Niczego więcej nie pragnę, jak śmierci i wykasowania mnie z tego okrutnego świata monitorów i kalibratorówTom01 pisze: No no.... Za takie rzeczy wylatuje się z forum.

Niczego więcej nie pragnę, jak śmierci i wykasowania mnie z tego okrutnego świata monitorów i kalibratorówTom01 pisze: No no.... Za takie rzeczy wylatuje się z forum.
dE < 1 ludzkie oko nie jest w stanie wyłapaćTom01 pisze:Jeśli 98% będzie niewidomych, to będzie prawda. Wkraczamy przy okazji w dziedzinę kolorymetrii i nie koniecznie jednoznacznych wyników podawanych w czasie pomiarów.
To ja wiem, ale proszę nie popadajmy w skrajności. Jeśli chcę wozić ziemniaki do swojego sklepu, to nie muszę kupować Scanii, a wystarczy mi DucatoTom01 pisze: Mogę spokojnie skalibrować laptopa i pokazać dE-2. Ale czy to znaczy że będzie lepszy od profesjonalnego z dE=2?
Wciąż Pan nie rozumie gdzie leży istota problematyki. Wiarygodny sprzęt pozwala na uniknięcie sytuacji, kiedy u nas skóra wygląda normalnie a u kogoś zalatuje nieświeżym nieboszczykiem. Dobrej jakości sprzęt, niekonicznie z końca cennika, z dużą wiernością pokazuje jak naprawdę wyglądają zdjęcie w plikach leżących na dysku. Jeśli ktoś uważa że to zbytek, niech się później nie dziwi, że u kogoś innego zobaczy "niespodzianki" których nie widział u siebie. Wystarczy popatrzeć po galeriach internetowych i forach. Wiele fotografii wyglądają na tak pokręcone, że wątpliwe jest, że to celowe działanie autora. Skąd zatem ono trafiło do Internetu? Otóż, na komputerze autora wyglądało dobrze.beatlover pisze:I to czy odcień skóry modeli będzie w 100 czy 98% zgodny z oryginałem całą resztę naprawdę wali a my się tutaj ścieramy
W ciagu 20 lat puściłem do druku tysiące rzeczy w małych i dużych drukarniach. Nie było takiej sytuacji aby klient powiedział mi że nie jest zadowolony bo laska ma odcień nieboszczyka. Nie popadajmy w skrajności - nikt z nas nie pracuje na monitorze za 200 zł. O ile widzę różnice między marketową tnką, to dobrze ustawiony w miarę dobry monitor da nam mniej więcej obraz taki jaki chcemy. Dla doświadczonego grafika/fotografa który zna problemy i możliwości swojego sprzętu nie ma problemu z kompensacją tych problemów w głowieTom01 pisze:Nie rozumie Pan o co chodzi. Wiarygodny sprzęt pozwala na uniknięcie sytuacji, kiedy u nas skóra wygląda normalnie a u kogoś zalatuje nieświeżym nieboszczykiem. Dobrej jakości sprzęt, niekonicznie z końca cennika, z dużą wiernością pokazuje jak naprawdę wyglądają zdjęcie w plikach leżących na dysku. Jeśli ktoś uważa że to zbytek, niech się później nie dziwi, że u kogoś innego zobaczy "niespodzianki" których nie widział u siebie.beatlover pisze:I to czy odcień skóry modeli będzie w 100 czy 98% zgodny z oryginałem całą resztę naprawdę wali a my się tutaj ścieramy
Jeśli mówimy o monitorach za 500 i 1000 to owszem. Prawdopodobnieństwo tego samego przy monitorze za 2500 a 3000 zł jest sporo mniejszeTom01 pisze:PS. Różnica między nieboszczykiem a normalną skórą może zaistnieć już na monitorach różniących się ceną 500 zł.
Nie do końca. Wystarczy wziąć którąś z gwiazd sezonu, np "graficzne" DELL czy Benq i zestawić z amatorskim EIZO.beatlover pisze:Prawdopodobnieństwo tego samego przy monitorze za 2500 a 3000 zł jest sporo mniejsze
Gwiazda sezonu BenQ kosztuje 700E, Eizo rozmiarowo podobny 1200E. To większa różnica. No chyba że chcesz 27" porównywać do najtańszego Eizo CS...Tom01 pisze:Nie do końca. Wystarczy wziąć którąś z gwiazd sezonu, np "graficzne" DELL czy Benq i zestawić z amatorskim EIZO.
Po porównanie CS2420 za 3k z Benq SW2700PT za 3k jest bez sensu.Tom01 pisze:Po co ma być rozmiarowo podobny? Rozmiar to nie jest krytyczny parametr w monitorach foto- i graficznych.
Bo są zawyżone i to sporo. Porównajmy tu ceny do telewizorów i tempa z jakim rotacja modeli i cen występuje. Jeszcze 3-4 lata temu TV za 3k bo był tandetny szajs którego oglądac się nie dało. Dzisiaj za 3 tyś. mamy bardzo dobre TV. W przypadku monitorów postęp technologiczny stoi tak samo w miejscu jak ich ceny... A stoi dlatego że TV za 3k kupuje 100 milionów ludzi, a monitorów za 3k - 100 tyśmax pisze:(pomijam tu moją opinię, że ogólnie ceny monitorów są zawyżone, względem ich rzeczywistej wartości).
Oczywiście ,że Eizowcy chorują na chorobę popromienną,Tom01 wziął mnie dzisiaj na swój celownik do skasowania z forum ,dlatego mogę pisać co chce i pisze.. jak mam okazje jeszcze..max pisze:że większości Użyszkodników EIZO jednak bliżej do ameby niż łosia.
Wróć do „Zastosowania zawodowe”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości