mva.pl

Przecież już wszystko zostało Ci podpowiedziane ,kup co uważasz.

Kupile wlasnie dell u2515 po dlugim zastanawianiu sie nad eizo ev2450. Po paru godzinach uzytkowania niestety rozwazam zwrot i kupno eizo. Rozdzieldzosc della jest dla mnie za duza do 25 cali i czuje duze zmeczenie oczu(nie wiem czy to wlasnie przez ta rozdzielczosc). Nie wiem tylko czy na eizo bedzie poprawa komfortu i zmniejszecznie zmeczenia.

Musisz włączyć skalowanie: 125% (ewentualnie 150%).


Ważnej jest również, aby nie ustawiać zbyt dużej jasności ekranu.
Brightness ma być na 5 - 10%.
5% wieczorem, 10% w dzień. I to są raczej górne granice. Można mniej. Jeśli to dla Ciebie za ciemno, musisz się przyzwyczaić.
http://www.prad.de/new/monitore/test/20 ... teil5.html


Podsumowując. Stawiam na to, że to Ty jesteś winny niewłaściwej regulacji, a nie monitor.

Jeśli Brightness masz na 50%, to proponuję wystawić monitor za okno i oświetlać nim ulicę. Do oświetlania pokoju jest za jasny. Do patrzenia na niego należy albo:
* wyregulować monitor wg wskazówek
* założyć maskę spawalnika.
Do wyboru.

Ból oczu nie jest raczej spowodowany rozdzielczością a agresywnością obrazu, z której DELLe słyną. Proponuję mocno zmniejszyć jaskrawość, nie ruszać kontrastu, obniżyć temperaturę barwową, zmienić gammę na "Mac".

DELLe "słyną" z tego, że ich Użytkownicy nie potrafią ich wyregulować. Wyregulowanie na 50% jest całkowicie błędne. 5% normalnie. Maksymalnie 10%, przy słonecznej pogodzie za oknem.

Regulacje temperatury proponuję zostawić na później. Jak zaczniesz za dużo kombinować, to rozregulujesz monitor i podtrzymasz obiegową opinię o DELLach. A tak naprawdę opinię, o niewiedzy ich UżySzkodników.

Dzieki za rady, ustawilem sobie w przegladarce powiekszenie obrazu do 160% oraz jasnosc ekranu na 10%. Mam nadzieje ze pomoze. Pytanie mam co sadzicie o programie flux obnizajacy niebieska barwe, dziala wedlug was?(czy poprawia komfort pracy, zmeczenie).

snc pisze:Dzieki za rady, ustawilem sobie w przegladarce powiekszenie obrazu do 160% oraz jasnosc ekranu na 10%. Mam nadzieje ze pomoze. Pytanie mam co sadzicie o programie flux obnizajacy niebieska barwe, dziala wedlug was?(czy poprawia komfort pracy, zmeczenie).

Flux na dłuższą metę doprowadził by mnie do szału. W ogóle nie rozumiem co dobrego jest w żółtym obrazie, dla mnie nie do zaakceptowania. No ale każdy ma inną wrażliwość oczu, więc może komuś pomoże.

Zmniejszenie składowych światła o największej energii. Są to barwy fioletowa i niebieska. Znajdujący się tuż wyżej ultrafiolet jest zabójczy dla komórek żywych, wystawionych na to promieniowanie przez dłuższy czas. Zachodzi prawdopodobieństwo, że zmniejszenie ekspozycji oka na promieniowanie niebieskie przez dziesięciolecia użytkowania monitora wydłuży czas zdrowego funkcjonowania plamki żółtej w oku. Ujmując rzecz inaczej, może na stare lata będziesz jeszcze coś widział.

To wersja hardkorowa. W rzeczywistości warto, aby temperatura bieli nie była wyższa niż 6500K. Może być równa lub nieco niższa.

Zmniejszenie składowej niebieskiej w białym widmie światła powoduje jego zabarwienie w kolorze barwy dopełniającej, czyli zażółconej.

Bez paniki. Podświetlenie monitorów nie emituje ultrafioletu. Jednakowoż, energia kwantu promieniowania o długości fali odpowiadającego światłu niebieskiemu jest kilka razy większa niż światło czerwone. Powoduje to silniejszą reakcję w naszych receptorach wzrokowych. Istnieją normy regulujące natężenie oświetlenia w części widma światła niebieskiego. Ciągła ekspozycja na takie światło dodatkowo w monitorach o dużej jaskrawości, nie jest zdrowa.

Oczywiście. Ultrafiolet mamy prawie tylko i wyłącznie na słoneczku, gdy jesteśmy bezpośrednio na nie wystawieni. No, może nie o tej porze roku.

Warto nosić wówczas przyciemnione soczewki z powłoką UV i antyrefleksyjną. Utwardzająca, oleofobowa i hydrofobowa też się przydają. Przed monitorem nie ma takiej potrzeby, jeśli ma się dobry wzrok.

max pisze:Zmniejszenie składowych światła o największej energii. Są to barwy fioletowa i niebieska. Znajdujący się tuż wyżej ultrafiolet jest zabójczy dla komórek żywych, wystawionych na to promieniowanie przez dłuższy czas. Zachodzi prawdopodobieństwo, że zmniejszenie ekspozycji oka na promieniowanie niebieskie przez dziesięciolecia użytkowania monitora wydłuży czas zdrowego funkcjonowania plamki żółtej w oku. Ujmując rzecz inaczej, może na stare lata będziesz jeszcze coś widział.
....

To do mnie? To już nieaktualne, młode lata mam za sobą.
Dalej nie wiem komu może się podobać żółty obraz.

No tłukę właśnie, że to nie o podobanie chodzi. To ma być zdrowsze, a nie ładniejsze. Jak szpinak i marchewka zamiast WieśMaca.

W EIZO jest tryb Paper. Biel ma wtedy barwę dachówki na wiosnę i jest cacy.

max pisze:No tłukę właśnie, że to nie o podobanie chodzi. To ma być zdrowsze, a nie ładniejsze. Jak szpinak i marchewka zamiast WieśMaca.

Sądzisz że ty tylko się orientujesz w tematyce widma światła widzialnego? Nie strasz tu ludzi ślepotą etc, bo to nie ma sensu. A obraz ma być naturalny a nie żółty. Twierdzę że te wszystkie namawiania do zażółcania obrazu mogą wyjątkowo komuś przynieść pozytywny skutek.

Biel ma masę odcieni, od niebieskiej po zażółconą. Co komu pasuje. Inna sprawa, że są monitory, i to nawet w większości, które przy obniżaniu temperatury barwowej robią się jajecznicą.

No niestety. W-LED tak ma. Dlatego lepiej używać fluxa, jeśli ktoś musi, niż rozregulowywać monitor. Ustawić tak, żeby tylko biel była ocieplona. Cała reszta bez zmian.

Oczywiście jasność monitora wg wcześniejszych wytycznych.

Juriko pisze:Sądzisz że ty tylko się orientujesz w tematyce widma światła widzialnego?

No przecież wiadomo wszem i wobec, że Ja tu jestem najmądrzejszy.

max pisze:No niestety. W-LED tak ma. Dlatego lepiej używać fluxa, jeśli ktoś musi, niż rozregulowywać monitor. Ustawić tak, żeby tylko biel była ocieplona. Cała reszta bez zmian.

Oczywiście jasność monitora wg wcześniejszych wytycznych.

Juriko pisze:Sądzisz że ty tylko się orientujesz w tematyce widma światła widzialnego?

No przecież wiadomo wszem i wobec, że Ja tu jestem najmądrzejszy.

Niech ci będzie.

Niestety zmeczenie jest przez zbyt wysoka rodzielczosc a co za tym idzie male czcioni. O ile w przegladarce moge bezproblemowo przeskalowac czcionki i obrazy to nowy OS X nie daje mozliwosci skalowania czcionek systemowych bez zmiany rozdzielczosci monitora wiec lipa.

Jak to nie?

No niestety, gdy jest podlaczony zewnetrzny monitor opcja ta poprostu zmienia rozdzielczosc.

Aaaa.... już wiem. Ten DELL nie jest UHD a coś mi się rzuciło na mózg, że jest. Można odpalić tryb HiDPI, ale nie podpowiem jak. Inna sprawa, że wielkość literek w OSX jest duża w stosunku do Win, więc jeśli w tej chwili ma Pan niekomfortowo, to nie wiem czy ta sama rozdzielczość przy 27-ce będzie odpowiednia.