywistości duże. Jak pokazują banalne testy, nie jest to brak dokładności w fabryce bo fabryka na tym papierze sama pokazuje, że są błędy. Wynikają z naturalnego rozrzutu i BRAKU korekty. "Papier" świadczy tylko o stanie zastanym, nie korekcji. Zupełnie nie pojmuję, jak można to podważać, mając dowody czarno na białym przed oczami. Chyba, że chodzi właśnie o marketing. Ja osobiście walczę z nachalnym i kłamliwym marketingiem.
2. BenQ nie wszedł w rynek profesjonalnych monitorów. Amatorskich, lepszych niż Samsungi z marketu a i owszem, ale do profesjonalnych daleko. Nie oznacza to, że nie może. Rynek projektorów pokazuje, że BenQ potrafi skonstruować high-endowy produkt. Kwestia decyzji na odpowiednim szczeblu. Jeszcze inna sprawa, że reklama na naszym rynku ociera się o kłamstwa a tego nie cierpię. No i wisienka, osobiście nie przepadam za człowiekiem, który odpowiada za dystrybucję BenQ w Polsce. Narobił swego czasu sporo bagna. Po prostu go nie lubię i koniec.
3. Kalibracja, jak mówiłem wcześniej, to proces zero-jedynkowy. Przez analogię to mechaniki, śruba z gwintem M8 ma być M8 a nie M8,5. Nie można powiedzieć, że w partii produkcyjnej śrub, są M8,2, M8,1, M8, M9, M8,7 i wszystkie są kalibrowane jako M8. Odchyłki w monitorach "fabrycznie skalibrowanych" są w rzeczywistości duże. Jak pokazują banalne testy, nie jest to brak dokładności w fabryce bo fabryka na tym papierze sama pokazuje, że są błędy. Wynikają z naturalnego rozrzutu i BRAKU korekty. "Papier" świadczy tylko o stanie zastanym, nie korekcji. Zupełnie nie pojmuję, jak można to podważać, mając dowody czarno na białym przed oczami. Chyba, że chodzi właśnie o marketing. Ja osobiście walczę z nachalnym i kłamliwym marketingiem.